Sielskie smaki Nostalgiczna podróż kulinarna Olia Hercules Książka
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 19.5x25.1cm |
Rok wydania: | 2022 |
Szczegółowe informacje na temat książki Sielskie smaki Nostalgiczna podróż kulinarna
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
EAN: | 9788382341966 |
Autor: | Olia Hercules |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 19.5x25.1cm |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 2021-07-19 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Prószyński Media Sp. z o.o. Rzymowskiego 28 02-697 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Sielskie smaki Nostalgiczna podróż kulinarna
Inne książki z kategorii Diety
Oceny i recenzje książki Sielskie smaki Nostalgiczna podróż kulinarna
Czy książka może pachnieć sernikiem z duszonymi jabłkami, knedlami ze śliwkami i miodem lub pieczonymi pistacjami? Czy może być ciepłem domowego ogniska, nostalgicznym powrotem do siebie sprzed lat i sentymentalną mapą krainy dzieciństwa? Czy można jej doświadczać, odczuwać i smakować? Po wzięciu w dłonie tej lektury moja odpowiedź jest tylko jedna.To istna galeria smaków i wspomnień - niczym mozaika kulinarnej Ukrainy - w całej jej różnorodności, wyrazistości i regionalności. O dorastaniu w letniej kuchni, tak charakterystycznej dla kultury ukraińskiego pogranicza, wśród grządek warzyw i owocowych drzew, gdzie gotowanie jest jakby zapisane w kodzie genetycznym. Są tu słowa - pyszne, rozpływające się w ustach, zatrzymujące nas w biegu. Skarbnica przepisów, którą otwiera się niczym sekretne notatki - bezcenne. Kosz pełen miejsc, soczystych wspomnień, wiejskiego spokoju, który wprost odrywa nas od miejskiej rzeczywistości. To także opowieść malowana kadrami - wyjętymi z codzienności pełnej prostoty, ciszy, minimalizmu. Znajdziesz tu drewniane płoty, stogi siana, nienachalność lasów i łąk. Wsłuchiwanie się w tętno ziemi, podążanie za jej sezonowością, życie w jej rytmie. Słoiki pełne poziomek, wypiekanie żytnich bochnów, kiszona po gagausku papryka i mamałyga po huculsku. Jest jeszcze więcej, strona po stronie zatapiasz się w tradycji.Pozycja wydana tak sielsko, urokliwie i swojsko, że czuję się jakby babcia ze srebrzystymi włosami zwiniętymi w kok, robiła ze mną pierogi. Jakby liczyło się każde dotknięcie lepkiego ciasta. Szata graficzna przepiękna!A ja chcę znowu na Ukrainę. Do jej miejsc i smaków. Do tej wiejskiej magii. Do szczęśliwego dzieciństwa, które jest czarnym dywanem z dojrzałych owoców morwy przed metalową furtką. Do sernika, które jest przecież łącznikiem z krajem przodków - gdziekolwiek na świecie się jest. Czytajcie i smakujcie!
Czy książka może pachnieć sernikiem z duszonymi jabłkami, knedlami ze śliwkami i miodem lub pieczonymi pistacjami? Czy może być ciepłem domowego ogniska, nostalgicznym powrotem do siebie sprzed lat i sentymentalną mapą krainy dzieciństwa? Czy można jej doświadczać, odczuwać i smakować? Po wzięciu w dłonie tej lektury moja odpowiedź jest tylko jedna.To istna galeria smaków i wspomnień - niczym mozaika kulinarnej Ukrainy - w całej jej różnorodności, wyrazistości i regionalności. O dorastaniu w letniej kuchni, tak charakterystycznej dla kultury ukraińskiego pogranicza, wśród grządek warzyw i owocowych drzew, gdzie gotowanie jest jakby zapisane w kodzie genetycznym. Są tu słowa - pyszne, rozpływające się w ustach, zatrzymujące nas w biegu. Skarbnica przepisów, którą otwiera się niczym sekretne notatki - bezcenne. Kosz pełen miejsc, soczystych wspomnień, wiejskiego spokoju, który wprost odrywa nas od miejskiej rzeczywistości. To także opowieść malowana kadrami - wyjętymi z codzienności pełnej prostoty, ciszy, minimalizmu. Znajdziesz tu drewniane płoty, stogi siana, nienachalność lasów i łąk. Wsłuchiwanie się w tętno ziemi, podążanie za jej sezonowością, życie w jej rytmie. Słoiki pełne poziomek, wypiekanie żytnich bochnów, kiszona po gagausku papryka i mamałyga po huculsku. Jest jeszcze więcej, strona po stronie zatapiasz się w tradycji.Pozycja wydana tak sielsko, urokliwie i swojsko, że czuję się jakby babcia ze srebrzystymi włosami zwiniętymi w kok, robiła ze mną pierogi. Jakby liczyło się każde dotknięcie lepkiego ciasta. Szata graficzna przepiękna!A ja chcę znowu na Ukrainę. Do jej miejsc i smaków. Do tej wiejskiej magii. Do szczęśliwego dzieciństwa, które jest czarnym dywanem z dojrzałych owoców morwy przed metalową furtką. Do sernika, które jest przecież łącznikiem z krajem przodków - gdziekolwiek na świecie się jest. Czytajcie i smakujcie!