Menu

Clemens Sedmak

Na początku przemiany stoi poszukiwanie – tęsknota za czymś innym, świętym, źródłem życia. Droga prowadząca do przemiany wydaje się początkowo przysłonięta ranami, rozczarowaniami i potęgą przyzwyczajeń. Jak w takiej sytuacji ma działać człowiek, jak ma wyjść ze ślepej uliczki i postawić zwyczajne, lecz bardzo ważne pierwsze kroki ku „nowemu początkowi“? W piętnastu zgodnych z realiami życia tekstach arcybiskup Kothgasser i prof. Sedmak pokazują, jak w poszukiwaniach konkretyzuje się nasze życie. Jak pełne bólu urazy mogą stać się uzdrawiającymi przełomami i jak dar przebaczania tworzy nowy początek, nawet gdy z pozoru wszystko w naszym życiu zaznaczone jest na czerwono. Przeciętnym grzesznikom trudno o nowy początek. Ale przecież życie, które Bóg chce nam ofiarować, nie jest życiem przeciętności. Miłość pragnie być przeżyta. Moc domaga się uwolnienia. Wina chce być odpuszczona. Tak Bóg wprowadza nas na drogę prawdziwej hojności. Dr Alois Kothgasser, salezjanin, od 1982 r. pracownik naukowy w Wyższej Szkole Salezjańskiej Benediktbeuern. W 1997 r. został powołany na biskupa diecezji w Innsbrucku. Od 2003 r. jest arcybiskupem archidiecezji w Salzburgu. Dr Clemens Sedmak pracuje w katedrze etyki społecznej w King’s College Uniwersytetu w Londynie i jest przewodniczącym Salzburskiej Inicjatywy Etyki.
Ortodoksja jest z jednej strony pewnym stanem poznania, w jakim się znajdujemy… z drugiej zaś strony przedstawia ona pewien stan egzystencjalny pozostający w związku ze stanem poznawczym... Istnieje jeszcze jednak metapoziomowe ujęcie ortodoksji jako postawy wobec własnego stanu poznawczego. Innymi słowy, jedną rzeczą jest wierzyć, że Syn jest konsubstancjalny z Ojcem, a inną rzeczą być wdzięcznym za tę wiarę bądź być z niej dumnym. Jeśli można mówić o „praktycznym” charakterze ortodoksji, to ocena własnej wiary przez człowieka i jej ujęcie w horyzoncie wartości mają również znaczenie dla stanu jego ortodoksyjności. Postawy pychy czy faryzejskiego samozadowolenia nie są właściwe w przypadku łaski wiary. Proponuję odróżniać ortodoksyjność pierwszego rzędu (pozostawanie wiernym nauczaniu Kościoła) i ortodoksyjność drugiego rzędu (pozostawanie wiernym uczniem Jezusa Chrystusa zależne od tego, w jaki sposób przyjęta została ortodoksyjność pierwszego rzędu). (…) Można pozostawać ortodoksyjnym, a jednak wpaść w pułapkę pychy. Ortodoksja pierwszego rzędu zostaje wówczas oderwana od ortodoksji drugiego rzędu.