Oceny i recenzje książki Hannibal. Wróg Rzymu
Interesuję się historią i chętnie sięgam po powieści osnute na prawdziwych wydarzeniach. Znam inne książki autorstwa Bena Kanea, więc z zaciekawieniem sięgnęłam po opowieść o Hannibalu. Nie zawiodłam się, powieść jak zawsze dopracowana w każdym calu. Autor interesuje się historią starożytną i dokładnie przygotowuje się do pisania, aby oddać klimat minionych czasów.Hannibal. Wróg Rzymu jest to opowieść z historią starożytną w tle.Tytułowa postać to oczywiście wódz kartagiński pragnący odegrać się za porażkę swojego ludu. Pielęgnuje obsesyjną wręcz nienawiść do mieszkańców Rzymu i planuje zemstę. Jest doskonałym wojownikiem i strategiem, co pozwala mu na osiągnięcie wielu sukcesów. Dowodzona przez niego armia wyposażona w stado słoni wielokrotnie zwyciężała na polu walki, wygrywając kolejne bitwy. Zwierzęta są dla Hannibala ważne i nie kryje swojej rozpaczy po ich utracie.Połączenie fikcji literackiej z wydarzeniami historycznymi uważam za bardzo ciekawe nawet dla osób, ktore niewiele wiedzą o tym okresie historycznym. Ci natomiast, którzy lubią razem z bohaterami literackimi cofnąć się w czasie, będą zachwyceni. Wartka akcja, interesujące postacie i tło historyczne ukazane w sposób bardzo realistyczny.Autor w ciekawy sposób dozuje wiedzę o starożytnym Rzymie i Kartaginie, nie szczędzi szczegółowych opisów, które wpływają na wyobraźnię czytelnika, co pozwala na jeszcze lepsze zrozumienie treści.Uważam, że opowieść o Hannibalu to nie lada gratka dla miłośników historii starożytnej.
Mnóstwo pracy i znakomity efekt! Niesamowita opowieść przenosi w czasie do starożytnego Rzymu i Kartaginy i wciąga w losy dwóch głównych bohaterów: Hanno i Kwintusa. Seria przypadkowych zdarzeń stawia na swojej drodze w niecodziennych okolicznościach tych dwóch młodych ludzi: jeden jest Kartagińczykiem, drugi Rzymianinem. Ich losy splatają się, zaczynają ich łączyć wzajemne zobowiązania, jednakże prawda jest taka, że są wrogami i przeciwnikami w walce. Tłem dla historii tej dwójki stają się wydarzenia historyczne - walka Hannibala, wodza kartagińskiego, z Rzymem. Książka mocno wciąga, Ben Kane naprawdę jest mistrzem historical fiction (doskonale wie, jak sprawić, by poprzez czytanie powieści czytelnik przypomniał sobie zakurzoną wiedzę z historii, ale jednocześnie nie poczuł się przytłoczony) i posiada niesamowitą zdolność do budowania opowieści o losach wojowników w realiach zupełnie innej epoki. Bardzo dobrze napisana, z dbałością o szczegóły, a jednocześnie bardzo przystępna. To dopiero pierwsza część niezwykłej historii, ale z pewnością sięgnę po następne i Wam gorąco polecam!
Powieść historyczna w XXI wieku przeżywa prawdziwy renesans. Salony prasowe, księgarnie wprost zalewane są kolejnymi ważkimi tytułami zaś z okładek patrzą na czytelników dyszące pyłem pola bitwy postacie. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej pozycji Bena Kane, autora kilkunastu powieści, których akcja osadzona jest w starożytnym Rzymie. W Polsce Kane znany jest głównie z trylogii Zdrada w skład której wchodzą książki Zapomniany legion, Srebrny Orzeł i Droga do Rzymu. Serię wydał krakowski „Znak",Hannibal wróg Rzymu to dosyć pokaźnych rozmiarów „cegła", mająca ponad sześćset stron! Coś dla twardych zawodników - chciałem powiedzieć czytelników. Autor, zafascynowany kulturą i historią starożytną, podobno- tak pisze- przeszedł w stroju rzymskiego legionisty ( z tarczą, oszczepem i w sandałach) trasę z Hiszpanii, jaką pokonały wojska słynnego, kartagińskiego wodza Hannibala. Pierwszy tom ( w przygotowaniu przez „Znak" są dwa następne tomy: Hannibal. Pola krwi oraz Hannibal. Chmury wojny )opowiada historię rodziny kartagińskich możnych: ojca, który jest urzędnikiem państwowym, zwolennikiem wodza Hannibala oraz trzech synów Bostara, Saphio i Hanno. Jeden z nich, najmłodszy Hanno pewnego dnia wybiera się z przyjacielem na ryby. Zastaje ich burza i... znajdują się na pełnym morzu, ratują ich piraci, którzy później chcą ich zgwałcić... Intryga, historia, przeplatają się z fikcją typową dla powieści historical fiction. Cała rodzina ma uprzedzenia do Rzymu, więc razem z Hannibalem idą „przez Alpy" podbijać potęgę ówczesnego świata. Oprócz wątków historycznych ( powieść kończy się w momencie zwycięstwa Kartagińczyków w bitwie pod Trebbią) pojawiają się wątki romansowe między innymi przygody sprzedanego w niewolę do Rzymian Hanno.Książkę, pomimo potężnej objętości czyta się przyjemnie. Owszem łacińskie zwroty, dziś już kompletnie zapomniane, wówczas współczesne mogą utrudnić odbiór, zwłaszcza, gdy są potrzebne do rozumienia taktyki oraz nazw oddziałów poszczególnych armii. Jednakże język książki jest w miarę współczesny, pojawiają się nawet współczesne przekleństwa! Czy książka jest okrutna? Kilka opisów tortur ( kastracja piratów, egzekucja Gallów przez słonie) mogą wydawać się niesmaczne ( co ciekawe sam Kane jakby upajał się tymi opisami, gdyż ciągną się one po kilka stron powieści.) Jednakże pamiętajmy - świat przedstawiony w powieści miał inne prawa, inne kary wreszcie inną wrażliwość i poczucie smaku. Książka jest porywająca, również dla kobiet - o czym świadczy zainteresowanie mojej Żony, czytelniczki raczej nie specjalnie przepadającej za powieściami o wojnach, mordowaniu i starożytnych lupanarach.Wydaje się, że książka Hannibal. Wróg Rzymu Bena Kena to gotowy materiał na serial historyczny. Czekam ze zniecierpliwieniem na kolejne tomy, które wydawnictwo „Znak" już przygotowuje, podobnie zresztą jak kolejny cykl Kena o Spartakusie.
Moja trwająca niemal pół roku przerwa w czytaniu powieści historycznych dobiegła końca. Powrót ma tytuł „Hannibal Wróg Rzymu". Autor książki Ben Kane pasjonuje się historią i jego książki są świetnym odzwierciedleniem tej pasji. Zostajemy bezbłędnie przeniesieni w realia drugiej wojny punickiej (218-201 p.n.e.), którą toczyli między sobą Rzymianie i Kartagińczycy.Czytając książkę, możemy obserwować codzienne życie ludzi żyjących w starożytności oraz zobaczyć jak wyglądała służba żołnierzy w armii punickiej. Książka bogata jest w ciekawostki historyczne, które są fajnym dodatkiem dla poszerzenia naszej wiedzy w tej dziedzinie. Oczywiście, oprócz sporej dawki historii, dostajemy także świetnych skonstruowanych bohaterów, których perypetie śledzimy z zapartym tchem.Ben Kane moim zdaniem jest „świetną marką samą w sobie". Każda kolejna książka tego autora jest wysoko oceniania, podobnie jest z „Hannibalem". Cieszę się, że to dopiero początek i jeszcze przede mną, kolejne części trylogii. Śmiało mogę powiedzieć, że polecam Wam tę książkę, wciąga bez reszty :)
O, jaka przyjemna książka o czasach wojen między Imperium Rzymskim a Kartaginą. I napisana bardzo przystępnie, a zarazem z troską o jak najdokładniejsze ukazanie detali i przekazanie realiów tamtych czasów. Ciekawe jest np. poczucie uczestnictwa w bitwie z użyciem słoni bojowych. A zabieg udany dzięki temu, że autor wręcz obsesyjnie interesuje się tematem starożytności i Rzymu i potrafi wręcz plastycznie przedstawić czytelnikowi tamten świat..Pierwsza z serii książek o Hannibalu, oczywiście opasła, ale każda strona warta poświęconego na nią czasu.
