Zrost Robert Małecki Książka
Wydawnictwo: | Literackie |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 456 |
Format: | 14.3x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Szczegółowe informacje na temat książki Zrost
Wydawnictwo: | Literackie |
EAN: | 9788308081754 |
Autor: | Robert Małecki |
Rodzaj oprawy: | Miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 456 |
Format: | 14.3x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 25/10/2023 |
Oceny i recenzje książki Zrost
Naczekałam się na najnowszą powieść z Bernardem Grossem, naczekałam, ale po stokroć było warto. A o kunszcie Roberta Małeckiego, umiejętności trafiania w serca i zapadania w pamięć czytelników, świadczy fakt, że mimo upływu niemal czterech lat od wydania części trzeciej historia Grossa i jego postać były dla mnie tak żywe, jakbym zetknęła się z nimi wczoraj. Zupełnie jak z przyjacielem spotkanym po latach, z którym od razu czujemy tę samą więź i nić porozumienia, a upływ czasu nie ma najmniejszego znaczenia.Również niespiesznie tocząca się akcja, tak charakterystyczna dla wcześniejszych książek autora pozwoliła mi od pierwszych stron wczuć się w ten sam klimat jak przed laty. Dobrze było wrócić na chełmżyński posterunek policji i towarzyszyć komisarzowi Bernardowi Grossowi i jego podwładnej Monice Skalskiej w kolejnych dochodzeniach. W dwóch sprawach, pozornie oczywistych jak samobójstwo starszego mężczyzny i wypadek drogowy, w którym ginie kobieta niektóre dźwięki brzmią fałszywie mobilizując dociekliwą parę śledczych do zagłębiania się w przeszłość ofiar.Przeszłość, która nigdy nie dała odetchnąć również Grossowi, ponownie o sobie przypomina dostarczając nowych faktów w sprawie napadu na jego żonę sprzed lat. Tyle w jego osobistym życiu trudnych emocji, wyrzutów sumienia, zaprzepaszczonych szans na jakąkolwiek relację z dorosłym już synem, w końcu obaw przed związkiem dającym ukojenie i szczęście.Autor pozwala nam nie tylko zagłębić się w emocje i rozterki bohaterów, ale i w przeszłość sięgającą II wojny światowej. Obie linie czasowe budują kawałek po kawałku obraz teraźniejszości, na której cieniem kładą się czyny z czasów wyciągających na powierzchnię zło drzemiące w człowieku. Zło, które raz obudzone nie zaśnie już nigdy.Obawiałam się, jak bardzo Autor tym razem doświadczy Grossa, który na swoich barkach od lat dźwiga ogromny ciężar, ale zostałam pozytywnie zaskoczona. Odniosłam wrażenie, że Autor pozwolił bohaterowi dojrzeć, pogodzić się w części z tym, na co nie ma wpływu, choć o szczęśliwym zakończeniu mowy być nie może. W sumie o jakimkolwiek zakończeniu, bo nadal wiele pytań z przeszłości Grossa oczekuje odpowiedzi. Będę ich wypatrywać w piątym tomie, choćby miał wyjść za kolejne cztery lata.Bardzo ucieszyło mnie też zachowanie spójności graficznej serii mimo zmiany wydawnictwa.
"Zrost" Roberta Małeckiego, to bardzo ciekawy kryminał. Mogę śmiało powiedzieć/ napisać, że dobrze bawiłam się, czytając tę powieść. Było to moje pierwsze spotkanie z komisarzem Bernardem Grossem. Dodam, że ta historia jest czwartą częścią przygód komisarza. W wolnej chwili chętnie nadrobię pozostałe trzy tomy. Nieznajomość treści: "Skazy", "Wady" i "Zadry" nie przeszkodziła mi w zrozumieniu "Zrostu". Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Dlaczego? Znalazłam tutaj mnóstwo interesujących wydarzeń. Były zwłoki i znakomite śledztwa. Autor Robert Małecki zaprowadza nas do II wojny światowej. Te wydarzenia mocno mną wstrząsnęły.Autor wspomniał również o mojej ukochanej Bydgoszczy. Duży plusik za to. Bohaterowie tej książki wcale nie będą mieli lekko. Śledztwa nie zawsze będą szły w taką stronę, jaką by sobie tego życzyli.Podobała mi się praca komisarza Bernarda Grossa. Dosłownie staje na rzęsach, żeby wyjaśnić powierzone jemu sprawy. Do tego wszystkiego dochodzą jego rodzinne problemy. Czy wyjaśni się sprawa jego żony? Czy syn zacznie szanować swojego ojca?Oprócz wątków kryminalnych bardzo dobrze są opisane wątki obyczajowe.Podoba mi się pióro Roberta Małeckiego. Jego najnowszy kryminał trzyma w napięciu prawie do ostatniej strony. Zakończenie dało mi dużo do myślenia. Oprócz ciekawej fabuły i interesujących bohaterów doświadczyłam tutaj mnóstwo zwrotów akcji.Jeżeli tak jak ja, uwielbiacie bardzo dobre i wciągające kryminały, to koniecznie sięgnijcie po "Zrost" Roberta Małeckiego.Ps.Fabuła tej powieści na długo pozostanie w mojej głowie.Z czystym sercem polecam.
„Zrost" Roberta Małeckiego to długo wyczekiwana kontynuacja serii kryminalnej z komisarzem Grossem, tom czwarty, który równie dobrze można czytać jako powieść osobną, bo wszystko, co musimy wiedzieć do wczucia i zrozumienia tej historii, jest tu przypomniane. Historia dzieje się zimą 2018 roku, skupia się na dziwnej śmierci starszego mężczyzny - ciężko powiedzieć czy było to samobójstwo czy zabójstwo. Śledczy się nie zrażają, uważnie badają sprawę, przesłuchują świadków, szukają powiązań i myślą, dedukują. W międzyczasie prowadzą też własne życie - powraca wątek sprawy sprzed lat, przez którą żona Grossa leży w śpiączce, jak i próby Skalskiej prowadzenia normalnego życia u boku kogoś, z kim warto być. Sama intryga prowadzona jest w tempie spokojnym, bardzo zimowym, bardzo małomiasteczkowym, osnuta tajemnicą sprzed lat - historia współczesna przeplata się z tą, toczącą się u schyłku II wojny światowej, na początku 1945 roku. Jaki związek ma opowieść z przeszłości z teraźniejszością? Na rozwiązanie trzeba trochę poczekać, autor nie ułatwia nam zadania, a ciekawość czytelnika stale utrzymuje się na przyjemnie wysokim poziomie. Warto też wspomnieć, że historia zmusza do zastanowienia - nad stosunkiem do osób starszych, nad ich zdrowiem psychicznym, ale i nad tym, jak zadry z przeszłości mogą wpływać na teraźniejszość, na całe życie... To solidna powieść kryminalna, spokojna, klimatyczna, skupiona na postaciach i zagadce - dokładnie tak, jak lubię!
"Zrost" Roberta Małeckiego, to bardzo ciekawy kryminał. Mogę śmiało powiedzieć/ napisać, że dobrze bawiłam się, czytając tę powieść. Było to moje pierwsze spotkanie z komisarzem Bernardem Grossem. Dodam, że ta historia jest czwartą częścią przygód komisarza. W wolnej chwili chętnie nadrobię pozostałe trzy tomy. Nieznajomość treści: "Skazy", "Wady" i "Zadry" nie przeszkodziła mi w zrozumieniu "Zrostu". Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Dlaczego? Znalazłam tutaj mnóstwo interesujących wydarzeń. Były zwłoki i znakomite śledztwa. Autor Robert Małecki zaprowadza nas do II wojny światowej. Te wydarzenia mocno mną wstrząsnęły.Autor wspomniał również o mojej ukochanej Bydgoszczy. Duży plusik za to. Bohaterowie tej książki wcale nie będą mieli lekko. Śledztwa nie zawsze będą szły w taką stronę, jaką by sobie tego życzyli.Podobała mi się praca komisarza Bernarda Grossa. Dosłownie staje na rzęsach, żeby wyjaśnić powierzone jemu sprawy. Do tego wszystkiego dochodzą jego rodzinne problemy. Czy wyjaśni się sprawa jego żony? Czy syn zacznie szanować swojego ojca?Oprócz wątków kryminalnych bardzo dobrze są opisane wątki obyczajowe.Podoba mi się pióro Roberta Małeckiego. Jego najnowszy kryminał trzyma w napięciu prawie do ostatniej strony. Zakończenie dało mi dużo do myślenia. Oprócz ciekawej fabuły i interesujących bohaterów doświadczyłam tutaj mnóstwo zwrotów akcji.Jeżeli tak jak ja, uwielbiacie bardzo dobre i wciągające kryminały, to koniecznie sięgnijcie po "Zrost" Roberta Małeckiego.Ps.Fabuła tej powieści na długo pozostanie w mojej głowie.Z czystym sercem polecam.