Błyski Kamila Bryksy Książka
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 248 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Błyski
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
EAN: | 9788366967175 |
Autor: | Kamila Bryksy |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 248 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-08-25 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Kobiece Agnieszka Stankiewicz-Kierus sp. k. Al. Tysiąclecia Państwa Polskiego 6 15-111 Białystok PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Błyski
Inne książki Kamila Bryksy
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Błyski
Kiedy przeczytałam debiut Autorki, to wiedziałam, że z pewnością sięgnę po kolejną książkę, którą napisze.Gdybym miała napisać o fabule, to chyba tylko tyle, że Oliwia szuka sobie zajęcia... Nie chodzi tym razem o pracę. Jest w tej powieści tak wiele niuansów i boję się, że napiszę o jedno słowo za dużo.Skupmy się na tym jak odebrałam książkę, która dla mnie jest thrillerem z elementami kryminału.Kolejny raz (w debiucie było podobnie, choć historia całkiem inna) dostałam niespieszną podróż przez wydarzenia. Brak szybkiej akcji jest w tym wypadku atutem. To sposób prowadzenia opowieści raz z perspektywy Oliwii a raz z punktu widzenia tajemniczej postaci skutecznie napędzał moje niepokoje. Był czas na zatrzymanie, po to aby momentami zdarzenia mogły wystrzelić do przodu.Dostawałam coraz więcej informacji i czułam się coraz bardziej niepewnie. Miałam swoje typy, no właśnie typy... Autorka jak widać bardzo skutecznie wodziła mnie za nos. Następujące po sobie zdarzenia powodowały moje zmiany zdania co do tego kto jest mordercą. Na koniec zostałam rozłożona na łopatki, nigdy bym tak nie obstawiła.To jest po prostu świetna historia, niezwykle realna, przynajmniej jak dla mnie. Chciałabym napisać, że zaskakująco dobra, ale to nie jest zaskoczenie, już debiut autorki przekonał mnie do jej pióra i sposobu prowadzenia opowieści.Kamila Bryksy ma swój styl, pewien rodzaj powolności połączonej z lekkim mrokiem. Do tego niezbyt jasno malująca się przeszłość i nie raz dość kontrowersyjni bohaterowie. Całość zawsze napisana zgrabnym językiem, wplecione naturalne dialogi, oraz rewelacyjne rysy psychologiczne. Przyznaję, że mnie tym kupuje. Obie jej książki przeczytałam z ogromną przyjemnością. Niewątpliwie nie są to pozycje dla wielbicieli wartkiej akcji. Jednak jej brak nie oznacza dla czytelnika braku emocji. Ja po prostu nie miałam ochoty wypuszczać tej książki z rąk, czułam się zaintrygowana wydarzeniami.Przekonajcie się sami czy i do Was trafi styl autorki, czy Was uwiedzie ta historia.
Kiedy przeczytałam debiut Autorki, to wiedziałam, że z pewnością sięgnę po kolejną książkę, którą napisze.Gdybym miała napisać o fabule, to chyba tylko tyle, że Oliwia szuka sobie zajęcia... Nie chodzi tym razem o pracę. Jest w tej powieści tak wiele niuansów i boję się, że napiszę o jedno słowo za dużo.Skupmy się na tym jak odebrałam książkę, która dla mnie jest thrillerem z elementami kryminału.Kolejny raz (w debiucie było podobnie, choć historia całkiem inna) dostałam niespieszną podróż przez wydarzenia. Brak szybkiej akcji jest w tym wypadku atutem. To sposób prowadzenia opowieści raz z perspektywy Oliwii a raz z punktu widzenia tajemniczej postaci skutecznie napędzał moje niepokoje. Był czas na zatrzymanie, po to aby momentami zdarzenia mogły wystrzelić do przodu.Dostawałam coraz więcej informacji i czułam się coraz bardziej niepewnie. Miałam swoje typy, no właśnie typy... Autorka jak widać bardzo skutecznie wodziła mnie za nos. Następujące po sobie zdarzenia powodowały moje zmiany zdania co do tego kto jest mordercą. Na koniec zostałam rozłożona na łopatki, nigdy bym tak nie obstawiła.To jest po prostu świetna historia, niezwykle realna, przynajmniej jak dla mnie. Chciałabym napisać, że zaskakująco dobra, ale to nie jest zaskoczenie, już debiut autorki przekonał mnie do jej pióra i sposobu prowadzenia opowieści.Kamila Bryksy ma swój styl, pewien rodzaj powolności połączonej z lekkim mrokiem. Do tego niezbyt jasno malująca się przeszłość i nie raz dość kontrowersyjni bohaterowie. Całość zawsze napisana zgrabnym językiem, wplecione naturalne dialogi, oraz rewelacyjne rysy psychologiczne. Przyznaję, że mnie tym kupuje. Obie jej książki przeczytałam z ogromną przyjemnością. Niewątpliwie nie są to pozycje dla wielbicieli wartkiej akcji. Jednak jej brak nie oznacza dla czytelnika braku emocji. Ja po prostu nie miałam ochoty wypuszczać tej książki z rąk, czułam się zaintrygowana wydarzeniami.Przekonajcie się sami czy i do Was trafi styl autorki, czy Was uwiedzie ta historia.