Menu

Wojciech Browarny

„Anatomia nowoczesnego regionu. O związkach środowiska, kultury i pamięci” Wojciecha Browarnego, jednego z czołowych współczesnych literaturoznawców-regionalistów, jest rezultatem nowszych i najnowszych kierunków oraz osiągnięć szeroko pojętego zwrotu kulturowego w badaniach nad literaturą i towarzyszącymi jej kontekstami oraz zjawiskami. Autor, przyjmując perspektywę regionoznawczą, która należy do kolejnych faz rozwojowych regionalizmu otwartego, (re)konstruuje i przedstawia regiony usytuowane głównie na zachodnich i północnych terytoriach Polski. Wartość poznawcza książki idzie w parze z jej wyrazistym charakterem performatywnym. Wiedzę kulturową, a w tym odnoszącą się do literatury i w ogóle piśmiennictwa, Wojciech Browarny stosuje po to, by zmienić sposób myślenia zarówno o regionach wskazanych na mapie, jak i każdym swoistym, wyodrębniającym się terenie. Dlatego użyte w tytule książki określenie „anatomia regionu” w sposób zasadny i przekonujący ujawnia zrealizowany zamiar autora tej książki, aby wydobyć i nazwać złożoną budowę regionu jako fenomenu mocno związanego ze zmiennym stanem świadomości indywidualnej i zbiorowej.
A gdyby tak wybrać się na spacer po Wrocławiu z Tadeuszem Różewiczem? Spacer nietypowy, przenoszący nas nie tylko w różne miejsca miasta, ale i w inną epokę? Może wtedy moglibyśmy zrozumieć, czym dla poety była „atmosfera duchowa” Wrocławia i dlaczego ulicę Glinianą nazywał koszmarną? Może wreszcie dostrzeglibyśmy w jego twórczości ślady zwyczajnego życia, zatarte przez sztampę i pustosłowie szkolnych interpretacji? Na takie spojrzenie na Wrocław – oczami Różewicza przechadzającego się w parku lub zoo, czy też obserwującego miasto z okien swoich kolejnych mieszkań – pozwala książka Wojciecha Browarnego. Dzięki niej zaglądamy do osobistego terminarzyka poety, rękopisów i rysunków. Możemy prześledzić jego ulubione trasy spacerowe i poznać towarzyszy tych wędrówek. Stolica Dolnego Śląska, w której Różewicz spędził blisko pół życia, nie była dla niego miejscem wymarzonym. Doskwierały mu zwłaszcza hałas i smog. Miał tu jednak oddanych przyjaciół i ulubione miejsca. Gdy mieszkał w Gliwicach, planował przeprowadzkę do Krakowa albo Warszawy. Dlaczego więc przeniósł się do Wrocławia? Bo „czasem ludzie wybierają miasta, czasem miasta wybierają ludzi”.