Wojna starego człowieka John Scalzi Książka
Wydawnictwo: | Vesper |
Rodzaj oprawy: | Twarda |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 358 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
W dniu swoich 75. urodzin John Perry zrobił dwie rzeczy: najpierw odwiedził grób swojej żony, a potem wstąpił do armii.
Ludzkość znalazła drogę do międzygwiezdnej przestrzeni – to ta dobra wiadomość. Zła wiadomość jest taka, że w kosmosie istnieje niewiele nadających się do zamieszkania planet, za to aż roi się tam od obcych, którzy chcą o nie walczyć. Wychodzi na to, że wszechświat jest dla człowieka wrogim miejscem.
Walczymy zatem, żeby obronić Ziemię, ale też o nasz planetarny stan posiadania. Ta wojna trwa od dekad: jest brutalna, krwawa i nieubłagana.
Sama Ziemia jest zaściankiem. Większa część zasobów ludzkości znajduje się w rękach Sił Obronnych Kolonii, które robią wszystko, aby informacja ta nie stała się powszechna. Regułą jest, że można wstąpić do SOKu tylko wtedy, gdy osiągnie się wiek emerytalny. Chcą bowiem ludzi, którzy dysponują wiedzą i doświadczeniem zebranym w ciągu długiego życia. A gdy się zaciągniesz, zostaniesz zabrany z Ziemi i już nigdy na nią nie powrócisz. Jeśli uda ci się przeżyć na froncie, osiądziesz na jednej z trudem wywalczonych planet.
John Perry zgadza się na te warunki. Nie ma jednak bladego pojęcia o tym, co go czeka. Prowadzona w kosmosie wojna okazuje się o wiele poważniejsza, niż mógł sobie wyobrazić – i, jak się przekona, o wiele dziwniejsza.
Szczegółowe informacje na temat książki Wojna starego człowieka
Wydawnictwo: | Vesper |
EAN: | 9788377314944 |
Autor: | John Scalzi |
Rodzaj oprawy: | Twarda |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 358 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 15/05/2024 |
Oceny i recenzje książki Wojna starego człowieka
Temat starości nie jest zbyt popularnym i poszukiwanym wątkiem w powieściach, a już chyba wyjątkowo rzadko pojawia się w gatunku science fiction, dlatego tak ciekawa byłam, czy „Wojna starego człowieka" Johna Scalziego okaże się na tyle interesująca, by sięgnąć po kolejne tytuły cyklu. A skoro powstało aż osiem części, to chyba coś w tym musi być? I rzeczywiście jest, i to zdecydowanie więcej niż oczekiwałam!Przenosimy się w przyszłość, w której nadal trwają wojny, przesunięte w przestrzeń międzygalaktyczną. Wrogiem człowieka są obcy walczący o nieliczne planety nadające się do zamieszkania. Natura człowieka nie zmienia się więc ani o jotę, również jeśli chodzi o głód młodości. Zmieniają się natomiast możliwości. Szansą dla seniorów żyjących na Ziemi jest wstąpienie do Armii Kolonialnej, która obiecuje odmłodzenie swoich rekrutów nie zdradzając jednak żadnych szczegółów i fundując im bilet tylko w jedną stronę. Jest to więc trochę jak kupowanie kota w worku, ale czy ryzyko nie jest warte nagrody?John Perry, osamotniony po śmierci ukochanej żony, ma niewiele do stracenia, a na Ziemi z pewnością nie trzyma go własne, coraz bardziej schorowane ciało. To z jego pierwszoosobowej narracji dowiemy się, co czeka go w dalekim kosmosie i czy uda mu się nie tylko odzyskać młodość, ale zachować człowieczeństwo i przeżyć.Autor z jednej strony porusza tematy technologicznych innowacji i walk międzygalaktycznych, ale równie głęboko wnika w kwestie związane z tożsamością człowieka, starzeniem się i stratą. Naturalnie dzieląc powieść na tę związaną z ekscytującym wyczekiwaniem obiecanej zmiany i z nowym początkiem, nie skupia się w tej drugiej jedynie na walce, ale też na poszukiwaniu miejsca w świecie, w którym granice człowieczeństwa zdają się zacierać.W powieści pojawia się wątek, który można nazwać miłosnym, ale wierzcie mi, że jest to relacja zaskakująca i bardzo nieoczywista, której rozwinięcia jestem niesamowicie ciekawa. Równie mocno fascynują Brygady Duchów pośrednio z tą historią związane. I to właśnie o nich mam nadzieję przeczytać więcej w drugiej części, bo tytuł „Brygady Duchów" sugeruje, że właśnie tym elitarnym jednostkom specjalnym Autor poświęcił swoją uwagę. I liczę na to, że idealny balans pomiędzy refleksyjną narracją i wartką akcją ponownie mnie porwie i będzie trzymał w napięciu do samego końca.