Menu

Architektura

Kompendium wiedzy z historii architektury Najważniejsze dzieła, cechy stylów oraz osiągnięcia najwybitniejszych architektów poszczególnych epok. Sztuka budowlana ukazana jako odzwierciedlenie czasów, w których powstawała: jej związek ze zmianami społecznymi i ekonomicznymi, rozwojem malarstwa i rzeźby, a nawet podatność na prądy fi lozofi czne. Album bogato ilustrowany przykładami omawianych dzieł architektonicznych.
„Czasami zachodzę w głowę, jak to się stało, że tak dużo rozmawiamy o podróżach samolotami, odzieżowych sieciówkach, plastikowych słomkach i elektrycznych samochodach, a tak mało po prostu o budynkach. Wystarczyłoby powiedzieć, że ślad węglowy wynikający ze wznoszenia, użytkowania i ewentualnego demontażu budynków stanowi około 40 procent globalnych emisji” – pisze w najnowszej reportersko-eseistycznej książce Filip Springer. Pora więc zadać pytanie o to, jak w obliczu katastrofy ekologicznej powinna zmienić się architektura.Czy powinniśmy jeszcze w ogóle budować? Jaką przyszłość projektują dla nas współcześni architekci? Jakie miejsce w projektowaniu powinno zajmować środowisko? Czy w trosce o własny komfort mamy prawo narażać przyszłość naszych dzieci? W końcu: komu służy architektura?Springer przygląda się praktykom architektów i urbanistów, zarówno takim, które swoją krótkowzrocznością budzą zdumienie, jak i nowatorskim rozwiązaniom, które pozwalają wierzyć, że inna, bardziej przyjazna światu i środowisku architektura jest możliwa. I sprawdza, czy nawet ostrożne, ale rozsądne wizje nowej architektury mają szansę przebić się w świecie, który cały czas goni za zyskiem i wzrostem.
W tej przekrojowej opowieści o architekturze, która zaczyna się w epoce kamienia, a kończy w czasach współczesnych, Witold Rybczynski opisuje, jak zmiany technologiczne, ekonomiczne i społeczne, a także przemiany gustów i upodobań wpływały na architektoniczne idee i ideały. Aby to zobrazować, autor szczegółowo przedstawia mnóstwo przykładów: od świątyń, takich jak Hagia Sophia i katedra Świętego Pawła w Londynie, poprzez budynki mieszkalne, w tym cesarską willę Katsura i Alhambrę, budynki użyteczności publicznej, m.in. Crystal Palace i dom towarowy Rudolfa Petersdorffa we Wrocławiu, ikony narodowe, jak wieża Eiffla czy Sydney Opera House, aż po wieżowce, między innymi Seagram Building i budynek CCTV w Pekinie. Rybczynski podkreśla, że wszystkie budowle łączy w czasie i przestrzeni ludzka potrzeba porządku, sensu i piękna. To wciągająca, przystępna i spójna opowieść o architektonicznej manifestacji uniwersalnego dążenia człowieka do celebrowania, czczenia i upamiętniania. Książka Rybczynskiego – autorytatywna, wyważona, bezstronna i zakorzeniona w nauce – zachwyci wszystkich czytelników zainteresowanych zrozumieniem budowli, które odwiedzają i mijają każdego dnia.
Książka daje wnikliwy podgląd najważniejszych elementów i detali architektonicznych, ich genezy funkcjonalnej i konstrukcyjnej oraz rozwoju aż do czasów obecnych. Książka zawiera ponad 1000 ilustracji dających obraz stosowania elementów i detali w najciekawszych budowlach świata.
Album prezentuje najbardziej niezwykłe, a zarazem najbardziej fascynujące budowle na świecie. Książka zabierze Czytelnika w ekscytującą podróż po wszystkich kontynentach, dostarczając nie tylko wielu emocji i wrażeń, lecz także wiedzy o spektakularnych obiektach architektonicznych. Przedstawia niezwykłe arcydzieła sztuki budowlanej stworzone na przestrzeni tysiącleci: od megalitycznych obiektów w Wielkiej Brytanii, po drapacze chmur w Dubaju.
Ten album jest zupełnie inny od podobnych wydawnictw dotyczących japońskich ogrodów. Tutaj nie będzie nic na temat szerokości alejek ogrodowych, rodzajów stosowanego żwiru czy niuansów związanych z odpowiednimi nasadzeniami. Głównym celem jest przedstawienie ich od strony ich estetyki, duchowości, jaka płynie z przedstawionych kompozycji ogrodowych, ale nie zabraknie również historii, która towarzyszy ogrodom od wieków. Naszym zamiarem jest pokazanie ogrodów japońskich takimi, jakimi można je zobaczyć dzisiaj.
W latach 2015-2024 wydaliśmy siedemnaście książek w serii MIASTO SZCZĘŚLIWE. Zapoczątkowała ją książka Charlesa Montgomery’ego „Miasto szczęśliwe”. We wstępie do wydania z 2015 roku Filip Springer napisał wciąż aktualne słowa: Przeczytanie tej książki zakończone pisemnym i ustnym egzaminem z jej treści powinno być ustawowym obowiązkiem każdego polskiego urzędnika mającego jakikolwiek wpływ na kształt miasta.Książka doczekała się kilku dodruków, jest dostępna w wersji e-book i audiobook. Jej sukces przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Książka popularna początkowo wśród aktywistów i osób zainteresowanych urbanistyką, została z czasem okrzyknięta lekturą obowiązkową dla wszystkich decydentów mających wpływ na kształt naszych miast. Zaczęli ją czytać prezydenci, burmistrzowie, radni i urzędnicy miejscy. Jej wpływ na zmiany w miastach widać gołym okiem.Miasta są przyszłością ludzkości, to w nich już dziś mieszka większość ludności świata. Wedle szacunkowych danych WHO w 2050 r. będzie je zamieszkiwało około 66% globalnej populacji. Paradoksalnie jednak w krajach najbardziej rozwiniętych obserwujemy postępującą ucieczkę z miast, bowiem miasta jakie znamy są obarczone licznymi wadami. Autor mierzy się z pytaniem o przyszłość miast, podchodząc do zagadnienia z perspektywy ludzkiego szczęścia. Zdaniem autora miasto może i powinno być miejscem, w którym mieszkańcy prowadzą szczęśliwe życie, a osiągnąć to można przez właściwe rozwiązania urbanistyczne i projektowanie miast. „Miasto szczęśliwe” łączy po mistrzowsku stronę faktograficzną ze sferą osobistych obserwacji i odczuć autora.Wydanie z 2024 roku posiada lekko zmienioną okładkę i dodatkowe słowo wstępne autorstwa redaktora naczelnego miesięcznika „Architektura Murator” Artura Celińskiego. Przeczytamy tam między innymi: „Miasto szczęśliwe” pojawiło się więc nie tylko we właściwym czasie i miejscu, ale także – co koniecznie trzeba zauważyć – w odpowiedniej formie. Montgomery’emu udało się opowieść o szczęściu zbudować na podstawie naukowej wiedzy, empirycznych dowodów i prawdziwych emocji przedstawianych ludzi. Dlatego to się tak dobrze czyta również dzisiaj w zupełnie przecież innej miejskiej rzeczywistości. Pierwsze 10 lat życia tej książki rodzi we mnie niezwykłą ciekawość tego, w jaki sposób jej lektura zdefiniuje nasze wyobrażenie o „mieście szczęśliwym” na kolejne dekady. Książka została wydana przy wsparciu Canada Council for the Arts. Charles Montgomery to wielokrotnie nagradzany autor, urbanista i lider działań na rzecz lepszej jakości życia w miastach na całym świecie. Jego książka MIASTO SZCZĘŚLIWE. JAK ZMIENIĆ NASZE ŻYCIE, ZMIENIAJĄC NASZE MIASTA zapoczątkowała globalny ruch na rzecz przeprojektowania miast w kierunku poprawy dobrostanu ich mieszkańców. Jest założycielem i szefem interdyscyplinarnego ośrodka doradczo-badawczego Happy Cities, pomagającego włodarzom miast na czterech kontynentach. Celem tych działań jest uczynienie ludzi w miastach zdrowszymi, szczęśliwszymi i aktywniejszymi społecznie. Instytut współpracuje ze Światową Organizacją Zdrowia, Muzeum Guggenheima oraz władzami w Vancouver, Auckland, Meksyku, Denver i Dubaju. W 2023 roku magazyn „Planetizen” umieścił Charlesa Montgomery’ego na liście 100 najbardziej wpływowych urbanistów na świecie. Mieszka w Vancouver w Kanadzie.Pierwsza książka z serii MIASTO SZCZĘŚLIWE
Przedmiotem badań jest zespół ok. 60 (znanych obecnie) polichromii XVIII-wiecznych, zachowanych na drewnianych stropach kamienic, znajdujących się na obszarze toruńskiej starówki wpisanej na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To jeden z największych zbiorów tego typu i jest on unikatem na skalę światową. Polichromie te znajdują się w 34 różnych kamienicach, a ich liczba zwiększa się wraz z nowymi odkryciami przy okazji kolejnych remontów. Tak licznie występujące polichromie nie doczekały się odrębnego opracowania do lat 90. ubiegłego stulecia. Problem badawczy wymagał wykonania nowoczesnych badań interdyscyplinarnych z pogranicza kilku dziedzin nauki. Studia o charakterze kompleksowym, łączące analizę archiwalną, stylistyczną i technologiczną, wzbogacając niniejszą pracę.  Fragmenty z książki
Zamki niegdyś dominowały w krajobrazie jako siedziby władców, symbole potęgi, bogactwa i wysokiego statusu; ułatwiały kontrolowanie granic, dróg i brodów. Skupiając się na okresie od X do XVI w. i przybliżając czytelnikowi fortyfikacje na całym świecie, od walijskiego motte-and-bailey do japońskiego hirajiro, książka ta jest źródłem wiadomości o architekturze obronnej i znakomitym przewodnikiem dla zwiedzających. Pomoże odkryć historię zamków i dowiedzieć się, jak średniowieczni budowniczowie radzili sobie z problemami powstającymi podczas wznoszenia, często w niezwykłych miejscach, olbrzymich budowli pełniących jednocześnie funkcje obronne i mieszkalne. Książka Jak czytać zamki przede wszystkim dostarcza podstawowych wiadomości o typach zamków, stylach i materiałach budowlanych, a kolejne jej rozdziały ułatwiają identyfikację poznanych cech w konkretnych architektonicznych elementach – od krenelaży i sklepień, do baszt i mostów zwodzonych – uzbrajając zwiedzających w kluczowe wskazówki, przybliżające im dzieje każdego zamku.
Jak uczynić miasta przyjaznymi dla wszystkich? Urbanistyka już od ponad stu lat zajmuje się badaniem i planowaniem wygodnego życia dla mieszkanek i mieszkańców. Wydawałoby się, że naziemne przejścia dla pieszych, ścieżki rowerowe, maszty telekomunikacyjne czy słupki chroniące chodnik są racjonalnym standardem. Są jednak tacy, którzy widzą w nich zagrożenie, a za pierwsze na polskim ziemiach miasto 15-minutowe uważają... Auschwitz-Birkenau. Łukasz Drozda opisuje jak prawicowy populizm i myślenie spiskowe stwarzają problem dla przyszłości otaczającej nas przestrzeni, dotykając nawet najbardziej liberalnych światopoglądowo miejsc w kraju, a także to jak przeciwstawić się tego typu zagrożeniom. Rosnąca liczba teorii spiskowych coraz bardziej uniemożliwia przeciwdziałanie kluczowym wyzwaniom współczesnej urbanizacji – od sprawnego internetu bezprzewodowego i zakorkowania miast, aż po walkę ze zmianami klimatu. Nie mówiąc o dostaniu się z wózkiem z domu do żłobka.
Chcesz zobaczyć jak dawna elektrownia w Londynie została zmieniona w nowoczesną galerię? Potrafisz porównać kopuły bazyliki św. Piotra i Tadż Mahal? Chcesz wiedzieć, po co powstał łuk triumfalny w Paryżu, a czemu służy łuk w St. Louis? Czy wiesz co łączy operę w Sydney z Koloseum? ARCHISTORIA to ARCYCIEKAWA opowieść o architekturze. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, przeczytaj!
Tradycyjna architektura chińska i jej uwarunkowania kulturowe to erudycyjna opowieść o architekturze chińskiej osadzona w bardzo szerokim kontekście cywilizacyjnym. Autor – szanowany badacz – ze swadą i ogromną pewnością siebie porusza się po historii budownictwa i urbanistyki w Chinach, pokazując, jak losy tych dziedzin aktywności ludzkiej odzwierciedlają różne aspekty chińskiej tożsamości kulturowej. Książka obfituje w ciekawostki, błyskotliwe syntezy i oryginalne porównania. Czytelnicy z lektury wynoszą więc nie tyle szczegółową wiedzę o historii architektury, ile pogłębione zrozumienie rozmaitych niuansów cywilizacji chińskiej, odnoszących się do tego, jak budowano i mieszkano w Chinach na przestrzeni wieków. Autor nie szczędzi przy tym krytycznych uwag dotyczących modernizacji kraju i niewystarczającego szacunku do zabytków oraz ich odpowiedniej konserwacji w czasach współczesnych.dr hab. Marcin Jacobysinolog, profesor Uniwersytetu SWPSLiu Su urodził się w 1956 roku. Jest szeroko znanym badaczem chińskiej architektury tradycyjnej. Ukończył japoński Uniwersytet w Kagoshimie, pracuje na stanowisku profesora uczelni w Szkole Architektury Uniwersytetu Hunańskiego w Changsha w ChRL. Jest autorem 14 publikacji książkowych oraz kilkudziesięciu artykułów poświęconych architekturze, publikowanych w Chinach, Japonii, Korei Południowej i Tajwanie. Wykładowca akademicki. Aktywny popularyzator wiedzy o chińskiej architekturze tradycyjnej i jej ochronie oraz członek licznych gremiów naukowych i specjalistycznych związanych z tą problematyką.Piotr Karpiński urodził się w 1978 roku. Absolwent stosunków międzynarodowych oraz sinologii na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończył studia podyplomowe z zakresu historii sztuki PAN. Tłumacz języka chińskiego, od lat aktywnie zaangażowany w kreowanie przyjaznego środowiska rozwoju relacji polsko-chińskich. Autor opracowań wspierających promocję Polski w Chinach, współpracownik mediów singapurskich. Propagator wiedzy o Chinach, pilot wycieczek i przewodnik.
Interaktywna podróż po włoskiej brutalistycznej architekturze, od kultowej Torre Velasca w centrum Mediolanu, po kontrowersyjny kompleks mieszkaniowy Vele di Scampia na peryferiach NeapoluPo dwudziestu latach faszystowskiej dyktatury, powojenne Włochy stały się podatnym gruntem dla rozkwitu nowej brutalistycznej architektury. Surowe betonowe struktury; od kultowej Torre Velasca w centrum Mediolanu, po kontrowersyjny kompleks mieszkaniowy Vele di Scampia na peryferiach Neapolu, na nowo uformowały miejskie krajobrazy włoskich metropolii.  Ta interaktywna książka zabierze Cię w podróż po jednych z najważniejszych przykładów włoskiej brutalistycznej architektury mieszkaniowej i nie tylko, opowiadając o historii, porażkach i sukcesach takich osiedli jak, „Lavatrici” w Genui, Nuovo Corviale w Rzymie, „Vele di Scampia” w Neapolu, czy Rozzol Melara w Trieście.Pierwszą część Brutalii otwiera prolog autorstwa włoskiego architekta i dziennikarza Alessandro Benettiego, oraz ilustrowane fotografiami rozdziały opisujące specyfikę przedstawionych budynków. Druga część zawiera pięć modeli do wyjęcia z arkuszy i złożenia. Potrzebny Ci będzie tylko klej!Modele do złożenia:Genova > Le 'Lavatrici'Milano > Torre VelascaNapoli > Vele di ScampiaRoma > Nuovo CorvialeTrieste > Rozzol MelaraBreaking free from twenty years of fascist rule, post-war Italy became fertile ground for brutalist architecture. Stark new concrete forms reshaped Italian urban landscapes with bold landmarks, from the iconic Torre Velasca in the centre of Milan to the controversial Vele di Scampia housing complex on the periphery of Naples.This playful and engaging book guides readers around these examples of Italian brutalist architecture, informing curious explorers about their features, failures, and successes, with a special focus on public housing estates such as “Lavatrici” in Genoa, Nuovo Corviale in Rome, Vele di Scampia in Naples, and Rozzol Melara in Trieste. The first half of Brutalia opens with a foreword by Italian architect and writer Alessandro Benetti; it includes photographs of the featured buildings and details on their histories. The second section contains five pre-cut and pre-folded models to press out and assemble. All you need is glue!Press-out cardboard models to assemble:Genoa > 'Le Lavatrici'Milan > Torre VelascaNaples > Vele di ScampiaRome > Nuovo CorvialeTrieste > Rozzol Melara
W 2021 roku autorstwa Melissy i Chrisa Bruntlettów ukazała się w Polsce książka „Rowerowe miasto holenderski sposób na ożywienie miejskiej przestrzeni”. W swojej drugiej książce autorzy skupiają się na opisie miasta, które powinno i może być bardziej przyjazne mieszkańcom. Pandemia covid-19 odwróciła do góry nogami życie ludzi prawie całej rozwiniętej części świata. Nagle się okazało, że trzeba zmienić codzienne rytuały. Zamiast jechać autem albo zatłoczonym metrem do biura, należy żyć lokalnie. Okazuje się jednak, że to lokalne życie wcale nie jest wygodne, bo przestrzeń wokół nas jest mało wygodna i przyjazna. Ale jest jeden mały kraj nad brzegiem Morza Północnego, w którym niewiele się zmieniło. Mieszkanki i mieszkańcy Holandii nie musieli robić rewolucji w swoim życiu, bo u nich lokalnie żyje się bardzo komfortowo. Nawet jak trzeba pojechać do pracy, to i tak połowa z nich używa rowerów, bo cały kraj oplata sieć dobrze zbudowanych i bezpiecznych dróg dla rowerów. O tej wygodniej lokalności traktuje książka Miasto wolne od samochodów. Tytuł może wydawać się nieco prowokujący, a nawet utopijny. Melissa i Chris Bruntlettowie wyjaśniają jak w Holandii przez ostatnie pół wieku powstała ta wygodna lokalność, którą wiele miast i państw na świecie chce teraz naśladować. Ta książka jest przewodnikiem jak takie zmiany wdrożyć w życie i u nas w Polsce. Siedemnasta książka z serii MIASTO SZCZĘŚLIWE Mamy do czynienia z nakładającymi się kryzysami – klimatu, zdrowia, bezpieczeństwa. Stąd narodziła się paląca potrzeba ograniczania ruchu samochodowego w dzielnicach mieszkaniowych i handlowych. Samochody mają jeździć wolniej, mają mieć ograniczony dostęp do tych przestrzeni i ma ich być mniej. Pandemia COVID-19 dodatkowo unaoczniła nam konieczność obalenia hegemonii samochodu. Wymogi dystansu społecznego nagle zmusiły mieszkańców do zastanowienia się nad nieefektywnym wykorzystaniem przestrzeni. Jednak ta debata często skupia się na faktach, liczbach i wykresach, zapominając o najważniejszym czynniku. O człowieku. FRAGMENT KSIĄŻKI
Cuda architektury to piękny album, który jest przewodnikiem po najwspanialszych zabytkach na świecie. Na kartach tej książki znajdują się m.in. zamki i pałace, np. Zamek Królewski w Warszawie, Zamek Białej Czapli, katedry, kościoły i bazyliki, np. Bazylika w Gdańsku, Kościół Sagrada Família w Barcelonie, a także najciekawsze muzea z całego świata, takie jak Luwr, Metropolitan Museum of Art czy Muzeum Narodowe Prado. Całość wzbogacona materiałem zdjęciowym.
Najpiękniejsze zabytki Polski to piękny album, który jest przewodnikiem po najwspanialszych zabytkach w Polsce. Na kartach tej książki znajdują się m.in. kopalnia soli w Wieliczce, drewniane kościoły w Małopolsce, zamek Ogrodzieniec, Bad Muskau, żuraw w Gdańsku. Całość wzbogacona materiałem zdjęciowym.
Jak dziś wyglądałaby Łódź, gdyby udało się zrealizować śmiałe koncepcje z XX wieku? Czy byłaby nowoczesną metropolią z reprezentacyjnymi gmachami i drapaczami chmur w centrum? Z muzeum sztuki z widokiem na park i staw, kolejką linową nad ZOO, oryginalnym hotelem w kształcie ogromnego statku? Czy wędrowalibyśmy zadaszoną ulicą Piotrkowską?Książka Błażeja Ciarkowskiego umożliwia przegląd najważniejszych niezrealizowanych projektów i koncepcji architektonicznych ostatniego stulecia. Stanowią one świadectwo kreatywności projektantów oraz ambicji lokalnych władz. Bogato ilustrowana publikacja pozwala zobaczyć, w jak niesamowitej przestrzeni mogliby żyć dziś łodzianie, gdyby… udało się zrealizować choć część projektów wybitnych architektów wizjonerów.
" Od angielskich Miast Ogrodów Jutra przez Jednostkę Marsylską, po mikromieszkania w Nowym Jorku, od hoteli robotniczych przez akademiki po Airbnb, od kooperatyw przez spółdzielnie mieszkaniowe do cohousingu – sposobów zamieszkania jest znacznie więcej niż dom na przedmieściach i apartament na kredyt. Najciekawsze idee mieszkaniowe od początku związane są z systemami polityki mieszkaniowej. Dostępne budownictwo mieszkaniowe to zagadnienie ważne nie tylko dla polityków i architektów, nie jest skierowane tylko do osób najuboższych, a polityka mieszkaniowa nie polega na rozdawnictwie i dysponuje wieloma pozafinansowymi narzędziami. Najwyższy czas zmienić sposób rozmowy o mieszkalnictwie". dr inż. arch. Agata Twardoch, fragment wstępu "Dyskusja o kwestii mieszkaniowej − wobec powszechnego problemu ilości, jakości i dostępności mieszkań w obliczu zmieniających się stylów życia, modeli zamieszkiwania i struktury gospodarstw domowych − wymaga dziś „przewietrzenia” poglądów i wyznaczenia nowych horyzontów. Publikacja jest lekturą obowiązkową dla osób zawodowo zajmujących się mieszkalnictwem. Można się z nią nie zgadzać, ale nie można jej nie znać – wnosi ożywczy, merytoryczny głos, podający w wątpliwość utarte poglądy i schematy myślowe". dr hab. inż. arch. Robert Idem, fragment recenzji O autorce: dr inż. arch. Agata Twardoch – architektka i urbanistka związana z Wydziałem Architektury Politechniki Śląskiej, członkini Towarzystwa Urbanistów Polskich. Współprowadzi pracownię projektową 44STO. Zajmuje się dostępnym budownictwem mieszkaniowym i alternatywnymi formami zamieszkania, prowadzi badania naukowe, otwarte wykłady popularyzatorskie i warsztaty projektowe. Pisze do czasopism branżowych. Projektuje przestrzenie publiczne, architekturę i wnętrza. Promotorka kooperatyw mieszkaniowych, cohousingu i idei prawa do mieszkania.
Od pierwszego wydania Wanny z kolumnadą minęło dziesięc lat. Trochę się jednak w tym czasie zmieniło. Mamy w końcu ustawę krajobrazową, której tak wyczekiwał Marcin Rutkiewicz, jeden z bohaterów tekstu Jesteś tylko spojrzeniem. Mamy też prężne ruchy miejskie, które domagają się harmonii i ładu przestrzennego w polskich miastach. Mamy całą masę architektonicznych ikon. Ale mamy i specustawę mieszkaniową, która pozwala deweloperom budować swoje osiedla gdzie popadnie i bez uwzględniania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. I mamy ukryte w ziemi blizny po prawie trzech milionach drzew, które wycięto w Polsce w ciągu zaledwie kilku miesięcy obowiązywania znowelizowanej ustawy o ochronie przyrody zwanej „lex Szyszko”. Tym wszystkim zmianom – na lepsze i na gorsze – zostały poświęcone uzupełnienia poszczególnych tekstów, a także nowe reportaże, które zamieszczamy w tym wydaniu. Wanna z kolumnadą z roku 2020 jest prawie dwa razy dłuższa niż ta z roku 2013. Przybyło tematów, wątków i ciągów dalszych. Cała ta nowa-stara opowieść kończy się reportażem o problemie polskiej przestrzeni, którego w ogóle nie widać, za to bardzo dobrze słychać. Do bólu oczu dołączył ból uszu.
Unikatowe rysunki Tadeusza PanowiczaZbiór rysunków przedstawionych w albumie to efekt wielu lat artystycznej działalności Tadeusza Panowicza, znanego regionalisty badającego historię powiatu gnieźnieńskiego. Autor prezentuje w książce narysowane piórkiem zabytkowe budowle Gniezna i okolic, w tym kościoły, dworki i stacje kolejowe.Album uzupełnia 18 rysunków kwater Drzwi Gnieźnieńskich, przedstawiających żywot świętego Wojciecha. Tadeusz Panowicz wykorzystując pióro, stworzył dzieło o wyjątkowym charakterze.Wybrana technika umożliwia przedstawienie subtelnego piękna i detali rysowanych obiektów. Autor stworzył dzieła pełne wdzięku i głębi, emanujące nostalgicznym urokiem, przywołujące atmosferę minionych czasów. Uzupełnieniem rysunków są historie związane z przedstawionymi miejscami – dopełniają obrazu całości.Ze względu na wszechstronność tej pozycji warto sięgnąć po ten album. 
Pałace możnych, średniowieczne zamki, świątynie buddyjskie, chramy shintō i kryte strzechą wiejskie chaty – tradycyjna japońska architektura budzi zachwyt zarówno samych Japończyków, jak i turystów. Jednak aby w pełni docenić jej piękno, warto poznać jej tajniki: założenia planistyczne, rozwiązania zapewniające trwałość na terenach aktywnych sejsmicznie, historię i obce wpływy (głównie chińskie) oraz rzecz jasna symbolikę.Ten wszechstronny, bogato ilustrowany przewodnik obejmuje takie tematy, jak:• ewolucja japońskiej architektury od neolitycznycyh ziemianek po obiekty wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO;• charakterystyka, style i nieodzowne elementy tradycyjnej japońskiej architektury;• relacja z naturą i planowanie ogrodów;• japońska architektura sakralna i jej odmiany;• najstarsze japońskie zabytki i względność ich datowania;• wpływy tradycji na współczesnych architektów japońskich.
Zaprojektował Najlepszy Dom Świata i Najlepszą Przestrzeń Publiczną Europy. Zgarnął główną nagrodę na Światowym Festiwalu Architektury w Berlinie. Ale uważa, że najlepsze budynki jeszcze przed nim.Robert Konieczny. Najbardziej znany polski architekt.Studenci walą drzwiami i oknami na jego wykłady. Za granicą od lat zbiera laury, w kraju wielu kolegów po fachu uważa, że ma wielkie ego. Na architekturę poszedł, bo na studia nie miał lepszego pomysłu. Szybko okazało się, że z braku pomysłu na studia wyszedł pomysł na życie.Nigdy nie chciał projektować tego, co Polacy lubią najbardziej, czyli domów z kolumienkami i czerwoną dachówką. Kiedy jego budynkami zachwycało się międzynarodowe jury, on siedział w nielegalnie zajmowanym nieogrzewanym biurze. Latami nie mógł finansowo stanąć na nogi, choć nieraz pracował z milionerami.Konieczny architekturą oddycha i o architekturę walczy. Ta walka doprowadza go nieraz na skraj wytrzymałości. Fizycznej i psychicznej. Aby dopilnować jednego detalu potrafi przejechać pół Polski. Gdy odbiera telefon, najczęściej mówi: „Sorry, ale mamy ostatnio niezły hardkor”. Kariera szefa KWK Promes to prawdziwa jazda bez trzymanki, która nie pasuje do nudnego stereotypu pracy architekta. Szaleństwo i chaos krętą drogą prowadzą jednak do wybitnych realizacji, których precyzja zdumiewa nie tylko ekspertów.Jednakże za ścianami szkicowanymi przez Koniecznego stoją ludzie i ich prawdziwe historie. A bohater tej książki nie tylko potrafi genialnie projektować, ale również angażująco opowiadać o swojej pracy.Jednak opowieści Koniecznego autorom nie wystarczyły. Ruszyli w Polskę – na Śląsk, pod Warszawę, do Szczecina, a także do Ostrawy – żeby spotkać się z jego klientami. Z ludźmi, którzy żyją lub pracują w zaprojektowanych przez niego budynkach. Z jego pracownikami i z urzędnikami, dla których jego pomysły są często początkiem prawnej ekwilibrystyki. – Niektóre z tych historii są śmieszne. Niektóre bolesne. Za niektóre wstydzę się do dziś. Ale gdy godziłem się na swój udział w tej książce, wiedziałem, że albo robię to na całego, albo wcale. I że to będzie jazda po bandzie – mówi Konieczny.KONIECZNY. NA STYK to zbiór reportaży o ludziach, relacjach, miejscach i budynkach. O potrzebie bezpieczeństwa,o ambicjach, potknięciach, mierzeniu się z systemem, o zawiści i środowiskowych niesnaskach. O tworzeniu czegoś, czego nikt jeszcze nigdy nie stworzył. O pasji i o posuniętym czasami do ekstremum dążeniu do doskonałości.Takiej książki o architekturze jeszcze w Polsce nie było.
Zaprojektował Najlepszy Dom Świata i Najlepszą Przestrzeń Publiczną Europy. Zgarnął główną nagrodę na Światowym Festiwalu Architektury w Berlinie. Ale uważa, że najlepsze budynki jeszcze przed nim.Robert Konieczny. Najbardziej znany polski architekt.Studenci walą drzwiami i oknami na jego wykłady. Za granicą od lat zbiera laury, w kraju wielu kolegów po fachu uważa, że ma wielkie ego. Na architekturę poszedł, bo na studia nie miał lepszego pomysłu. Szybko okazało się, że z braku pomysłu na studia wyszedł pomysł na życie.Nigdy nie chciał projektować tego, co Polacy lubią najbardziej, czyli domów z kolumienkami i czerwoną dachówką. Kiedy jego budynkami zachwycało się międzynarodowe jury, on siedział w nielegalnie zajmowanym nieogrzewanym biurze. Latami nie mógł finansowo stanąć na nogi, choć nieraz pracował z milionerami.Konieczny architekturą oddycha i o architekturę walczy. Ta walka doprowadza go nieraz na skraj wytrzymałości. Fizycznej i psychicznej. Aby dopilnować jednego detalu potrafi przejechać pół Polski. Gdy odbiera telefon, najczęściej mówi: „Sorry, ale mamy ostatnio niezły hardkor”. Kariera szefa KWK Promes to prawdziwa jazda bez trzymanki, która nie pasuje do nudnego stereotypu pracy architekta. Szaleństwo i chaos krętą drogą prowadzą jednak do wybitnych realizacji, których precyzja zdumiewa nie tylko ekspertów.Jednakże za ścianami szkicowanymi przez Koniecznego stoją ludzie i ich prawdziwe historie. A bohater tej książki nie tylko potrafi genialnie projektować, ale również angażująco opowiadać o swojej pracy.Jednak opowieści Koniecznego autorom nie wystarczyły. Ruszyli w Polskę – na Śląsk, pod Warszawę, do Szczecina, a także do Ostrawy – żeby spotkać się z jego klientami. Z ludźmi, którzy żyją lub pracują w zaprojektowanych przez niego budynkach. Z jego pracownikami i z urzędnikami, dla których jego pomysły są często początkiem prawnej ekwilibrystyki. – Niektóre z tych historii są śmieszne. Niektóre bolesne. Za niektóre wstydzę się do dziś. Ale gdy godziłem się na swój udział w tej książce, wiedziałem, że albo robię to na całego, albo wcale. I że to będzie jazda po bandzie – mówi Konieczny.KONIECZNY. NA STYK to zbiór reportaży o ludziach, relacjach, miejscach i budynkach. O potrzebie bezpieczeństwa,o ambicjach, potknięciach, mierzeniu się z systemem, o zawiści i środowiskowych niesnaskach. O tworzeniu czegoś, czego nikt jeszcze nigdy nie stworzył. O pasji i o posuniętym czasami do ekstremum dążeniu do doskonałości.Takiej książki o architekturze jeszcze w Polsce nie było.
W latach 20. XIX wieku Warszawa zyskała nową ulicę, a właściwie szeroką aleję. Od dawno nieistniejącej żydowskiej osady Nowa Jerozolima dostała dumną nazwę Nowa Droga Jerozolimska, zmienioną później na Aleje Jerozolimskie. W ciągu kilku dziesięcioleci, m.in. dzięki wybudowaniu przy niej kolei, stała się jedną z głównych arterii miasta. W latach 1870–1939 Aleje stanowiły elegancki bulwar. Tu w swoich ulubionych lokalach spotykała się polska elita finansowa i intelektualna, przy tej ulicy mieszkało wielu wybitnych Polaków, a ich domy i siedziby wielu instytucji były dziełami czołowych architektów polskich i zagranicznych. Losy Alej Jerozolimskich są nierozerwalnie splecione z historią Polski. W czasie drugiej wojny światowej, zwłaszcza powstania warszawskiego, były rozjeżdżane czołgami, bombardowane i podpalane. Po wojnie zaś je częściowo odbudowano i postawiono nowe budynki, m.in. Dom Partii i Centralny Dom Towarowy. Ulica była świadkiem wielu ważnych wydarzeń, ale także mniej chwalebnych epizodów. Dzieje Alej Jerozolimskich w sposób popularny opisuje dr Artur Bojarski, historyk, varsavianista, pracownik Muzeum Historycznego w Legionowie. Pod jego piórem ożywają miejsca, domy i mieszkający w nich ludzie, ich historie i przeżycia, często dramatyczne. Atutem książki są fotografie ukazujące Aleje dawne i współczesne. Miłośnicy dziejów Warszawy nie mogą przegapić tej publikacji. 
1 2 3 4 5
z 8
skocz do z 8