Menu

Antunes Antonio Lobo

"Chwała Portugalii" to czarna komedia – wyjątkowo czarna, przerażająca, potworna, groteskowa, nielinearna, barokowa... Już sam tytuł jest ironiczny i przewrotny: fraza zaczerpnięta z wersu hymnu narodowego zapowiada rozwinięcie i cel tej powieści, jakim jest ukazanie drugiej strony tej „chwały”, odsłonięcie, bez znieczulenia, prawdy leżącej po obu stronach politycznego spektrum, poprzez dwie naprzemiennie pojawiające się przestrzenie narracyjne: Luandę i Lizbonę, od 1977 do 1995 roku, przez osiemnaście lat historii. Stosując chóralną strukturę różnych monologów zbliżających się do siebie i oddalających, autor ze szczególnym mistrzostwem wprowadza czytelnika do wnętrza postaci, ukazuje przemoc kolonializmu, rewolucji i wojny poprzez głęboki i niezatarty ślad, jaki pozostawiają w psychice człowieka.
Literackie wyzwanie dla twórcy i tłumacza, ale także i czytelnika, który fragment po fragmencie rozwikłuje narracyjną łamigłówkę wędrówek i wspomnień Marii Clary, tych prawdziwych i tych zmyślonych, obrazów które przywołuje, gdy jej ojciec umiera w szpitalu. Tytuł nawiązuje do słynnego wiersza Dylana Thomasa „Do not go gentle into that good night”, a i sam Antunes nazywa tę książkę poematem. I bez wątpienia jego styl coraz bardziej zbliża się do poezji w poszukiwaniu doskonałości formy. Autor tak mówi o swojej prozie w jednym z wywiadów dla „Jornal de Letras”: „coraz częściej staram się traktować ją jak poezję. Zarówno jeśli chodzi o powściągliwość w doborze słów, jak i o to by pozwolić im błyszczeć ich wewnętrznym blaskiem”. Książka została wyróżniona prestiżową portugalską nagrodą poetycką im. Dom Dinisa przez Fundację Mateus.
Uważana za arcydzieło Antonia Lobo Antunesa powieść "Zadupia" opowiada historię portugalskiego lekarza nękanego wspomnieniami z wojny, który jak dawni żeglarze, opowie swoją historię każdemu, kto zechce jej posłuchać. Wpisując się w tradycję Williama Faulknera i Gabriela Garcii Marqueza, Lobo Antunes plecie słowa w porywający i ekscentryczny gobelin, nadając swojej prozie wdzięk i brzmienie poezji. Narrator, świeżo powróciwszy do Lizbony po ciężkiej służbie na wojnie w Angoli, wyznaje traumy pamięci bezimiennej kochance. Ich zmierzający ku zbliżeniu wieczór rozwija się jak gorączkowy sen, gdy Lobo Antunes zręcznie przeskakuje od opisów Portugalii po upadku dyktatury do egzotycznego i brutalnego świata życia na pierwszej linii frontu. W wyniku tej poetyckiej, gęstej i nielinearnej narracji powstała powieść obfitująca w sytuacje tragiczne i absurdalne, bezsprzecznie należąca do największych powieści wojennych współczesności. Nie brak też w niej rozliczenia z narodowo-katolicką dyktaturą salazarowskiej Portugalii.