Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Wbrew pozorom" to dwie z pozoru (nomen omen) nie powiązane ze sobą historie, które jednak przecinają się w pewnym momencie, by czytelnikowi pokazać prawdę o tym, że budowanie własnego szczęścia na krzywdzie kogoś innego, zawsze kończy się źle.Mamy tu historie Adama, który nie miał szczęścia w miłości, pierwsza miłość najpierw zniknęła na wiele lat, a kiedy na nowo pojawiła się w życiu Adama okazało się, że pokochała kogoś innego. Adam szuka wiec miłości gdzie indziej i tworzy związek, który od początku był skazany na niepowodzenie, jednak poczucie obowiązku i odpowiedzialności, każe Adamowi trwać w tej relacji, pytanie tylko jak długo można żyć w taki sposób.Druga historia to opowieść o małżeństwie, które staje nad przepaścią, a przyczyną kryzysu małżeńskiego jest nie kto inny jak teściowa, mamusia nie daje żyć synowej i obraca jej życie w koszmar. W końcu młoda żona nie wytrzymuje i zostawia męża, mimo iż darzy go ogromnym uczuciem. Czy warto ratować związek, kiedy mamusia nie odpuszcza.Autorka stworzyła piękną książkę, która opowiada o tym, że warto walczyć o prawdziwą miłość, o tym, że naprawdę silnego uczucia nie złamie nikt i nic. Mamy tu miłość i zdradę, mamy radość i łzy i wszystko inne co jest konieczne by stworzyć całkiem dobry kawał literatury.Ta książka mówi również o tym, że na prawdziwą miłość być może trzeba czekać całe życie, ale ona kiedyś przyjdzie, bo każdy ma gdzieś swoją drugą połówkę.„Wbrew pozorom" to lektura idealna na upalne letnie wieczory. Polecam!!!