Menu

Wojciech Cejrowski

W latach 1994-1996 Wojciech Cejrowski prowadził w TVP „WC Kwadrans” – program satyryczny, który gromadził przed telewizorami trzy miliony widzów.Ta książka pochodzi z tamtych czasów i NIE dotyczy podróży Dotyczy wolności i walki z lewicą, czyli z marksistami.W roku 1996 była bestsellerem, pomimo odmowy przyjęcia jej do dystrybucji przez Empik i inne duże sieci. WC wraz ze swoim Ojcem sprzedawali ją z bagażnika samochodu oraz do małych księgarń poza siecią. W ten sposób w ciągu dwóch lat sprzedano 120 tysięcy egzemplarzy. Potem książka żyła na rynku wtórnym.Tematyka „Kołtuna” jest wciąż aktualna, choć po tylu latach od premiery już nie powinna. Dlatego postanowiłem wznowićtę pozycję i drukować BEZ ŻADNYCH ZMIAN I POPRAWEK.Jest wydana słowo w słowo tak jak w roku 1995 i zrobiła się BARDZIEJ AKTUALNA NIŻ WTEDY.
Jest to książka przygodowa i podróżnicza. Mądra, a jednocześnie pełna humoru. Sprawia, że czytelnik zaczyna się głośno śmiać. Jest to także album niezwykłych fotografii z wypraw w najdziksze rejony świata. Wojciech Cejrowski zabierze Państwa na wyprawę do ostatnich dzikich plemion.
Wojciech Cejrowski – polski pisarz i przedsiębiorca zamieszkały w Arizonie, antropolog, badacz plemion pierwotnych, autor filmów dokumentalnych z serii „Boso…”. Kto go nie zna – ten coś przegapił. Jego książki są wybitne – opowiada pięknie, ciekawie i bardzo wesoło. Ponad milion sprzedanych egzemplarzy. Wydawca Rio Anaconda to opowieść przygodowo-podróżnicza. Trzyma w napięciu jak kryminał, a jednocześnie rozśmiesza do łez. W trakcie lektury będziecie się śmiać na głos! Nie trzeba lubić autora, żeby polubić tę książkę. Fantastyczne dialogi! Doskonałe zdjęcia! A na dodatek jest to historia prawdziwa. /-/Rzecz dzieje się w bardzo głębokiej puszczy, gdzieś na pograniczu Kolumbii i Brazylii – nikt poza Indianami nie wie dokładnie gdzie, nawet ja. Choć przecież byłem tam i widziałem… Wojciech Cejrowski
Wojciech Cejrowski – polski pisarz przedsiębiorca zamieszkały w Arizonie, antropolog, badacz plemion pierwotnych, autor filmów dokumentalnych z serii „Boso…”. Kto go nie zna – ten coś przegapił. Jego książki są wybitne – opowiada pięknie, ciekawie i bardzo wesoło. Ponad milion sprzedanych egzemplarzy. Oto pierwsza podróżnicza książka Wojciecha Cejrowskiego. Wydaliśmy ją w roku 1997 i została bestsellerem. Chcieliśmy ją potem wznowić, ale WC się nie zgadzał. Twierdził, że jest źle napisana, bo wtedy nie umiał jeszcze dobrze pisać. W końcu udało się go przekonać, by w takim razie poprawił i rozbudował tekst. I oto nowe wydanie – poprawione, uzupełnione, rozbudowane. Już wtedy czytało się dobrze, teraz czyta się jeszcze lepiej. Wydawca Przez kilkanaście lat „Podróżnik WC” dostępne były wyłącznie na aukcjach internetowych, gdzie sprzedawano je po kilkaset złotych za sztukę. To zdecydowanie za dużo. To lichwa! I to mnie zaczęło boleć. Ale jednocześnie wstydziłem się robić dodruki, bo dziś już większości tamtych historii w ogóle bym nie opowiedział! Są krępujące. I może to jest prawdziwa wartość tej książki – opowieści krępujące autora. Wojciech Cejrowski
„Kieszonkowe” wydanie bestsellera „Gringo wśród dzikich plemion” . Czytelnik otrzymuje cztery niewielkiej objętości książki w sam raz na wakacje, na plażę, do samolotu. Wygodniejsze, lżejsze niż wydanie oryginalne w twardej oprawie.
„Kieszonkowe” wydanie bestsellera „Gringo wśród dzikich plemion” . Czytelnik otrzymuje cztery niewielkiej objętości książki w sam raz na wakacje, na plażę, do samolotu. Wygodniejsze, lżejsze niż wydanie oryginalne w twardej oprawie.
To książka opisująca dużą wyprawę w poprzek Wenezueli. Zaczyna się w Kolumbii – Autor prowadzi nas przez niebezpieczne pogranicze, opanowane przez gangi przemytników. Potem spędzamy trochę czasu na wenezuelskiej sawannie, czyli ziemi tamtejszych kowbojów, gdzie żyje się trochę jak w westernie… Wreszcie docieramy do miasta w dżungli, gdzie Autor organizuje wyprawę w górę rzeki Orinoko; na tereny strzeżone i zamknięte. Do tej roboty wynajmuje sobie przemytników szmaragdów, gdyż ci mają swoje tajne przejścia i sposoby oraz odpowiedni sprzęt. Najbardziej barwna książka Wojciecha Cejrowskiego - „Piechotą do źródeł Orinoko” Płyniemy wielką rzeką, spotykamy kolejnych Indian, żyjących tak jak ich przodkowie lub trochę ucywilizowanych, aż wreszcie skręcamy w mniejszą rzekę i znajdujemy się na terytorium Indian Yanomami – plemienia dzikiego i niebezpiecznego. Ich sportem narodowym jest okładanie się maczugami po głowach. Sic! W tamtych czasach w Wenezueli wydobywano złoto i szmaragdy – na dużą skalę i nielegalnie. Dlatego przez całą tę książkę przewija się wątek przemytniczy. Wojciech Cejrowski opuszcza ten kraj przez zieloną granicę z woreczkiem surowych szmaragdów ukrytych w rozporku. W ten sposób zostaje przestępcą. Na ponad dwadzieścia lat, czyli do przedawnienia. „Piechotą do źródeł Orinoko” to najbardziej bogata w przygody książka Wojciecha Cejrowskiego. Tak jak pozostałe, pełna humoru – Czytelnik będzie często parskać śmiechem, a nawet rechotać na całe gardło. Żaden antropolog tak nie pisze – duża wiedza o dzikich plemionach, a jednocześnie podana tak, że wciąga jak kryminał. Bardzo plastyczne opisy – Czytelnik widzi, czuje, a do tego jeszcze słyszy w głowie głos Cejrowskiego; tak to zostało napisane. Antropolog znajdzie tu moc wiedzy fachowej – choćby praktyczne instrukcje, jak organizować wyprawę i jak sobie radzić z Indianami, gdyby wystawili dzidy. Nie-antropolog też chętnie to przeczyta – jak doskonałą powieść przygodową. Kilkaset stron bardzo wciągającej lektury. Książka przygodowa, sensacyjna, napisana językiem WYBITNYM. Podróżnicza i egzotyczna. Wciąga od pierwszej strony i ciągnie mocno do ostatniej. W „Piechotą do źródeł Orinoko” jest kilka takich miejsc, scen, które powodują u czytelników zainteresowanie pozostałymi tytułami tego autora. „Orinoko” zaczyna się w miejscu, gdzie kończy się akcja książki „Podróżnik WC”, a kończy w miejscu, gdzie zaczyna się akcja książki „Rio Anaconda”. Każdą z tych pozycji można czytać osobno i w dowolnej kolejności.
Ten sam tekst co poprzednio, ale inne zdjęcia, inna grafika, inny wygląd map, inna okładka. Moim zdaniem to wszystko ma duży wpływ na odbiór książki. Okładka, zdjęcia i grafika same w sobie budują jakiś nastrój. To wydanie będzie się więc czytało inaczej niż tamto. Niby ten sam tekst, a jednak... tym razem, w tym kształcie – inny w odbiorze. Posłuchajcie... Wojciech Cejrowski
„Kieszonkowe” wydanie bestsellera „Gringo wśród dzikich plemion” . Czytelnik otrzymuje cztery niewielkiej objętości książki w sam raz na wakacje, na plażę, do samolotu. Wygodniejsze, lżejsze niż wydanie oryginalne w twardej oprawie.