Menu

Porozumienie bez przemocy O języku życia Marshall B. Rosenberg Książka

30,47 zł
49,99 zł (-39%) - sugerowana cena detaliczna
Zamów teraz, wyślemy jeszcze dziś!
Zobacz więcej
Wydawnictwo: Czarna Owca
Rodzaj oprawy: Miękka
Wydanie: trzecie
Liczba stron: 280
Format: 16.5x24.0cm
Rok wydania: 2022
30,47 zł
Nowe wydanie "Porozumienia bez przemocy: o języku życia" Marshalla Rosenberga wzbogacone zostało o obszerny rozdział na temat mediacji w duchu PBP - zupełnie niepodobnych do klasycznych mediacji, z którymi ktokolwiek z nas miał szansę się zetknąć. Punktem wyjścia w procesie opisywanym przez Rosenberga jest, jak i w całej jego metodzie, kontakt międzyludzki na poziomie serca, bez którego mediacje nie mogą się w ogóle rozpocząć. Inny jest też cel: Rosenberg jako mediator nie dąży do kompromisu, lecz - uwaga! - do tego, by każda ze stron zakończyła konflikt w pełni usatysfakcjonowana. Brzmi niewiarygodnie, lecz, jak udowadnia autor na licznych przykładach ze swojej pracy, jest to możliwe.

Szczegółowe informacje na temat książki Porozumienie bez przemocy O języku życia

Wydawnictwo: Czarna Owca
EAN: 9788382522396
Autor: Marshall B. Rosenberg
Rodzaj oprawy: Miękka
Wydanie: trzecie
Liczba stron: 280
Format: 16.5x24.0cm
Rok wydania: 2022
Data premiery: 09/02/2022

Oceny i recenzje książki Porozumienie bez przemocy O języku życia

Średnia ocen:
~ /10
Liczba ocen:
0
Powiedz nam, co myślisz!

Pomóż innym i zostaw ocenę!

Zaloguj się, aby dodać opinię
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Ta książka jest całkowicie o jednym z Czterech Porozumień: Bądź nienaganny w swoim słowie. Uważaj na to, co mówisz innym, ponieważ nigdy nie wiesz, jak twoje słowa mogą wpłynąć na nich. Zgadzam się, że bardzo ważne jest starać się być jak najbardziej uprzejmym i wyrozumiałym, ale technika komunikacji, którą Rosenberg promuje w tej książce, jest zbyt zanurzona w psychoterapii, aby mogła mieć jakiekolwiek praktyczne zastosowanie. Cztery składniki komunikacji niewerbalnej: 1. obserwacje 2. uczucia 3. potrzeby 4. prośby. Na przykład, matka jest zirytowana, że jej syn ciągle rzuca brudne ubrania na podłogę. Rosenberg sugeruje, że powinna powiedzieć: ""Felix, kiedy widzę dwie kule brudnych skarpetek pod stolikiem kawowym i kolejne trzy obok telewizora (obserwacja), czuję się zirytowana (uczucia), ponieważ potrzebuję więcej porządku w pomieszczeniach, które dzielimy wspólnie (potrzeby). Czy byłbyś skłonny położyć swoje skarpetki w swoim pokoju lub w pralce? (prośba)"" Co?! Nie. Ona jest jego matką, na miłość boską, nie pokojówką hotelową. A co powiedzieć na: ""Felix, proszę połóż swoje skarpetki w swoim pokoju lub w pralce."" Może powiedzieć to równie uprzejmie, ale już nie tak bardzo jak dywanik. Kiedy odpowiadamy na czyjeś wyrażenie frustracji, Rosenberg sugeruje, że powinniśmy je potwierdzić, mówiąc coś takiego: Więc jesteś wściekły i chciałbyś trochę wsparcia. Wygląda na to, że jesteś bardzo zrozpaczony. Słyszę, jak bardzo to dla ciebie bolesne.... co jest całkiem dobrze, ale nie rozwiązuje niczego. ""Słyszę, że jesteś sfrustrowany"" nie pomaga w żaden sposób złagodzić frustracji. Zamiast tego tworzy poczucie oziębłości i dystansu, podczas gdy osoba faktycznie szuka połączenia,empatii. Rosenberg podaje przykład mężczyzny, który spieszy się na swój lot. Jest na autobusie, który zabiera go między terminalami. Zwraca się do swojej żony i mówi: ""Nigdy w życiu nie widziałem tak wolno jadącego pociągu!"" Autor twierdzi, że najlepszą odpowiedzią żony byłoby: ""Wygląda na to, że boisz się, że możemy przegapić nasz samolot, i jesteś zdegustowany, bo chciałbyś, żeby pociąg między tymi terminalami jeździł szybciej."" Mój Boże. Jak frustrująca byłaby ta odpowiedź?! W najlepszym wypadku jest oderwana i niezobowiązująca, a być może trochę protekcjonalna, ponieważ żona nie okazała żadnej empatii, której mężczyzna naprawdę szuka. O wiele lepsza odpowiedź byłaby: ""Tak, wydaje się, że jedzie w ślimaczym tempie."" Mimo że żadna z odpowiedzi nie sprawia, że pociąg jedzie szybciej, przynajmniej druga pokazuje mężczyźnie, że nie jest sam. Kiedy czytam takie książki (obserwacja), czuję się zdesperowany (uczucia), ponieważ nie dają one praktycznych rozwiązań rzeczywistych problemów życiowych (potrzeby). Chciałbym przestać czytać tę książkę teraz (prośba). Wygląda na to, że jestem sfrustrowany, bo liczyłem na to, że ta książka będzie lepsza...

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Książka "Porozumienie bez przemocy" może na pierwszy rzut oka wydawać się nieco wymuszona, a koncepcja tworzenia stwierdzeń typu "Kiedy ty X, ja czuję Y" jest obecnie dość oklepana. Jednak warto się przez to przebić, ponieważ ta książka jest nieoceniona jeśli chodzi o ulepszanie umiejętności komunikacyjnych. Nie jestem pewien, czy jakakolwiek inna książka miała tak duży wpływ na moją zdolność skutecznego komunikowania się z innymi ludźmi. Co prawda, nie jest to "w mojej naturze", ale mam nadzieję opanować te techniki na tyle, by stały się one dla mnie naturalne, ponieważ zauważyłem znaczącą różnicę w tym, jak współpracownicy postrzegają interakcje ze mną po zastosowaniu umiejętności nauczonych z tej książki, nie wspominając już o poprawie komunikacji z moją żoną oraz o lepszym rodzicielstwie wobec moich dzieci. To naprawdę zmienia zasady gry, wymaga pracy, by myśleć i działać w ten sposób, ale wynagrodzenie jest ogromne. Mam nadzieję, że z czasem stanie się to dla mnie drugą naturą (trzymam kciuki), ale do tego czasu nawet powolne i przemyślane rozmowy z ludźmi (w tym ze mną samym), aby upewnić się, że stosuję kroki opisane w tej książce, są warte wysiłku. Wszyscy wydają się naprawdę cenić ten sposób komunikacji, ale nie czuję się przez to popychadłem. Mimo że moja żona nie czytała tej książki, mogę ją poprowadzić przez myślenie oparte na uczuciach, kiedy ma trudności w relacjach z innymi ludźmi i okazuje się to naprawdę pomocne.Sama książka jest nieco rozwlekła, zajmuje zbyt wiele czasu, aby przejść do sedna i można odczuć, że pewne rzeczy są powtarzane w kółko. Być może ma to na celu upewnienie się, że wszyscy czytelnicy mają szansę zrozumieć wszystko, ale może to być nieco frustrujące, gdy czujesz, że już rozumiesz materiał i chcesz iść dalej. Niemniej jednak ta książka jest niezbędna do przeczytania, nie mogę pomyśleć o nikim, komu bym jej nie polecił. Podchodź z otwartym umysłem, a staniesz się lepszy dzięki temu doświadczeniu.

25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

"""Porozumienie bez przemocy: O języku życia"" autorstwa Marshalla Rosenberga to książka, która dostarcza czytelnikom nowych, unikalnych narzędzi komunikacji, które możemy z powodzeniem stosować na co dzień. W najnowszym wydaniu tej pozycji, autor umieszcza dodatkowy rozdział poświęcony mediacjom w duchu PBP - praktyka ta różni się znacznie od tradycyjnych metod mediacji, które znamy. Rosenberg podkreśla, że kluczowym elementem tych rozmów jest kontakt międzyludzki na poziomie serca, bez którego mediacje nie mogą się w ogóle rozpocząć. Autor odchodzi od klasycznego podejścia do mediacji, w którym celem jest osiągnięcie kompromisu. Zamiast tego, dąży do tego, aby każda ze stron zakończyła konflikt w pełni usatysfakcjonowana. Na pierwszy rzut oka, takie podejście może wydawać się niewiarygodne, ale Rosenberg, poprzez liczne przykłady z własnej praktyki, dowodzi, że jest to możliwe. ""Porozumienie bez przemocy"" jest zdecydowanie książką, która zasługuje na miejsce na półce każdego, kto interesuje się tematyką mediacji, komunikacji międzyludzkiej czy rozwoju osobistego. Jest to pozycja, która dostarcza czytelnikom nie tylko teoretycznej wiedzy, ale przede wszystkim praktycznych narzędzi, które można zastosować w codziennym życiu. To książka pełna mądrości, ciepła i empatii. Jest to pozycja, która z pewnością zmieni sposób, w jaki postrzegamy konflikty i komunikację międzyludzką. Książka Marshalla Rosenberga to nie tylko pozycja edukacyjna, ale przede wszystkim inspirująca i motywująca do zmiany."