Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu

Wiesławiec Deluxe

Każda praca hańbi. Pozdrowienia z późnego kapitalizmu

6.5

(72 ocen) wspólnie z

17,99

 

Dziesięć lat spędzonych w różnych zakładach pracy najemnej nauczyło go jednego: zakład pracy nie jest miejscem, w którym chcesz się znajdować. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna od naiwnych wizji studenta socjologii, w których praca jawiła się jako celowa i rozumna działalność człowieka. Nic bardziej mylnego. W miejscach, w których się znajdował, widział tylko władzę, taśmową powtarzalność zadań, bezsens wąskiej specjalizacji, eksploatację i – przede wszystkim – różne formy rozkwitającego kretynizmu, który miał dostarczać znaczenia pozbawionym znaczenia czynnościom.

Autor popularnego fanpage’a publikujący pod pseudonimem Wiesławiec Deluxe przeszedł przez wszystkie kręgi piekła: od sprzedaży na stoisku z okularami przeciwsłonecznymi, przez prowadzenie wykładów na katolickiej uczelni, pracę handlowca w fabryce zakrętek, aż po różne stanowiska w strukturach korporacji z zachodnim kapitałem.

Wiesławiec Deluxe z krytycznym dystansem, dużą dawką abstrakcyjnego humoru i erudycją pokazuje, jak nasze życie można sprowadzić do obrazka narysowanego w Paincie. Bez znieczulenia przedstawia emanacje późnego kapitalizmu i desperackie próby odnalezienia się w systemie, który kreuje bezsensowne bullshit jobs. To książka przeraźliwie śmieszna i absurdalnie smutna.

„Są w tej książce dojazdy transportem publicznym, świadczenie pracy bez sensu i chichot zmutowanego ducha kapitalizmu. Czego tu nie lubić.”
Olga Gitkiewicz

„W każdej korporacji pracuje się tak samo. Znakomicie wyjaśnili to filozofowie ze szkoły frankfurckiej, którą prawica straszy dziś małe dzieci. Poza świetną satyrą na korporacyjne życie, znajdziemy tu fenomenalny, przystępny wywód jej podstawowych założeń!”
Wojciech Orliński

„Ależ ten Wiesławiec rączo narzeka. Ależ ten Wiesławiec jest roszczeniowy. Ależ ten Wiesławiec jest wiesławny. Ależ ten Wiesławiec jest głosem wiesławnego pokolenia. Ależ ten Wiesławiec jest bańkowy. Ależ ten Wiesławiec jest antybańkowy. Ależ ten Wiesławiec jest XD. Ależ ten Wiesławiec jest Deluxe. Ależ miałem bekę z typa, gdy to czytałem. Ależ się od tego Wiesławca nie mogłem oderwać. Ależ to jest doj*****”
Ziemowit Szczerek

Znak Literanova
Broszurowa ze skrzydełkami

Wydanie: Pierwsze

ISBN: 978-83-240-8370-1

Liczba stron: 280

Znak Literanova

Format: 135x207mm

Cena detaliczna: 44,99 zł

Rok wydania: 2022

Zajrzyj do środka

Ebook i Audiobook dostępny na

Kup ebooka

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...