Pierwszy dzień wiosny Nancy Tucker Książka
Wydawnictwo: | Dolnośląskie |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 13.0x20.0cm |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Pierwszy dzień wiosny
Wydawnictwo: | Dolnośląskie |
EAN: | 9788327161970 |
Autor: | Nancy Tucker |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 13.0x20.0cm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2022-03-23 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Publicat S.A. ul. Chlebowa 24 61-003 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Pierwszy dzień wiosny
Inne książki z kategorii Horror
Oceny i recenzje książki Pierwszy dzień wiosny
Ogromne gratulacje dla autorki - Nancy Tucker za rewelacyjny debiut. Powieść jej autorstwa to emocjonalny roller coaster. I nie chodzi tu o dramatyzm wynikający z okrucieństwa dokonanych zbrodni, ale o tragedię niekochanego i odrzuconego przez rodziców i społeczeństwo dziecka.Chrissie to ośmioletnia dziewczynka, której postać wywołuje w czytelnikach skrajne emocje. Z jednej strony to dziecko, które w swoim życiu nie było przez nikogo kochane. Wychowuje ją matka, która nie dość, że nie potrafi okazać córce uczucia, to skrajnie ją zaniedbuje. Dziewczynka chodzi głodna i brudna, niedopilnowana. Matka często uświadamia córce, że ta jest dla niej balastem, utrudnia jej życie. Ojciec pojawia się w życiu Chrissie sporadycznie, nie wywiązuje się ze swoich rodzicielskich obowiązków. Dziewczynka odreagowuje brak uczucia i zainteresowania ze strony najbliższych brutalnością. Jest agresywna względem kolegów i koleżanek ze szkoły jak również przyjaciółek z sąsiednich domów. Czytając o samotności, odrzuceniu i skrajnym zaniedbaniu, jakiego doświadcza Chrisstie, empatyczny czytelnik bardzo współczuje dziewczynce. Chciałoby się wyciągnąć do niej pomocna dłoń. Ale przecież wiemy już z pierwszej strony książki, że jest ona morderczynią. Udusiła dwu letniego chłopczyka, dziecko sąsiadów, braciszka bliskiej koleżanki. Ale, czy to aby na pewno jedyne przestępstwo, jakiego dopuści się ośmiolatka?...Moim zdaniem „Pierwszy dzień wiosny" to nie do końca thriller. Ja bym tą powieść określiła dramatem społecznym. Jest to bowiem dramat niekochanej dziewczynki. Dramat rodziców zamordowanych dzieci. Dramat małej społeczności, której mieszkańcom tak trudno wydostać się z enklawy skromnych czynszowych mieszkań, brudnych podwórek i szarej codzienności.Książka napisana jest w dwóch przedziałach czasowych, rozdziały ich obu zazębiają się tworząc jedną, spójną opowieść. Pierwszy przedział dotyczy właśnie traumatycznego dzieciństwa Chrissie i makabrycznej zbrodni, której dokonała. Opowieść z lat dziecięcych dziewczynki przeplata się z ukazaniem dorosłych już losów głównej bohaterki. Autorka przedstawia nam ją jako Julię (małoletniej morderczyni zmieniono imię, aby nie była rozpoznawana). Julia po odbyciu kary za swoje zbrodnie zaczyna nowe życie, podejmuje pracę. Poznaje również chłopaka, nie jest to stała i silna relacja, ale jej wynikiem jest nieplanowana ciąża. Młoda kobieta rodzi córeczkę Molly i z tą chwilą zachodzi w niej ogromna zmiana. Stara się być dla swojej córki taką matką, jakiej ona nigdy nie miała. Jej determinacja, praca nad sobą jest godna podziwu. Chociaż nie udaje się jej uniknąć błędów i wychowawczych potknięć, to nie można ukryć zaskoczenia jej miłością i mocną więzią z małą Molly.Książka naprawdę doskonała, pełna skrajnych emocji, dramatyczna. Czytało się ją z ogromnym zainteresowaniem, nie można było wypuścić książki z rąk. Ale przede wszystkim opowiedziana przez autorkę historia jest nie do zapomnienia i z pewnością na długo pozostanie w pamięci czytelnika.
Ogromne gratulacje dla autorki - Nancy Tucker za rewelacyjny debiut. Powieść jej autorstwa to emocjonalny roller coaster. I nie chodzi tu o dramatyzm wynikający z okrucieństwa dokonanych zbrodni, ale o tragedię niekochanego i odrzuconego przez rodziców i społeczeństwo dziecka.Chrissie to ośmioletnia dziewczynka, której postać wywołuje w czytelnikach skrajne emocje. Z jednej strony to dziecko, które w swoim życiu nie było przez nikogo kochane. Wychowuje ją matka, która nie dość, że nie potrafi okazać córce uczucia, to skrajnie ją zaniedbuje. Dziewczynka chodzi głodna i brudna, niedopilnowana. Matka często uświadamia córce, że ta jest dla niej balastem, utrudnia jej życie. Ojciec pojawia się w życiu Chrissie sporadycznie, nie wywiązuje się ze swoich rodzicielskich obowiązków. Dziewczynka odreagowuje brak uczucia i zainteresowania ze strony najbliższych brutalnością. Jest agresywna względem kolegów i koleżanek ze szkoły jak również przyjaciółek z sąsiednich domów. Czytając o samotności, odrzuceniu i skrajnym zaniedbaniu, jakiego doświadcza Chrisstie, empatyczny czytelnik bardzo współczuje dziewczynce. Chciałoby się wyciągnąć do niej pomocna dłoń. Ale przecież wiemy już z pierwszej strony książki, że jest ona morderczynią. Udusiła dwu letniego chłopczyka, dziecko sąsiadów, braciszka bliskiej koleżanki. Ale, czy to aby na pewno jedyne przestępstwo, jakiego dopuści się ośmiolatka?...Moim zdaniem „Pierwszy dzień wiosny" to nie do końca thriller. Ja bym tą powieść określiła dramatem społecznym. Jest to bowiem dramat niekochanej dziewczynki. Dramat rodziców zamordowanych dzieci. Dramat małej społeczności, której mieszkańcom tak trudno wydostać się z enklawy skromnych czynszowych mieszkań, brudnych podwórek i szarej codzienności.Książka napisana jest w dwóch przedziałach czasowych, rozdziały ich obu zazębiają się tworząc jedną, spójną opowieść. Pierwszy przedział dotyczy właśnie traumatycznego dzieciństwa Chrissie i makabrycznej zbrodni, której dokonała. Opowieść z lat dziecięcych dziewczynki przeplata się z ukazaniem dorosłych już losów głównej bohaterki. Autorka przedstawia nam ją jako Julię (małoletniej morderczyni zmieniono imię, aby nie była rozpoznawana). Julia po odbyciu kary za swoje zbrodnie zaczyna nowe życie, podejmuje pracę. Poznaje również chłopaka, nie jest to stała i silna relacja, ale jej wynikiem jest nieplanowana ciąża. Młoda kobieta rodzi córeczkę Molly i z tą chwilą zachodzi w niej ogromna zmiana. Stara się być dla swojej córki taką matką, jakiej ona nigdy nie miała. Jej determinacja, praca nad sobą jest godna podziwu. Chociaż nie udaje się jej uniknąć błędów i wychowawczych potknięć, to nie można ukryć zaskoczenia jej miłością i mocną więzią z małą Molly.Książka naprawdę doskonała, pełna skrajnych emocji, dramatyczna. Czytało się ją z ogromnym zainteresowaniem, nie można było wypuścić książki z rąk. Ale przede wszystkim opowiedziana przez autorkę historia jest nie do zapomnienia i z pewnością na długo pozostanie w pamięci czytelnika.