Jutro będziesz mój Samantha Young Książka
Wydawnictwo: | Słowne (dawniej Burda Książki) |
Rodzaj oprawy: | Miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 456 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2022 |
Szczegółowe informacje na temat książki Jutro będziesz mój
Wydawnictwo: | Słowne (dawniej Burda Książki) |
EAN: | 9788382511079 |
Autor: | Samantha Young |
Rodzaj oprawy: | Miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 456 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 16/02/2022 |
Oceny i recenzje książki Jutro będziesz mój
Dziś przychodzę z recenzją pierwszego tomu serii o rodzinie Adair autorstwa @authorsamanthayoung od @wydawnictwo_slowneOpis mnie zaciekawił. Była policjantka chcąc odbudować relacje z ojcem przylatuje do malowniczej Szkocji gdzie ten pracuje jako szef ochrony znanego filmowego gwiazdora Lachlana Adaira. To złote dziecko szklanego ekranu żyjący wiecznie pod ostrzałem obiektywów paparazzi. A takie życie na świeczniku jak się wkrótce przekona wiąże się nie tylko z przyjemnościami ale i z niebezpieczeństwem.Robyn dzięki swoim zawodowym umiejętnościom postanawia pomóc ojcu i Lachlanowi rozwikłać zagadkę tajemniczego stalkera i coraz bardziej złowróżbnych anonimów, które u wszystkich bohaterów powodują strach. Czy prawda wyjdzie na jaw? Jak wiele ofiar pochłonie śledztwo? I czy jest to odpowiedni czas i miejsce na budzącą się między bohaterami fascynację? O tym przekonacie się jeśli sięgnięcie po książkę Samanthy.Nie jest to cukierkowy romans, mamy tu do czynienia jak już wspomnialam z wątkiem kryminalnym, dreszczyk emocji towarzyszy czytelnikowi przez dużą część książki. Jeśli o mnie chodzi to bardziej przypadł mi do gustu ten sensacyjno- kryminalny wątek właśnie. Bo stopniowo rodząca się relacja między Lachlanem a Robyn należała raczej do typu hate to love. Ona miała go za nadętego aktorzynę ktoremu szampan i slawa uderzyły do głowy. On nie ufał jej nagłemu bezinteresownemubpojawieniu się w życiu swojego przyjaciela. Co więc musiało pójść nie tak w tym całym planie że tych dwoje nagle zapałało do siebie czymś więcej?Żeby nie było że tak chwalę tylko tą historię, trochę męczyły mnie dwie rzeczy po pierwsze dość drobny druk i jego zagęszczenie na stronach które może męczyć wzrok. Ale usprawiedliwiam to tym że gdyby czcionka była większa prawie 500 stronicowa już książka zyskałaby jeszcze na objętości. Druga sprawa która nie do końca mi się podobała to sposób narracji którym się posłużyła autorka ale to tylko moja subiektywna opinia być może innym czytelnikom ten styl nie przeszkadzał.Czy sięgnę po kolejną książkę z tej serii? Szczerze powiem,że nie wiem.Jakoś nie przekonała mnie pierwsza część serii o rodzinie Adair tak bardzo jak przekonały mnie wcześniejsze serie autorki. Choć z drugiej strony zakończenie tej historii może dawać nadzieję że dalej będzie tylko lepiej i bardziej emocjonująco, więc kto wie? Może jeszcze zmienię zdanie.Swoją opinią nie miałam na celu zniechęcić nikogo. Wręcz przeciwnie zachęcam do tego żeby samemu sobie wyrobić własną opinię, bo to że coś mnie raziło czy nie podobało się, wcale nie znaczy że wśród innych czytelników nie znajdzie ta historia uznania i sympatii.
"Jutro będziesz mój" to niesamowicie rozbudowana i bogata w emocje historia, która wciąga już od pierwszych stron. Dzieje się tu naprawdę dużo, ponieważ autorka wplotła w nią wątek rodzinny, kryminalny oraz miłosny z nutą erotyzmu. Jednak najlepsze jest to, że nic się ze sobą nie gryzie. Wszystkie tematy podjęte przez autorkę są idealnie dopracowane, dzięki czemu książkę czyta się naprawdę przyjemnie. I właśnie dlatego, mimo, że napisana jest dość małą, zbitą czcionką i liczy ponad 450 stron, czytając w ogóle się tego nie odczuwa.Mnie totalnie z marszu, do sięgnięcia po "Jutro będziesz mój" przekonał sam fakt, że jest to romans z wątkiem kryminalnym. Wprost uwielbiam to połączenie, a tutaj autorka naprawdę świetnie to rozegrała. Wątek kryminalny trzyma w napięciu praktycznie przez całą książkę. Samantha umiejętnie zwodzi czytelnika, raz po raz podsuwając nowych podejrzanych. Co prawda miałam pewne przypuszczenia, kto za tym stoi i po części się one sprawdziły, jednak wcale nie przeszkodziło mi to w czerpaniu przyjemności z czytania tej historii.Jeśli chodzi o wątek romantyczno-erotyczny, także czuję się usatysfakcjonowana. Sceny erotyczne się w tej książce, jak najbardziej pojawiają, jednak nie grają pierwszych skrzypiec, co mi bardzo odpowiada. Nie są też wulgarne, ani niesmaczne. Wręcz przeciwnie, są elektryzujące, pełne napięcia i namiętności, a między bohaterami wyczuwalna jest chemia.O autorce słyszałam dużo i cały czas miałam w głowie myśl, że muszę w końcu sięgnąć po jakąś jej książkę, ale do tej pory nigdy do tego nie doszło. Mimo, że nawet mam jedną czy dwie w swoim zbiorze. Gdy więc trafiłam na zapowiedź "Jutro będziesz mój" pomyślałam, że to jest idealna okazja, by zapoznać się z dorobkiem Samanthy Young.I przyznaję, że mi osobiście trudno było się od tej historii oderwać, więc bardzo, bardzo polecam! Z niecierpliwością wyczekuję drugiego tomu, na który mam nadzieję, nie będziemy musieli czekać zbyt długo.