Menu

Stapis

Stapis
Ten zbiór tekstów, na który składają się: eseje, felietony, recenzje książek i artykuły, a nawet „rozprawy” filozoficzno-pedagogiczne, (w części już publikowane w prasie) powstał z wagi, jaką przywiązuję do postawy proświeckiej. Fakty, które inspirowały mnie do ich szerszego zaprezentowania to po pierwsze niezgoda na prowadzoną klerykalizację życia publicznego, po drugie chęć aktywnego włączenia się w obronę laickiego oblicza mojego kraju, gdzie każdy będzie czuł się jak u siebie. Mam nadzieję, że ta tematyka będzie dla wielu czytelników inspirującym spojrzeniem, bo dzielę się tu prywatnym życiem świeckiego humanisty i mądrymi ideami głoszonymi przez propagatorów tych idei. Fragment I Jakie możliwości wykorzystuję? Mogę jasno stwierdzić, że próbowałem wielu działań. Poza publicystyczną krytyką: hipokryzji władzy, która za nic ma prawne wyznaczniki; indoktrynacji prowadzonej na dzieciach w państwowym szkolnictwie i presji wywieranej na ich rodzicach do życia według nakazów Kościoła, pokazuję postawy humanistów świeckich jako inną twarz człowieczeństwa. […] uważam siebie za „kulturowego secesjonistę”, bo zawłaszczające działania religijnych dominatorów wpędzają mnie w jednowymiarowy świat. Nie chcę należeć do takiej kultur. Jak dostrzegam – wielu dziś podobnie się separuje. Fragment II Mówiąc o krytycznym myśleniu, o rozumnej wolności, nie mówimy o myśleniu automatycznym, z którym mamy najczęściej do czynienia, a o myśleniu racjonalnie argumentowanym. Ono w głównej mierze opiera się na szacowaniu prawdopodobieństwa. Podstawą jest tu zadawanie właściwych pytań. Człowiek myślący pyta: „Czy na pewno tak…?, Czy na pewno to…? Mądre jest odpowiedzenie sobie lub w rozmowie z interlokutorem: „A skąd to wiesz, z jakich źródeł czerpiesz pewność?”.
Choć nie brakuje publikacji kwestionujących religie, niewiele z nich oferuje alternatywę i niewiele odpowiada na pytanie: jak wieść satysfakcjonujące życie bez wsparcia jakie daje nam wiara? Publikacja Philipa Kitchera z pewnością wypełnia tę lukę. Autor podobnie jak przedstawiciele nurtu nowego ateizmu, rozwiniętego przez Richarda Dawkinsa, Christophera Hitchensa, Daniela Dennetta czy Sama Harrisa dokonuje konsekwentnej krytyki religii, jednak docenia jej funkcję społeczną. Dotychczas potrzeba wspólnoty, poczucia tożsamości, istnienia obiektywnych prawd moralnych czy poczucia sensu realizowane były na gruncie wierzeń religijnych. Kitcher rozdział po rozdziale udowadnia, że sensowne życie bez religii jest możliwe.  
Charakterystyczny styl Jaśka bardzo pasuje do tematu książki. Wreszcie mamy coś o trudnym wspinaniu w Tatrach. W dodatku napisane dowcipnie, zwięźle i ze swadą z pozycji świetnego wspinacza. Mentora wielu młodych adeptów taternictwa i człowieka z wizją eksplorującego nieznane często zapomniane i trudno dostępne części Tatr. Czytając obrazowe opisy dróg i niebezpieczne sytuacje ma się wrażenie uczestnictwa w tych wydarzeniach. Ryszard Gajewski Jasia poznałem w 1986 roku. Dzięki niemu Zawrat Kasprowy, Siwiańskie i Raptawicka Turnia były początkiem mojej górskiej edukacji. Podobnie jak jego barwne opowieści... Wojtek Mateja
Rysiek „Riko” Malczyk był postacią barwną i nietuzinkową. Z niebywałym talentem wspinał się w skałkach, Tatrach i Dolomitach, wytyczając nowe drogi. Nosił się luźno i stylowo, miał dystans do świata, talent do tworzenia półsłówek, wyjątkowe poczucie humoru, niechęć do wszelkich rygorów i organizacji oraz zamiłowanie do tanich napojów alkoholowych. Mimo iż od jego odejścia minęło wiele lat, wciąż jest wzorem i ikoną. A tak wspominają go inni wybitni wspinacze tamtych czasów. Piotr „Szalony” Korczak: Przychodzi facet co ma spodnie w paski, gołą klatę, w ręce wino… nie, to nie może być taternik, to musi być jakiś inny, jest łojarz, on się szybko porusza po skale, a taternik brzęczy ławami. To był jego wkład, nie tylko w samo poruszanie się po skale, ale w podejście pokazujące, że wspinanie nie jest ciężkim znojem – jest fajne. Nie idziemy się tam zabijać, idziemy łoić, żeby powstała fajna i trudna droga. Witold Sas-Nowosielski: Na pewno nie mógłby służyć za bohatera czytanek dla szkolnej dziatwy i wzorzec do naśladowania. Potrafił być błyskotliwie inteligentny, we wła -ściwy sobie złośliwy nieco sposób, potrafił też być piekielnie trudny. Można tylko spekulować kim mógłby, poza górami stać się, gdyby inaczej potoczyły się Jego losy, ale jedno jest pewne – nigdy nie byłby jednym z wielu. Wojtek Kurtyka: Był bezinteresowny w stosunku do życia, być może ludzie się z tym nie zgodzą, ale ja nigdy jego interesowności nie zauważyłem. Co mu życie darowało to brał. Ta bezinteresowność i szczere uczestnictwo w dyscyplinie wspinaczko -wej, którą wolałbym nazwać sztuką są dla mnie źródłem głębokiej charyzmy, która jego osoba zawierała. To ludzi uwodziło i to jest powodem dla którego jego postać do mnie wraca.
Wzruszająca opowieść o Januszu Korczaku, człowieku wrażliwym na krzywdę najsłabszych dzieci. Przepiękne, nastrojowe ilustracje połączone z oszczędną narracją, sprawiają że przedstawiona historia zapada głęboko w pamięci. Książka skierowana jest zarówno do młodych, jaki i dorosłych czytelników. Książka otrzymała następujące nagrody i wyróżnienia: 2009 The Champion of Children, Sydney Taylor Notable Book Award, 2009 The Champion of Children, Finalist of National Jewish Book Award 2009, The Champion of Children - The Best Of Children's Illustrations 2009, Society of Illustrators The Original Art Exhibition - New York, USA 2011, The Champion of Children - Yad Vashem award for Children's Holocoust Literature - Israel. „Pomimo że historia kończy się tragicznie i może wzbudzić poczucie głębokiej rozpaczy, autorowi w niezwykły sposób udało się stworzyć atmosferę podniosłą i budującą między innymi poprzez subtelną i delikatną tonację ilustracji”. – Kirkus Reviews (cieszące się dużym zaufaniem źródło recenzji książkowych w Stanach Zjednoczonych od 1933 roku) „Określenie inspirujący nieczęsto jest używane wobec książek o holokauście. Jest ono jednak bardzo prawdziwe w odniesieniu do tej biografii Korczaka, która unika sentymentalizmu w opowiadaniu o tragedii, odwadze i poświęceniu bohatera. Polskiemu autorowi i ilustratorowi udaje się to dzięki głębokiej prostocie tekstu oraz niezwykłej subtelności ilustracji przypominających stare europejskie portrety i słynne zdjęcia dzieci z holokaustu”. – „Booklist” (publikacja Amerykańskiego Stowarzyszenia Bibliotek, źródło recenzji książkowych pisanych przez ekspertów z American Library Association)
Zachorować można z wielu powodów, nie zawsze tak prozaicznych jak instruktorskie ognisko. Któregoś razu do naszego dzielnego komandosa przyplątała się infekcja na tyle wredna, że słupek rtęci w termometrze pod jego pachą zatrzymał się w okolicach 40 ºC. Za radą doktorów Szłapa wlazł do śpiwora i nafaszerowany pigułami zasnął. Zapobiegliwi koledzy, chcąc zapewnić mu godną przeprawę przez Styks, związali mu złożone na brzuchu dłonie pasem wojskowym, wetknęli w nie zapaloną świeczkę, a na powiekach położyli (z chwilowego braku greckich oboli wkładanych do ust) kapsle od butelek po piwie.Tak spreparowanego Wicia ujrzał, któryś z jego synów – prawdopodobnie Maciejka – i przejęty nie na żarty zapytał z troską w głosie: – Tatusiu, a może ty umrzesz? – Prawe oko Szłapy zrzuciło kapsla, łypnęło na chłopaka, a z jamy gębowej wydobyło się krzepiące stwierdzenie: – Mój ty marzycielu...(fragment)W książce Zaginiony horyzont nostalgia miesza się z zadziornym humorem, męska uczuciowość – z ułańską fantazją, odpowiedzialność zaś – z urokliwą niefrasobliwością. To rzeczywistość, w której plany są zachętą do przedsiębiorczego sabotażu komunistycznej rzeczywistości, ale nade wszystko – w której najważniejszą wartością jest jednostka...Zanurzyć się w te magiczne opowieści jest prawdziwą przyjemnością. Zasiądź więc przy ognisku lub w cieple górskiego schroniska i wspomnij wyczyny i wybryki tych, którzy byli tu przed Tobą. Przy tym stole znajdzie się miejsce dla każdego.
Album poświęcony Władysławowi Cywińskiemu – jego pracy, zainteresowaniom, pasji, poglądom. Obok zdjęć topograficznych Tatr (celowo nieopisanych, by Czytelnik mógł sprawdzić swoją wiedzę), znajdują się fotografie samego Włodka Cywińskiego oraz ludzi, którzy w ten czy inny sposób stanowili istotną część jego życia. W albumie znalazły się również teksty anegdotyczne, sentymentalne, ciepłe, które przybliżają postać Legendy Tatr tym, którzy nie mieli szans jej poznać. Na końcu przytoczone zostały cytaty z książek Cywińskiego – te, które najlepiej oddają nietuzinkowość myśli tego niezwykłego człowieka…
Nie jestem miłośnikiem poradników, a przyznaję, że w pierwszej chwili właśnie tak pomyślałem o „Górskiej Koronie Polski”. Tymczasem już na pierwszych stronach przeniosłem się do opowieści, relacji z 28 intymnych spotkań dwójki ludzi z górami. Wszelkie opisy, porady, wskazówki nie mają formy typowego poradnika. To wykaz, subiektywny wybór i subiektywna ocena przekazana w jasny i czytelny sposób. To bardziej didaskalia, które uzupełniają każdą z 28 historii.W posłowiu Autor pisze, że po zamknięciu „Korony” miał wrażenie zakończenia pewnej historii. Jestem pewien, że ona trwa, ale teraz kolejne jej wątki dopisują już inni z „Górską Koroną Polski” w ręce i na szlaku."Marcin Rudzki – Polskie Radio Katowice
Siedem niesamowitych reportaży o wyjątkowych ludziach i ich dokonaniach: Druga Transatlantycka Wyprawa Kajakowa Aleksandra Doby – lata 2013- 2014 Trzecia Transatlantycka Wyprawa Kajakowa Aleksandra Doby – lata 2016 i 2017 Rowerem po Amazonce Dawida Andresa i Huberta Kisińskiego – rok 2015/16 WheelchairTrip Michała Worocha i Macieja Kamińskiego – rok 2016/17 Fotograficzna podróż od ujścia do źródła Amazonki Gabriele Croppi – rok 2017 Wyprawy badawcze do źródeł Amazonki z udziałem autora, realizowanych w latach 2012 i 2013 pod auspicjami National Geographic Society i The Explorer’s Club w Nowym Jorku Pete Casey. Na piechotę i wpław od ujścia Amazonki do jej źródeł
Brytyjczyk Jerry Moffatt – legenda wspinaczki lat 80. Niepokorny, ambitny, niedający za wygraną mistrz skały i zawodnik. W wieku 17 lat, po latach niepowodzeń w szkole, wybrał własny sposób na życie. Stawiając wszystko na jedną kartę, dopiął swego – zapisał się na kartach historii wspinaczki nie tylko brytyjskiej, ale też światowej. Książka Jerry’ego pt.: Revelations, której tytuł nawiązuje wprost do słynnej wśród wspinaczy drogi Revelations (8a+) w Raven Tor, opowiada o robieniu cyfry, wygrywaniu zawodów, pracy nad sobą, podnoszeniu poprzeczki i łamaniu zasad grawitacji. O ambicji i spełnianiu marzeń. O trudnych początkach, z kredą krawiecką zamiast magnezji. O skórze spalonej słońcem i białych podkolanówkach z koniecznie dwoma paskami. O sukcesach. I wreszcie o schodzeniu ze sceny. Przeczytacie w niej też o treningu, diecie i systematycznej pracy nad tym, by zostać najlepszym wspinaczem w historii.
Co mają ze sobą wspólnego owadzie nogi, gimnazjum i drzwi kościelne? Dlaczego gimnazjum to wcale nie takie wielkie zło, za to uczący w nim ksiądz katecheta wręcz przeciwnie? I jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Marcin Luter? Zbiór opowiadań autorstwa Marcina Kruka, których fabuła dzieje się w miejscowym gimnazjum, a tematem przewodnim jest przede wszystkim krytyka Kościoła. Bohaterami są uczniowie, nauczyciele oraz księża i katecheci z niewielkiego miasteczka gdzieś w Polsce. Błyskotliwe dialogi, niebanalne przemyślenia oraz lekki i dowcipny styl autora sprawiają, że to lektura doskonała na krokami jesienną słotę. Grzeszyć inteligencją wpisuje się w debatę o reformie szkoły, a przede wszystkim o gimnazjach. Marcin Kruk pisze właśnie o młodzieży gimnazjalnej, i to tej ze wsi oraz małych miasteczek, której z wielkich metropolii na ogół się nie dostrzega. To ważny głos w bieżącej dyskusji na temat reformy edukacji. Marcin Kruk - pedagog z powołania, który zaczął spisywać obserwacje z gimnazjalnego świata dla zabawy i odstresowania, w akcie protestu przeciwko hipokryzji dorosłych, brutalnie tłumiących potrzebę uczciwości i szczerości uczniów. Marcin Kruk to pseudonim, przybrany nie z obawy o pracę, ale ze względu na to, że wiele scen z jego opowiadań jest zakorzenionych w rzeczywistości. „Nie pytajcie, kim jestem – mówi. – Spróbujcie zrozumieć, że wasze dzieci to myślące istoty oraz odkryć, co myślą, chociaż to niełatwe zadanie”. Autor uważa, że likwidacja gimnazjów wyrządzi młodzieży ogromną szkodę. Okres fizycznego dojrzewania jest szczególnie trudny i dla samych młodych ludzi, i dla pedagogów, zwłaszcza w małym mieście, dlatego wymaga szczególnego traktowania.
Każdy człowiek przeżywa góry na swój własny sposób. Dla jednych są one szkołą życia, dla innych źródłem najczystszej radości i wolności. Są wyzwaniem, niczym nieograniczoną siłą i potęgą, a równocześnie cienką granicą pomiędzy życiem i śmiercią. Ci, którzy decydują się, by je zdobywać, balansują na granicy dwóch światów, między którymi rozpięta jest świadomość własnej kruchości i małości... Niniejszy zbiór cytatów stanowi owoc obcowania z górami oraz szacunku i pokory zrodzonych podczas wspinaczki. Wierzę mocno w to, czego może nauczyć natura, i dlatego jestem przekonany, że góry, ze swoim pięknem i surowymi prawami, są dzisiaj jeszcze bardziej niż dawniej jedną z najlepszych szkół kształtowania charakteru: przede wszystkim bowiem uczą cierpieć. Walter Bonatti Czuję, że mój koniec jest bliski, lecz jest to koniec, jakiego życzą sobie wszyscy alpiniści, w zgodzie z namiętnością, której hołdowali przez całe życie. Górom jestem całkiem świadomie wdzięczny za to, że ukazują mi się dziś w całym swoim pięknie. Ich ciszę odbieram jak ciszę kościoła. Nie cierpię i nie czuję najmniejszego lęku. Mój spokój jest przerażający. Maurice Herzog
Tatry przełomu XIX i XX wieku. Ku wierzchołkowi niezdobytego Szpiczastego Szczytu zwrócone są oczy młodych adeptów wspinaczki, złączonych silniejszym niż kiedykolwiek wcześniej i później braterstwem Liny (nie da się przecenić znaczenia wdzięków młodej panny Liny Konopnickiej dla rozwoju taternictwa). W stronę wierzchołka z największą tęsknotą patrzy Karol, niezwykły wspinaczkowy talent swoich czasów, maminsynek i domniemany niemiecki szpieg. Spogląda również w stronę Liny, ale tylko, gdy nie widzi go matka... Czy walka o sławę i serce pięknej dziewczyny będzie uczciwa, czy konkurenci uciekną się do haniebnej Metody K? Jak nie dać się zmanipulować demonicznemu reporterowi „Przeglądu Kucharskiego”, zachować twarz, nie zawieść matki i rodaków? Czy góry wyzwalają w ludziach tylko to, co najlepsze? Czym jest zwycięstwo? No i wreszcie: kto stoi za tajemniczą śmiercią rzeźnika? Debiutancka powieść Huberta Jarzębowskiego, która ukazała się nakładem naszego wydawnictwa, to wyjątkowa pozycja w światowej literaturze górskiej. Wartka akcja, przeszłość miesza się z teraźniejszością, prawda z fikcją, realizm z magią, a powaga z humorem rodem z Monty Pythona. Jeśli kochasz literaturę górską, koniecznie przeczytaj ? „Carolus Victor” to pozycja obowiązkowa.
„Alpinizm w Rosji przez długi czas egzystował niejako na marginesie alpinizmu światowego. To był surowy system, który pozwalał na niezależne decyzje, dawał możliwość doskonalenia się i rozwoju sportowego, wejścia na nowy, wyższy poziom. Była to epoka wybitnych wspinaczek technicznych w Kaukazie, Ałaju, pokonywania wielkich ścian w Pamirze i Tienszanie. Dlatego ta opowieść sportowca, analityka i działacza zasługuje na szczególną uwagę. Na stronach książki są mrok i wysokość. Krew i wolność. Szczęście zwycięstw i gorycz porażek. To wszystko splata się w jeden skomplikowany węzeł, jakim jest alpinizm. Gdy byłem młody, książka Włodzimierza Szatajewa skłoniła mnie do przemyślenia wielu spraw. Pomogła mi zorientować się, czym jest alpinizm, ponieważ zawiera pytania i odpowiedzi - to jej ogromna wartość. Czytając ją, nie tylko podążamy za historią, lecz oceniamy samych siebie, naszą moralność, to, co uważamy za dobre i złe, dociekamy przyczyn naszych zachowań. Dzieło staje się lustrem, w którym każdy może się przejrzeć. Razem autorem przeżywamy ważne chwile jego życia - trudne i radosne, gorzkie i natchnione. Zostajemy wciągnięci w świat człowieka balansującego na ostrzu kontrastów i emocji. To nie pamiętnik, nie, wszystko jest o wiele bardziej złożone. I cenniejsze, ponieważ książka Szatajewa odnosi się do aktualnych w tamtych czasach problemów, które wcale aktualne być nie przestały.” (fragment wstępu autorstwa Denisa Urubko)
Krew Bacy powstała na kanwie wydarzeń, które naprawdę miały miejsce. Autor opowiada o swojej nieporadnej, samotnej, czterodniowej wyprawie w Alpy, podczas której w desperackim stylu mozolnie zdobywał Mont Blanc. Wspinanie nie jest tu przyjemnością, to mordercza mitręga, w której nie ma ani odrobiny poezji i heroizmu. Jest za to walka o przetrwanie - opisana nie bez czarnego humoru. Są też spotykani na szlaku ludzie - ze swoimi dramatami, radościami i przywarami.
John Long - znany również jako Largo - to człowiek obdarzony wręcz niesamowitą smykałką do przygód. Każda z nich to wspaniała, barwna historia przesycona humorem, choć nie brakuje wśród nich i takich, w których pobrzmiewa nuta refleksji. Większość opowiadań zawartych w tej książce ma charakter autobiograficzny, część jest w dużym stopniu oparta na doświadczeniach autora, lecz rozgrywa się w fikcyjnych miejscach z fikcyjnymi bohaterami, pozostałe zaś są najczystszym wytworem jego fantazji. Zapraszamy zatem na yosemicki Camp 4, do wenezuelskiej dżungli i w wiele innych miejsc.
"Książka o alpinistkach i alpinistach, w której nie ma ani jednego zdjęcia góry czy wspinacza w pionowej ścianie, to coś nieoczekiwanego. Nowość! Autor Dirk von Nayhauss, fotograf i alpinista, nie zajmuje się dramatycznymi zdarzeniami w skale i lodzie, lecz skupia swoją uwagę na człowieku. Patrzymy w oczy kobietom i mężczyznom, z wyrazu twarzy, gestów i pozycji ciała poznajemy ich osobowość. Nic nie zakłóca obrazu, żadne haki, lina, kask czy sprzęt lodowy, żadne ubrania sportowe z emblematami sponsorów (z niewielkimi wyjątkami). Usunięto wszystko, co mogłoby przysłonić, zamaskować prawdziwe ja. Ukazuje się człowiek taki, jakim jest (...), z bliska, czasem prawie obnażony."
Podobno u jednej na cztery osoby występuje receptor dopaminy, zwany genem przygody. To znaczy, że zamiłowanie do podróży i mocnych wrażeń może być zapisane również w Twoim DNA. Wybierz się razem z Autorem w niezapomnianą podróż śladami karaibskich piratów i korsarzy, na dziką wyprawę do Karakorum, w bezludny Ural, czerwone skały Sierra del las Quijadas i odkryj w sobie duszę podróżnika
Kilkanaście historii wspinaczy i grotołazów, którzy w imię pasji podejmują ryzyko samotnych wypraw w najtrudniejsze części gór i jaskiń. Hołd oddaje im Fabio Palma, włoski podróżnik, alpinista, muzyk i pisarz.
Gdyby Biblia w istocie była dziełem powstałym w wyniku boskiej inspiracji, czyż nie powinna być spójna, pozbawiona błędów, zgodna z prawdą i z prawem, inteligentna oraz piękna? Dlaczego więc zamiast tego pełna jest naukowych absurdów, logicznych sprzeczności, historycznych przekłamań, etycznych perwersji, świadczy o ludzkiej głupocie i jest przykładem brzydkiej literatury? (P. Odifreddi) We Włoszech sprzedano ponad pół miliona egzemplarzy! Książka Dlaczego nie mogę być chrześcijaninem, a tym bardziej katolikiem rozeszła się w samych Włoszech w ponad pół miliona egzemplarzy. Odifreddi z matematyczną precyzją tropi i poddaje logicznym analizom podstawy wiary chrześcijańskiej. Dogłębnie bada Stary i Nowy Testament, podważa historyczne istnienie Jezusa oraz śledzi zmiany, jakie w pierwotnej doktrynie religijnej dokonywał Kościół, jak również wytyka liczne błędy hierarchów kościelnych, począwszy od wypraw krzyżowych, po skandale związane z pedofilią. Dyskusję z książką Odifreddiego podjął sam papież Benedykt XVI. Zwieńczeniem wymiany ich korespondencji jest książka Drogi papieżu teologu, drogi matematyku ateisto.
Bruce Bawer w książce Kiedy Europa spała (While Europe Slept, I wyd. 2006 r.) analizuje sytuację polityczną i kulturową Europy w kontekście radykalizacji islamu. Pokazuje przy tym głębokie różnice w sposobie myślenia o imigracji i imigrantach między Stanami Zjednoczonymi, a Starym Kontynentem. Przedstawia wyważoną, choć stosunkowo ponurą prognozę… Twierdzi, że prawdziwym zagrożeniem dla wolności osobistej, demokracji i zachodnich wartości nie są fundamentaliści chrześcijańscy, lecz nietolerancyjni muzułmanie, coraz głośniej wyrażający swoje poglądy na całym kontynencie. Najwięcej żalu ma jednak do europejskiego establishmentu, który przez lata, stosując narrację politycznej poprawności, lekceważył rosnące zagrożenie dla demokracji, winą za swoje problemy obarczając USA i Izrael.
Gerlinde Kalterbrunner urodziła się 13 grudnia 1970 r. w Austrii. To alpinistka i himalaistka, która zdobyła wszystkie 14 ośmiotysięczników jako druga kobieta w historii, a pierwsza, która dokonała tego bez użycia tlenu z butli. Książka jest specyficznym rodzajem biografii. Opisuje osobiste życie Gerlinde Kalterbrunner od dzieciństwa po młodość, ale jest przede wszystkim pełna pasji i fascynacji górami, miłości do nich i szacunku.
W Zimnych Wojnach, w niemal kabaretowym, ostro zaprawionym dowcipem monologu, Andy Kirkpatrick realizuje swojej życiowe zamierzenie, żeby stać się jednym z czołowych wspinaczy na świecie. Stawiając sobie nowe, ekstremalne cele, bierze się za najtrudniejsze w swoim dorobku wspinaczki - na wielkich ścianach Alp i Patagonii - i to w środku zimy. Kirkpatrick odnosi sukcesy, ale za niebezpieczeństwa i bezkompromisowość tych górskich potyczek płaci ogromną cenę: jest wiecznie rozerwany pomiędzy życiem rodzinnym a niebezpieczną drogą, którą sobie narzucił. Zimne wojny, napisane z charakterystycznym dla Kirkpatricka błyskotliwym dowcipem, swadą i szczerością, są porywającą relacją z przygody, którą można przeżyć tylko w ekstremalnych warunkach w ścianie. „Cierpki sarkazm Autora, wprawne opisy sylwetek jego wspinaczkowych partnerów i często absurdalne sytuacje wielkościanowych rozgrywek prowadzą do licznych wybuchów głośnego śmiechu. Ukazanie postępującej analizy własnych motywacji oraz rosnącej świadomości znaczenia życia poza samym wspinaniem stawia tę wspinaczkową autobiografię na równi z Poza Górą Steve'a House'a, tyle że ta jest okraszona większą ilością żartów wokół kupy i Johny'ego Deppa.” John Chivall, „TGO Magazine”
Antoni Samborski, profesor toksykologii z Filadelfii, po wypadku samochodowym przenosi się w czasie do Zakopanego z końca lat sześćdziesiątych. Budzi się jako młody chłopak i musi zmierzyć się z przeciwnościami, które wówczas wpłynęły na całe jego życie. Czy jest w stanie zmienić swoją przeszłość? Jak sobie poradzi z despotycznym ojcem i zalęknioną matką? Czy dawna dziewczyna nadal będzie w jego oczach największym cudem świata? I wreszcie - czy uda mu się naprawić błędy i spotkać prawdziwą miłość? Powrót Romualda "Aldka" Romana to nie tylko historia o dorosłym człowieku, który w ciele młodzieńca staje przed szansą naprawienia własnej przeszłości. To przede wszystkim świetnie napisana, barwna opowieść o Zakopanem z czasów Gomułki, z zapachem Sportów i smakiem rurek z Coctailu w tle... Bo jeżeli gdziekolwiek czas może się zapętlić, a świat realny wniknąć w nieznane rejony, to właśnie tam - w Tatrach.
1 2 3
z 3
skocz do z 3