Sypiając z psychopatą Carolyn Woods Książka
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2022 |
Książka Carolyn Woods "Sypiając z psychopatą"
ZAFASCYNUJE, UZALEŻNI, OSZUKA OSZUST Z TINDERA NIE JEST JEDYNY – OTO PRAWDZIWA HISTORIA, KTÓRA ZASZOKUJE CIĘ TAK SAMO JAK DOKUMENT NETFLIXA. A zaczęło się jak w bajce. Spotkali się przypadkiem i od razu między nimi zaiskrzyło. Zaprosił ją do ekscytującego, pełnego przepychu świata, a ona była tak zakochana, że ignorowała wszystkie znaki ostrzegawcze. I żyliby długo i szczęśliwie, ale wkrótce okazało się, że w łóżku nie leży wymarzony książę, ale prawdziwy i groźny psychopata. W którym momencie Carolyn straciła czujność? Czy w ogóle mogła ustrzec się przed tym związkiem? Była wykształcona, zamożna, niezależna i wcale nie szukała miłości. Nawet nie zauważyła, kiedy została zmanipulowana przez Marka. Odcięła się od przyjaciół i rodziny, zadłużyła na ogromne kwoty i na każdym kroku była kontrolowana. A wszystko to z miłości do psychopaty.
"Sypiając z psychopatą" - książka Woods
To prawdziwa historia Carolyn Woods, którą wykorzystał mężczyzna podający się za kogoś innego i poszukiwany przez Interpol. To ostrzeżenie, że każda z nas może paść ofiarą manipulacji. Zobacz, co możesz zrobić, by tego uniknąć. NA JEJ MIEJSCU MOŻESZ ZNALEŹĆ SIĘ RÓWNIEŻ TYSzczegółowe informacje na temat książki Sypiając z psychopatą
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
EAN: | 9788324083596 |
Autor: | Carolyn Woods |
Tłumaczenie: | Alka Konieczka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 2022-06-29 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Sypiając z psychopatą
Inne książki z kategorii Reportaż
Oceny i recenzje książki Sypiając z psychopatą
Czasami chyba po prostu nie wychodzi. Wszystko wskazuje na to, że będzie idealnie. Są dwie osoby, jest odpowiednie miejsce i nawet czas. A potem bum, coś się rozjeżdża. Mężczyzna wymyka się z kadru, pokazuje drugą twarz. To właśnie spotkało Carolyn. Naprawdę zatrważająca historia. Mark miał dwie osobowości, a może nawet więcej. Jedną z nich przedstawił właśnie jej. Wyobraźcie sobie takiego człowieka: Czarujący 46 latek, zadbany, elegancki, zabawny i bezpośredni, człowiek z klasą, o wielkim sercu i w dodatku zakochany - właśnie w niej. Kobiecie, która uwierzyła. Musiała być w tamtej chwili najszczęśliwszą osobą na świecie. Gdy wszedł do butiku i wyraźnie zainteresował się właśnie nią. I nic nie wydawało jej się w tym podejrzane, spytacie? Nie zaświeciła jej się żadna czerwona lampka? Spadł jej z nieba i po chwili proponował ślub i wspólne mieszkanie i to jej nie zaniepokoiło? Wiem. To wydaje się nieprawdopodobne. Ale Carolyn nie była głupia. Została wykorzystana. Jest ofiarą. Wszystko od samego początku było przebiegłą grą. Mark stosował sztuczki psychologiczne, którym działaniu nie sposób było się oprzeć. To patologiczny kłamca, ale tak przekonujący... Podobno nawet komuś, kto zna się na psychice, trudno byłoby nie dać się przyłapać na tym, że mu wierzy. A co dopiero zakochanej kobiecie. Szczerze oddanej i niczego nieświadomej. Nie czytałam wcześniej czegoś takiego. Opis związku tych dwojga, a później całego śledztwa... to było tak szalenie ciekawe! I przerażajace, bo prawdziwe. Gdy tylko skończyłam czytać, zaczęłam szukać artykułów w sieci. Czytałam dalej i dalej... Znalazłam nawet film! Znam teraz tę sprawę na wylot. Myślę sobie, że jeśli Mark był chociaż w połowie tak interesujący, jak ta książka, to to, że można było dla niego stracić głowę, jest więcej niż pewne. Czy to w miłości, czy w interesach. Ja dla książki - straciłam.Zaczytana Querida
Historie opisane w gazetach.Historie usłyszane gdzieś mimochodem.Historie obejrzane w telewizji.Historie kobiet, które przez lata były perfidnie oszukiwane i wykorzystywane. Przy ich poznawaniu towarzyszy nam uczucie pewności, że NAS to nie dotyczy, że przecież NAM się do nigdy nie przydarzy. Cóż, ONA również była o tym przekonana.Szczerze mówiąc niezbyt często sięgam po autobiografie, jednak w tym przypadku tytuł zdecydowanie zrobił swoje - faktem jest, że to pozycja wprost stworzona dla fanów "Oszusta z tindera", lektura ta okazała się równie intrygująca i zaskakująca co serial!Tyle jasno żarzących się, czerwonych lampek. Tyle sygnałów, gestów i odrealnionych zachowań. Cóż, patrząc na to wszystko na zimno, z dystansu, łatwo jest nam wyrokować. A prawda jest taka, że gdy górę biorą uczucia i emocje, mogą one przyćmić nam zdrowy osąd. Przypadek Woods dobitnie ukazuje, jak wiele może zdziałać odpowiednia technika manipulacji - z ustatkowanej, pewnej siebie i swoich wartości kobiety pozostał jedynie cień. Cień walczący o każdy kolejny dzień, o przetrwanie.To, co dość mocno uderzyło mnie podczas lektury to fakt, że Carolyn nie bała się stanąć z dawną sobą twarzą w twarz. Stopniowo odziera się z zewnętrznych warstw i wyciąga na wierzch wszystkie swoje lęki i słabości, odsłaniając się przed światem."Sypiając z psychopatą" to (nie)realna historia, która wydarzyła się naprawdę. Warta przeczytania!
To miało być bajeczne i cudowne życie.„Sypiając z psychopatą" to książka oparta prawdziwymi wydarzeniami.Główna bohaterka Carolyn Woods na swojej drodze spotyka pewnego mężczyznę.Jego pewność siebie, ambicja, szlachetność, wdzięk oraz styl życia sprawi, że kobieta zauroczy się w nim od pierwszego wejrzenia.Ich związek zaczął się bajecznie, ale ta bajka trwała tylko chwilę. Wtedy zaczął się początek koszmaru, który może przydarzyć się każdej z nas.Miłość do tego mężczyzny sprawiła, że przestała być ostrożną i rozważną kobietą.Carolyn straciła przyjaciół, rodzinę, oszczędności swojego życia, dach nad głową oraz zdrowie.Zbyt późno otwierając oczy na całe swoje dotychczasowe życie u boku psychopaty, którego tak naprawdę nie znała.Wydarzenia z tej książki pokazują jak bardzo powinniśmy być ostrożni względem drugiego człowieka.Bohaterkę tej biografii cenie za jej upór i chęci dążenia co celu.Pomimo przykrych wydarzeń oraz braku zaufania do policji chciała postawić swojego oprawcę przed sądem. Po wieloletnich walkach udało jej się tego dokonać.Książka jest niesamowita.Polecam z całego serducha.
To spotkanie było jak idealny wstęp do bajki. Ta nietrwała jednak długo, bohaterka nie poznała zakończenia „... i żyli długi i szczęśliwie..".Przypadkowe spotkanie, ukradkowe spojrzenia i początek nowego życia. Fascynacja tym mężczyznom przysłoniła wszystkie znaki ostrzegawcze. Zakochana kobieta straciła czujność a wraz z nią pieniądze, marzenia i wolność.Ta książka to prawdzie życie Carolyn Woods, którą wykorzystał mężczyzna podający się za kogoś innego. Idealny mężczyzna okazał się przebiegłym psychopatą, a deklarowana miłość zwykłą obłudą.Chociaż nieczęsto sięgam po autobiografie, ta historia od razu przykuła moją uwagę. Po obejrzeniu reportażu „Oszust z tindera" temat nie był mi obcy. Wiedziałam czego mogę się spodziewać, a jednak czuje się zmieszana i otumaniona. Historia Carolyn Woods brzmi jak scenariusz, ciężko uwierzyć że to jest prawdziwe życie.Tyle znaków ostrzegawczych, tyle fałszywych gestów i kłamliwych zapewnień - nie tak powinna wyglądać miłość. Woods, to silna kobieta, która potrafiła stanąć ze swoim oprawcą twarzą w twarz. Walcząc o siebie zawalczyła o inne kobiety.Polecam Wam tę książce ku przestrodze fałszywych przyjaciół. Warto przeczytać!
To spotkanie było jak idealny wstęp do bajki. Ta nietrwała jednak długo, bohaterka nie poznała zakończenia „... i żyli długi i szczęśliwie..".Przypadkowe spotkanie, ukradkowe spojrzenia i początek nowego życia. Fascynacja tym mężczyznom przysłoniła wszystkie znaki ostrzegawcze. Zakochana kobieta straciła czujność a wraz z nią pieniądze, marzenia i wolność.Ta książka to prawdzie życie Carolyn Woods, którą wykorzystał mężczyzna podający się za kogoś innego. Idealny mężczyzna okazał się przebiegłym psychopatą, a deklarowana miłość zwykłą obłudą.Chociaż nieczęsto sięgam po autobiografie, ta historia od razu przykuła moją uwagę. Po obejrzeniu reportażu „Oszust z tindera" temat nie był mi obcy. Wiedziałam czego mogę się spodziewać, a jednak czuje się zmieszana i otumaniona. Historia Carolyn Woods brzmi jak scenariusz, ciężko uwierzyć że to jest prawdziwe życie.Tyle znaków ostrzegawczych, tyle fałszywych gestów i kłamliwych zapewnień - nie tak powinna wyglądać miłość. Woods, to silna kobieta, która potrafiła stanąć ze swoim oprawcą twarzą w twarz. Walcząc o siebie zawalczyła o inne kobiety.Polecam Wam tę książce ku przestrodze fałszywych przyjaciół. Warto przeczytać!
To miało być bajeczne i cudowne życie.„Sypiając z psychopatą" to książka oparta prawdziwymi wydarzeniami.Główna bohaterka Carolyn Woods na swojej drodze spotyka pewnego mężczyznę.Jego pewność siebie, ambicja, szlachetność, wdzięk oraz styl życia sprawi, że kobieta zauroczy się w nim od pierwszego wejrzenia.Ich związek zaczął się bajecznie, ale ta bajka trwała tylko chwilę. Wtedy zaczął się początek koszmaru, który może przydarzyć się każdej z nas.Miłość do tego mężczyzny sprawiła, że przestała być ostrożną i rozważną kobietą.Carolyn straciła przyjaciół, rodzinę, oszczędności swojego życia, dach nad głową oraz zdrowie.Zbyt późno otwierając oczy na całe swoje dotychczasowe życie u boku psychopaty, którego tak naprawdę nie znała.Wydarzenia z tej książki pokazują jak bardzo powinniśmy być ostrożni względem drugiego człowieka.Bohaterkę tej biografii cenie za jej upór i chęci dążenia co celu.Pomimo przykrych wydarzeń oraz braku zaufania do policji chciała postawić swojego oprawcę przed sądem. Po wieloletnich walkach udało jej się tego dokonać.Książka jest niesamowita.Polecam z całego serducha.
Historie opisane w gazetach.Historie usłyszane gdzieś mimochodem.Historie obejrzane w telewizji.Historie kobiet, które przez lata były perfidnie oszukiwane i wykorzystywane. Przy ich poznawaniu towarzyszy nam uczucie pewności, że NAS to nie dotyczy, że przecież NAM się do nigdy nie przydarzy. Cóż, ONA również była o tym przekonana.Szczerze mówiąc niezbyt często sięgam po autobiografie, jednak w tym przypadku tytuł zdecydowanie zrobił swoje - faktem jest, że to pozycja wprost stworzona dla fanów "Oszusta z tindera", lektura ta okazała się równie intrygująca i zaskakująca co serial!Tyle jasno żarzących się, czerwonych lampek. Tyle sygnałów, gestów i odrealnionych zachowań. Cóż, patrząc na to wszystko na zimno, z dystansu, łatwo jest nam wyrokować. A prawda jest taka, że gdy górę biorą uczucia i emocje, mogą one przyćmić nam zdrowy osąd. Przypadek Woods dobitnie ukazuje, jak wiele może zdziałać odpowiednia technika manipulacji - z ustatkowanej, pewnej siebie i swoich wartości kobiety pozostał jedynie cień. Cień walczący o każdy kolejny dzień, o przetrwanie.To, co dość mocno uderzyło mnie podczas lektury to fakt, że Carolyn nie bała się stanąć z dawną sobą twarzą w twarz. Stopniowo odziera się z zewnętrznych warstw i wyciąga na wierzch wszystkie swoje lęki i słabości, odsłaniając się przed światem."Sypiając z psychopatą" to (nie)realna historia, która wydarzyła się naprawdę. Warta przeczytania!
Czasami chyba po prostu nie wychodzi. Wszystko wskazuje na to, że będzie idealnie. Są dwie osoby, jest odpowiednie miejsce i nawet czas. A potem bum, coś się rozjeżdża. Mężczyzna wymyka się z kadru, pokazuje drugą twarz. To właśnie spotkało Carolyn. Naprawdę zatrważająca historia. Mark miał dwie osobowości, a może nawet więcej. Jedną z nich przedstawił właśnie jej. Wyobraźcie sobie takiego człowieka: Czarujący 46 latek, zadbany, elegancki, zabawny i bezpośredni, człowiek z klasą, o wielkim sercu i w dodatku zakochany - właśnie w niej. Kobiecie, która uwierzyła. Musiała być w tamtej chwili najszczęśliwszą osobą na świecie. Gdy wszedł do butiku i wyraźnie zainteresował się właśnie nią. I nic nie wydawało jej się w tym podejrzane, spytacie? Nie zaświeciła jej się żadna czerwona lampka? Spadł jej z nieba i po chwili proponował ślub i wspólne mieszkanie i to jej nie zaniepokoiło? Wiem. To wydaje się nieprawdopodobne. Ale Carolyn nie była głupia. Została wykorzystana. Jest ofiarą. Wszystko od samego początku było przebiegłą grą. Mark stosował sztuczki psychologiczne, którym działaniu nie sposób było się oprzeć. To patologiczny kłamca, ale tak przekonujący... Podobno nawet komuś, kto zna się na psychice, trudno byłoby nie dać się przyłapać na tym, że mu wierzy. A co dopiero zakochanej kobiecie. Szczerze oddanej i niczego nieświadomej. Nie czytałam wcześniej czegoś takiego. Opis związku tych dwojga, a później całego śledztwa... to było tak szalenie ciekawe! I przerażajace, bo prawdziwe. Gdy tylko skończyłam czytać, zaczęłam szukać artykułów w sieci. Czytałam dalej i dalej... Znalazłam nawet film! Znam teraz tę sprawę na wylot. Myślę sobie, że jeśli Mark był chociaż w połowie tak interesujący, jak ta książka, to to, że można było dla niego stracić głowę, jest więcej niż pewne. Czy to w miłości, czy w interesach. Ja dla książki - straciłam.Zaczytana Querida