Czarny żałobnik Maja Opiłka Książka
Wydawnictwo: | Initium |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 456 |
Format: | 12.5x19.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Szczegółowe informacje na temat książki Czarny żałobnik
Wydawnictwo: | Initium |
EAN: | 9788367545709 |
Autor: | Maja Opiłka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 456 |
Format: | 12.5x19.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-02-14 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Initium Witosa 29/70 30-612 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Czarny żałobnik
Inne książki Maja Opiłka
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Czarny żałobnik
Czasem już po pierwszej książce autorki lub autora wiemy, że po każdą kolejną sięgniemy w ciemno. A jeśli powieść, która nas urzekła jest debiutem, to apetyt na więcej rośnie jeszcze bardziej.Moim, ale widziałam, że również wielu z Was, ostatnim odkryciem na mapie polskiego kryminału jest wciągająca w labirynt tajemnic i skomplikowanych relacji międzyludzkich debiutancka powieść Mai Opiłki „Czarny żałobnik". Autorka oddaje w nasze ręce kryminał dopracowany w każdym calu i jednocześnie odpowiednio wyważony pod względem złożoności i stylu. Znajdziemy w nim wszystkie te elementy, które połączone w umiejętny sposób tworzą powieść angażującą, intrygującą i mimo gabarytów wręcz nieodkładalną.Brutalność popełnianych zbrodni i pozostawiony przy zwłokach czarny motyl sugerujący seryjnego mordercę uderzają w warszawskich śledczych równie mocno, jak żar lejący się z nieba. Temperaturę podnosi również iskrząca relacja pomiędzy komisarzem Adamem Krugerem i panią prokurator Alicją Ostrowską zwaną „Ostrą" nie tylko od nazwiska. Zespół pozostałych barwnych postaci, z których każda została potraktowana z uwagą i nieuniknione między nimi relacje i konflikty dodają historii dynamiki, głębi i realizmu.Postać Krugera kupiła mnie od razu, szczególnie swoim stosunkiem do wierności w związku i stwierdzeniem, że "od Internetu czy ogłupiającej telewizji wolał poczytać dobrą książkę lub reportaż" czym zyskał sobie moją dozgonną sympatię. Możemy jednak zajrzeć w życie osobiste, traumy przeszłości, czy emocje każdej z postaci, co pozwala zarówno lepiej zrozumieć ich działania i motywacje, jak i zobaczyć w nich człowieka, nie tylko policjanta czy technika wykonującego swoją pracę. Szczególnie złożona okazuje się przeszłość „Ostrej", która kładzie się cieniem na całym jej życiu.Musiałam szerzej wspomnieć o znakomitej kreacji bohaterów, bo w moim odczuciu to najsilniejsza strona powieści, ale i intryga kryminalna zaskakuje swoją zawiłością, wyrachowaniem i okrucieństwem. Podobnie jak śledczy łapiemy wątłe tropy, czasem prowadzące w ślepe uliczki zadając sobie pytania kto jest zdolny do takiej zbrodni i dlaczego. W miarę rozwoju śledztwa pojawiają się kolejni podejrzani z własnymi tajemnicami i motywacjami, a ktoś ewidentnie stara się mącić w sprawie. Czy uda się dotrzeć do prawdy?"Nie ma zbrodni doskonałych, są tylko wolno myślący śledczy"Zaskakujące zakończenie powieści obnaża nie tylko złożoność zbrodni, ale przede wszystkim mrok ludzkiej psychiki, a jednocześnie daje intrygujący wstęp do drugiej części przygód Krugera i Ostrej, na którą już czekam z niecierpliwością. O powieści można byłoby jeszcze dużo dobrego pisać, ale najlepiej po prostu ją przeczytać, do czego zachęcam każdego miłośnika inteligentnych, wielowątkowych i wciągających kryminałów.
"Czarny żałobnik" to debiut Mai Opiłki, kryminał z gatunku tych, w których dzieje się dużo, napięcie utrzymane jest wysoko, a postacie twarde, nie dają innym ze sobą zadzierać. Język szorstki, dialogi nieco agresywne, nie oszczędzające na przekleństwach. Zaczyna się mocnym uderzeniem - makabryczne odkrycie jedno po drugim, później akcja nieco zwalnia, śledczy faktycznie skupiają się na szukaniu tropów, rozmowach ze świadkami i solidnej dedukcji - i to jest fajne. Intryga poprowadzona sprawnie, cały czas coś się dzieje, przez co książka przyciąga i czas z nią mija szybko. Postacie są osadzone na pewnych szablonach, dosyć proste, jak to w tym rodzaju kryminału bywa. Duża uwaga poświęcona jest na ich cielesność i prezentację, a postacie główne obarczone są trudną przeszłością, która wywiera na nich ślad - szczególnie prokuratorka Ostrowska ciągle za sobą drugą sprawę, która ciągle jej doskwiera. Nie jest to może kryminał pozbawiony wad, ale to przecież debiut, więc na pewne rzeczy można oko przymknąć. Jestem pewna, że książka zadowoli fanów szybkich, brutalnych i rozrywkowych kryminałów, a ja nie wykluczam, że przyjrzę się kontynuacji losów głównych bohaterów, czego zapowiedź przynosi sam epilog tej historii.
Coś czuje, że szykuje nam się kolejna wciągająca seria, w której to, co na początku wydaje się za pewnik takie na końcu nie jest. W roli głównej Komisarz Adam Kruger i prokurator Alicja Ostrowska. Z tą dwójką to nic nie jest wiadomo. Opisów książki jest dużo, więc polecam zajrzeć. Nie ukrywam, że czytając tę książkę miałam wrażenie, że gdzieś już czytałam podobną akcję, ale mogę być w błędzie. Nie wpłynęło to oczywiście na jakość debiutu. Kolejną rozkminą, która nie daje mi spokoju jest to, że mordercy, psychopaci muszą zostawiać coś charakteryzujące, opisujące postać, motyw mordercy. No to zawsze mnie ciekawiło.Kiedyś już pisałam, a raczej pytałam się was, czy własna przeszłość może mieć wpływ na wydarzenia, na pracę? Ogólnie na to, co się dzieje w naszym życiu? Na to pytanie musicie już sobie sami odpowiedzieć (ale z miłą chęcią poznam wasze zdanie), tak jak nasi bohaterowie. Każdy ma coś za uszami. Każdy radzi sobie z tym czymś na swój sposób, a efekty...? No cóż... Poważnie tutaj wiele jest z życia oraz możecie sobie wyobrazić, jak wygląda praca w kryminalnym. Poszlaki, motywy jakimi się kierujemy, żeby upokorzyć kogoś innego, zazdrość, nasze powiązanie z ofiarami, a nawet mordercą, zwroty akcji i teraz weź zorientuj się co, gdzie, jak i z kim...?! No głowa pęka, a jak ta dwójka sobie poradzi, to już sami dowiecie się. Z każdym rozdziałem miałam obraz naszego mordercy, który stoi w ciemnym pokoju patrzy na ścianę, na której wisi wielka tablica korkowa, a na niej zdjęcia przyszłych ofiar, od których odchodzą nitki z opisem tego, w jaki sposób zginą. Nasz morderca morduje średniowiecznymi metodami tortur myśli, że zaplanował już wszystko, ale czy aby na pewno...?Wciągnie was ta historia oraz sposób i metody dochodzenia do prawdy przez Adama i Alicję są oryginalne, lecz bardzo wycieńczające nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Ta dwójka będzie miała niezły rollercoaster w rozwiązaniu zagadki. Żeby bardziej opisać moje wnerwienie (ale takie pozytywne) zapytam się was, czy jak czytałaś/łeś jakąkolwiek książkę miałaś/łeś takie uczucie, że jesteś wściekła, bo w kolejnym rozdziale twoje podejrzenia legły w gruzach? Miałaś/łeś nerw, bo jednak nie udało się znaleźć winowajcy? To takie coś miałam w tym debiucie. Gratuluje autorce.
Jeśli macie ochotę na wspaniały kryminał, gdzie dołożony jest wątek psychologiczny, to bardzo polecam ją do przeczytania. Niektóre momenty są drastyczne, morderca lubi się znęcać i podrzucać ciała w widocznym miejscu dla dzieci. Mamy tu przemoc psychiczną i fizyczną, lekkość podchodzenia do tematu zdrady oraz stawianie się po stronie pokrzywdzonej. Niewdzięczność wykonywanego zawodu oraz podbudowanie do tego, by o siebie walczyć i nie dać się krzywdzić. Trudne śledztwo, życie prywatne postaci, duży druk i ogrom dialogów. Jest wciągająca i zaskakująca, co lubię najbardziej. Bardzo polecam!
Jeśli macie ochotę na wspaniały kryminał, gdzie dołożony jest wątek psychologiczny, to bardzo polecam ją do przeczytania. Niektóre momenty są drastyczne, morderca lubi się znęcać i podrzucać ciała w widocznym miejscu dla dzieci. Mamy tu przemoc psychiczną i fizyczną, lekkość podchodzenia do tematu zdrady oraz stawianie się po stronie pokrzywdzonej. Niewdzięczność wykonywanego zawodu oraz podbudowanie do tego, by o siebie walczyć i nie dać się krzywdzić. Trudne śledztwo, życie prywatne postaci, duży druk i ogrom dialogów. Jest wciągająca i zaskakująca, co lubię najbardziej. Bardzo polecam!
Coś czuje, że szykuje nam się kolejna wciągająca seria, w której to, co na początku wydaje się za pewnik takie na końcu nie jest. W roli głównej Komisarz Adam Kruger i prokurator Alicja Ostrowska. Z tą dwójką to nic nie jest wiadomo. Opisów książki jest dużo, więc polecam zajrzeć. Nie ukrywam, że czytając tę książkę miałam wrażenie, że gdzieś już czytałam podobną akcję, ale mogę być w błędzie. Nie wpłynęło to oczywiście na jakość debiutu. Kolejną rozkminą, która nie daje mi spokoju jest to, że mordercy, psychopaci muszą zostawiać coś charakteryzujące, opisujące postać, motyw mordercy. No to zawsze mnie ciekawiło.Kiedyś już pisałam, a raczej pytałam się was, czy własna przeszłość może mieć wpływ na wydarzenia, na pracę? Ogólnie na to, co się dzieje w naszym życiu? Na to pytanie musicie już sobie sami odpowiedzieć (ale z miłą chęcią poznam wasze zdanie), tak jak nasi bohaterowie. Każdy ma coś za uszami. Każdy radzi sobie z tym czymś na swój sposób, a efekty...? No cóż... Poważnie tutaj wiele jest z życia oraz możecie sobie wyobrazić, jak wygląda praca w kryminalnym. Poszlaki, motywy jakimi się kierujemy, żeby upokorzyć kogoś innego, zazdrość, nasze powiązanie z ofiarami, a nawet mordercą, zwroty akcji i teraz weź zorientuj się co, gdzie, jak i z kim...?! No głowa pęka, a jak ta dwójka sobie poradzi, to już sami dowiecie się. Z każdym rozdziałem miałam obraz naszego mordercy, który stoi w ciemnym pokoju patrzy na ścianę, na której wisi wielka tablica korkowa, a na niej zdjęcia przyszłych ofiar, od których odchodzą nitki z opisem tego, w jaki sposób zginą. Nasz morderca morduje średniowiecznymi metodami tortur myśli, że zaplanował już wszystko, ale czy aby na pewno...?Wciągnie was ta historia oraz sposób i metody dochodzenia do prawdy przez Adama i Alicję są oryginalne, lecz bardzo wycieńczające nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Ta dwójka będzie miała niezły rollercoaster w rozwiązaniu zagadki. Żeby bardziej opisać moje wnerwienie (ale takie pozytywne) zapytam się was, czy jak czytałaś/łeś jakąkolwiek książkę miałaś/łeś takie uczucie, że jesteś wściekła, bo w kolejnym rozdziale twoje podejrzenia legły w gruzach? Miałaś/łeś nerw, bo jednak nie udało się znaleźć winowajcy? To takie coś miałam w tym debiucie. Gratuluje autorce.
"Czarny żałobnik" to debiut Mai Opiłki, kryminał z gatunku tych, w których dzieje się dużo, napięcie utrzymane jest wysoko, a postacie twarde, nie dają innym ze sobą zadzierać. Język szorstki, dialogi nieco agresywne, nie oszczędzające na przekleństwach. Zaczyna się mocnym uderzeniem - makabryczne odkrycie jedno po drugim, później akcja nieco zwalnia, śledczy faktycznie skupiają się na szukaniu tropów, rozmowach ze świadkami i solidnej dedukcji - i to jest fajne. Intryga poprowadzona sprawnie, cały czas coś się dzieje, przez co książka przyciąga i czas z nią mija szybko. Postacie są osadzone na pewnych szablonach, dosyć proste, jak to w tym rodzaju kryminału bywa. Duża uwaga poświęcona jest na ich cielesność i prezentację, a postacie główne obarczone są trudną przeszłością, która wywiera na nich ślad - szczególnie prokuratorka Ostrowska ciągle za sobą drugą sprawę, która ciągle jej doskwiera. Nie jest to może kryminał pozbawiony wad, ale to przecież debiut, więc na pewne rzeczy można oko przymknąć. Jestem pewna, że książka zadowoli fanów szybkich, brutalnych i rozrywkowych kryminałów, a ja nie wykluczam, że przyjrzę się kontynuacji losów głównych bohaterów, czego zapowiedź przynosi sam epilog tej historii.
Czasem już po pierwszej książce autorki lub autora wiemy, że po każdą kolejną sięgniemy w ciemno. A jeśli powieść, która nas urzekła jest debiutem, to apetyt na więcej rośnie jeszcze bardziej.Moim, ale widziałam, że również wielu z Was, ostatnim odkryciem na mapie polskiego kryminału jest wciągająca w labirynt tajemnic i skomplikowanych relacji międzyludzkich debiutancka powieść Mai Opiłki „Czarny żałobnik". Autorka oddaje w nasze ręce kryminał dopracowany w każdym calu i jednocześnie odpowiednio wyważony pod względem złożoności i stylu. Znajdziemy w nim wszystkie te elementy, które połączone w umiejętny sposób tworzą powieść angażującą, intrygującą i mimo gabarytów wręcz nieodkładalną.Brutalność popełnianych zbrodni i pozostawiony przy zwłokach czarny motyl sugerujący seryjnego mordercę uderzają w warszawskich śledczych równie mocno, jak żar lejący się z nieba. Temperaturę podnosi również iskrząca relacja pomiędzy komisarzem Adamem Krugerem i panią prokurator Alicją Ostrowską zwaną „Ostrą" nie tylko od nazwiska. Zespół pozostałych barwnych postaci, z których każda została potraktowana z uwagą i nieuniknione między nimi relacje i konflikty dodają historii dynamiki, głębi i realizmu.Postać Krugera kupiła mnie od razu, szczególnie swoim stosunkiem do wierności w związku i stwierdzeniem, że "od Internetu czy ogłupiającej telewizji wolał poczytać dobrą książkę lub reportaż" czym zyskał sobie moją dozgonną sympatię. Możemy jednak zajrzeć w życie osobiste, traumy przeszłości, czy emocje każdej z postaci, co pozwala zarówno lepiej zrozumieć ich działania i motywacje, jak i zobaczyć w nich człowieka, nie tylko policjanta czy technika wykonującego swoją pracę. Szczególnie złożona okazuje się przeszłość „Ostrej", która kładzie się cieniem na całym jej życiu.Musiałam szerzej wspomnieć o znakomitej kreacji bohaterów, bo w moim odczuciu to najsilniejsza strona powieści, ale i intryga kryminalna zaskakuje swoją zawiłością, wyrachowaniem i okrucieństwem. Podobnie jak śledczy łapiemy wątłe tropy, czasem prowadzące w ślepe uliczki zadając sobie pytania kto jest zdolny do takiej zbrodni i dlaczego. W miarę rozwoju śledztwa pojawiają się kolejni podejrzani z własnymi tajemnicami i motywacjami, a ktoś ewidentnie stara się mącić w sprawie. Czy uda się dotrzeć do prawdy?"Nie ma zbrodni doskonałych, są tylko wolno myślący śledczy"Zaskakujące zakończenie powieści obnaża nie tylko złożoność zbrodni, ale przede wszystkim mrok ludzkiej psychiki, a jednocześnie daje intrygujący wstęp do drugiej części przygód Krugera i Ostrej, na którą już czekam z niecierpliwością. O powieści można byłoby jeszcze dużo dobrego pisać, ale najlepiej po prostu ją przeczytać, do czego zachęcam każdego miłośnika inteligentnych, wielowątkowych i wciągających kryminałów.