Era Kamil Piechura Książka
Wydawnictwo: | Filia |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 536 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Napisany z rozmachem, pulsujący grozą thriller o najnowszej technologii i złu starym, jak ludzkość. Wyborna lektura!
ROBERT MAŁECKI
Dla Oliwiera Falka targi technologiczne w Hanowerze to wydarzenie, na które czekał całe życie. Wraz ze swoim zespołem chcą dowieść, że ich dzieło — tysiące linii komputerowego kodu — może równać się z ludzką kreatywnością.
Tuż przed pokazem idylliczny świat Falka przeradza się w początek koszmaru, gdy jeden z jego przyjaciół, a zarazem czołowy architekt systemu, ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Kiedy transmitowane na żywo na całą Polskę wideo wstrząsa opinią publiczną, w sprawę angażuje się enigmatyczny komisarz Samuel Blom.
CZY ERA, CUDOWNE DZIECKO TECHNOLOGII, MOGŁA SIĘ ZWRÓCIĆ PRZECIWKO SWOJEMU OJCU?
JAKĄ CENĘ PRZYJDZIE ZAPŁACIĆ FALKOWI I JEGO PRACOWNIKOM ZA STWORZENIE BYTU NIEMALŻE LEPSZEGO OD NICH SAMYCH?
„Era” to opowieść o marzeniu, którego realizacja pociąga za sobą traumy i ofiary.
Czy ktoś jest gotów podjąć się czynów makabrycznych, aby choć na moment odzyskać kontrolę nad tym, co niegdyś utracił?
Szczegółowe informacje na temat książki Era
Wydawnictwo: | Filia |
EAN: | 9788383573755 |
Autor: | Kamil Piechura |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 536 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-04-24 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Wydawnicza Filia Sp. z o.o Kleeberga 2 61-615 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Era
Inne książki Kamil Piechura
Inne książki z kategorii Horror
Oceny i recenzje książki Era
" [...] Zabierz mnie stąd. Zabierz mnie stąd. Zabierz mnie stąd, tato, zabierz mnie stąd, błagam, proszę, zrobię wszystko, tylko...Przyjedź po mnie, tatusiu... [...]"Od jakiegoś czasu nie podoba mi się, że sztuczna inteligencja zaczyna mieć coraz większy wpływ na nasze życie. Zastanawiałam się, co się stanie, gdy wpadnie w niepowołane ręce. Czy wtedy nasze życie będzie totalnie zagrożone? Doskonałą odpowiedź na ten temat znalazłam w najnowszej książce Kamila Piechura pod tytułem "Era". Tytułowa "Era" jest właśnie sztuczną inteligencją. Kto i dlaczego ją stworzył? Po odpowiedzi odsyłam was do tego trzymającego w napięciu thrillera. Podczas czytania tej powieści dosłownie miałam ciarki na rękach i włosy stawały mi dęba. Mam nadzieję, że wizja autora nigdy się nie spełni. Niestety świat dąży ku własnej zagładzie. Za chwilę sztuczna inteligencja wyprze człowieka. Co się stanie w takim przypadku?Czy wzięlibyście udział w grze stworzonej przez sztuczną inteligencję? Czy technologia idzie ku lepszemu, czy raczej gorszemu?Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem tej lektury. Nie żałuję, że ją przeczytałam. Akcja była wartka, a fabuła trzymała mnie do ostatniej chwili w napięciu. Powiem szczerze, że w finale Kamil Piechura totalnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Uwielbiam taki szok. Obstawiałam, jak to wszystko może się zakończy. Jednak moje zakończenie było zupełnie inne. Bohaterowie tej powieści są bardzo dobrze opisani. Pewnie to dlatego, że autor w szczegółach ich scharakteryzował i dosłownie poświęcił im każdą wolną chwilę."Era" to idealny scenariusz na film. Kto wie, może kiedyś zobaczę ją na dużym lub małym ekranie.Autor pisze językiem zrozumiałym dla dorosłego czytelnika. Tutaj nie da się nudzić, ponieważ nie ma czasu na oddech. Uwielbiam takie historie.Czy marzenia Oliwiera Falka osiągną wymarzony szczyt? Czy jego technologiczny projekt osiągnie sukces? A co się stanie, gdy pewnego razu w niewyjaśnionych okolicznościach zginie jeden z jego przyjaciół, mocno zaangażowany w ten projekt? Zapraszam was do koszmaru, który rozstrzygnie się na waszych oczach. Czy życie twórców będzie zagrożone? Uważajcie, żebyście nie stali się kolejnymi ofiarami "Ery".Poznałam tutaj również pewnego komisarza Samuela Bloma. Warto przyjrzeć się z bliska tej postaci. Szczerze wam powiem, że będzie miał ręce pełne roboty. Czy wygra walkę z czasem?Autor udowadnia, że czasami nie warto za wszelką cenę spełniać swoich marzeń. Tutaj marzenia przynoszą traumy i ofiary. Czy warto było iść po trupach do celu? Czy w każdym z nas drzemie zło?Czy praca zawsze jest ważniejsza od życia rodzinnego? Autor bardzo dobrze opisał ten temat. Warto wziąć sobie jego przestrogę do serca i nie postępować, jak bohaterowie tej powieści.Tą książką autor zmusza nas do głębokiej refleksji nad własnym życiem. Czy zmierzamy w tym samym kierunku co postacie występujące w "Erze"? Póki żyjemy, mamy szansę na zmianę swojego postępowania. Czasem warto zawrócić, żeby lepiej żyć.Moim zdaniem warto przeczytać najnowsze dzieło Kamila Piechura pod tytułem "Era". Każdy pracoholik znajdzie tutaj coś dla siebie.Moim skromnym zdaniem praca nigdy nie powinna być ponad rodziną. Co myślicie na ten temat?
Czy sztuczna inteligencja jest zagrożeniem dla ludzkości?Głównymi bohaterami debiutanckiej powieści Kamila Piechury jest grupa programistów ,której marzeniem jest stworzenie algorytmu równego ludzkiej kreatywności.Właśnie tym ma być Era. Jej zadaniem jest wyprodukowanie pełnometrażowego filmu.Tylko czy marzenie o przełomie w dziedzinie technologii jest warte więcej niż kochająca i wspierająca się rodzina?Na to pytanie odpowiedzi szuka Oliwier Falk.Początkowo książka wydaje się być dość zawiła z racji specjalistycznej terminologii, lecz z każdą kolejną stroną sytuacja staje się bardziej klarowna.Wszystko zaczyna się w chwili, gdy Bruno Engel główny architekt Ery ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Co więcej okazuje się, że szef Ansy ma wrogów ,a konkretnie jednego bardzo zaciętego wrogaLecz czy to on stoi za tragicznymi wydarzeniami?Do sprawy tajemniczej śmierci zostaje przydzielony nieszablonowy śledczy Samuel Blom.Czy uda mu się rozwikłać zagadkę?Szczerze mówiąc po raz pierwszy spotkałam się z tak oryginalnym pomysłem na fabułę książki i im bliżej ją poznawałam tym bardziej mi się podobała. Wyjątkowo intrygujący wątek kryminalny i świat nowinek technologicznych z wyrazistymi postaciami i niesamowitym zaskakującym zakończeniem gwarantuje świetną rozrywkę i dobrze spędzony czas. Polecam.
Powiem wam, że książka była zabawna i niepokojąca jednocześnie. Zabawna, kiedy rozpoczęte były sceny jakby z teatru, kiedy postacie ze sobą rozmawiały i cokolwiek by nie powiedziały było tak sztuczne jak szczęka mojej babci:-) Ale właśnie tym sposobem rozweselały nie tylko publiczność, ale i czytelnika. Jednak później mieliśmy przejście do momentów, kiedy zaczynało się robić niepokojąco, kiedy za pomocą opisów było ukazane, że coś niebawem się wydarzy, że coś się nie zgadza. Tutaj ogromny plus dla autora, gdyż umiejętnie wprowadzał napięcie od najmniejszego, do coraz większego, aż nas samych łapał stres. Czytamy opowieść o wielkim odkryciu, jak postacie przygotowują się do wielkiego otwarcia. Dopiero w pewnym momencie dochodzi do nas, że chodzi tutaj o inteligencję robotów. O sztuczne władanie słowem i stworzenie oprogramowania, który pisze scenariusze filmowe, które będą tutaj ukazane. My z wolna zaczynamy poznawać życie prywatne twórców sztucznej inteligencji i nagle ktoś tutaj zginie. Podejrzanych będzie dużo, zresztą my sami będziemy chcieli odgadnąć kto odpowiada za ten wypadek. Czytelnik jest tak zmieszany, że w pewnym momencie nie wie, kto za cokolwiek ponosi odpowiedzialność, czy film łączy się z prawdziwymi wydarzeniami, czy specjalnie został umieszczony jako dodatkowy chaos. Czyżby prawda była tak absurdalna? Czy zawsze można ufać sztucznej inteligencji?Słuchajcie przed wami prawdziwa petarda. Z pewnością co druga osoba na świecie zastanawia się co się stanie, kiedy roboty będą pełniły każdą funkcję, którą wcześniej wypełniał człowiek. Macie na nie solidną odpowiedź, a szczerze, to mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Ludzie na siłę starają się zastąpić naturę, tylko nie wiedzą, że i ona kiedyś się zemści. Tak jak i człowiekowi poda się palec, to pragnie całej ręki, tak samo będzie ze sztuczną inteligencją. Mnie osobiście książka mocno przeraziła swą prawdopodobnością. Nawet po jej skończeniu wciąż na skórze mam gęsią skórkę. Jak widać pewnym należy być tylko tego, że kiedyś każdy z nas umrze:-)
Powiem wam, że książka była zabawna i niepokojąca jednocześnie. Zabawna, kiedy rozpoczęte były sceny jakby z teatru, kiedy postacie ze sobą rozmawiały i cokolwiek by nie powiedziały było tak sztuczne jak szczęka mojej babci:-) Ale właśnie tym sposobem rozweselały nie tylko publiczność, ale i czytelnika. Jednak później mieliśmy przejście do momentów, kiedy zaczynało się robić niepokojąco, kiedy za pomocą opisów było ukazane, że coś niebawem się wydarzy, że coś się nie zgadza. Tutaj ogromny plus dla autora, gdyż umiejętnie wprowadzał napięcie od najmniejszego, do coraz większego, aż nas samych łapał stres. Czytamy opowieść o wielkim odkryciu, jak postacie przygotowują się do wielkiego otwarcia. Dopiero w pewnym momencie dochodzi do nas, że chodzi tutaj o inteligencję robotów. O sztuczne władanie słowem i stworzenie oprogramowania, który pisze scenariusze filmowe, które będą tutaj ukazane. My z wolna zaczynamy poznawać życie prywatne twórców sztucznej inteligencji i nagle ktoś tutaj zginie. Podejrzanych będzie dużo, zresztą my sami będziemy chcieli odgadnąć kto odpowiada za ten wypadek. Czytelnik jest tak zmieszany, że w pewnym momencie nie wie, kto za cokolwiek ponosi odpowiedzialność, czy film łączy się z prawdziwymi wydarzeniami, czy specjalnie został umieszczony jako dodatkowy chaos. Czyżby prawda była tak absurdalna? Czy zawsze można ufać sztucznej inteligencji?Słuchajcie przed wami prawdziwa petarda. Z pewnością co druga osoba na świecie zastanawia się co się stanie, kiedy roboty będą pełniły każdą funkcję, którą wcześniej wypełniał człowiek. Macie na nie solidną odpowiedź, a szczerze, to mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Ludzie na siłę starają się zastąpić naturę, tylko nie wiedzą, że i ona kiedyś się zemści. Tak jak i człowiekowi poda się palec, to pragnie całej ręki, tak samo będzie ze sztuczną inteligencją. Mnie osobiście książka mocno przeraziła swą prawdopodobnością. Nawet po jej skończeniu wciąż na skórze mam gęsią skórkę. Jak widać pewnym należy być tylko tego, że kiedyś każdy z nas umrze:-)
Czy sztuczna inteligencja jest zagrożeniem dla ludzkości?Głównymi bohaterami debiutanckiej powieści Kamila Piechury jest grupa programistów ,której marzeniem jest stworzenie algorytmu równego ludzkiej kreatywności.Właśnie tym ma być Era. Jej zadaniem jest wyprodukowanie pełnometrażowego filmu.Tylko czy marzenie o przełomie w dziedzinie technologii jest warte więcej niż kochająca i wspierająca się rodzina?Na to pytanie odpowiedzi szuka Oliwier Falk.Początkowo książka wydaje się być dość zawiła z racji specjalistycznej terminologii, lecz z każdą kolejną stroną sytuacja staje się bardziej klarowna.Wszystko zaczyna się w chwili, gdy Bruno Engel główny architekt Ery ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Co więcej okazuje się, że szef Ansy ma wrogów ,a konkretnie jednego bardzo zaciętego wrogaLecz czy to on stoi za tragicznymi wydarzeniami?Do sprawy tajemniczej śmierci zostaje przydzielony nieszablonowy śledczy Samuel Blom.Czy uda mu się rozwikłać zagadkę?Szczerze mówiąc po raz pierwszy spotkałam się z tak oryginalnym pomysłem na fabułę książki i im bliżej ją poznawałam tym bardziej mi się podobała. Wyjątkowo intrygujący wątek kryminalny i świat nowinek technologicznych z wyrazistymi postaciami i niesamowitym zaskakującym zakończeniem gwarantuje świetną rozrywkę i dobrze spędzony czas. Polecam.
" [...] Zabierz mnie stąd. Zabierz mnie stąd. Zabierz mnie stąd, tato, zabierz mnie stąd, błagam, proszę, zrobię wszystko, tylko...Przyjedź po mnie, tatusiu... [...]"Od jakiegoś czasu nie podoba mi się, że sztuczna inteligencja zaczyna mieć coraz większy wpływ na nasze życie. Zastanawiałam się, co się stanie, gdy wpadnie w niepowołane ręce. Czy wtedy nasze życie będzie totalnie zagrożone? Doskonałą odpowiedź na ten temat znalazłam w najnowszej książce Kamila Piechura pod tytułem "Era". Tytułowa "Era" jest właśnie sztuczną inteligencją. Kto i dlaczego ją stworzył? Po odpowiedzi odsyłam was do tego trzymającego w napięciu thrillera. Podczas czytania tej powieści dosłownie miałam ciarki na rękach i włosy stawały mi dęba. Mam nadzieję, że wizja autora nigdy się nie spełni. Niestety świat dąży ku własnej zagładzie. Za chwilę sztuczna inteligencja wyprze człowieka. Co się stanie w takim przypadku?Czy wzięlibyście udział w grze stworzonej przez sztuczną inteligencję? Czy technologia idzie ku lepszemu, czy raczej gorszemu?Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem tej lektury. Nie żałuję, że ją przeczytałam. Akcja była wartka, a fabuła trzymała mnie do ostatniej chwili w napięciu. Powiem szczerze, że w finale Kamil Piechura totalnie mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Uwielbiam taki szok. Obstawiałam, jak to wszystko może się zakończy. Jednak moje zakończenie było zupełnie inne. Bohaterowie tej powieści są bardzo dobrze opisani. Pewnie to dlatego, że autor w szczegółach ich scharakteryzował i dosłownie poświęcił im każdą wolną chwilę."Era" to idealny scenariusz na film. Kto wie, może kiedyś zobaczę ją na dużym lub małym ekranie.Autor pisze językiem zrozumiałym dla dorosłego czytelnika. Tutaj nie da się nudzić, ponieważ nie ma czasu na oddech. Uwielbiam takie historie.Czy marzenia Oliwiera Falka osiągną wymarzony szczyt? Czy jego technologiczny projekt osiągnie sukces? A co się stanie, gdy pewnego razu w niewyjaśnionych okolicznościach zginie jeden z jego przyjaciół, mocno zaangażowany w ten projekt? Zapraszam was do koszmaru, który rozstrzygnie się na waszych oczach. Czy życie twórców będzie zagrożone? Uważajcie, żebyście nie stali się kolejnymi ofiarami "Ery".Poznałam tutaj również pewnego komisarza Samuela Bloma. Warto przyjrzeć się z bliska tej postaci. Szczerze wam powiem, że będzie miał ręce pełne roboty. Czy wygra walkę z czasem?Autor udowadnia, że czasami nie warto za wszelką cenę spełniać swoich marzeń. Tutaj marzenia przynoszą traumy i ofiary. Czy warto było iść po trupach do celu? Czy w każdym z nas drzemie zło?Czy praca zawsze jest ważniejsza od życia rodzinnego? Autor bardzo dobrze opisał ten temat. Warto wziąć sobie jego przestrogę do serca i nie postępować, jak bohaterowie tej powieści.Tą książką autor zmusza nas do głębokiej refleksji nad własnym życiem. Czy zmierzamy w tym samym kierunku co postacie występujące w "Erze"? Póki żyjemy, mamy szansę na zmianę swojego postępowania. Czasem warto zawrócić, żeby lepiej żyć.Moim zdaniem warto przeczytać najnowsze dzieło Kamila Piechura pod tytułem "Era". Każdy pracoholik znajdzie tutaj coś dla siebie.Moim skromnym zdaniem praca nigdy nie powinna być ponad rodziną. Co myślicie na ten temat?
"Era" to świetny thriller o najnowszej technologii i sztucznej inteligencji. Główny bohater powieści Oliwier Falk wraz ze swoim zespołem programistów ma przedstawić swoje dzieło w Hanowerze na targach technologicznych. Tuż przed pokazem w nieoczekiwanych okolicznościach ginie przyjaciel Oliwiera, czołowy architekt projektu. Śledztwo w tej sprawie prowadzi komisarz Samuel Blom. Czy odkryje , co stało się z architektem systemu? Czy rozwiąże zagadkę kryminalną?Fabuła wciąga już od początku i trzyma w napięciu do ostatniej strony. Sztuczna inteligencja, świat technologii, zagadka kryminalna, manipulacje i intrygi. Świetna kreacja bohaterów. Przewracałam kartkę za kartką, by poznać losy Oliwiera i jego przyjaciół. Przeżywałam razem z nimi ich emocje. Autor związany jest z branżą IT więc fachowo poruszał się po technologicznych sprawach. Jednak wszystko napisane jest dla nas łatwym językiem. Jestem usatysfakcjonowana lekturą I na pewno przeczytam kolejne tytuły spod pióra tego autora.Bawiłam się znakomicie.Czytajcie! Nie pożałujecie!Polecam!