Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Lecą wieloryby

Aleksander Kościów

Lecą wieloryby

5.6

(58 ocen) wspólnie z

22,99

Ta historia zauroczy każdego dorosłego czytelnika, który ceni wysmakowaną grę z wyobraźnią

Maja i Jon mają po kilkanaście lat. Kochają się i wierzą, że mają przed sobą wspólną przyszłość, rodzinę, córkę, dom na skarpie. W swoich marzeniach widzą nawet kota czytającego książki. Wierzą, że ich miłości nie zniweczy nawet rozstanie i wyjazd na studia do dwóch oddalonych od siebie miast. Niespodziewane zdarzenie przewraca ich świat do góry nogami. Dosłownie. W tajemniczej Peronii, państwie bez granic pociętym torami, w którym ludzie polują na pociągi, a ich życie opisują Znaczki, legendarna Staruszka wręcza zagubionemu w tej krainie Jonowi zagadkowe pudełko. Chłopak nie wie, co się dzieje, ani gdzie się znalazł. Wie jedno, chce odzyskać Maję. Aby tego dokonać, Jon rzuci się w wir zwariowanych przygód. Będzie musiał uciec poszukującemu go Dókxsowi i jego bestii Hordzie, złapać Poszyn, pokonać Koszulowców i uratować dziewczynę o imieniu Iri, która stanie się bliska jego sercu.

U kresu swej podróży Jon odnajdzie odpowiedź na pytanie, czy jego marzenia jednak się spełnią. Czy uda mu się ocalić miłość. Nowa powieść Aleksandra Kościowa to fascynująca wędrówka po świecie przywodzącym na myśl najwspanialsze historie Guillerma del Torro, Terry'ego Gilliama, czy wspaniałe anime Hayao Miyazakiego. To wzruszająca opowieść o młodzieńczej miłości, o nadziei i wchodzeniu w dorosłość. O decyzjach, które zmieniają życie. Ale przede wszystkim o potędze i sile uczucia. Kościów posiada niebywały talent pisarski. Jego historia na precyzyjną fabułę wpisaną w barokową, koronkową strukturę powieści-baśni, powieści-szkatułki. Zauroczy ona każdego dorosłego czytelnika, który ceni wysmakowaną grę z wyobraźnią. 

Najtrafniejsza opinia o twórczości Aleksandra Kościowa pochodzi od Piotra Kofty („Dziennik”) i zawrzeć można ją w dwóch słowach: „polski Murakami”. Na to pochlebne miano Kościów zapracował dwoma (nb. wydanymi przez Muzę) powieściami "Świat Nura" i "Przeproś. Przewodnik gracza". Mimo niezbyt okazałej promocji spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem krytyki (oprócz Kofty m.in. Paweł Dunin-Wąsowicz, „Polityka”, „Zwierciadło”), a "Przeproś" przyniosło Kościówowi w 2008 roku nominację do Paszportu „Polityki”. Warto przypomnieć, że urodzony w 1974 roku Kościów jest nie tylko pisarzem, ale także kompozytorem, altowiolistą i pedagogiem. Laureatem stypendium Fundacji Fulbrighta.

 

Znak
Oprawa miękka

Wydanie: pierwsze

Data pierwszego wydania:
2010-09-06

ISBN: 978-83-240-1414-9

Opracowanie graficzne
Anna Pol

Liczba stron: 264

Znak

Format: 136x205

Cena detaliczna: 32,90 zł

Aleksander Kościów o książce ”Lecą wieloryby”

Piotr Kofta

„Aleksander Kościów, jak nikt inny w polskiej literaturze, potrafi tłumaczyć samotność i alienację współczesnego człowieka na język snów i nieoczywistych symboli. Przypomina w tym japońskiego mistrza smutku Harukiego Murakamiego. A przy tym pisze w sposób niewymuszony i bezpretensjonalny, tak jakby dobrze wiedział, którędy prowadzi prosta droga do ludzkiej duszy”.

Paweł Dunin-Wąsowicz

„Podobnie jak w debiutanckim »Świecie nura«, w swej drugiej powieści Aleksander Kościów żongluje relacjami między wyobraźnią a rzeczywistością w tak oryginalny sposób, że czyni to z niego całkowicie osobne zjawisko we współczesnej polskiej literaturze. Czytelnik, któremu nie wystarcza jednoznaczność i dla którego powieść to zbiór zagadek ze sprzecznymi często rozwiązaniami, powinien być usatysfakcjonowany”.

Marta Mizuro, „Zwierciadło”

„Cała ta wciągająca, rozegrana na pograniczu realizmu i fantastyki historia nie jest kolejną demonstracją kreacyjnych zamiłowań autora, specjalisty od budowania światów alternatywnych. Jak w pierwszej powieści, tak i tu grą wyobraźni autor posłużył się, by pokazać, dlaczego i dokąd ludzie uciekają od życia. Uwaga: ta gra wciąga”.

Leszek Bugajski o książce Aleksandra Kościówa „Lecą wieloryby

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...