Historia Polski

Informacje o sortowaniu:

sortowanie wg Popularności:
Produkty są sortowane według popularności na podstawie kilku czynników: liczby zakupów, ilości i wartości wystawionych ocen, zainteresowania użytkowników mierzonych dodaniem produktu do koszyka lub ulubionych.

sortowanie wg Cena - od najniższej:
Produkty są sortowane po aktualnej cenie sprzedaży, od najniższej do najwyższej.

sortowanie wg Cena - od najwyższej:
Produkty są sortowane po aktualnej cenie sprzedaży, od najwyższej do najniższej.

sortowanie wg Od najnowszych:
Produkty są sortowane według daty premiery. Na początku wyświetlane są najnowsze tytuły, które dopiero trafiły do sprzedaży lub będą dostępne w najbliższym czasie

sortowanie wg Od najstarszych:
Produkty są sortowane według daty premiery. Na początku wyświetlane są najstarsze tytuły.
Autor bardzo znanego i cenionego kanału na YouTubie i podcastu Dudek o Historii, twórca bestsellerowej monumentalnej Historii politycznej Polski 1989–2023 oraz odważnej Reglamentowanej rewolucji, znakomity politolog i historyk – w wyjątkowej książce popularyzującej dzieje najnowsze! Profesor Antoni Dudek z pasją, ale bez agitacji pisze o naszej przeszłości, ważąc racje i nie wydając pochopnych wyroków. Wnikliwie analizuje najważniejsze wydarzenia dotyczące narodzin III Rzeczpospolitej – od Okrągłego Stołu po wyprowadzenie wojsk sowieckich z Polski – a swoją opowieść konstruuje tak, by była przystępna dla szerokiego grona czytelników. Wszystkim rozdziałom książki towarzyszy zaś charakterystyczne dla Dudka myślenie: jeśli uważnie obserwuje się teraźniejszość, można zobaczyć, jak przemożny wpływ wywarła i wywiera na nią nasza przeszłość. Antoni Dudek (1966) – profesor nauk humanistycznych, pracownik Instytutu Historii UKSW w Warszawie. Publicysta i komentator polityczny. Twórca popularnego kanału youtubowego Dudek o Historii. Prowadzi w Programie II Polskiego Radia cykliczną audycję Rzeczypospolite, a na kanale „Super Expressu” program Dudek o Polityce. Autor i współautor ponad dwudziestu książek z zakresu historii Polski XX w.
Kamil Janicki, autor wielu bestsellerowych książek, po świetnie odebranej „Pańszczyźnie” tym razem wprowadza nas w świat polskiej szlachty. „Warcholstwo” to bezkompromisowe, krytyczne spojrzenie na warstwę społeczną, która przejęła pełną kontrolę nad dawną Rzeczpospolitą, stworzyła unikalny system wartości i obyczajów, a potem – z coraz bardziej zacietrzewionym oglądem świata – przyczyniła się do anarchii i upadku kraju. To historia buńczucznego stylu życia w myśl zasady „zastaw się, a postaw się”. Historia systemu politycznego, który zbudowano na szczytnych ideach, ale który wypoczwarzył się tak, że wolność ustąpiła miejsca posuniętej do absurdu samowoli. I w którym „każdy szlachcic na zagrodzie” faktycznie wierzył, że jest „równy wojewodzie”, a nawet królowi. Historia dumy z imperium połączonej z niechęcią do prowadzenia jakichkolwiek wojen i do obrony kraju. I historia obsesyjnych, rozciągniętych na stulecia starań o to, by odciąć się od zdecydowanej większości mieszkańców Rzeczpospolitej, których uważano za gorszych tylko dlatego, że nie urodzili się z herbem. Opis księgarni "Warcholstwo" autorstwa Kamila Janickiego to odważna, pełna pasji i zaangażowania analiza polskiej szlachty, która kiedyś rządziła naszym krajem. Inspirując się historią, autor stworzył nie tylko ciekawą lekturę, ale także trudny, ale konieczny komentarz do naszej przeszłości. Książka rzuca wyzwanie powszechnemu mniemaniu o szlachcie jako warstwie społecznej, która była fundamentem naszego kraju, ukazując zarówno jej zalety, jak i wady. Oficjalny opis przekazuje nam, że „Warcholstwo” to bezkompromisowe, krytyczne spojrzenie na warstwę społeczną, która przejęła pełną kontrolę nad dawną Rzeczpospolitą. Opowieść o polskiej szlachcie, która tym razem przedstawiona jest w nowym świetle, stanowi zaskakującą lekcję historii. Wciągająca narracja sprawia, że czytelnik przenosi się w czasie do XVII wieku, do czasów, kiedy to szlachta tworzyła unikalny system wartości i obyczajów. Autentyczność opisów i detali sprawia, że odczuwa się atmosferę tamtych lat, a jednocześnie zrozumieć, jak doszło do upadku Rzeczpospolitej. "Warcholstwo" to także interesujący przegląd polskiego systemu politycznego, który bazował na szczytnych ideach, ale w praktyce zdegenerował się do absurdu. Ta książka pomaga zrozumieć, dlaczego polska szlachta, mimo swojej dumy z posiadania imperium, wykazywała niechęć do prowadzenia wojen i obrony kraju. Przede wszystkim, "Warcholstwo" to surowa, ale konieczna analiza polskiego społeczeństwa, które przez wieki było podzielone na klasę szlachecką i wszystkich innych. To przypomnienie, że mimo naszej historii pełnej dumy i chwały, były też momenty, które powinniśmy pamiętać, aby uniknąć powtórzenia tych samych błędów. Ta książka to nie tylko fascynująca lektura, ale także ważne narzędzie edukacyjne dla wszystkich, którzy chcą lepiej zrozumieć naszą przeszłość i nauczyć się z niej na przyszłość.
Są w dziejach narodów wydarzenia, których wpływ na przyszłe wieki jest nieprzemijający. Dla nas takim wydarzeniem jest bez wątpienia koronacja w roku 1025 na króla Bolesława, księcia Polan, zwanego potem Chrobrym lub Wielkim. Był on zarazem władcą zjednoczonych plemion na rozległych ziemiach, których rozmiar przekraczał obszar dzisiejszej Rzeczypospolitej. Chrobry stworzył państwo, które stało się mocarstwem w ówczesnej Europie. Był postrachem dla wrogów i oparciem dla przyjaciół, walecznym wodzem i rozsądnym strategiem. Jego wpływy rozciągały się od Kolonii i Ratyzbony po Kijów, od bałtyckiego Pomorza po Morawy i Dunaj. Umacniał swe państwo w silnej więzi z chrześcijaństwem i zachodnią kulturą. Prowadził niezależną politykę zarówno wobec cesarza zachodniego – rzymskiego, jak i wschodniego – bizantyńskiego.Bolesław Chrobry zbudował tak silne fundamenty polskiej państwowości, że wzniesiony przez niego gmach nigdy nie runął. Chwiał się czasem, to prawda, doznawał uszczerbków, bywał zaniedbany, ale trwał. Nie zmogły go żadne nawałnice. Trwała Polska. Trwał polski naród. Dlatego jakże słusznie świętujemy dziś tysięczną rocznicę koronacji Bolesława, która dokonała się w katedrze poznańskiej 18 kwietnia 1025 r., już po przeszło 30 latach panowania tego syna Mieszka i czeskiej księżniczki Dobrawy, wnuka Siemomysła, prawnuka Lestka (Leszka). Podniesienie państwa do rangi dziedzicznego królestwa oznaczało w ówczesnym świecie przede wszystkim utwierdzenie jego suwerenności i wzmocnienie wpływów.Książka prof. Wojciecha Polaka „Pierwsze królestwo” przybliża nam znakomicie tamte czasy: koniec wieku X i początek XI, gdy ostatecznie kształtuje się państwo nazywane do dziś Polską. Poznajemy zarówno zbrojne wyprawy Bolesława Chrobrego, jak i codzienne życie oraz obyczaje tamtych czasów. Wędrujemy na różne dwory, gdzie wyznaczano kierunki ówczesnej polityki. Obserwujemy umacnianie się chrześcijaństwa, niezaprzeczalnego zwornika polskiej państwowości i polskiego narodu. Liczne, unikatowe ilustracje uzupełniają słowa Autora i ubarwiają książkę – godną jubileuszu tysiąclecia koronacji wielkiego polskiego władcy.Spis treści:WstępTrzeba budować więzi między odwiecznymi wartościami a wyzwaniami świata współczesnegoRozdział IPradzieje Polski Rozdział IIŻycie codzienne Słowian Rozdział IIIRządy Mieszka I. Chrzest PolskiRozdział IVMisja świętego WojciechaRozdział VZjazd gnieźnieńskiRozdział VITropy węgierskie. Misja Pięciu Braci MęczennikówRozdział VIIŚwięty Bruno z KwerfurtuRozdział VIIIPierwsze wojny Bolesława z NiemcamiRozdział IXWojny Bolesława z Niemcami w latach 1007–1013Rozdział XDroga do pokojuRozdział XIWalki na RusiRozdział XIIKoronacja królewskaRozdział XIIIJaki był Bolesław?Rozdział XIVMocarstwoRozdział XVPokłosieBibliografia
W tej książce znajdziesz mnóstwo smaczków z historii polskiego stołu. Przeczytasz, co jadali królowie, szlachta i chłopi w różnych okresach burzliwych dziejów Polski. Jak zmieniły kuchnię polską czasy zaborów, jak radzono sobie podczas wojen i okupacji, a jak w okresie PRL-u.To niebanalna podróż do spiżarni, piwnic, kuchni, sklepów spożywczych oraz lokali gastronomicznych minionych lat. Poznaj dawne smaki i dowiedz się, czym były naroki, jak smakują chrapy łosia z figatelami i jak zrobić suropiecki. Autor we wciągający, erudycyjny sposób opisuje historię naszej narodowej kuchni. Mnóstwo anegdot i opowieści z dawnych lat sprawia, że książkę czyta się niczym powieść. Zarazem jest to niezwykła i zaskakująca rozmachem próba całościowego spojrzenia na tę historię i jedna z nielicznych prób jej analizy z perspektywy ekonomiczniej i kulturowej.Andrzej Fiedoruk – socjolog i historyk. Rodowity Białostocczanin. Swoje zainteresowanie wszelakimi aspektami kuchni i jedzenia przedstawił w ponad 60 publikacjach. W dorobku ma: powieści, felietony, eseje, a nawet powieść sensacyjną, związane z kulturą kulinarną. Jeden z recenzentów określił go mianem „kucharza publicysty”, gdyż jego książki, budowane na esencjonalnej historii, dosmaczane są komentarzem, doprawiane anegdotami i dykteryjkami kulinarnymi.
W latach 1945–1989 rządcami diecezji warmińskiej byli kolejno: ks. Teodor Bensch (1945–1951), ks. Wojciech Zink (1951–1953), ks. Stefan Biskupski (1953–1956), bp Tomasz Wilczyński (1956–1965), bp Józef Drzazga (1965–1978), bp Józef Glemp (1979–1981), bp Jan Obłąk (1981–1985) i bp Edmund Piszcz (1985–1989). W książce starano się przedstawić ich reakcje na kluczowe decyzje władz państwowych godzące w działalność Kościoła oraz wydarzenia istotne dla relacji państwo-Kościół. Opisano stosunek biskupów do ruchu „księży patriotów” oraz organizacji katolickich kontrolowanych przez władze. Odtworzono przede wszystkim charakter korespondencji i rozmów prowadzonych z przedstawicielami aparatu partyjno-państwowego. Scharakteryzowano ponadto relacje rządców diecezji z działaczami NSZZ „Solidarność” i innych struktur opozycyjnych wobec komunistów. Wiele uwagi poświęcono stosunkowi biskupów do przełomowych wydarzeń o znaczeniu ogólnopolskim, takich jak protesty robotnicze w grudniu 1970 r. i czerwcu 1976 r., nowelizacja konstytucji, zmiany na szczytach władzy PRL, strajki z lata 1980 r., powstanie NSZZ „Solidarność”, wprowadzenie stanu wojennego czy wreszcie wybory parlamentarne z 1989 r. Uwzględniono też sprawy regionalne: tymczasowość administracji kościelnej diecezji warmińskiej, budowę nowego gmachu seminarium duchownego, strajk w Olsztyńskich Zakładach Graficznych „OZGraf”, internowanie lokalnych działaczy opozycji solidarnościowej, powołanie Klubu Inteligencji Katolickiej i Warmińskiego Klubu Katolików w Olsztynie, śmierć studenta Marcina Antonowicza.
Podważająca mity o upadku Rzeczypospolitej opowieść o bezprecedensowej próbie odwrócenia biegu historii. Trudno będzie napisać lepsze studium polityki ostatnich sześciu dekad niepodległego państwa polsko-litewskiego — prof. Hamish Scott, Jesus College, Uniwersytet Oxfordzki Ostatnie dekady dawnej Rzeczypospolitej to epoka, na którą patrzymy przez pryzmat straconych szans i podciętych skrzydeł. Czy Rzeczpospolita naprawdę była państwem upadłym, które samo przegrało swą wielkość i skazało się na zagładę? Richard Butterwick, brytyjski profesor historii, absolwent Cambridge i studiów doktoranckich na Oxfordzie w swoim najnowszym dziele przekonuje, że zdecydowanie nie. Pozbawiony obciążeń i uprzedzeń kreśli obraz wielkiego potencjału Rzeczypospolitej, który na kilka lat zajaśniał pełnym blaskiem i spłonął – w ogniu rosyjskich dział w wojnie o konstytucję 1792 i powstaniu kościuszkowskim. Wychodząc ze głębokiego kryzysu, w drugiej połowie XVIII wieku Rzeczpospolita była buzującym kotłem energii społecznej i przeciwstawnych idei. Szok wywołany I rozbiorem i ponownym zacieśnieniem rosyjskiej dominacji uruchomił desperacki wysiłek na rzecz ocalenia państwa – Sejm Wielki, który Butterwick nazywa „polską rewolucją”. Jak wyglądało ścieranie się idei oświecenia ze szlachecką kulturą polityczną i słynna walka „peruki z wąsami”? Na historycznej szachownicy autor rozstawia zarówno najważniejsze, jak i poboczne figury: tragiczną postać króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, wielkich magnatów, wizjonerskich reformatorów i zwykłych szlachciców. Pamięta jednak o tym, że cała ta partia rozgrywała się w złowrogim cieniu agresywnych monarchii ościennych i pod czujnym okiem ich władców, z Katarzyną II na czele. Angielski historyk w nowatorski sposób wpisuje dzieje Rzeczypospolitej w szeroki kontekst europejski, wyjaśniając dyplomatyczne rozgrywki i strategiczne cele trzech wielkich mocarstw – Rosji, Prus i Austrii. Co ważne, czyni to, korzystając również ze źródeł litewskich oraz najnowszych ustaleń tamtejszych badaczy. Światło i płomień to opowieść o końcu i początku – zniszczeniu polsko-litewskiego państwa i narodzinach nowoczesnego narodu.
Nowość
Migracje w latach 1950–1991 nie były już masowymi powojennymi wysiedleniami, a mimo to z Polski wyjechało do Niemiec prawie półtora miliona osób. Kim byli? Polakami czy Niemcami? Jaka była ich motywacja do opuszczenia rodzinnych stron? „Wyjeżdżali bliżsi i dalsi członkowie rodziny, wyjeżdżali koledzy ze szkoły i ze studiów, wyjeżdżali sąsiedzi” – autor tej książki jako młody mieszkaniec Górnego Śląska obserwował migracje z polskich województw zachodnich, by po latach zająć się tym tematem jako uznany historyk. Praca Ryszarda Kaczmarka, profesora Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, domyka niejako jego wcześniejsze publikacje poświęcone skomplikowanym losom mieszkańców kresów zachodnich Rzeczypospolitej w XX wieku, takich jak Polacy w Wehrmachcie (2010), Polacy w armii kajzera (2014) czy Powstania śląskie 1919–1920–1921. Nieznana wojna polsko-niemiecka (2020). Dlaczego wyjeżdżali? Odczuwali przynależność do kultury niemieckiej? Mieli dość życia w siermiężnych warunkach „realnego socjalizmu” i wykorzystywali okazję, stworzoną przez państwo niemieckie? A może jako Ślązacy, Kaszubi i Mazurzy nie mogli odnaleźć sobie miejsca w komunistycznej wizji jednorodnego narodowościowo państwa, z jego propagandową niechęcią do wszystkiego, co kojarzyło się z Niemcami? W tej ważnej książce autor wnikliwie pokazuje skomplikowane zewnętrzne przyczyny i różne motywacje wewnętrzne migracji z kresów zachodnich do Niemiec. Jak żegnała ich Polska? Jak witały Niemcy? Relacje bohaterów i świadków tamtych wydarzeń pozwalają zrozumieć exodus, który dotknął mieszkańców jednej trzeciej dzisiejszej Polski.
Nowość
Wojna polsko-bolszewicka. Fakty znane i nieznane to fragment rodzinnych dziejów, tak silnie kształtujący polskie DNA, że trudno sobie wyobrazić kondycję moralną, polityczną i narodową współczesnych Polaków bez budulca w postaci wiedzy o Cudzie nad Wisłą i świadomości, jak ważne było odniesione tam zwycięstwo. Zapewne właśnie z tego powodu wojna polsko-bolszewicka należy dziś do najlepiej rozpoznanych konfliktów zbrojnych. Czy wobec tego istnieją jeszcze jakieś dotyczące jej nieodkryte zdarzenia, nieznane aspekty? Wbrew pozorom jest ich wiele, ale o tym już każdy czytelnik musi się przekonać sam. Może to uczynić tylko w jeden sposób, a mianowicie sięgając po książkę Jacka Jaworskiego.Jestem absolutnie przekonany, że warto to zrobić.dr hab. Lech Krzyżanowski (Uniwersytet Śląski)
Nowość
Wspomnienia ośmiorga Warszawiaków spoczywały w archiwum przez pięćdziesiąt lat. Wydobyte z zapomnienia opowiadają o życiu codziennym Warszawy początku i pierwszej połowy XX wieku. Przenoszą czytelnika w czasy, których nie pamięta już żaden, nawet najstarszy mieszkaniec stolicy. Prowadzą w miejsca, po których dziś pozostały jedynie budzące mgliste skojarzenia nostalgiczne nazwy: Kercelak, hala Świętojerska, Nalewki, targ Za Żelazną Bramą, plac Broni… Bohaterowie zabierają nas w świat swojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Przeżywamy ich lęki i radości. Ekscytuje nas myśl o zabawie w parku Ujazdowskim, rejsie statkiem do Bielan, wagarach nad Wisłą. I nas, i ich Warszawa zadziwia, zaskakuje, pociąga swoją tajemniczością. Idziemy wraz z nimi przez tętniące życiem podwórka-studnie, gwarne targowiska, ciemne zaułki i biedne mieszkania Starówki. Przez Śródmieście prowadzą nas na peryferia ówczesnej Warszawy: Morskie Oko, Powiśle, Kaskadę, powstający dopiero Żoliborz. Wyraźnie wzruszeni pokazują czytelnikowi swoje ukochane miasto.
Nowość
Arcyciekawa wędrówka po praojczyźnie Słowian Słowiański rodowód to cykl reportaży, zbiór opowiadań, które autor snuje, wizytując liczne stanowiska archeologiczne prowadzone w latach 50. i 60. ubiegłego wieku. Jest w Biskupinie, Igołomii, Gieczu, Wiślicy, na Ślęży i Wolinie, w Tumie i na Świętym Krzyżu. Wszędzie tam  wyciągane z ziemi artefakty świadczą o nas, naszej kulturze i sile przetrwania.Autor pisze tak: …Linia prosta nakreślona pomiędzy najdalej obecnie na zacho¬dzie i wschodzie położonymi punktami władania Słowian liczy około siedmiu tysięcy kilometrów. Uczeni nadal wiodą spory o praojczyznę wszystkich Słowian. Można przyjąć, że w okresie historycznie decydującym o ich późniejszym rozwoju, czyli po¬między VI wiekiem przed Chrystusem a IV nowej ery, zajmowali oni ziemie od Odry do środkowego biegu Dniepru… Na ogół Słowiańszczyzna przetrwała w większości ziem, któ¬re zajęła w dobie wielkich wędrówek. Znikła jedynie tam, gdzie musiała stawić czoło takiej wszechstronnej sile, jak Niemcy, to znaczy między Łabą a Odrą…
Nowość
POLESIE – kraina omalże mityczna, a jednocześnie jeden z najbardziej skrwawionych obszarów Kresów Wschodnich. Polaków mordowali tu nie tylko Rosjanie i Niemcy, ale podobnie jak na Wołyniu, również ukraińscy nacjonaliści. Podczas wojny, w imię „samostijnej” Ukrainy i na rozkaz Kremla, zginęło wiele tysięcy naszych rodaków. Jednak mimo silnych represji wymierzonych w polskość nie udało się jej wykorzenić z tych ziem. Polacy bowiem nie wzięli się na Polesiu „znikąd”. Żyli tu od wieków, a ich „karczowanie” carscy oprycznicy rozpoczęli już w XIX wieku. Nie byli jednak w stanie „przerobić” Poleszuków, jak ich zwano, na Rosjan czy Białorusinów. Autor przybliża głównie XX-wieczną historię regionu. Pomaga zrozumieć, dlaczego jest on tak ważny strategicznie i dlaczego właśnie tam wzniesiono słynną Twierdzę Brzeską. Przedstawia postać i działalność generała Bułak-Bałachowskiego, w którym Józef Piłsudski upatrywał białoruskiego Petlurę. Przypomina mroczną kartę Berezy Kartuskiej. Ukazuje trudności, jakie odrodzona Rzeczpospolita napotkała przy tworzeniu struktur administracyjnych, a także walkę władz z nacjonalizmami – ukraińskim i białoruskim – oraz komunistami. Podobnie jak tarcia ze sprzeciwiającymi się polskości tych ziem: „białymi” Rosjanami czy dominującymi ekonomicznie Żydami. Niniejsza książka upamiętnia Polaków, którzy na Polesiu musieli zapłacić wysoka cenę za pragnienie, by pozostać Polakami. Marek A. Koprowski Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię Wołyń. Epopeja polskich losów 1939–2013 otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Bonicki Fundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Nowość
Obława Augustowska to największa zbrodnia dokonana na Polakach już po zakończeniu II wojny światowej. Akcja pacyfikacyjna została zaplanowana, zorganizowana i przeprowadzona przez Sowietów w lipcu 1945 roku na ziemiach północno-wschodniej Polski.Publikacja jest pokłosiem konferencji naukowej zatytułowanej „Obława Augustowska i jej konsekwencje. Stan badań i postulaty badawcze”, zorganizowanej przez Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego 11–12 września 2023 roku w Augustowie. W książce – zawierającej ważne i interesujące artykuły przygotowane przez znawców tematu, którzy problematyką Obławy Augustowskiej zajmują się od wielu lat – zarówno przedstawiono aktualny stan badań, jak i sformułowano kolejne postulaty badawcze związane z tym zagadnieniem.Obława Augustowska – będąca największą zbrodnią wojenną popełnioną przez radziecki aparat przemocy w 1945 roku, już po zakończeniu wojny w Europie – nadal stanowi jedną z ponurych tajemnic historii Polski Ludowej. Mimo pokaźnego dorobku historiografii (głównie polskiej), mimo postawienia wielu pytań, mimo ujawnienia wielu dokumentów archiwalnych, wciąż brakuje odpowiedzi na zasadnicze kwestie. Swoistym résumé dotychczasowego stanu wiedzy – zarówno tej naukowej, jak i świadomości i pamięci o wydarzeniach lipca 1945 roku […] wśród współczesnych – są teksty przygotowane do tomu wydawanego pod auspicjami Instytutu Pileckiego.dr hab. Piotr Majewski, prof. UKS
Nowość
Kim są patroni szpitali, które mijamy na co dzień? Często traktujemy ich bezrefleksyjnie, nie zastanawiając się, kim byli i dlaczego zasłużyli na to wyróżnienie. A przecież za każdym z tych nazwisk kryje się niezwykła historia – opowieść o oddaniu, wiedzy i pasji, które wpłynęły na rozwój medycyny i regionu. Książka „Lekarze patroni szpitali Łodzi i województwa” autorstwa Macieja Gawryszczaka i Magdaleny Makówki – znanych łódzkich historyków i muzealników – przywraca pamięć o niemal trzydziestu wybitnych postaciach, których imiona towarzyszą placówkom medycznym w regionie. Każdy biogram został wzbogacony archiwalnymi fotografiami oraz współczesnymi zdjęciami Stefana Brajtera – cenionego łódzkiego fotografa. Efektem jest książka fachowa, a zarazem przystępna, nie tylko wartościowa merytorycznie, ale i pięknie wydana – idealna do każdej biblioteki. To pozycja obowiązkowa nie tylko dla lekarzy i osób związanych ze służbą zdrowia, ale także dla regionalistów, przewodników turystycznych i pasjonatów historii. Z recenzji dr. Marcina Szymańskiego
Nowość
10,0 (1)
Rok 1670 – początek panowania Michała Korybuta Wiśniowieckiego, wybrańca szerokich kręgów braci szlacheckiej. Frakcja profrancuskich magnatów z Polski i Litwy nie zamierza jednak złożyć broni. Zrywają kolejne sejmy i dążą do detronizacji monarchy, a nawet… planują zamach na jego życie. Aquila – zamaskowany szlachcic – działa u boku drobnoszlacheckiego stronnictwa regalistów oraz podkanclerza, biskupa Andrzeja Olszowskiego, i staje do walki o bezpieczeństwo Rzeczypospolitej. Spiski sięgają jednak daleko, a wrogowie nie przebierają w środkach. Pokrzyżowanie planów zamachowców może okazać się trudniejsze, niż ktokolwiek przypuszczał…
Nowość
Rok, który zmienił wszystko. Korona, władza, dziedzictwo   Czas na uświetnienie tysięcznej rocznicy pierwszej koronacji królewskiej   Rok 1025 to kluczowy moment polskiej historii. Odbyła się pierwsza koronacja królewska, która ugruntowała obecność Polski na mapie Europy i na zawsze zapisała się w zbiorowej pamięci. Profesor Przemysław Urbańczyk, prezentując opowieść o Bolesławie Chrobrym na tle szerokiej panoramy wydarzeń – od osłabienia Cesarstwa Zachodniego po kryzys Bizancjum – pozwala czytelnikowi spojrzeć na koronację w kontekście wielkich zmian, jakie zachodziły w Europie. Jaką rolę odegrał w tym wszystkim Bolesław? Czy jego sukces przetrwał próbę czasu? Co się stało w 1025 roku? to nie tylko fascynujące opracowanie historyczne, ale także zaproszenie do refleksji nad dziedzictwem, które wciąż kształtuje nasze wyobrażenie o początkach polskiej państwowości.   Co się stało w 1025 roku? to trzeci tom serii – po książkach Co się stało w 966 roku? (2016) i Co się stało w 1018 roku? (2018) – w której autor, prof. Przemysław Urbańczyk, koncentruje się na pojedynczych latach z wczesnej historii Polski, latach szczególnie znaczących dla naszych dziejów.
Nowość
Pewnego dnia zarządzono koncentrację oddziałów, rzekomo na ćwiczenia. Jego oddział rozlokowano na jakiejś polskiej kolonii, gdzie zaprzyjaźnili się z tamtejszymi dziewczynami. Po pewnym okresie ćwiczeń zarządzono apel oddziałów, na którym odczytano rozkaz, by każdy wymordował rodzinę, u której kwaterował. W szeregach podniósł się krzyk, że mieli walczyć o Ukrainę, a nie mordować bezbronnych. Komendant zgrupowania rozkazał, by wystąpili z szeregu ci, którzy odmawiają wykonania rozkazu. Wystąpiło około 80 osób. Komendant idąc, zastrzelił 5 osób. Aleksander Lubczyński z Woli Ostrowieckiej był w szkole, do której wpędzono wszystkich Polaków, następnie brano po kilka osób i wyprowadzano do pobliskiej stodoły, gdzie uśmiercano je przy pomocy siekier, młotów i innych narzędzi.Wymordowawszy mężczyzn, zamknięte w szkole kobiety postanowiono spalić żywcem. Obłożono gmach słomą i podpalono. Kobiety zaczęły wyskakiwać oknami, lecz ginęły zaraz od strzałów Ukraińców. Młode małżeństwo uciekało przed goniącymi ich Ukraińcami na peryferie miasteczka do znajomej Ukrainki, ich dawnej służącej, do której mieli pełne zaufanie. Byli już w domu owej kobiety, gdy banda ich dopadła. Zginęli oboje zarąbani siekierami wraz ze swym niemowlęciem, niesionym przez ojca na rękach. Dziecko uduszono przy pomocy sznura. Starsza córeczka, licząca wtedy już 5 lat, ocalała. Zanim bandyci dobiegli, Ukrainka zdążyła ukryć dziewczynkę tak, że jej nie odnaleziono. Po pewnym czasie mająca ludzkie serce była służąca przekazała córeczkę Klimków w tajemnicy przed bandytami bratu Klimkowej, przebywającemu wówczas w Hucie Stepańskiej. (fragmenty książki)
Nowość
Autor książki, Marian Podgóreczny działał początkowo w konspiracji w Obwodzie AK Nieśwież krypt. „Strażnica”, w rejonie Zaostrowiecza – skąd pochodził. Uczestniczył w tamtejszej drużynie harcerskiej, funkcjonującej w ramach struktur AK. Wiosną 1944 r. został skierowany do 27 p.uł. AK, w którego szeregach walczył pod pseudonimem „Żbik”. Przeszedł cały szlak bojowy Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego AK dowodzonego przez legendarnego dowódcę, cichociemnego por. Adolfa Pilcha „Górę”, „Dolinę”. Brał udział w walkach z obydwoma wrogami wolności naszego kraju w Puszczy Nalibockiej, następnie walczył w Powstaniu Warszawskim w Puszczy Kampinoskiej na przedpolu stolicy. Po bitwie pod Jaktorowem 29 września 1944 r., w której rozbita została „Grupa Kampinos”, przeszedł wraz z por. „Doliną” za Pilicę i kontynuował walkę z Niemcami w szeregach 25 pp AK, a następnie w samodzielnym, kadrowym oddziale „Doliniaków”. Na szlaku który przeszedł, poległo kilkuset jego kolegów-towarzyszy broni, żołnierzy Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego AK.Marian Podgóreczny przez lata zbierał materiały do historii swego oddziału, której nadał tytuł Doliniacy. Niezwykłe dzieje Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego, w większości opisywanych wydarzeń brał udział osobiście lub stykał się bezpośrednio z ich uczestnikami. O wszystkim o czym pisze, może powiedzieć – ja tam byłem, widziałem to, dotykałem tego swą ręką. Własne doświadczenia dopełnił materiałem archiwalnym i relacjami towarzyszy broni (przeprowadził długi wywiad ze swym dowódcą, Adolfem Pilchem „Górą”, „Doliną”, gdy ten po kilkudziesięciu latach emigracji przybył do Polski). W efekcie stworzył dzieło dające pełny obraz rzeczywistej działalności oddziałów dowodzonych przez por./kpt. Adolfa Pilcha „Górę”, „Dolinę” i jego poprzedników – por. Kaspra Miłaszewskiego „Lewalda” oraz mjr. Wacława Pełkę „Wacława”. Okoliczność iż Marian Podgóreczny sam pochodzi z Kresów sprawia, że doskonale rozumie specyfikę północno-wschodnich terenów dawnej Polski i nader skomplikowane problemy, które zaistniały tam w latach II wojny światowej. Takie chociażby jak relacje polsko – sowieckie czy będące ich pochodną stosunki polsko – niemieckie. Co więcej, potrafi wspomniane zagadnienia w przejrzysty sposób wyjaśnić czytelnikowi pochodzącemu spoza Kresów, dla którego mogą być one, w kilkadziesiąt lat po opisywanych wydarzeniach, trudne do zrozumienia.Opisane przez Mariana Podgórecznego dzieje Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego AK należą do najchlubniejszych kart polskiej partyzantki lat II wojny światowej. Sądzę, że była to, poza zamojskim zgrupowaniem OP 9 pp AK i nowogródzkimi batalionami 77 pp AK, najdłużej działająca duża jednostka partyzancka Armii Krajowej. Miała za sobą 19 miesięcy nieprzerwanych walk, najpierw z Niemcami, potem z bolszewikami i znów z Niemcami. Jej bojowy dorobek to około 230 akcji i walk z obydwoma wspomnianymi powyżej przeciwnikami. Była trzykrotnie rozbijana (w sierpniu 1943 r. w bojach z Niemcami, 1 grudnia 1943 r. w wyniku zdradzieckiej napaści partyzantki sowieckiej oraz 29 września 1944 r. w bitwie z Niemcami pod Jaktorowem). Za każdym razem jednak oddziały zbierały się na nowo, odbudowywały się i działały dalej. Doprawdy, trudno znaleźć podobne przykłady determinacji i żołnierskiego poświęcenia. A dodać trzeba, że w tym niezwykłym wojsku służyli wyłącznie żołnierze – ochotnicy. Ostatni, kadrowy oddział „Doliniaków” zakończył swój szlak bojowy w styczniu 1945 r. na ziemi piotrkowsko-opoczyńskiej.Przez szeregi Zgrupowania Stołpecko-Nalibockiego przewinęło się w latach 1943-1944 około półtora tysiąca żołnierzy AK. AK.
Nowość
Rudolf Reder był jednym z dwóch więźniów (drugim był Chaim Hirszman), którzy przeżyli obóz zagłady w Bełżcu. W obozie w Bełżcu zamordowanych zostało ponad 450 tys. osób. W 1946 roku ukazała się wstrząsająca relacja Redera z obozu zagłady pt. „Bełżec” opublikowana staraniem Wojewódzkiej Żydowskiej Komisji Historycznej w Krakowie Reder po wojnie wyemigrował z Polski i zmarł w zapomnieniu w Toronto w 1968 roku.„Rudolf Reder urodził się w Dębicy w zasymilowanej lub ulegającej asymilacji rodzinie żydowskiej. Był synem Hermana i Fryderyki z d. Jortner. Uczęszczał do dębickiego gimnazjum. Razem z braćmi Maksem i Jacobem wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Pracował w zakładach chemicznych w Chicago, gdzie stał się dyplomowanym specjalistą w zakresie produkcji mydła. W 1919 roku powrócił do odrodzonej Polski i zamieszkał we Lwowie, gdzie założył fabrykę mydła.Ożenił się z Fajgą Felsenfeld. Ze związku tego narodziło się troje dzieci: syn Bronisław (ur. 1907) oraz córki Zofia i Maria (ur. 1919).Po wybuchu II wojny światowej pozostał we Lwowie. Gdy miasto znalazło się pod sowiecką okupacją, należąca doń fabryka mydła najprawdopodobniej została znacjonalizowana. W czerwcu 1941 roku, po rozpoczęciu wojny niemiecko-sowieckiej, Lwów znalazł się pod niemiecką okupacją. Kilka miesięcy później Reder wraz z pozostałymi lwowskimi Żydami został zamknięty w getcie.10 sierpnia 1942 roku we Lwowie rozpoczęła się tzw. wielka akcja. W ciągu niespełna dwóch tygodni Niemcy i ich ukraińscy kolaboranci zamordowali blisko 2 tys. Żydów, a kolejnych 38–40 tys. wywieźli do obozu zagłady w Bełżcu. Gdy rozpoczęło się „wysiedlenie”, Reder ukrył się u znajomej ukraińskiej rodziny. Prawdopodobnie owi znajomi wydali go jednak Niemcom. Został aresztowany 16 sierpnia. Zabrano go do koszar SS na Podzamczu, a stamtąd do obozu przy ul. Janowskiej. Następnego dnia transportem ze stacji Kleparów został wywieziony do obozu w Bełżcu.Po przybyciu do Bełżca zdołał uniknąć natychmiastowej śmierci w komorze gazowej. Prawdopodobnie przesądziła o tym jego znajomość języka niemieckiego, a także fakt, iż w czasie „selekcji” podał się za maszynistę-montera. Z transportu, w którym znajdowało się około 6,5 tys. lwowskich Żydów, oszczędzono jeszcze tylko siedmiu mężczyzn. Reder spędził w Bełżcu trzy miesiące. Pracował przede wszystkim na terenie obozu II, czyli w strefie zagłady, w której znajdowały się komory gazowe i masowe groby. Jako fachowiec zaliczał się do grona uprzywilejowanych więźniów (Hofjuden) i prawdopodobnie miał dostęp także do innych stref obozowych. Jednym z jego zadań była konserwacja silnika, którego spaliny wykorzystywano do mordowania ofiar. W ten sposób miał bezpośredni dostęp do komór gazowych i stał się naocznym świadkiem dokonywanego w Bełżcu ludobójstwa.Nieustalonego dnia w listopadzie 1942 roku w towarzystwie kilku członków obozowej załogi został wysłany do Lwowa, aby pomóc w zakupie blachy. W pewnym momencie esesmani pozostawili go w samochodzie pod strażą wachmana Karola Trauttweina. Wykorzystując fakt, iż strażnik zasnął, Reder uciekł, przetrwał w ukryciu do lipca 1944 roku, kiedy to Lwów został ponownie zajęty przez Armię Czerwoną. Był jednym z zaledwie dwóch uciekinierów z Bełżca, o których można z całą pewnością powiedzieć, że udało im się przeżyć wojnę. Prawdopodobnie mając w pamięci doświadczenia z lat 1939–1941, w kontaktach z władzami sowieckimi podawał się za robotnika. Wkrótce wraz z Borkowską opuścił Lwów i przeniósł się do Krakowa. Losy jego rodziny pozostają nieznane; prawdopodobnie Zagładę przeżyła tylko córka Zofia.W Krakowie powrócił do swego przedwojennego fachu i otworzył niewielką fabrykę mydła. Złożył trzy relacje przed Wojewódzką Żydowską Komisją Historyczną: jedna dotyczyła pobytu w Bełżcu, druga życia w okupowanym Lwowie, trzecia stanowiła ich rozwinięcie i została później wydana drukiem. Zeznawał także jako świadek w śledztwie, które Główna Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce prowadziła w sprawie Bełżca.Wkrótce w związku z prowadzoną przez komunistyczny reżim „bitwą o handel” stał się ofiarą szykan i represji. 7 kwietnia 1949 roku decyzją Komisji Specjalnej do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym został aresztowany. Po miesięcznym pobycie w areszcie zwolniono go za kaucją. 1 sierpnia tegoż roku został ponownie aresztowany, tym razem pod zarzutem wręczenia łapówki funkcjonariuszowi milicji. Spędziwszy ponad miesiąc w więzieniu Montelupich, został zwolniony za kaucją w wysokości 400 tys. złotych. W międzyczasie Komisja Specjalna zamknęła jego zakład. Ostatecznie wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie z 11 kwietnia 1950 roku został uznany za winnego przekupienia milicjanta i skazany na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.W lutym 1951 roku wyemigrował do Izraela. W tym czasie posługiwał się przyjętym jeszcze w Polsce nowym nazwiskiem Roman Robak. Wraz z nim na emigrację udała się Joanna Borkowska, którą prawdopodobnie poślubił w listopadzie 1949 roku. Rederowie spędzili w Izraelu nieco ponad rok, po czym w czerwcu 1952 roku przenieśli się do Kanady. Niewykluczone, że podjęli tę decyzję na skutek trudnej sytuacji gospodarczej i nieprzychylnej atmosfery wokół ocalonych z Zagłady, które panowały wtedy w państwie żydowskim. W Kanadzie przez długi czas ich sytuacja materialna była ciężka. Mimo zaawansowanego wieku Reder był zmuszony pracować fizycznie, często imając się dorywczych prac. Obywatelstwo kanadyjskie uzyskał dopiero na przełomie lat 50. i 60.Na przełomie 1959/60 roku kontakt z Rederem nawiązała Centrala Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu, która prowadziła śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych w Bełżcu. Reder złożył zachodnioniemieckim śledczym dwa obszerne zeznania - te też zamieszczono w tym wydaniu.  W sierpniu 1960 roku udał się także do Monachium, aby zidentyfikować adiutanta komendanta obozu, Josefa Oberhausera. Zachodnioniemiecki wymiar sprawiedliwości nie uznał jednak jego zeznań za wystarczający materiał dowodowy, gdyż w czasie konfrontacji Reder nie rozpoznał Oberhausera, a także nie był w stanie obciążyć żadnego z pozostałych podejrzanych. Ostatecznie proces załogi Bełżca, który toczył się w Monachium w latach 1964–1965, zakończył się umorzeniem postępowania przeciw siedmiu spośród ośmiu oskarżonych. Odpowiedzialność karną za śmierć blisko 450 tys. Żydów, których zgładzono w obozie, poniósł jedynie Oberhauser, przy czym skazano go na zaledwie 4,5 roku pozbawienia wolności.W ostatnich latach życia Reder całkowicie usunął się w cień. Robert Kuwałek przypuszczał, że mógł załamać się psychicznie na wieść o wynikach monachijskiego procesu. Zmarł w całkowitym zapomnieniu w 1968 roku. Jeszcze w 2010 roku historycy nie byli w stanie ustalić daty jego śmierci i miejsca pochówku.W lutym 1946 roku staraniem Wojewódzkiej Żydowskiej Komisji Historycznej w Krakowie opublikowano relację Redera, zatytułowaną Bełżec. Wstępem opatrzyła ją dr Nella Rost. Publikację wydano w nakładzie 6 tys. egzemplarzy. Wspomnienia Redera posiadają unikalną wartość historyczną, gdyż są jedyną kompletną relacją spisaną przez ocalonego więźnia Bełżca”.
Nowość
Tysiąc lat temu, w 1025 roku Bolesław Chrobry został pierwszym królem Polski, która tym samym stała się odtąd królestwem. Koronacja czyniła z Bolesława jedną z najważniejszych postaci ówczesnej Europy, a jego państwo stawiała w rzędzie monarchii, takich jak inne królestwa łacińskiej Europy, powstałe z imperium Karola Wielkiego, od imienia którego wywodzi się słowo „król”. Władza królewska, jak wierzono, pochodziła od samego Boga. Król jako pomazaniec sprawował władzę nad poddanymi z woli Boga i w Jego imieniu.Ukoronowany Bolesław stawał się suwerenny w swoich decyzjach, co zresztą potwierdzał całym swoim panowaniem, w czasie którego z uporem i nieugiętą wolą, konsekwentnie walczył o niezależność swojego państwa. Był nie tylko wielkim politykiem, ale przede wszystkim wojownikiem, i to w swojej epoce wojownikiem najznakomitszym. 
Nowość
Przedmiotem książki jest wydanie wpisów przyjęć do prawa miejskiego w Sieradzu w latach 1475-1539. Zasadniczą część książki stanowi edycja krytyczna tekstu źródła - wydanie drukiem odczytanego z rękopisu łacińskiego tekstu, odpowiednio opracowanego.
Nowość
Zamach na polskość – zbyt mocne słowa? Tak powiedzą niektórzy. Ale jak inaczej nazwać rzeczywistość, w której policja wkracza do Pałacu Prezydenckiego, wojsko przeszukuje mieszkania cywilów, a rząd ignoruje wyroki sądów i jawnie podporządkowuje się Berlinowi i Brukseli? Jak określić kraj, w którym większość obywateli myślących inaczej niż rządzący ma być „opiłowana” z praw, a prawo staje się narzędziem politycznej zemsty, interpretowanym zgodnie z wygodą władzy? Jeśli dzisiaj jeszcze wahamy się, czy nazywać to zamachem, to jutro możemy obudzić się w kraju, który już nie będzie nasz. To właśnie z głębokiej troski o Ojczyznę zrodziła się ta współpraca środowisk prawicowych, której owocem jest „Zamach na polskość”. To głos patriotów i wybitnych umysłów współczesnej Polski zjednoczonych w walce o przyszłość narodu. Prof. A. Nowak kreśli mroczną, lecz realną wizję Polski bez Polaków, ostrzegając przed konsekwencjami destrukcyjnych ideologii. R. Ziemkiewicz i prof. P. Czarnek zwracają uwagę na to, jak umiera demokracja. Ks. prof. R. Skrzypczak w poruszającym tekście obnaża ataki na autorytet św. Jana Pawła II, będące częścią szerszej strategii podważania fundamentów polskiej tożsamości. Zaś ks. prof. J. Królikowski zadaje pytanie o rolę Kościoła i jego nauczania w tych procesach. Z kolei A. Bujak, prof. W. Roszkowski, P. Lisicki i W. Reszczyński opisują mechanizmy, za pomocą których światowa lewica, wspierana przez swoich posłusznych wykonawców w Polsce, usiłuje zniszczyć chrześcijańską kulturę, tradycję i obyczaje. W ich miejsce forsuje nową „normalność” – eksperyment społeczny prowadzący do samobójstwa cywilizacyjnego. Aby dobić suwerenne i samodzielnie myślące narody jak Polska, ataki są wymierzone także w niezależne media, instytucje, edukację oraz gospodarkę, na co zwracają uwagę J. Maciejewski, dr hab. K. Szczucki, B. Nowak, prof. A. Śliwiński i prezes L. Sosnowski. Ci dwaj ostatni wykazują ponadto, jak oddawanie suwerenności państwa skutkuje zubożeniem gospodarczym narodu. W dramatycznych esejach prof. W. Polak oraz prof. G. Kucharczyk ostrzegają przed niemiecką hegemonią. To niezwykle aktualna i wieloaspektowa książka, która nie tylko diagnozuje zagrożenia, ale również budzi sumienia i przypomina, że Polska nadal może pozostać sobą – jeśli tylko jej obywatele odważą się zdecydowanie powiedzieć „dość”.
Nowość
CZY POLSKIE CZOŁGI MOGŁY POWSTRZYMAĆ BLITZKRIEG? CO TAK NAPRAWDĘ WYDARZYŁO SIĘ W GIBRALTARZE? PIERWSZA OFIARA WOJNY – WIELUŃ CZY WESTERPLATTE? JAKI BYŁ ODZEW POLAKÓW NA HASŁO „ŻYWE TORPEDY”? ILU POLAKÓW ZGINĘŁO W II WOJNIE ŚWIATOWEJ? Wokół II wojny światowej zrodziły się setki, jeśli nie tysiące mitów, legend i zagadek. Skrywali je wszyscy. Polska nie była tu wyjątkiem. II Rzeczpospolita, a potem Rząd na Uchodźstwie i Polskie Państwo Podziemne też miały swoje sekrety – zaskakujące, niekiedy mroczne, innym razem chwalebne. W swej fascynującej książce Krzysztof Drozdowski śledzi i odkrywa tajemnicze epizody, często nieznane szerzej, a znaczące nie tylko dla przebiegu wojny, ale również całej powojennej historii Polski.
Nowość
Rotmistrz Witold Pilecki był jednym z najwspanialszych żołnie­rzy w dziejach Wojska Polskiego, nazwano go „Ostatnim ułanem Rzeczypospolitej", „Żołnierzem niezłomnym”, „Ochotnikiem do Auschwitz", a na świecie poznano jako „jednego z sześciu najodważniejszych ludzi europejskiego ruchu oporu podczas II Wojny Światowej".Joanna Wieliczka-Szarkowa z niebywałym wyczuciem, z ko­biecą delikatnością opowiada na kartach tej książki historię człowieka, który zawsze „zachowywał się jak trzeba”. Ogromną wartością książki są też udostępnione przez Zofię Pilecką ro­dzinne fotografie Pileckich.Jacek Pawłowicz Dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych w PRL„Tylko ofiarowanie siebie innym nadaje naszemu życiu sens” - powiedział mój tata. Dziękuję autorce książki, że przypo­mniała te słowa i ukazała postać Witolda Pileckiego w szero­kiej perspektywie. On żyje, jest obecny w moim życiu. Niech ta publikacja przybliży Państwu tego wyjątkowego człowieka, który nie dał o sobie zapomnieć.Zofia Pilecka
Nowość
 Nie byłoby królestwa w Polsce, gdyby nie chrzest Mieszka I oraz ustanowienie w 1000 roku hierarchicznego ładu polskiego Kościoła – pisze prof. Grzegorz Kucharczyk, autor wielu poczytnych książek historycznych. Zjednoczenie ziem polskich pod berłem królewskim przez Bolesława Chrobrego w roku 1025 było dowodem wielkości państwa oraz jego suwerenności. Od początków nasi władcy, tak samo ich poddani, zorientowani byli na współpracę z papieskim Rzymem, a rola Kościoła jako gwaranta nie tylko szerzenia i pogłębiania nauki ewangelicznej, ale także jedności narodowej nigdy nie była podważana. Aż do czasów komunistycznych i do dnia dzisiejszego, kiedy władza oświadcza wprost, że będzie katolików „opiłowywać”. Przy okazji redukuje się do minimum uczciwą edukację historyczną w szkołach – są to wszystko działania antypolskie. Ta książka jest natomiast znakomitym narzędziem do umacniania patriotyzmu oraz uzupełniania wiedzy o państwie polskim, które przez ponad 800 lat było monarchią. Autor, świetnie władający językiem literackim, dokonuje syntezy panowania naszych królów od Chrobrego aż po Królestwo Kongresowe. A nawet po wiek XX, bowiem prof. Kucharczyk na koniec słusznie stwierdza: „Mieliśmy szczęście żyć w czasach, gdy naszą wspólnotę umacniali dwaj niekoronowani królowie Polski – bł. kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Polski, oraz św. Jan Paweł II”. Monarchia wydaje się przestarzałym systemem rządzenia, choć nie wszyscy są tego zdania. Z drugiej jednak strony, najwspanialsze czasy i największe dokonania naszego narodu przypadają właśnie na okresy rządów wybitnych władców koronowanych. Jakże przyjemnie o tym się czyta… Silna monarchia gwarantowała bezpieczeństwo i dobrobyt obywateli oraz rozwój kraju, gdy współczesne systemy demokratyczne nadzwyczaj łatwo ulegają manipulacji. Mogą też szybko przeradzać się w tyranię lub osłabiać państwo; tak było zresztą niegdyś ze słynną demokracją szlachecką. A co dziś dzieje się z demokracją? Czytając tę książkę, zaczynamy marzyć: nie ma to jak dobry i sprawiedliwy król… A jak nie król, to przynajmniej prezydent i premier… Jak się jednak okazuje, o nich jeszcze trudniej niż o godziwego króla.  Spis treści: Wstęp: Ponad 800 lat monarchii  Ku Rzymowi  Od Dagome iudex do zjazdu gnieźnieńskiego. Polityczna dalekowzroczność i świętość  „Przywłaszczone królestwo Słowian” i jego koniec  Powrót króla, czyli powrót do początków  Sama dzielność nie wystarczy  Podzielone królestwo – bez korony, z pokutnym worem  Świętość męczenników i odnowienie Królestwa Polskiego  Śląsk podejmuje myśl o polskiej koronie  Wielki arcybiskup i wskrzeszenie królestwa  Korona polska w rękach obcej dynastii  Korona Królestwa Polskiego  Mocarstwowość świętości – jedyny święty król Polski  Ordo coronandi – liturgia władzy królewskiej  „Monarchia republikańska”. Bez króla nie ma Rzeczypospolitej  Koniec Królestwa. Pozostały jego „zwycięskie znaki” Zakończenie: „Nic tak nie wyraża wolności Polski jak monarchia i korona”
1 2 3 4 5
z 27
skocz do z 27

Te książki mogą Ci się spodobać

Nowość
Świat Wisławy Szymborskiej utrwalony w fotografiach Co jeszcze – prócz kota – zostaje w pustym mieszkaniu? Listy od młodzieńczych miłości. Modne ubrania z różnych epok. Zabawne prezenty od kolegów poetów. I liczne fotografie – ze zwierzętami na rękach, na zwalonym drzewie, na ulicy podczas spaceru z przyjaciółmi, z Filipowiczem na rybach… – choć przecież sama poetka miała do pozowania stosunek raczej niechętny. Joanna Gromek-Illg przygląda się życiu Szymborskiej przez pryzmat „powracających przedmiotów”. Otwiera kolejne szuflady w jej słynnej komodzie i wydobywa z nich rozmaite „drobne pamiątki”, odsłaniając przed nami fascynujące, znane i nieznane portrety poetki. Opracowanie graficzne: Michał Pawłowski
Nowość
Miesięcznik ZNAK w sam raz na majówkę Tęsknota za offlinem Amerykańska psycholożka Susan Pinker opisywała w książce „Efekt wioski” małą miejscowość na Sardynii, której mieszkańcy dożywają nawet 100 lat. Jednym z wyjaśnień jest to, że łączy ich sieć pozytywnych relacji: z sąsiadem, sprzedawcą czy listonoszem. Te codzienne small talki o błahych sprawach zachęcają do wyjścia z domu, wzmacniają dobre samopoczucie, a ostatecznie przyczyniają się do zdrowia i długiego życia. Coraz częściej żyjemy samotnie, pracując z domu, obsługiwani przez aplikacje i kurierów dowożących pod drzwi potrzebne produkty. To nasz wybór, w wielu aspektach bardzo wygodny. Ale zarazem niesie on ze sobą koszty: psychiczne, zdrowotne, relacyjne, polityczne.   Jakie korzyści dają nam small-talki? Dlaczego spędzamy z innymi ludźmi coraz mniej czasu? Czy młode pokolenie odrzuci smartfony i media społecznościowe? A może to AI stanie się idealnym przyjacielem i kochankiem? Jak żyć bardziej offline? Odpowiadają: Karolina Sulej, Kamil Fejfer, Nicholas Carr Ponadto w numerze: Przeciętność jako forma istnienia, czyli mądrość Virginii Woolf Jak kapitalizm karmi się darmową pracą kobiet? Wejść do Hollywood tylnymi drzwiami. O studiu A24 Lekarz Tadeusz Oleszczuk: Jesteśmy ofiarami śmieciowego jedzenia Projektantka Magda Jurek zdradza, jak pracuje meblach do pisania i dąsania się. Kolejny odcinek cyklu Piotra Oczki o przedmiotach Fotoreportaż Michała Łuczaka: samotność po islandzku
Nowość
Zbyt długo historia Afryki była przedstawiana przez pryzmat kolonializmu i niewolnictwa – teraz nadszedł czas, by poznać ją na nowo! Zeinab Badawi, brytyjska dziennikarka i badaczka sudańskiego pochodzenia, przywraca Afryce należne miejsce w globalnej historii. Jako potomkini rdzennych Afrykanów sięga do korzeni kontynentu, by opowiedzieć jego historię tak, jak powinno się ją znać – bez filtrów zachodnich narracji. Dzięki setkom rozmów, jakie autorka odbyła z historykami, archeologami i lokalnymi opowiadaczami, poznasz nieznane do tej pory fakty. Wyrusz w niezwykłą podróż przez tysiąclecia: od pierwszych ludzi przez starożytne cywilizacje i niezwykłych afrykańskich władców aż po walkę o wolność i tożsamość. To nie jest kolejna książka o Afryce napisana z europejskiego punktu widzenia, ale historia opowiedziana z perspektywy tych, którzy ją tworzyli. Odkryj prawdziwą historię Afryki – opowieść, która należy do nas wszystkich. Wszyscy pochodzimy z Afryki, dlatego ta książka jest dla każdego. Zeinab Badawi oddała głos Afryce. Upomniała się o jej historię – widzianą z perspektywy rdzennych mieszkańców. Chciałoby się powiedzieć: wreszcie. W efekcie dostaliśmy kompendium dla każdego, kto chciałby zweryfikować stereotypowe wyobrażenia o tym kontynencie. Afryka to nie tylko doświadczenie niewolnictwa i kolonializmu. To historia początków ludzkości, dynamicznego rozwoju kultur, niezwykłych władców i zadziwiającej sztuki. A poza tym – jak pisze Badawi – wszyscy jesteśmy z Afryki. Lidia Raś, weekend.gazeta.pl Zeinab Badawi to brytyjska dziennikarka, prezenterka telewizyjna i reżyserka sudańskiego pochodzenia. Znana jest przede wszystkim z pracy w BBC – jako prowadząca takie programy jak Global Questions oraz HARDtalk. Od 2021 roku kieruje Szkołą Studiów Orientalnych i Afrykańskich (SOAS) przy Uniwersytecie Londyńskim. Ukończyła studia z zakresu filozofii, polityki i ekonomii (PPE) na Uniwersytecie Oksfordzkim oraz historię i antropologię Bliskiego Wschodu na SOAS. Jej książka Afrykańska historia Afryki znalazła się w finale prestiżowego wyróżnienia Nero Book Award.
Nowość
Witajcie w cyfrowym więzieniu Dobrowolnie oddajemy im część siebie przy każdym kliknięciu przycisku „zaloguj”. A one same siebie stawiają się na piedestale, czym nadają sobie niemal boski charakter. Sylwia Czubkowska odkrywa, jak mocno big techy manipulują politykami i opiniotwórcami, a także jak podporządkowują sobie prawo tak, by działało na ich korzyść. Po co prezes Google’a spotyka się z premierem Polski? Jak Microsoft i Amazon przejmują polskie szkoły? Dlaczego nie mamy szans w starciu z Facebookiem?   Sylwia Czubkowska odsłania skrupulatnie zaplanowane strategie podbicia rynków przez wielkie firmy technologiczne. Ceniona autorka bestsellera Chińczycy trzymają nas mocno i ekspertka w dziedzinie nowych technologii pokonała setki kilometrów, aby zobaczyć, na czym polega zawłaszczanie świata przez big techy. W tej przełomowej książce ujawnia wzorzec, dzięki któremu wielkie korporacje coraz bardziej się wzbogacają i powiększają swoją władzę – a my, jako jednostki, stajemy się coraz bardziej bezbronni.
Nowość
Rodzina. Czy najlepiej wychodzi się z nią na zdjęciach? Opuścić ją, kiedy robi się niewygodnie? A może jednak naprawiać relacje. Czy na pewno jesteś sobą? A może od lat odgrywasz rolę, która została ci przypisana – nieświadomie dopasowując się do rodzinnego układu sił? Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że nasz sposób funkcjonowania w relacjach nie jest wyłącznie kwestią osobowości, lecz efektem niewidzialnych mechanizmów, które kształtują dynamikę każdej rodziny. Opiekuńcza siostra, syn bohater, niewidzialne dziecko, arogancki lub nieobecny ojciec czy silna matka – to nie tylko etykiety, ale często strategie przetrwania w systemie, który dąży do stabilności, czasem kosztem jednostki. Czy da się z tego wyrwać? Czy możliwe jest życie poza schematem? A może klucz tkwi nie w ucieczce, lecz w zrozumieniu, jak systemy – nie tylko rodzinne, ale także społeczne czy zawodowe – wpływają na nasze decyzje, emocje i tożsamość? Książka Joanny Flis to zaproszenie do myślenia systemowego, które pomaga zobaczyć siebie w szerszym kontekście i odzyskać wpływ na własne życie. Bo prawdziwa wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się automatyczne odgrywanie ról, które nam przypisano.
Bestseller
Kiedy jeden potwór staje przed sądem, drugi zaczyna polowanie.
Zapowiedź
Drogowe, kolejowe, dla pieszych, rowerzystów, a nawet dla chomików… To wszystko MOSTY! Jak to możliwe, że most wisi i nie spada? Który most wygląda jak pancernik? Czy statek może płynąć PO wiadukcie? Gdzie znajduje się most wydrukowany w 3D? I co to znaczy, gdy most do ciebie… mruga? Dowiedz się, jak zbudować most, który przetrwa wszystko: najstraszliwszy sztorm, stado biegnących słoni i całe wieki historii. Przekonaj się, że niesamowite konstrukcje mogą powstać nawet z makaronu! Wszystko, co musisz wiedzieć o mostach, w jednej książce! Niezbędnik małego inżyniera. Wybieraj materiały, pokonuj przeszkody i łącz ze sobą ludzi i miejsca! Najsłynniejsze mosty w Polsce. Ile z nich już znasz? Twoje dziecko uwielbia budować z klocków, a na podłodze w jego pokoju rośnie gęsta sieć dróg, mostów i wiaduktów? Marzy, by w przyszłości zaprojektować największy most na świecie? Wesprzyj jego pasję. Przybliż mu historie powstania takich cudów techniki jak most Karola w Pradze, Golden Gate w San Francisco czy Tower Bridge w Londynie. Wspólnie odkryjcie wyjątkowe polskie mosty: most Zakochanych we Wrocławiu czy bijący rekordy most Rędziński. Książka „Jak budować MOSTY” zawiera mnóstwo informacji, praktycznych wskazówek i ciekawostek o mostach, które zachwycą przyszłych inżynierów i wszystkich marzycieli.
Nowość
Pesto siciliano, wino marsala, obłędna pasta pistacjowa z Bronte. Dojrzewające w pełnym słońcu soczyste cytryny. Piaszczyste plaże oblewane granatową wodą, a nad nimi majestatyczna Etna. Ceramika z Caltagirone i widniejące wszędzie trinacrie. Czy jest coś bardziej symbolicznego dla Palermo? Owszem! Hotel The Palms to ikona Palermo, przez którą można opowiedzieć o złożonej historii miasta, ale i o przemianach Sycylii. Jego pokoje stały się świadkami wydarzeń, które ukształtowały Palermo XX wieku: od samobójstw po intrygi polityczne i tajne spotkania mafii. Gościli tu Arthur Miller, Sophia Loren i Maria Callas. Tu Richard Wagner pozował do portretu Augustowi Renoirowi. Korytarze rozświetlał blask największych sław, zaś cieniem na obrazie hotelu kłady się mroczne postacie, jak krwawi mafiosi czy okultysta i założyciel sekty. Trzymasz w ręku fascynującą opowieść o literaturze, sztuce, historii i polityce, w której główne role zostały obsadzone bohaterami pięknymi, ale i mrocznymi. A najważniejsza jest scena, na której dzieje się ten porywający spektakl. Dasz się namówić na wyprawę do Palermo?
Zapowiedź
„Gdyby Tokio było facetem, wzięłabym ślub z Tokio”. Dziennikarka Marie Machytková kreśliła znaki hiragany, szukając metody na odstresowanie, tymczasem dość nieoczekiwanie… znalazła miłość: zakochała się w kulturze Japonii – i ta fascynacja wywróciła jej życie do góry nogami. Jak daleko może zaprowadzić niewinna decyzja o nauce kaligrafii? Dlaczego Japonia ma moc niszczenia i ratowania jednocześnie? I jak to jest być zupełnie samą w obcym świecie, w którym nawet uścisk dłoni jest intymnym gestem? To bardzo osobista opowieść o japońskich tradycjach i obyczajach, codziennym życiu w Tokio i pułapkach czyhających na turystów w Kraju Kwitnącej Wiśni. Autorka nie unika tematów trudnych, pisze otwarcie o podejściu Japończyków do seksualność, a także o problemach młodego pokolenia, rozdartego pomiędzy kulturą Wschodu i Zachodu. Wspaniała historia – nie tylko o Japonii! „Serdecznie polecam – nie tylko osobom ciekawym świata i Dalekiego Wschodu, ale też po prostu miłośnikom dobrej literatury”. Marcin Bruczkowski, autor bestsellera „Bezsenność w Tokio”
Historia to nauka społeczna i humanistyczna zajmująca się badaniem przeszłych wydarzeń. Współczesne książki historyczne nie przypominają ani trochę nudnych szkolnych podręczników, lecz pokazują jak historia może ciekawić i fascynować.

Najbliższa nam tematycznie jest historia Polski, która jest jednym z ciekawszych obszarów, w które można się zagłębić historycznie.

Jedną z polecanych przez nas serii ,,Polskie ciekawostki historyczne'', w której znajdują się między innymi takie pozycje jak: ,, Narodziny potęgi. Wszystkie podboje Bolesława Chrobrego'' oraz ,, Polskie Imperium. Wszystkie kraje podbite przez Rzeczpospolitą'' (Michael Morys-Twarowski), ,,Czerwony najazd. Prawda o tym, jak Rosjanie wbili nam nóż w plecy we wrześniu 1939 roku'' (Dariusz Kaliński) czy ,, Okupacja od kuchni'' (Aleksandra Zaprutko-Janicka).

Wśród autorów na wyróżnienie zasługuje Norman Davies, który jest honorowym obywatelem Krakowa, Warszawy, Wrocławia oraz Lublina. Szczególnie warto zwrócić uwagę na książki takie jak: ,,Serce Europy'', ,,Powstanie ‘44'' oraz ,, Orzeł biały, czerwona gwiazda. Wojna polsko-bolszewicka 1919-1920''.

Oprócz tych książek mamy do zaoferowania wiele innych fascynujących pozycji, dzięki którym dowiesz się o historii Polski od Mieszka I przez Stanisława Augusta Poniatowskiego do historii współczesnej.