Kot, pies i Oni, ich państwo (bez większego znaczenia). Oto doskonała lekcja, jakiej Colette udziela wszystkim właścicielom zwierząt. Jest ich czworo. Mieszkają pod jednym dachem i dzielą tajemnice. Kto jest górą? A komu się tak tylko wydaje? Oto doskonała lekcja, jakiej Colette udziela wszystkim właścicielom zwierząt – pupile czasem wiedzą o nas więcej i lepiej nas rozumieją niż nam się wydaje! Toby (buldożek francuski) i Kiki (kot rasy kartuskiej) to główni bohaterowie i uczestnicy rozmów napisanych przez Sidonie Gabrielle Colette w 1904 roku. Oni też bez zbytnich oporów wykorzystują słabości Państwa do sobie tylko znanych celów. Choć przyznać trzeba, że przoduje tu Kiki – kapryśny i bardzo inteligentny kocur; Toby natomiast – trochę gapa, a trochę dobry duch domu – stara się moderować towarzysza w jego zawadiackich poczynaniach. Charaktery mają niełatwe, kłócą się, tłuką zastawę, a potem przytuleni, niczym najlepsi przyjaciele, zasypiają przy kominku. Colette przedstawia tę dwójkę dowcipnie i z czułością. Jako miłośniczka zwierząt i wybitna obserwatorka sugestywnie oddaje specyfikę dwu osobowości, łudząco przypominających nasze, ludzkie charaktery.