Borderline Dwanaście podróży do Birmy Grzegorz Stern Książka
Wydawnictwo: | Czarne |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 200 |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Borderline Dwanaście podróży do Birmy
Wydawnictwo: | Czarne |
EAN: | 9788380498280 |
Autor: | Grzegorz Stern |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 200 |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2019-03-13 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Czarne Sp. z o.o Wołowiec 11 38-307 Sękowa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Borderline Dwanaście podróży do Birmy
Inne książki z kategorii Eseje
Oceny i recenzje książki Borderline Dwanaście podróży do Birmy
Świat potrafi być bardzo paskudny, nieobliczalny. Jeśli chcecie poznać historie ludzi, którzy od niedawna poznali wolność, gdzie od kilku lat dopiero jest demokracja to koniecznie przeczytajcie reportaż od Grzegorza Stern.
Reportaż, który czyta się jak powieść. Z każda stroną chce się poznać więcej i więcej. Na zakończenie dostajemy w twarz, gdy uświadamiamy sobie, że to wszystko wydarzyło się naprawdę, że nie jest to fikcja literacka. Jestem wstrząśnięta a autorowi szczerze gratuluję napisania tak genialnego reportażu.
Grzegorz Stern nie napisał tej książki pod wpływem emocji. On to wszystko co się wydarzyło przeżywał z Birmańczykami, dlatego uważam, że to jeden z najlepszych reportaży jaki powstał. Mam wrażenie, że wszystkie strony zostały zapisane na chłodno, a nie w porywie emocji. Autor poznał ten świat, widział wiele, pięknie to opowiedział. Zachęcam do przeczytania
Historia, którą warto poznać. Autor zrobił to doskonale. Przedstawił czytelnikom najważniejsze informacje oparte na autentycznych rozmowach z mieszkańcami. Oprócz faktów przedstawił wiele ciekawostek. Wstrząsające opowieści, które zmieniają myślenie. Książka o zniewolonym narodzie, skrzywdzonym i ograniczonym, który po wielu latach odzyskuje wolność . Polecam.
Grzegorz Stern napisał reportaż pełen informacji, ciekawostek. Autor stopniowo wprowadza czytelnika w świat Birmy swoimi opowiadaniami. Opowiada o problemach z energią elektryczną, o miłości do herbaty i niemożności wydania reszty. Jednakże reportaż ten zawiera w sobie znacznie ważniejsze informacje, o ludziach, o Birmańczykach. O prześladowanym doktorze i śmiertelnym cyklonie Nargis. Autor skupia się na przedstawieniu najmniejszej jednostki żyjącej w kraju, który od niedawna zaprzestał rządów totalitarnych. Wszystkie informacje zapisane są obiektywnie. W książce nie znajdziemy wzruszających fragmentów. To twarde, przykre fakty z życia w Birmie. Tytuł dość trudny, ale warty poświęcenia na niego czasu i poznaniu życia osób tak odlegle żyjących niż my- tu w Polsce.
Grzegorz Stern napisał reportaż pełen informacji, ciekawostek. Autor stopniowo wprowadza czytelnika w świat Birmy swoimi opowiadaniami. Opowiada o problemach z energią elektryczną, o miłości do herbaty i niemożności wydania reszty. Jednakże reportaż ten zawiera w sobie znacznie ważniejsze informacje, o ludziach, o Birmańczykach. O prześladowanym doktorze i śmiertelnym cyklonie Nargis. Autor skupia się na przedstawieniu najmniejszej jednostki żyjącej w kraju, który od niedawna zaprzestał rządów totalitarnych. Wszystkie informacje zapisane są obiektywnie. W książce nie znajdziemy wzruszających fragmentów. To twarde, przykre fakty z życia w Birmie. Tytuł dość trudny, ale warty poświęcenia na niego czasu i poznaniu życia osób tak odlegle żyjących niż my- tu w Polsce.
Historia, którą warto poznać. Autor zrobił to doskonale. Przedstawił czytelnikom najważniejsze informacje oparte na autentycznych rozmowach z mieszkańcami. Oprócz faktów przedstawił wiele ciekawostek. Wstrząsające opowieści, które zmieniają myślenie. Książka o zniewolonym narodzie, skrzywdzonym i ograniczonym, który po wielu latach odzyskuje wolność . Polecam.
Grzegorz Stern nie napisał tej książki pod wpływem emocji. On to wszystko co się wydarzyło przeżywał z Birmańczykami, dlatego uważam, że to jeden z najlepszych reportaży jaki powstał. Mam wrażenie, że wszystkie strony zostały zapisane na chłodno, a nie w porywie emocji. Autor poznał ten świat, widział wiele, pięknie to opowiedział. Zachęcam do przeczytania
Reportaż, który czyta się jak powieść. Z każda stroną chce się poznać więcej i więcej. Na zakończenie dostajemy w twarz, gdy uświadamiamy sobie, że to wszystko wydarzyło się naprawdę, że nie jest to fikcja literacka. Jestem wstrząśnięta a autorowi szczerze gratuluję napisania tak genialnego reportażu.
Świat potrafi być bardzo paskudny, nieobliczalny. Jeśli chcecie poznać historie ludzi, którzy od niedawna poznali wolność, gdzie od kilku lat dopiero jest demokracja to koniecznie przeczytajcie reportaż od Grzegorza Stern.