Wszyscy jesteśmy mordercami Max Czornyj Książka
Wydawnictwo: | Filia |
Rodzaj oprawy: | Miękka |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
WSZYSCY JESTEŚMY MORDERCAMI, CZYŻ NIE?
Idealne życie profesora etyki Klausa Martina legło w gruzach, gdy oboje z żoną padli ofiarami brutalnej napaści. To zdarzenie pociąga za sobą falę dramatycznych wydarzeń.
Gniewu zrozpaczonego człowieka nie da się powstrzymać, on musi się wypalić w ogniu zemsty. Najlepszy, najbardziej etyczny człowiek może złamać swoje zasady. Nigdy nie wiemy kim jesteśmy naprawdę. Każdy z nas jest zdolny do zbrodni. Wy również. Jeśli macie jakiekolwiek wątpliwości, stracicie je po lekturze tej książki. Przekonajcie się sami. Ta książka pogrywa z czytelnikiem, każąc mu stanąć twarzą w twarz z własną moralnością.
Szczegółowe informacje na temat książki Wszyscy jesteśmy mordercami
Wydawnictwo: | Filia |
EAN: | 9788383574103 |
Autor: | Max Czornyj |
Rodzaj oprawy: | Miękka |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 15/05/2024 |
Oceny i recenzje książki Wszyscy jesteśmy mordercami
" [...] Czasem wygodniej jest myśleć o sobie tak, jak byśmy chcieli, a nie tak, jak powinniśmy. Nie jesteśmy szczerzy w dialogu z własnym sumieniem i zgrywamy przed sobą kogoś, kim nie jesteśmy. [...]Max Czornyj potrafi zaskakiwać swojego czytelnika. Tym razem stworzył dzieło, które pokazało mi, że każdy z nas może zostać mordercą. Dlaczego? Po przeczytaniu początku, jak i całej lektury będziecie wiedzieli, dlaczego moglibyście zostać mordercami. Autor pokazuje nam ekstremalne przypadki, które złamałyby niejednego człowieka.Książkę "Wszyscy jesteśmy mordercami" pochłonęłam w ciągu jednego dnia. Max Czornyj ostro grał na moich emocjach. Doświadczyłam bólu stworzonych przez niego postaci. Szczerze mówiąc, nie chciałabym się znaleźć na ich miejscu. Prawdopodobnie pod wpływem adrenaliny zachowałabym się podobnie jak profesor etyki Klaus Martin.Czy wierzycie, że jedno tragiczne wydarzenie ma wpływ na dalsze życie? Klausa Martina właśnie coś takiego spotkało. Miał idealne życie. Kochającą żonę, cudownego syna i świetną pracę. Wszystko jednak zmieniło się pod wpływem tragicznego i zupełnie niepotrzebnego wydarzenia. Jego życie totalnie się zmieniło. Czy jesteście gotowi poznać jego historię?Pod wpływem silnych emocji człowiek jest zdolny dosłownie do wszystkiego. Autor w idealny sposób to udowodnił.Postawcie się w sytuacji takiej: Jedzie rozpędzone auto, a wy możecie uratować tylko jedną osobę. Czy od śmierci uratowalibyście małe dziecko, czy seryjnego mordercę? Macie dosłownie sekundę na podjęcie decyzji. Co robicie? Komu pozwolicie żyć, a kogo skarzecie na śmierć? Oczywiście dla mnie wybór jest prosty, logiczny i oczywisty. Czy w takim przypadku jestem morderczynią?Inny przypadek, który również jest ekstremalny. Możecie uratować życie seryjnemu gwałcicielowi. Aktualnie się wykrwawia. Wasza pomoc może spowodować, że przeżyje. Wasza bierność spowoduje jego śmierć. Co robicie? Opcja pierwsza spowoduje, że za jakiś czas ponownie zrobi komuś krzywdę. Opcja druga oczyści świat z brudu, ale sprawi u was ogromne poczucie winy. Jaki jest wasz wybór?Pod podobnymi wyzwaniami stawia nas Max Czornyj w swoim najnowszym dziele "Wszyscy jesteśmy mordercami".Cieszę się, że autor poruszył tak ważny i często zamiatany pod dywan temat. Nie ma ludzi idealnych. Każdy z nas ma jakąś skazę. Wszyscy pod wpływem szoku, adrenaliny lub traumy możemy stać się mordercami. Idealny profesor może zamienić się w potwora.Czy postąpilibyście podobnie jak Klaus Martin? Na to pytanie odpowiecie dopiero po przeczytaniu tej książki. Wtedy będziecie mogli postawić się w jego sytuacji.Ja jestem zachwycona książką Maxa Czornyja pod tytułem "Wszyscy jesteśmy mordercami".Jak myślicie, czy zemsta zawsze jest słodka?Miłośnikom pióra Maxa Czornyja polecam tę powieść. Jego najnowsza historia pozostanie ze mną na długo.
Autor w całej książce zastosował bardzo psychologiczne podejście. Sami wiecie, że o niektórych ludziach mówi się, że muchy by nie skrzywdzili, więc nikt nigdy nie mógłby tym bardziej nazwać go mordercą. Ale czy na pewno? Wyobraźcie sobie nagle coś waszego, czego nikomu nie pożyczycie, ani nikogo nie oddacie. I nagle bach, ktoś wam to odbiera. Zabiera waszą najcenniejszą rzecz na świecie lub ukochaną. Robi jej krzywdę cielesną na waszych oczach. Wiecie, że po czymś takim już nigdy się nie podniesie. I co wtedy? Nadal nikogo nie skrzywdzicie? I nawet gdybym dodała do tych wydarzeń traumę, srogie konsekwencje i wieczne cierpienie wasze i tej osoby, a sprawca wciąż chodziłby wolno. Czy nadal nic byście mu nie zrobili? Wiecie, wydaje mi się, że książka miała tutaj być takim eksperymentem, którego zadaniem było przekonać czytelnika, że istnieją sytuacje, które powodują, że jesteśmy w stanie kogoś zabić. Z początku poznajemy hipotezę głównej postaci, a dalszą opowieść tylko ukierunkowuje jej potwierdzenie. Przyznam, że sprytnie to wykombinował. Udowodnił, że w ekstremalnych warunkach każdy z nas jest zdolny do wszystkiego. Następnie po dokonaniu zbrodni, wracamy do początku, by zobaczyć jak do tego doszło. Porusza sprawy rodzinne pewnej pary oraz pani komisarz. Postacie zmagają się z ogromnymi problemami, które niekiedy utrudniają im codzienne funkcjonowanie. Poruszony zostaje temat problemów rodzinnych oraz miłości do dziecka, które nie czuje się kochane. Jest też wątek uprzedzeń, mierzenia się z wielką krzywdą i chęcią wymierzenia sprawiedliwości. Przyznaję się, że bardzo tą książkę przeżyłam, gdyż dotykała wrażliwych dla mnie tematów. Do tego te opisy były takie prawdziwe, cierpienie wręcz namacalne i krzywda, która by się nie stała, gdyby... Człowiek często się zastanawia, co by było gdyby, ale to niczego nam nie daje. Trzeba zadać sobie pytanie: i co teraz? Jak mogę się z tym problemem zmierzyć? Ja długo zastanawiałam się nad odpowiedzią, czy wszyscy jesteśmy mordercami. I jeśli chodzi o temat z książki, to jak sądzicie, jesteśmy?Oj dawno mnie tak autor nie zaskoczył. Do tego duży druk oraz historia z perspektywy postaci. Przeszłość do zrozumienia przyszłości. Bardzo dobra książka, naprawdę szczerze ją polecam!
Thriller "Wszyscy jesteśmy mordercami" to Max Czornyj w innym niż dotychczas wydaniu: ma tu makabry, epatowania przemocą fizyczną, czy też pokręconych, kontrowersyjnych sylwetek seryjnych morderców. Są... pytanie egzystencjalne. Brzmi dziwnie? Ale nie jest, jest krótko i dosadnie. Historia opisana w narracji pierwszoosobowej przez profesora etyki, który właśnie zderza teoretyczne dylematy z rzeczywistością i policjantki o mocnych, solidnym zasadach. Historia, w której to jedno zdarzenie powoduje efekt kuli śnieżnej, w której los coraz mocniej i mocniej doświadcza bohatera. A jednak wydarzenia nie wydają się przesadzone, są dosyć prawdopodobne, na pewno na tyle, by przynieść to, co faktycznie w tej historii ważne - pytania o podstawowe wartości człowieka, o sens życia, życia mimo wszystko i istotę śmierci. Pytania o granice, o to, czy wartości, które wydają nam się stałe, faktycznie takie są, czy jednak każdy z nas jest zdolny do wszystkiego, a nasze zachowanie i doświadczenie kreują tylko okoliczności. Czy wytrzymałość psychiczna, moralność, którą wyznajemy ma granice? Pytań jest dużo, a każde ważne. Niektóre nie mają odpowiedzi, ale może nie to jest istotne? Może same pytania są tutaj celem, może to dzięki nim sami będziemy żyć bardziej świadomie? Ciekawa lektura, zaskoczyła mnie pozytywnie, samego autora chyba też - dlaczego? O tym przeczytacie w jej posłowiu ;)