Menu

Paddington wyrusza do miasta [wznowienie 2022] Michael Bond Książka

28,39 zł
23,30 zł - najniższa cena z 30 dni przed obniżką
39,99 zł (-29%) - sugerowana cena detaliczna
Zamów teraz, wyślemy jeszcze dziś!
Zobacz więcej
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Rodzaj oprawy: twarda
Wydanie: Trzecie
Liczba stron: 160
Format: 165x235
Rok wydania: 2022
28,39 zł
OPOWIEŚĆ O TYM, ŻE PUCHATE SERCE NIEDŹWIADKA MOŻE PORUSZYĆ NAWET NAJBARDZIEJ ZATWARDZIAŁEGO GBURA Ma naburmuszoną minę, zrzędzi pod nosem i często zdarza mu się wystrychnąć Paddingtona na dudka. To pan Curry, sąsiad państwa Brownów, u których mieszka niedźwiadek. Gdy pewnego dnia zaprosił misia na turniej golfowy, z pewnością miał w tym jakiś interes. Sprawy zaczęły się jednak komplikować w chwili, gdy na polu golfowym pan Curry pośliznął się na… kanapce z marmoladą. Jak udobruchać wściekłego sąsiada i wygrać w zawodach? Tylko miś o wielkim sercu to potrafi! Paddington to niezwykły przyjaciel twojego dziecka. Mały niedźwiadek o wielkim sercu. Wielbiciel marmolady, dobrych manier i przygód! Opowieści o nim to klasyka brytyjskiej literatury dziecięcej w najlepszym wydaniu. Seria przetłumaczona na ponad 30 języków, która już od przeszło 60 lat rozgrzewa serca maluchów i pokazuje, że gafy zdarzają się nawet najlepszym. I misiom, i dzieciom. Dla wszystkich, którzy mają misia w sercu. A szczególnie dla dzieci w wieku 4+. W serii ukazały się: „Miś zwany Paddington” „Jeszcze o Paddingtonie” „Paddington daje sobie radę” „Paddington za granicą” „Nowe przygody Paddingtona” „Paddington się krząta” „Paddington przy pracy”

Szczegółowe informacje na temat książki Paddington wyrusza do miasta [wznowienie 2022]

Wydawnictwo: Znak Emotikon
EAN: 9788324076000
Autor: Michael Bond
Tłumaczenie: Anna Pajek
Rodzaj oprawy: twarda
Wydanie: Trzecie
Liczba stron: 160
Format: 165x235
Rok wydania: 2022
Data premiery: 13/07/2022

Oceny i recenzje książki Paddington wyrusza do miasta [wznowienie 2022]

Średnia ocen:
~ /10
Liczba ocen:
0
lubimyczytac.pl
Powiedz nam, co myślisz!

Pomóż innym i zostaw ocenę!

Zaloguj się, aby dodać opinię
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Wszystko zaczęło się od pewnego ślubu. Paddington został wybrany przez pana młodego mistrzem ceremonii. I choć rodzina Brownów była tym faktem bardzo zaskoczona, może nawet ciut zaniepokojona (w końcu nikt lepiej niż oni nie zdawał sobie sprawy z nadzwyczajnych umiejętności Paddingtona do wpadania w kłopoty), to postanowili oni wspierać niedźwiedzia w pełnieniu tej zaszczytnej roli najbardziej jak umieli. Gdy więc Paddington grzmiał w kościele na wszystkich, którzy ośmielili zakłócić uroczystą ciszę bodaj szeptem, Brownowie również milknęli, posyłając w stronę niedźwiedzia coraz bardziej zaciekawione spojrzenia. Dało się jednak wyczuć w ich zachowaniu pewność nadciągającej katastrofy. I cóż... nie mylili się ani trochę. Gdy panna młoda wkroczyła do kościoła niczym chmura gradowa, a pan młody zdawał się mieć atak paniki, każdy członek rodziny Brownów miał pewność, że to właśnie Paddington maczał w tym swoje lepiące się od marmolady łapki. Co tym razem zmalował? I czy ślub się w ogóle odbędzie? Przekonajcie się sami!„Paddington wyrusza do miasta" to książka, w której znajdziecie siedem rozdziałów, które zamykają w sobie cztery powiązane wątkami przygody Paddingtona. Pierwszą, tę o ślubie, już Wam odrobinę nakreśliłam. Druga rozpocznie się na polu golfowym, a zakończy... w szpitalu! Nie martwcie się jednak, Paddington wyjdzie z tej golfowej potyczki cały i zdrów, czego nie można było powiedzieć o jego sąsiedzie. Trzecia oscylować będzie wokół urządzania patio na zapleczu sklepu pana Grubera, a w całość wplątani zostaną niepocieszony artysta i zirytowany konduktor. Czwarta zaś związana będzie z Bożym Narodzeniem i znajdziecie w niej mnóstwo ciepła i radości tak silnie kojarzących mi się z właśnie tym świętem. Nie zabraknie w niej choinki na Trafalgar Square, pieczonych kasztanów, kolędników, a nawet świątecznych przyjęć, spośród których przynajmniej jedno przebiegnie nie do końca z planem jego gospodyni. Co takiego się na nim wydarzy? I jakim cudem Paddington znów wpadnie w tarapaty? Wyruszcie w wyprawę do miasta śladami Paddingtona, a wszystkiego się dowiecie!Perypetie Paddingtona są dla mnie zawsze źródłem ogromnej radości. Nikt tak jak Michael Bond nie potrafi uchwycić humoru językowych nieporozumień, zabawnych zwrotów akcji wynikających z opatrznie zinterpretowanych wieloznaczności i niebywale rozkosznej zdolności Paddingtona do wpadania w tarapaty (i równie uroczej umiejętności wychodzenia z nich obronną łapą). Jeśli coś może się nie udać, jeśli coś może pójść nie tak, to na pewno tak będzie, o ile tylko Paddington jest w pobliżu

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

W dniu premiery śpieszę z gratulacjami.Dziś ten już 8 tom z przygodami misia Paddingtona świętuje.Otrzymujemy tutaj kolejną porcję przygód tego niesfornego niedźwiadka. Wszystko jak zwykle zamknięte w 7 rozdziałach, książka jak zwykle ma kolorową i sztywną okładkę, a w środku kolejny już raz są ilustracje Peegy Fortnum.Co tym razem przydarzyło się temu niesfornemu niedźwiadkowi? No więc Paddington został poproszony o zostanie mistrzem ceremonii ślubnej, ale jak zwykle coś pokręcił i myśli, że ma być "miściem ceremonii", co jednoznacznie kojarzy mu się z osobą utrzymującą porządek, ład i spokój podczas zaślubin. Uwierzcie, ale i z tego będą kłopoty ;) Później nasz futrzany koleżka zostanie wplątany przez pana Curry'ego w pomoc podczas zawodów golfowych. Niby noszenie worka z kijami do golfa to żadna wielka sprawa, ale pamiętajmy, że mówimy tutaj o Paddingtonie, a ten jegomość zawsze coś skomplikuje lub wywinie. A tutaj spisał się rewelacyjnie - choć przez przypadek oczywiście. Tyle, że podczas tych zawodów pan Curry coś zrobił sobie w nogę i trzeba było zabrać go do szpitala. Nasz miso miał razu pewnego odwiedzić pacjenta i dowieść mu prowiant. Cóż znów poszło nie tak? Kto nie znał by tego misia to powiedział by, że to po prostu niemożliwe! Ale osoby znające tego niedźwiadka już wiedzą, że po nim można się spodziewać afery lub draki nawet w takim miejscu jak szpital. A nieporozumienia są dla niego na porządku dziennym. Tak samo jest z pomocą misia Paddingtona. On wręcz uwielbia pomagać, a osobom które zajmują szczególne miejsce w jego serduszku, to już w ogóle. I tak właśnie stało się z panem Gruberem. Była potrzebna mu pomoc i kto jak kto, ale nasz mały przyjaciel nie odmówi przyjacielowi. Nawet wytargował niezłą cenę przy tej pomocy ;) Później już weszliśmy w klimaty okołobożonarodzeniowe. Miś wpadł na pomysł pomocy dzieciom w szpitalu. Chcieli z Jonatanem i Judytą śpiewając kolędy uzbierać pewną kwotę pieniędzy. No i tutaj znów doszło do małej wpadki, która finalnie skończyła się bardzo dobrze, ale miś jak zwykle namieszał. A w ostatnim rozdziale rodzina Brownów zabrała Paddingtona i pana Grubera do miast na podziwianie świątecznych ilustracji. I wydawało by się, że tutaj będzie spokojnie, bo cóż nasz niedźwiadek mógłby tutaj odwinąć?! A jednak i tutaj było gorąco. Nawet policja już brała się za niedźwiadka, ale uszło mu wszystko płazem. I miał okazję w końcu posmakować pieczonych kasztanów! Podobno smakują wybornie :)

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

„Paddington wyrusza do miasta" podobnie jak wszystkie inne z serii Michaela Bonda i Peggy Fortnum, to genialna, pokrzepiająca i pełna śmiechu, wesoła opowieść o przygodach Misia Paddingtona ... i raczej nieprzyjemnym sąsiadem naszego bohatera Panem Curry!Ta konkretna książka jest pełna humorystycznych opowieści o wyczynach Paddingtona, gdy widzimy go na weselu, grającego w golfa z panem Curry- a następnie składając mu wizytę w szpitalu, a także zatrudniając go jako kelnera. Kto by pomyślał, że Paddington przyklei obrączkę do łapy; pan Curry poślizgnie się na kanapce z marmoladą w środku znaczącego uderzenia w golfa; i poda raczej nieuwzględnione posiłki? Takie rzeczy po prostu przydarzają się temu grzecznemu i kochanemu misiowi o dobrych intencjach! Przeczytaj o wszystkich tych nieszczęściach w najnowszej publikacji.Naprawdę uwielbiam książki o Paddingtonie, którym towarzyszą urzekające ilustracje Peggy Fortnum. Zawsze mnie rozśmieszają i jest to dobra książka do czytania na głos dla rodziny lub dla samego siebie. Polecam zarówno dzieciom jak i dorosłym w wieku 7-8+. Książki nie muszą być czytane w określonej kolejności i wszystkie pełnią mniej więcej rolę samodzielną, jak i części serii.