Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Kryminał na talerzu
27/07/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Schronisko, które przestało istnieć" Sławka Gortycha to debiut i pierwszy tom serii o Karkonoszach. I już na wstępie przyznam, że naprawdę rzadko trafia się takie powieści. Jest to kryminał, bo mamy intrygę kryminalną, bardzo sprawnie poprowadzoną, zajmującą i ciekawą, która ładnie spina całą książkę w całość - to taki jej kręgosłup. Ale mamy też wiele, wiele więcej! Przede wszystkim niesamowicie zgrabne połączenie fikcji z prawdą historyczną - poprzez tę powieść poznajemy losy póżnowojenne i powojenne tych terenów, tego z jakimi problemami borykali się karkonoscy mieszkańcy. Poznajemy historię i funkcjonowanie schronisk górskich, oglądamy trasy i szlaki górskie, a i zachwycamy się pięknymi widokami. Pojawiają się też postacie historyczne, a i tradycyjne potrawy, których faktycznie możemy spróbować w wymienianych schroniskach. I to wszystko wplecione jest w tę kryminalną historię tak, że ciężko odróżnić, co jest oparte na prawdzie, a co jest po prostu wymysłem wyobraźni. Całość napisana jest z taką wprawą, taką dojrzałością, że naprawdę dalej nie mogę uwierzyć, że to debiut tak młodego autora. Niesamowita książka, niesamowity debiut, autor z potencjałem jakiego dawno nie widziałam! Czekam na jego kolejne książki i prorokuję, że za kilka lat jego nazwisko będzie znane wszystkim polskim (a może nie tylko?
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Schronisko, które przestało istnieć" Sławka Gortycha to debiut i pierwszy tom serii o Karkonoszach. I już na wstępie przyznam, że naprawdę rzadko trafia się takie powieści. Jest to kryminał, bo mamy intrygę kryminalną, bardzo sprawnie poprowadzoną, zajmującą i ciekawą, która ładnie spina całą książkę w całość - to taki jej kręgosłup. Ale mamy też wiele, wiele więcej! Przede wszystkim niesamowicie zgrabne połączenie fikcji z prawdą historyczną - poprzez tę powieść poznajemy losy póżnowojenne i powojenne tych terenów, tego z jakimi problemami borykali się karkonoscy mieszkańcy. Poznajemy historię i funkcjonowanie schronisk górskich, oglądamy trasy i szlaki górskie, a i zachwycamy się pięknymi widokami. Pojawiają się też postacie historyczne, a i tradycyjne potrawy, których faktycznie możemy spróbować w wymienianych schroniskach. I to wszystko wplecione jest w tę kryminalną historię tak, że ciężko odróżnić, co jest oparte na prawdzie, a co jest po prostu wymysłem wyobraźni. Całość napisana jest z taką wprawą, taką dojrzałością, że naprawdę dalej nie mogę uwierzyć, że to debiut tak młodego autora. Niesamowita książka, niesamowity debiut, autor z potencjałem jakiego dawno nie widziałam! Czekam na jego kolejne książki i prorokuję, że za kilka lat jego nazwisko będzie znane wszystkim polskim (a może nie tylko?