Jaga i Mela są siostrami, których drogi z różnych powodów rozeszły się jakiś czas temu. Teraz jednak Jaga w jednej chwili traci swój szczęśliwy świat – zdradza ją ukochany, musi odejść z pracy. Wyjeżdża z Krakowa do wiejskiego letniego domu i próbuje zacząć wszystko od nowa. Tymczasem jej siostra, Mela, ceniona chirurg, powoli przekonuje się, że nie każdy mężczyzna to drań. Gdy prawie udaje się jej ułożyć sobie życie, siostra prosi ją o pomoc. Drogi Jagi i Meli po raz wtóry splotą się w pięknym podkrakowskim domu, zwanym przez miejscowych Willą pod Jodłami. Kobiety przekonają się, jak ważna jest przyjaźń. Zrozumieją, że największym darem, jaki można otrzymać od innego człowieka, jest życzliwość i zrozumienie. Wiele rzeczy popycha człowieka do działania: ambicja, bieda, żądza, strach, nienawiść, zazdrość. Ale najsilniejszym bodźcem jest miłość. Lipy rosnące przy ścieżce już przekwitły, tylko jedna, tuż przy jeziorze, była spóźniona. Jaga stanęła pod nią, uniosła głowę, zamknęła oczy, syciła się brzękiem pszczół, zapachem. Na drewnianym pomoście i na brzegu nie było żywej duszy. Jaga zdjęła sukienkę i zanim weszła do wody, spojrzała na jezioro. Odbijało się w nim letnie niebo. Jeśli sprzeda dom, straci ten widok. Nie będzie porannego pływania ani kawy z widokiem na rzekę, ani fortepianu, ani wanny na tarasie…