Szóstka Przemysław Kowalewski Książka
Wydawnictwo: | Filia |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 408 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Szczegółowe informacje na temat książki Szóstka
Wydawnictwo: | Filia |
EAN: | 9788382809398 |
Autor: | Przemysław Kowalewski |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 408 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 15/09/2023 |
Oceny i recenzje książki Szóstka
"Szóstka" przenosi czytelnika do grudniowego Szczecina w 1967 roku. Autor opowiada o wstrząsającej katastrofie tramwajowej. Pod kołami tramwaju nr 6 zginęło kilkanaście osób, a kilkaset trafiło do szpitala. Co najstraszniejsze był to prawdziwy wypadek, który autor wplótł w fikcję literacką. Autor potrafił pokazać emocje, które towarzyszyły bohaterom tej tragedii. Minister spraw wewnętrznych zleca śledztwo tajnej grupie, która ma zbadać kulisy wypadku. Ugne Galant z grupą śledczych poszukuje świadków wypadku. Niestety są ludzie, którzy nie chcą, by prawda wyszła na jaw.Autor stworzył lekturę pełną dynamicznej akcji i zwrotów, które potrafią zaskoczyć. Napięcie towarzyszyło mi do samego końca, a finał wbił w fotel. Świetnie skonstruowana zagadka kryminalna z krwawymi opisami.Jeśli lubicie czytać o historiach, które wydarzyły się naprawdę to sięgnijcie po "Szóstkę".Autor napisał kryminał na wysokim poziomie i zapewnił mi batdzo ciekawy czas z książką.Chętnie przeczytam kolejne tytuły spod pióra autora.Polecam! Czytajcie!
Książkę się czyta niczym relację dziennikarki z miejsca wypadku. Jest ostro, krwawo, bardzo krwawo, wręcz masakrycznie krwawo, aż człowiek się ogląda i patrzy czy sam nie jest ranny i czy nic go nie boli.,, Reflektory z wozów strażackich macały teraz każdy metr wokół miejsca, gdzie znajdowały się zniszczone pojazdy. Spod wraku wciąż wystawały ludzkie nogi i ręce. Niektóre jeszcze się poruszały. Wokół panował haos".To druga książka autora i już wiem, że każda kolejna będzie równie wymagająca co poprzednia. My nie czytamy jej jako opowieści zmyślonej, tylko jako prawdziwą prawdę, która naprawdę przeraża. Od początku do końca książki nie jesteśmy zaniepokojeni, tylko napięci, poddenerwowani i sztywni niczym kołek. Książka nie jest dla fanów lekkich thrillerów, tylko do tej ostatniej kategorii mroku, gdzie przerażenie potrafi sięgać zenitu. Autor cokolwiek nam przekazuje, opisami chce poruszyć nasze ciało, myśli i wyobrażenie. Do tej pory nie spotkałam się z autorem, który pisałby książki w ten sposób. Tutaj wykorzystał on również archiwalne materiały związane z katastrofą tramwaju numer sześć do której doszło 7 grudnia 1967 roku w Szczecinie. Tym bardziej dodał jej mocnej prawdziwości. Zaraz po tym, kiedy sytuacja z katastrofą nieco minie, dowiemy się, że prawdopodobnie nie był to wypadek. Tutaj poruszona zostanie strefa polityczna, gdyż władze będą blokowali jakiekolwiek przekazy ze śledztwa. By rozwikłać tą zagadkę, która ma prawo być rozwiązana i jednocześnie władza nie chce, by ktokolwiek doszedł do jakichkolwiek wniosków, potrzebne będą zeznania świadków i pasażerów wypadku. Jednak czy będzie to takie proste?Oj uwierzcie, że nic tu nie jest takie jakie chcielibyśmy by było. Z pewnością nie da się tej książki czytać szybko, gdyż w ten sposób wiele rzeczy nam umyka, a samych informacji jest naprawdę sporo. Druk jest średniej wielkości z mniejszą ilością dialogów. Jest idealna tylko dla fanów inteligentnych dreszczowców pisanych na wysokim poziomie pod każdym względem. Po prostu łał!
„Szóstka" Przemysława Kowalewskiego to tom drugi serii kryminałów retro z Ugne Galantem. Powiązana z tomem pierwszym pt. „Kozioł" jest jednak bardzo luźno, więc równie dobrze można traktować ją jak powieść osobną. Historia zaczyna się w grudniu 1967 roku od sceny opisującej katastrofę tramwajową w Szczecinie, która miała miejsce naprawdę. Później przenosimy się już do 1968 i tajnego śledztwa jakie Ugne Galant ze swoim zespołem ma przeprowadzić w sprawie tamtego wypadku. No właśnie, wypadku? Nie bardzo, szybko okazuje się, że ktoś pozbywa się świadków... Kryminalnie książka trzyma się ram gatunkowych kryminałów sensacyjnych - dzieje się szybko, dużo, w znanych schematach: to nie znaczy, że źle, sięgając po literaturę służącą rozrywce lubimy przecież sięgać po to, co znane, a intryga rozpisana jest tu całkiem zajmująco i ładnie wpasowuje się w styl, jaki autor zaprezentował w tomie pierwszym. Mnie jednak zachwyciło coś innego, mianowicie tło historyczne, które przedstawione jest z największą dokładnością. Autor przedstawia nam styl życia, rozrywki i muzykę lat 60tych, ale przede wszystkim opowiada o temacie, o którym sama jakoś wcześniej nie myślałam - mianowicie chodzi o losy Żydów w powojennej Polsce. Nadal jestem w szoku, że społeczeństwo w stosunku do nich nie czuło się winne, a dalej obwiniało o całe zło, wyganiało z kraju... Jestem wiec wdzięczna autorowi za to, że mi to uświadomił i bardzo dosadnie (ale prawdziwie, sprawdzałam!) przedstawił. Zatem „Szóstka" to miks - rozrywkowego kryminału sensacyjnego z solidną dawką historii. Podobało mi się!