Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Wagonem towarowym do wolności

Marek Wyszomirski-Werbart

Wagonem towarowym do wolności

7.1

(7 ocen) wspólnie z

38,00

 

Rzeczywistość wojny jest jeszcze bardziej skomplikowana niż mogłoby się wydawać. Prosty podział na dobrych i złych zaciera się w zderzeniu z konkretnymi historiami.

Rzeczywistość wojny jest jeszcze bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Prosty podział na dobrych i złych zaciera się w zderzeniu z konkretnymi historiami. Nawet działacz NKWD może się okazać bardziej prawy od kogoś bliskiego, na kim polegaliśmy bez zastrzeżeń.

Ideą autora jest uzupełnienie często czarno-białych relacji wojennych o taką prawdziwą, bardziej złożoną. Opowiedziana, oparta na faktach historia traktuje o czasie powstania w getcie, powstania warszawskiego, ostatnich dniach wojny i ucieczki z komunistycznej Polski Katarzyny i jej bliskich. Obok relacji z akcji wojennych czy narad politycznych przeważają te ukazujące, co dzieje się w domach, prezentując świat wojny od strony cywilów niezaangażowanych w działania.

Wzruszył ramionami i spojrzał na wiszący na ścianie zegar.
– Ale do rzeczy. Ja mam za zadanie w bardzo subtelny sposób zainstalować ludzi w przystosowanych do tego wagonach. Na zewnątrz wyglądają jak świńskie wagony towarowe. Identyczne jak te, którymi Niemcy wywieźli pół Europy do Oświęcimia, Treblinki czy Bergen-Belsen. […] Wewnątrz wyglądają jak normalne towarówki. Jednak, podnosząc mechanicznie ekstraścianki na krótszych stronach, otrzymujemy pustą przestrzeń, gdzie może się schować do dziesięciu, a nawet dwunastu osób w każdym wagonie. […] Ktoś, kto zagląda do wnętrza, widzi tylko gołe ściany z desek. […] Zainstalowaliśmy również proste i sprytne urządzenie jako toalety, ale można z nich korzystać tylko w czasie jazdy.

Marek Wyszomirski-Werbart
Urodzony w 1943 roku w Warszawie. Od wczesnych lat jest związany z życiem artystycznym najpierw Krakowa, potem Warszawy. W 1960 roku zaczął pracować w Warszawa-TV przy produkcji filmów. W 1965 roku rozpoczął studia w Instytucie Archeologii na UW. Niemniej jednak wypadki marcowe 1968, w których wziął czynny udział, a także liczne aresztowania i relegacje z uniwersytetu spowodowały przerwanie nauki na jakiś czas. Ostatecznie w 1971 roku Marek Wyszomirski-Werbart skończył studia i opuścił Polskę, osiedlając się w mieście Lund w Szwecji. W latach 80. i 90. występował jako solista w kabarecie prowadzonym przez Wowę Greczanika. Obecnie jest członkiem grupy muzycznej Janusza Tencera.
Filmowiec, alpinista, a także archeolog z wykopaliskami w wielu krajach świata. W wolnym czasie zajmuje się grafiką, malarstwem i jubilerstwem (srebro + bursztyn). Zadebiutował powieścią historiograficzną z życia S. I. Witkiewicza (Witkacego) wydaną nakładem Wydawnictwa Novae Res w 2013 roku.

Novae Res
Broszurowa ze skrzydełkami

ISBN: 978-83-808-3616-7

Liczba stron: 440

Format: 140x210mm

Cena detaliczna: 38,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...