Menu

Wojciech Sady

Tom obecny dotyczy okresu między połową XVI w. a połową XVII wieku. W ciągu wcześniejszych dziesięcioleci Europę Zachodnią rozdarły religijnie ruchy reformacyjne, a do 1555 r. kontynent podzielono na trwałe sfery wpływów. Wtedy zabrano się za porządki: kodyfikację doktryn poszczególnych kościołów, dokładne ustalanie tekstów Biblii, a wreszcie za te, które skutkowały ponadwyznaniową falą polowań na czarownice. Około 1600 r. skończyła się epoka renesansu, a zaczął barok. Muzykę polifoniczną szybko wyparła muzyka homofoniczna, zapanowały nowe style w malarstwie, rzeźbie i architekturze. Zaczęły – w czym bardzo pomogła reformacja – powstawać ważne dzieła pisane już nie po łacinie, ale w ojczystych językach autorów. Renesans filozoficznie był niemal całkowicie bezpłodny. (...) Natomiast barok dał początek filozofii, którą dziś określamy mianem „nowożytnej”. Dzięki pracom Kopernika, Vesaliusa, Serveta, Ferrariego, Tartaglii, Cardana, Agricoli i innych (...) –uczeni europejscy zaczęli myśleć o czymś, o czym nie mogli jeszcze myśleć uczeni Helleńscy i hellenistyczni. Dotyczyło to zrazu geografii, geologii, astronomii, anatomii i algebry, ale dało początek kolejnym przemianom, o których opowiemy w tej książce. Jej ostatnie rozdziały pokazują, że jeszcze w 1650 r. nikt nie mógł przewidzieć tego, co nastąpiło w II połowie XVII w. i później, a co my określamy mianem Rewolucji Naukowej. Ale zbudowano mechanikę klasyczną na wyselekcjonowanych dokonaniach Brahego, Keplera, Galileusza, Pascala, Kartezjusza i innych – i tym uważnie się przyjrzymy, zanim w kolejnym tomie omówimy powstanie nowożytnej fizyki. (fragment Wstępu)