Menu

Katarzyna Kilczuk

Pan Koala mieszka w zoo wraz z innymi zwierzętami – żyrafami, pszczołami, flamingami i pandami. Do zoo przychodzą dzieci, które czasami trochę psocą, więc Pan Koala pokazuje im, że pewnych rzeczy robić nie należy. W tej niepozornej książeczce znajdziecie ciekawą historię, zabawne ilustracje, zagadki i zadania do wspólnej zabawy.
Rodzice wysyłają Michała na okres wakacji do jego cioci, która mieszka na wsi. Jest z tego powodu bardzo nieszczęśliwy, bo nie potrafi sobie wyobrazić dobrze spędzonego czasu bez swojego komputera i dostępu do szybkiego Internetu. Chłopiec czuje też, że rodzice chcą się go po prostu pozbyć. Musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, otworzyć na nowe znajomości i odkryć, dlaczego smutni rodzice wywieźli go tak daleko na całe wakacje.
– Lucek, poczekaj! – zawołała. – Czy ty chcesz, żebym szukała z tobą jakiegoś potwora? Przecież my nie jesteśmy rycerzami. Wiem, że twój tata się na nich zna, ale ja się boję! One są straszne! – A widziałaś jakiegoś? – Nie, ale mama mówiła…– …że są niebezpieczne i atakują ludzi – dokończył zdanie Lucek. – Mówiłaś mi to już ze sto tysięcy razy. Nie to nie! Idę sam. Ojciec Lucka, badacz potworów zostaje niesłusznie aresztowany przez wojska króla. Chłopiec chce go uwolnić. Rusza z przyjaciółmi na misję odnalezienia potwora. Na każdym kroku spotkają ich jednak trudności. Gdy już znajdują potwora, okazuje się, że nie są w stanie się z nim porozumieć. A może pomoże w tym zaszyfrowana wiadomość w notatkach ojca? Tymczasem okoliczni mieszkańcy zapadają na tajemniczą chorobę - niemożycę. Choroba dotyka także małą córkę króla. Lucek odkrywa, że kolejny raz, to właśnie potwór może okazać się pomocny i przynieść lekarstwo na chorobę. Jednak potwór został pojmany! Czy uda się chłopcu uwolnić potwora, wyleczyć mieszkańców i przekonać króla, by ten uwolnił jego ojca? Jest to historia o przyjaźni, miłości, walce i pokonywaniu własnych lęków. Przede wszystkim to opowieść, z której czytelnik dowiaduje się, że nie należy oceniać po pozorach oraz, że cechy, których w sobie nie lubimy, mogą nieoczekiwanie stać się naszymi atutami.