(...) Bez względu na to, czy mieszkałem w Polsce, w Argentynie, w Stanach Zjednoczonych czy w Meksyku, miałem zawsze to, na co zasłużyłem. Dobrze wiem, że sytuacja materialna większości ludzi jest nie tylko rezultatem włożonej przez nich pracy, wysiłku i rozsądku. Jeśli ktoś tego nie rozumie i liczy na to, że mu państwo pomoże, jest ostatnim głupcem, który robi krzywdę i wstyd swoim dzieciom, swoim sąsiadom, a przede wszystkim sobie.
Jeśli umiecie liczyć, to liczcie tylko na siebie - jest to najbardziej opłacalny sposób życia (...)
Szczegółowe informacje na temat książki Jak zostałem milionerem czyli dlaczego jedni mają, a drudzy nie mogą związać końca z końcem