Jadą Haliki przez Ameryki Mirosław Wlekły Książka
Wydawnictwo: | Agora dla dzieci |
Rodzaj oprawy: | Twarda |
Liczba stron: | 160 |
Format: | 16.5x21.6cm |
Rok wydania: | 2023 |
Szczegółowe informacje na temat książki Jadą Haliki przez Ameryki
Wydawnictwo: | Agora dla dzieci |
EAN: | 9788326838224 |
Autor: | Mirosław Wlekły |
Rodzaj oprawy: | Twarda |
Liczba stron: | 160 |
Format: | 16.5x21.6cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 13/04/2022 |
Oceny i recenzje książki Jadą Haliki przez Ameryki
Zdobywcy, Odkrywcy, Poszukiwacze i Wędrowcy! Ci palcem po turystycznych przewodnikach i stopami po ziemi! Mali, średni i ci całkiem duzi! Od 0 do 200 lat i więcej! Ja tu do Was z czymś specjalnym. Pełnym bagażem - doświadczania, smakowania, odwagi i poznawania. Jest uchodzenie z życiem, śmiech do rozpuku i odsłanianie rąbka tajemnicy odmiennych kultur. Czyli wszystko to co prawdziwego podróżnika napędza do działania, a niepodróżnika wyrwie z domowych pieleszy i poszerzy codzienne horyzonty.1955 r., Buenos Aires.Toni Halik, nieświadomy daleko idących (oj, bardzo daleko) konsekwencji, dopytywany przez przyjaciół, spontanicznie wykrzykuje cel kolejnej wyprawy. Alaska! Przecież to nie na poważnie, ot, poryw chwili, żarty, nic nie znaczący impuls. Okazuje się, że jednak słowo przeobraża się w czyn. Mapy idą w ruch i odwrotu już nie ma.A więc pakuje się, poszukuje pojazdu idealnego i razem z żoną Pieret oraz psem Łolim ruszają na niezwykłą wyprawę przed siebie - przez obie Ameryki. Trasa z Argentyny przez Chile, Peru, Boliwię, Ekwador, Kolumbię, Panamę, Kostarykę, Nikaraguę, Honduras, Salwador, Gwatemalę, Meksyk, Stany Zjednoczone i Kanadę aż na Alaskę i z powrotem brzmi imponująco, choć jednego możecie być pewni, nie przekracza możliwości naszych niemożliwych podróżników. Dopiero co wrócili z Brazylii, dopiero co rozpakowali plecaki, ale przecież nie usiedzą na miejscu. O nie, życie jest zbyt krótkie, żeby nie próbować nowego!Sto osiemdziesiąt tysięcy kilometrów, 5 lat, tony papieru i przygód co niemiara, a finalnie dodatkowy członek eskapady - nowe pokolenie halikowego teamu, który uatrakcyjnił dalsze etapy wyprawy. Przekonałam Was? Dodam jeszcze szczyptę pikanterii, bo to tu barszcz z uszkami stanie się egzotycznym daniem, a prosto w oczy spojrzy Wam puma. To tu przemierzać będziecie pustynię Atakama, na której tumany kurzu pokryją wysuszony krajobraz tak, że nie wiadomo dokąd się zmierza. Odkryjecie drzewo, które błagalnie będzie prosić o krople wody, przejedziecie wąskim mostem kolejowym - nad nieokiełznaną przepaścią, gdzie postrach budzi metalowy potwór. Na Waszej drodze stanie poszukiwacz złota, zdziwiony kulistością ziemi, niespokojny wulkan i czara chichy z przeżuwanych przez bezzębne kobiety korzeni manioku. Przyjdzie nam rozwiązać plemienne konflikty, staniemy się uczestnikami napadu i odkryjemy tajemnice łowców rekinów. A to tylko ułamek zaskoczeń, które na nas czekają. Zaintrygowani?O tym, że największe bariery tworzą się w naszych umysłach i że czasem warto iść w ryzyko, żeby spełniać marzenia. Wielobarwność i wielokulturowość to niewątpliwie atuty tego kęsa podróżniczej literatury. Dodam, że wielorazowość również, bo to nie lektura, którą się odkłada na górną półkę, ale nieustannie bierze w dłonie, wraca, wsłuchuje w nią raz po raz.Po sukcesie książki „Przygoda dzika Toniego Halika", w której Mirosław Wlekły opowiadał o odsłanianiu niebezpiecznych, ale jakże pięknych brazylijskich lasów tropikalnych, dostajemy kolejną dawkę emocji - drukowany zastrzyk adrenaliny, który rozbudza pasje, wyostrza smaki i uzależnia od siebie. Do tego energetyczne ilustracje, które tak celnie oddają klimat powieści drogi. Szukacie książki, której się nie czyta, ale przeżywa? Proszę bardzo.Ruszamy więc na szlaki, nad morza jeziora i rzeki. Do miast, wsi i lasów. We wszystkie cztery strony świata. A na każdą z tych ścieżek zostawiam Wam łyk wody, który orzeźwia i przypomina o tym co w podróżowaniu jest sednem. Wychodzenie ze strefy komfortu, kolekcjonowanie niezapomnianych chwil i nieustanny rozwój. Nie wiesz jak zacząć? Co robić, dokąd zmierzać? "Wyjdź frontowymi drzwiami ze swojego domu. Idź prosto, cały czas prosto. Będziesz szedł długo, ale zapewniam się, że wrócisz o niebo bogatszy". Witaj więc przygodo! I już. www.zyj-bardziej.pl
Zdobywcy, Odkrywcy, Poszukiwacze i Wędrowcy! Ci palcem po turystycznych przewodnikach i stopami po ziemi! Mali, średni i ci całkiem duzi! Od 0 do 200 lat i więcej! Ja tu do Was z czymś specjalnym. Pełnym bagażem - doświadczania, smakowania, odwagi i poznawania. Jest uchodzenie z życiem, śmiech do rozpuku i odsłanianie rąbka tajemnicy odmiennych kultur. Czyli wszystko to co prawdziwego podróżnika napędza do działania, a niepodróżnika wyrwie z domowych pieleszy i poszerzy codzienne horyzonty.1955 r., Buenos Aires.Toni Halik, nieświadomy daleko idących (oj, bardzo daleko) konsekwencji, dopytywany przez przyjaciół, spontanicznie wykrzykuje cel kolejnej wyprawy. Alaska! Przecież to nie na poważnie, ot, poryw chwili, żarty, nic nie znaczący impuls. Okazuje się, że jednak słowo przeobraża się w czyn. Mapy idą w ruch i odwrotu już nie ma.A więc pakuje się, poszukuje pojazdu idealnego i razem z żoną Pieret oraz psem Łolim ruszają na niezwykłą wyprawę przed siebie - przez obie Ameryki. Trasa z Argentyny przez Chile, Peru, Boliwię, Ekwador, Kolumbię, Panamę, Kostarykę, Nikaraguę, Honduras, Salwador, Gwatemalę, Meksyk, Stany Zjednoczone i Kanadę aż na Alaskę i z powrotem brzmi imponująco, choć jednego możecie być pewni, nie przekracza możliwości naszych niemożliwych podróżników. Dopiero co wrócili z Brazylii, dopiero co rozpakowali plecaki, ale przecież nie usiedzą na miejscu. O nie, życie jest zbyt krótkie, żeby nie próbować nowego!Sto osiemdziesiąt tysięcy kilometrów, 5 lat, tony papieru i przygód co niemiara, a finalnie dodatkowy członek eskapady - nowe pokolenie halikowego teamu, który uatrakcyjnił dalsze etapy wyprawy. Przekonałam Was? Dodam jeszcze szczyptę pikanterii, bo to tu barszcz z uszkami stanie się egzotycznym daniem, a prosto w oczy spojrzy Wam puma. To tu przemierzać będziecie pustynię Atakama, na której tumany kurzu pokryją wysuszony krajobraz tak, że nie wiadomo dokąd się zmierza. Odkryjecie drzewo, które błagalnie będzie prosić o krople wody, przejedziecie wąskim mostem kolejowym - nad nieokiełznaną przepaścią, gdzie postrach budzi metalowy potwór. Na Waszej drodze stanie poszukiwacz złota, zdziwiony kulistością ziemi, niespokojny wulkan i czara chichy z przeżuwanych przez bezzębne kobiety korzeni manioku. Przyjdzie nam rozwiązać plemienne konflikty, staniemy się uczestnikami napadu i odkryjemy tajemnice łowców rekinów. A to tylko ułamek zaskoczeń, które na nas czekają. Zaintrygowani?O tym, że największe bariery tworzą się w naszych umysłach i że czasem warto iść w ryzyko, żeby spełniać marzenia. Wielobarwność i wielokulturowość to niewątpliwie atuty tego kęsa podróżniczej literatury. Dodam, że wielorazowość również, bo to nie lektura, którą się odkłada na górną półkę, ale nieustannie bierze w dłonie, wraca, wsłuchuje w nią raz po raz.Po sukcesie książki „Przygoda dzika Toniego Halika", w której Mirosław Wlekły opowiadał o odsłanianiu niebezpiecznych, ale jakże pięknych brazylijskich lasów tropikalnych, dostajemy kolejną dawkę emocji - drukowany zastrzyk adrenaliny, który rozbudza pasje, wyostrza smaki i uzależnia od siebie. Do tego energetyczne ilustracje, które tak celnie oddają klimat powieści drogi. Szukacie książki, której się nie czyta, ale przeżywa? Proszę bardzo.Ruszamy więc na szlaki, nad morza jeziora i rzeki. Do miast, wsi i lasów. We wszystkie cztery strony świata. A na każdą z tych ścieżek zostawiam Wam łyk wody, który orzeźwia i przypomina o tym co w podróżowaniu jest sednem. Wychodzenie ze strefy komfortu, kolekcjonowanie niezapomnianych chwil i nieustanny rozwój. Nie wiesz jak zacząć? Co robić, dokąd zmierzać? "Wyjdź frontowymi drzwiami ze swojego domu. Idź prosto, cały czas prosto. Będziesz szedł długo, ale zapewniam się, że wrócisz o niebo bogatszy". Witaj więc przygodo! I już. www.zyj-bardziej.pl
Zdobywcy, Odkrywcy, Poszukiwacze i Wędrowcy! Ci palcem po turystycznych przewodnikach i stopami po ziemi! Mali, średni i ci całkiem duzi! Od 0 do 200 lat i więcej! Ja tu do Was z czymś specjalnym. Pełnym bagażem - doświadczania, smakowania, odwagi i poznawania. Jest uchodzenie z życiem, śmiech do rozpuku i odsłanianie rąbka tajemnicy odmiennych kultur. Czyli wszystko to co prawdziwego podróżnika napędza do działania, a niepodróżnika wyrwie z domowych pieleszy i poszerzy codzienne horyzonty.1955 r., Buenos Aires.Toni Halik, nieświadomy daleko idących (oj, bardzo daleko) konsekwencji, dopytywany przez przyjaciół, spontanicznie wykrzykuje cel kolejnej wyprawy. Alaska! Przecież to nie na poważnie, ot, poryw chwili, żarty, nic nie znaczący impuls. Okazuje się, że jednak słowo przeobraża się w czyn. Mapy idą w ruch i odwrotu już nie ma.A więc pakuje się, poszukuje pojazdu idealnego i razem z żoną Pieret oraz psem Łolim ruszają na niezwykłą wyprawę przed siebie - przez obie Ameryki. Trasa z Argentyny przez Chile, Peru, Boliwię, Ekwador, Kolumbię, Panamę, Kostarykę, Nikaraguę, Honduras, Salwador, Gwatemalę, Meksyk, Stany Zjednoczone i Kanadę aż na Alaskę i z powrotem brzmi imponująco, choć jednego możecie być pewni, nie przekracza możliwości naszych niemożliwych podróżników. Dopiero co wrócili z Brazylii, dopiero co rozpakowali plecaki, ale przecież nie usiedzą na miejscu. O nie, życie jest zbyt krótkie, żeby nie próbować nowego!Sto osiemdziesiąt tysięcy kilometrów, 5 lat, tony papieru i przygód co niemiara, a finalnie dodatkowy członek eskapady - nowe pokolenie halikowego teamu, który uatrakcyjnił dalsze etapy wyprawy. Przekonałam Was? Dodam jeszcze szczyptę pikanterii, bo to tu barszcz z uszkami stanie się egzotycznym daniem, a prosto w oczy spojrzy Wam puma. To tu przemierzać będziecie pustynię Atakama, na której tumany kurzu pokryją wysuszony krajobraz tak, że nie wiadomo dokąd się zmierza. Odkryjecie drzewo, które błagalnie będzie prosić o krople wody, przejedziecie wąskim mostem kolejowym - nad nieokiełznaną przepaścią, gdzie postrach budzi metalowy potwór. Na Waszej drodze stanie poszukiwacz złota, zdziwiony kulistością ziemi, niespokojny wulkan i czara chichy z przeżuwanych przez bezzębne kobiety korzeni manioku. Przyjdzie nam rozwiązać plemienne konflikty, staniemy się uczestnikami napadu i odkryjemy tajemnice łowców rekinów. A to tylko ułamek zaskoczeń, które na nas czekają. Zaintrygowani?O tym, że największe bariery tworzą się w naszych umysłach i że czasem warto iść w ryzyko, żeby spełniać marzenia. Wielobarwność i wielokulturowość to niewątpliwie atuty tego kęsa podróżniczej literatury. Dodam, że wielorazowość również, bo to nie lektura, którą się odkłada na górną półkę, ale nieustannie bierze w dłonie, wraca, wsłuchuje w nią raz po raz.Po sukcesie książki „Przygoda dzika Toniego Halika", w której Mirosław Wlekły opowiadał o odsłanianiu niebezpiecznych, ale jakże pięknych brazylijskich lasów tropikalnych, dostajemy kolejną dawkę emocji - drukowany zastrzyk adrenaliny, który rozbudza pasje, wyostrza smaki i uzależnia od siebie. Do tego energetyczne ilustracje, które tak celnie oddają klimat powieści drogi. Szukacie książki, której się nie czyta, ale przeżywa? Proszę bardzo.Ruszamy więc na szlaki, nad morza jeziora i rzeki. Do miast, wsi i lasów. We wszystkie cztery strony świata. A na każdą z tych ścieżek zostawiam Wam łyk wody, który orzeźwia i przypomina o tym co w podróżowaniu jest sednem. Wychodzenie ze strefy komfortu, kolekcjonowanie niezapomnianych chwil i nieustanny rozwój. Nie wiesz jak zacząć? Co robić, dokąd zmierzać? "Wyjdź frontowymi drzwiami ze swojego domu. Idź prosto, cały czas prosto. Będziesz szedł długo, ale zapewniam się, że wrócisz o niebo bogatszy". Witaj więc przygodo! I już. www.zyj-bardziej.pl