Sercowe rozkminy Lottie Brooks Katie Kirby Książka
Wydawnictwo: | Znak Emotikon |
Rodzaj oprawy: | broszurowa |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 480 |
Format: | 144x205 |
Książka Katie Kirby "Sercowe rozkminy Lottie Brooks"
Witajcie w świecie Lottie Brooks – córki, siostry (jeśli to czytasz, Toby, to JUŻ NIE ŻYJESZ!), przyjaciółki i specjalistki od… żenady. W końcu nadeszło lato i Lottie ma WIELKIE plany: skrolowanie Instagrama, marzenie o megaciachu Danielu i kąpiele w basenie na rodzinnych wakacjach we Francji. Ale wtedy w jej życiu pojawia się… jeszcze większe megaciacho – boski Antoine. Przeszkodą w nawiązaniu kontaktu jest wprawdzie język, ale kto by się tym przejmował, skoro Antoine jest AŻ TAK przystojny? Przypały w moim życiu: · Mam najbardziej obrzydliwego młodszego brata na całym świecie. · Zbliża się mój pierwszy pocałunek, a mnie grozi aparat ortodontyczny! · Mama zrobiła na obiad zapiekankę wiejską. Ohyda! TRZECI TOM BESTSELLEROWEJ SERII, która podbija serca dziewczyn (i chłopaków!) na całym świecie! I w której Lottie zdobywa swojego pierwszego PRAWDZIWEGO chłopaka! Fragment książki: Ucieszycie się, gdy Wam powiem, że poza tym dziwacznym początkiem rozmowa poszła całkiem nieźle. Spisałam ją tutaj, bo wiem, że na pewno jesteście EKSTRAMEGACIEKAWI… JA: Cześć, Daniel! DANIEL: Cześć, Lottie. JA: Co zjesz dzisiaj na lunch? DANIEL: Mam z domu bagietkę z serem. A ty? JA: Wezmę panini z serem. DANIEL: Fajnie. JA: Masz jakąś przekąskę? DANIEL: No, serowe chrupki kukurydziane. JA: To super. *Pięć sekund niezręcznej ciszy* JA: Czyli lubisz serowe chrupki kukurydziane? DANIEL: No. JA: Tak myślałam… Właśnie zauważyłam, że sporo ich jesz… Jak często zwykle je jadasz? DANIEL: Yyy… Nie wiem, ze dwa razy w tygodniu… A co? Monitorujesz moje spożycie chrupków, Lottie? JA: A SKĄD! To byłoby dziwne… DANIEL: No, byłoby. JA: Po prostu z tymi chrupkami zawsze jest tak, że serowy proszek wbija się pod paznokcie, więc potem trzeba porządnie wyszorować ręce… Też to zauważyłeś? DANIEL: Ee… Może… W sumie nie zauważyłem. JA: Hm. *Kolejne trzy sekundy krępującej ciszy* JA I DANIEL JEDNOCZEŚNIE: No i tak… *Nerwowy śmiech* DANIEL: Widzimy się w przyszłą sobotę, prawda? Nic się nie zmieniło? W Boho Gelato o trzeciej? JA: Tak, super. Widzimy się! No wiecie, nie poszło całkiem gładko. Ta część z proszkiem serowym mogła być lekkim przegięciem i być może wyszłam na świruskę z obsesją na punkcie chrupków, ALE zasiałam ziarno potencjalnego problemu z serowym proszkiem za paznokciami, więc przynajmniej Daniel jest teraz świadomy niebezpieczeństw. Najbardziej pozytywne jest w tym to, że wszystkie moje słowa były PRAWDZIWYMI WYRAZAMI ZE SŁOWNIKA, więc dam sobie celujący za starania. Brawo ja! Z opinii czytelniczek: Jak zostanę prezydentem, zadbam o to, żeby Lottie była lekturą obowiązkową! Zosia Lottie Brooks powraca i to w wielkim stylu. Kolejna część zwierzeń nastolatki, której życie nie szczędzi wpadek, przypałów, pomyłek, żenujących sytuacji i kompromitacji. Mali P. Ja i Lottie... To była miłość od pierwszego wejrzenia! Od kiedy po raz pierwszy ujrzałam książkę o Lottie na wystawie w księgarni, wiedziałam, że po prostu muszę ją przeczytać. Natalia G. Poznajcie idealną książkę na jesienną chandrę
Szczegółowe informacje na temat książki Sercowe rozkminy Lottie Brooks
Wydawnictwo: | Znak Emotikon |
EAN: | 9788324085965 |
Autor: | Katie Kirby |
Tłumaczenie: | Anna Klingofer-Szostakowska |
Rodzaj oprawy: | broszurowa |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 480 |
Format: | 144x205 |
Data premiery: | 22/02/2023 |
Oceny i recenzje książki Sercowe rozkminy Lottie Brooks
Oj z tą Lottie to zawsze jest zabawa przednia:-) Jej przyjaciółki niekiedy zamiast ją wspierać, to żartują sobie z jej wyskoków. A tyle się dzieje w jej życiu! Ma prawie chłopaka i idzie jakby na randkę, więc zastanawia się jak to będzie, kiedy dojdzie do pocałunku. W internecie jest o tym napisane tak dużo stron, że gdyby chciała je wszystkie przeczytać, biedna byłaby już po dwudziestce:-) Nawet zrobiła sobie listę rzeczy o których pod żadnym warunkiem nie powinna z nim rozmawiać. Nie chciałaby ponownie plątać się w słowach, które nie mają żadnego sensu, bo nie ważne co się mówi, byleby tylko coś mówić:-) I to na pierwszej randce! A później dzieje się coś, czego Lottie w ogóle się nie spodziewała. Spotyka chłopca o mega pięknej urodzie i ogromnie poplątanym języku. Przy nim jej mózg zrobił się jak spagetti, bo język francuski nie należał do tych w których Lottie poruszała się z klasą. Bo w ogóle się w nim nie poruszała. Oczywiście później musiał zjawić się ktoś, kto mógłby wtedy zniknąć. Lottie była mocno zakłopotana, a mnie to bardzo śmieszyło, bo nigdy tak otwarcie nikt nie opowiadał o skali swojego zażenowania. Lottie zawsze podsumowuje każdy swój dzień, gdyż rozdziały stanowią osobne dni z jej życia. Tam na końcu dodaje myśli dnia, które bywają i mądre i przystępne dla zrozumienia tylko dla bohaterki. Wciąż też nie mogę się napatrzeć na te cudowne i bardzo proste rysunki, które mocno podkreślają jej przezabawne przygody. W jej życiu biorą też udział rodzice, oraz młodsze rodzeństwo z którego ona najbardziej kocha najmłodsze dziecko, gdyż wciąż wyobraża sobie jak bardzo jej we wszystkim kibicuje. A wracając do francuskiego chłopca, to były najzabawniejsze sceny, bo cokolwiek on do niej nie mówił, to ona nic z tego nie pojmowała. Cieszyła się, że w ogóle coś do niej mówi. Kto by się tam przejmował tym, co to oznacza? :-)Naprawdę mega seria, idealna na poprawienie humoru. Do tej książki nawet nie trzeba czekolady, by móc się uśmiechać do siebie:-) Oczywiście czytajcie części po kolei, bo każdy następny tom jest kontynuacją poprzedniego. Bardzo ją polecam!!!