Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Twórczość Johna Greena poznałam dzięki mojej córce. I bardzo jej za to dziękuje, ponieważ powieści tego autora są naprawdę świetne. Uczą młodego czytelnika empatii, wrażliwości i okazywania uczuć.„Antropocen. Twój i mój świat" jest książką inną od dotychczas wydanych utworów tego autora. Jest to bowiem zbiór esejów, który powstał na podstawie jego autorskich podcastów. W każdym z nich John Green podejmuje próbę analizy i ocenienia (w skali od 1 do 5) jaki wpływ wywierają niektóre z obecnych działań współczesnego człowieka, zjawisk, wynalazków czy przedmiotów codziennego użytku na naszą planetę, a przede wszystkim na jej mieszkańców. Stąd też w tytule zastosowana jest nazwa antropocen, czyli obecne określenie współczesnej epoki geologicznej. Określenie to nawiązuje do negatywnego wpływu działalności człowieka na funkcjonowanie procesów przyrodniczych zachodzących w skali całego globu.Problematyka poszczególnych esejów jest tak bardzo różnorodna, wydaje się wręcz nieco chaotyczna. Autor bowiem przedstawia czytelnikowi tematykę tak bardzo skrajną - od historii pluszowego misia czy dziecięcą fascynację autora naklejkami „potrzyj i powąchaj", po zagadnienia trudne np. w eseju pt. „Wirusowe zapalenie opon mózgowych" John Green porusza problematykę chorób pochodzenia wirusowego, czy w jeszcze innym bardzo ciekawie przedstawił historię ostatnich lat Internetu.Wszystkie eseje stanową lekką i z humorem napisaną całość. Jednak dostrzega się też w wypowiedziach autora troskę o środowisko i przyszłość naszej planety. Książka z pewnością będzie nie lada gratką dla miłośników twórczości Johna Greena, pozwala ona bliżej poznać tego pisarza jako osobę prywatną. Dzięki bardzo osobistym wypowiedziom młodzi czytelnicy mogą poznać jego poglądy na wiele problemów współczesnego świata. Mogą też poznać jego osobisty stosunek do rzeczy codziennych, wydawać by się mogło błahych czy nieistotnych, np. do gry Monopoly, filmu „Pingwiny z Madagaskaru", czy kultowego napoju Dr Pepper. Po chwili zastanowienia, bez wątpienia stwierdzimy, że te niepozorne elementy naszej rzeczywistości stanowią część naszego życia, są one znane milionom ludzi na wszystkich kontynentach. Są niezaprzeczalnie częścią antropocenu.Książkę polecam. To miła i lekka rozrywka, ale skłaniająca do refleksji i stworzenia własnej listy rzeczy ważnych w naszym osobistym antropocenie.