Menu

Monika Wawrzyńska

Monika Wawrzyńska po ukończeniu szkoły średniej rozpoczęła studia na kierunku humanistycznym i poświęciła się karierze zawodowej. Przyszła pisarka od dziecka pasjonowała się poznawaniem nowych kultur i cywilizacji. Swoją wiedzą zaczęła dzielić się za pośrednictwem Social mediów, między innymi prowadzonego przez siebie konta na Facebooku. Wawrzyńska jest wielbicielką zagranicznych podróży i historii.

Monika Wawrzyńska-udany debiut literacki

Wawrzyńska zadebiutowała książką pod tytułem „Gwóźdź do trumny”. która zaliczana jest do literatury obyczajowej, romansu i literatury pięknej. W późniejszym czasie pojawiła się równie interesująca powieść pod tytułem „Jak odchudzić kota?” Utwory Moniki Wawrzyńskiej wyróżniają się interesującym spojrzeniem na otaczającą bohaterów literackich rzeczywistość.

Ebooki i wydania papierowe

Twórczość Moniki Wawrzyńskiej składa się nie tylko z papierowych wydań książek. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wielu czytelników, Wawrzyńczak wydała także powieści w formie ebooków. Zostały one bardzo pozytywnie przyjęte nie tylko przez krytyków literackich. Wawrzyńczak zdobyła serca miłośników literatury pięknej, traktującej o losach bohaterów przeżywających różne perypetie w otoczeniu zachwycającej przyrody.
W latach osiemdziesiątych Magda Roztocka mieszkała w małym mieście na Mazurach i marzyła o tym, żeby kiedyś mieć własną restaurację. Pod okiem doświadczonej szefowej kuchni uczyła się fachu i projektowała swoją przyszłość. Czy plany osiemnastolatki mogły się spełnić, kiedy Polska wkraczała w szalony czas przemian lat dziewięćdziesiątych? Trzydzieści lat później jej córka Marianka także staje przed pierwszymi życiowymi wyborami. Czy miłość i przyzwoitość mają tylko jeden kolor skóry, a dopiero śmierci jest dokładnie wszystko jedno? Czy tolerancja maszeruje ulicami wyłącznie z kubkiem dyniowej latte w ręku, czy też może mieć smak kugla w piątkowy szabas? I w końcu, czy w ogóle istnieje przyjaźń i miłość do grobowej deski?   Trzecia i ostatnia cześć komedii funeralnej o szalonym konsorcjum domu pogrzebowego, kwiaciarni i firmy cateringowej. I tym razem zajrzycie do domu pogrzebowego od kuchni! Szef kuchni poleca!
Kontynuacja książki Gwóźdź do trumny. Druga część trylogii funeralnej. Trzy przyjaciółki – Jagna, Marta i Magda – tworzą funeralne konsorcjum, złożone z zakładu pogrzebowego, kwiaciarni i firmy cateringowej. Marta Bandurska – właścicielka kwiaciarni Cuda-Wianki – czuje, że życie przecieka jej między palcami, blednie i traci barwy, mąż jej chyba nie kocha, a najgorsze, że starość czeka z rogiem, śmiejąc się urągliwie. Czy kobieta w kwiecie wieku powinna już szykować się do trumny? Marta postanawia odzyskać intensywność kolorów, odnaleźć miłość i udowodnić sobie, że to najlepszy wiek na zmiany. Jej syn, Kocio, tanatokosmetolog w domu pogrzebowym Jagny, dorabiając klientowi stracone w wypadku ucho, zastanawia się, czy jego rodzice na starość zwariowali i obiecuje sobie solennie nie popełniać ich błędów. Dlatego też nagminne popełnia swoje. Absurdalny czarny humor, szalona właścicielka kwiaciarni i zakład pogrzebowy w tle. To się w grobie nie mieści!
Przerażająco śmieszne! Nie można pogrzebać szansy na miłość Czasem wieko trumny musi się zatrzasnąć, by życie mogło zacząć się na nowo. Jagna Górecka myśli, że jej mąż chce się rozwieść z klasą, Kinga Jasno – że właściciele zwierząt domowych mają trochę oleju w głowie (ale gdyby mieli go więcej, ona jako weterynarz miałaby mniej pracy), Karolina zaś – że narzeczony wyjechał na trzy dni służbowo. Tymczasem policjanci główkują, co trumna z ciałem robi w limuzynie ślubnej, a Alicja doskonale wie, komu powierzyć opiekę nad swoimi kotami i domem. Błyskotliwa powieść, która rozśmiesza do łez. Monika Wawrzyńska W odległej młodości studentka warszawskiego AWF-u, kierowca i pilot rajdowy. Później szczęśliwa mama Marysi i ubrana w uwierający biały kołnierzyk pracownica korporacji, pnąca się po szczeblach kariery na sam szczyt. Po głębokim rozczarowaniu życiem korporacyjnym wyjeżdża do Afryki, tam też zdobywa szczyty, tym razem Korony Ziemi (aż dwa – pierwszy i ostatni), a także nową perspektywę życiową (taką z wysokości 5895 m n.p.m.). Porzuca korporację, wskakuje w dresy i pisze książki. Przy okazji zostaje własną szefową i kobietą spełnioną. Jako wielbicielka win o bogatym bukiecie mówi o sobie: dobry rocznik. Słucha rocka, wozi się harleyem i wszystkie pieniądze wydaje na podróże. Fragment – Kochanie, co byś chciał dostać na urodziny? – nieopatrznie zapytała mama Kocia. – Trumnę – odpowiedział Kocio bez chwili wahania. – Trumny ci nie kupię, kotek, bo mi cię opieka społeczna zabierze i będziesz mieszkał w rodzinie zastępczej – westchnęła jego mama. – Może u nich będę mógł spać w trumnie? – zainteresował się chłopiec. – Na pewno nie. Nigdzie nie można spać w trumnie. – Można na cmentarzu. I w kaplicy. I w zakładzie pogrzebowym... – zaczął wyliczać Kocio. – Ale wtedy nie śpi się w trumnie, tylko jest się martwym. Westchnął głęboko i ze szczerym smutkiem. Dlaczego nie można sobie kupić trumny i trzymać w domu? Komu to przeszkadza? Kocio widział w internecie łóżka dla chłopców w kształcie samochodów, motorówek i samolotów. Dlaczego nie mógł sobie sprawić drewnianej, wyściełanej atłasem skrzyni?