Menu

Albus

Albus
Niniejsza powieść graficzna to syntetyczne dzieło więzi i połączeń - między przeszłością i teraźniejszością, między artystą i muzą, między tym, co zewnętrzne z tym, co wewnętrzne. Inspiracja do jej stworzenia nadeszła ze strony mojej osobistej fascynacji Michałem Aniołem i historią obejmującą nie tylko jego twórczość, ale i życiorys
To piękna baśń o miłości, bliskości, zaufaniu. O przeszkodach, jakie stawia przed nami wszystkimi – Małymi i Dużymi – życie. O marzeniach i o złotym jabłuszku, które leczy wszystkie choroby…. No, prawie wszystkie. I o tym, że każdy z nas ma swoje własne, najlepsze sposoby na trudne sytuacje i wyzwania. Autorka baśni w delikatny sposób wprowadza czytelników w tematykę tego, co nieuchronne... W pałacu słońca na samiuśkim końcu świata mieszkają trzy siostry prządki, trzy Zorze. A kiedy rodzi się dziecko, Zorze przychodzą, przędą i układają złotą nić jego losu i każdemu dziecku dają jakiś dar... Tak zaczyna się opowieść o niesamowitych przygodach dwójki rodzeństwa.
„Uszatek, piędzipiędek i dziura w uchu. Jak zmierzyć świat " to książka o miarach. Jest odpowiedzią na wiele pytań.Po co są miary? Jak zmierzyć świat? Co łączy ziarno pszenicy z wielkością buta? Autor odkrywa przed czytelnikiem tajemnice jednostek miar i sposobów w jaki ludzie na przestrzeni epok począwszy od starożytności po dzisiejsze zaawansowane technologie, w różnych regionach świata, mierzyli odległości i wielkości, używając różnorodnych jednostek miar, takich jak łokcie, stopy czy nawet rżenie koni. Książka wzbogaci wiedzę czytelnika o miarach o nieznane nam jednostki takie jak odległość od pępka do stopy. Dowiemy się z niej jak ziarno jęczmienia przyczyniło się do stworzenia jednostki jaką jest cal, oraz dlaczego rzuty siekierą i liczba kroków odgrywały kluczową rolę w codziennych pomiarach!
To książka o ziemi wodzie, ogniu, wietrze, chmurach, Słońcu i Księżycu, o żywiołach, które towarzyszą człowiekowi, od zawsze. Autorka snuje opowieści dla siebie i dla nas, żebyśmy spróbowali zrozumieć tajemnice świata. Znajdziecie tu opowieść o Krasie, w której włosach mieszkał wiatr. Opowieść o tym, czego Księżyc nauczył ludzi, o tym gdzie rodzi się Słońce, i o Płanetniku, który całował chmury. Swoje opowieści opiera autorka na mitach słowiańskich, na nielicznych wzmiankach w kronikach, na analizie obrzędów, pieśni, opowieści, bajek, wierzeń i przesądów pozbieranych po wsiach. Niektóre z nich sięgają do korzeni języków słowiańskich oraz ludowej magii i medycyny. Jak mówi autorka: „Ludzie opowiadali sobie historie – te „wielkie", mitologiczne po to, żeby spróbować zbliżyć się do rzeczy niezwykłych, niepojętych. Żeby opowiedzieć sobie o tym, z czym się mierzyli. Po to są historie, po to są opowieści. Nie mają początku, ani końca. Nie da się ich zamknąć w klatce. Ani w książce. Zawsze wypełzną, wylecą, wyturlają się jakoś. I pójdą swoją drogą”.
Książka skierowana jest do dzieci i dorosłych. Pomaga zrozumieć świat dziecka dotkniętego autyzmem. To dziesięć krótkich tekstów, które opowiadają o tymskąd biorą się problemy z komunikacją w relacji chłopca i dorosłych. To podróż do dziwnego, fascynującego świata Leona, w którego mózgu wszystko poukładane jest inaczej. Wraz z nim wędrujemy przez zakamarki osobliwej rzeczywistości, w której wszystko się „rozpadło” i nic do siebie „nie pasuje”. Towarzyszymy chłopcu w poszukiwaniu słów, których brakuje mu aby opisać swój świat. Ta niezwykła książka zabiera nas w niełatwą podróż i otwiera przed nami nowe horyzonty. Jest głosem tych wszystkich, którzy są cichymi bohaterami każdego dnia. To bardzo ważna książka dla wszystkich rodziców, opiekunów, terapeutów, nauczycieli, psychologów, pedagogów i lekarzy wszelkich specjalizacji opiekujących się dziećmi z orzeczoną niepełnosprawnością. To także podróż do świata dziecka, które inaczej niż my postrzega i odczytuje otaczającą go rzeczywistość. Dzięki temu spotkaniu może łatwiej będzie go nam zrozumieć i z większą empatią nie tylko patrzeć na rodziców, opiekunów dzieci, ale także wejść do tego świata i być w mądry sposób pomocnym.
Książka Sylwii Blach pt. „Wampiry, potwory, upiory i inne nieziemskie stwory”, z ilustracjami Pauliny Daniluk, poświęcona jest istotom (nie) z tego świata. Potwory od zawsze towarzyszyły człowiekowi. Przewijały się w mitologii, pojawiały w opowiadaniach czy na kartach powieści. Budziły strach, ale też często fascynację, tak różne były od wszystkiego co ludziom znane. Sylwia Błach w lekki i przystępny sposób opowiada o istotach z mitologii, legend miejskich i podań. Po każdym rozdziale prezentuje swój mistrzowski kunszt pisarski za pomocą drabbli czyli krótkich opowiadań składających się dokładnie ze stu słów. Drabble znajdujące się w książce to zabawne historyjki z potworem w roli głównej. Przy okazji pierwszego wydania książki „Wampiry, upiory, potwory i inne nieziemskie stwory” ogłaszamy modę na drabble mając nadzieję, że książka sprowokuje czytelników do redagowania własnych tekstów. Na szczególną uwagę zasługują przepiękne ilustracje autorstwa Pauliny Daniluk, które doskonale uzupełniają tekst. Choć niekiedy żyją one własnym życiem, zachwycają starannością kreski, oszczędnością kolorów i różnorodnością stylów.
  "Skok" to więcej niż tylko historia dla dzieci. To opowieść o kłopotach, zmaganiach i sztuce dostosowywania się do zmieniającej się rzeczywistości. Co zrobić, gdy poukładane życie zamienia się w bałagan? Rodzice Filipa i Luśki muszą znaleźć odpowiedzi na to pytanie, a my możemy dołączyć do nich w tej pełnej humoru podróży. "Skok" zabiera nas w niezwykłą podróż do świata, gdzie nadpobudliwy Dom stawia pod znakiem zapytania codzienność pewnej rodziny. Kłopoty, humor i ważne przemyślenia - to wszystko czeka na czytelników tej fascynującej opowieści. Książka kładzie duży nacisk na potrzebę zrozumienia siebie nawzajem w rodzinie. Czy zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby Wasz dom zrobił... skok? Przekonajcie się, jakie rodzinne tajemnice kryje w sobie "Skok".
Hania i Hektor, bohaterowie książki zmagają się z decyzja rodziców o rozstaniu. Na szczęście zupełnie przypadkiem trafiają w pewne magiczne miejsce, gdzie krok po kroku oswajają się z nową sytuacją. Dzięki swojej przewodniczce po baśniowym miejscu jakim jest Muzeum Miłości, dzieciaki mogą zrozumieć, że dorośli nie są nieomylni, a dojrzałego kochania uczą się całe życie. Czytelnicy przechadzając się po komnatach muzeum razem z bohaterami – Hanią i Hektorem, znajdą miejsce na dobre wspomnienia i trudne emocje. Mają szansę zobaczyć, jak trudna bywa dorosłość i że rodzina - nawet ta podzielona na dwa domy – zawsze stoi na fundamencie miłości do dziecka. Wierzymy, że ta podróż pomoże dzieciom zaakceptować nową sytuację i otworzyć się na taki model rodziny, w której każdy z rodziców osobno wyrusza na poszukiwanie szczęścia. Może razem z bohaterami napiszą list do rodziców?
„Linka w mysim mieście” - Katarzyna Ryrych Kiedy w domu pojawia się Pani D cały świat traci kolor i po prostu chciałoby się wyjść z domu. Gdziekolwiek. Choćby do parku, mimo późnej pory. O zmroku wszystko staje się, straszne i można zgubić się w miejscu, które naprawdę jest znajome. Gdyby nie kotka Marcjanna Linka być może nie wróciłaby do swojego mieszkania, w którym panoszy się Pani D jakby była u siebie, a Linka nie odkryłaby mysiego miasta. Tam znajduje przyjaciół i poznajetajemniczego chłopca, który nie ma ochoty z nikim się przyjaźnić. To metaforyczna, nostalgiczna opowieść o depresji, która dręcząc rodziców dopada także dzieci. Rzeczywistość miesza się tu ze światem wyobraźni, w którym mała dziewczynka szuka ucieczki przed samotnością. Mimo trudnego tematu Czytelnik nie raz się uśmiechnie. Choć książka skierowana jest do dzieci zainteresuje również rodziców, opiekunów, pedagogów, psychologów i wszystkich, dla których dobro dziecka jest tematem pierwszorzędnym.
„Zeszyt ćwiczeń do analizy i interpretacji literatury dla szkół ponadpodstawowych” Proponowane ćwiczenia są zgodne z nową podstawą programową. Ćwiczenia zostały przygotowane na drodze konsultacji i weryfikacji ich skuteczności. Opracowanie ich przez zespół polonistek gwarantuje wielostronne spojrzenie na utwory oraz umożliwia uczniowi samodzielne zrozumienie dzieł. Ćwiczenia mają zróżnicowany poziom, są skierowane do wszystkich uczniów, i tych zdających egzamin podstawowy, i tych myślących o rozszerzeniu. Nauczyciel nie musi korzystać z wszystkich propozycji tematycznych ani z wszystkich poleceń. Ćwiczenia wymagające pracy z obrazem lub filmem są fakultatywne, poszerzają interpretację tekstu literackiego. Ich obecność ma uwrażliwić ucznia na możliwości interpretacyjne tekstów kultury, uświadomić mu intertekstualność dzieł oraz przekonać, że interpretowanie może być ciekawą przygodą z tekstem. Uczeń, który będzie wykonywał proponowane ćwiczenia, wykształci także umiejętności przydatne podczas egzaminu maturalnego.
„Katastrofy” Boguś Janiszewski Czy rozmawiać z dziećmi na trudne tematy: takie jak wojny, rewolucje, katastrofy? Jedni są gotowi do rozmów, inni uważają, że nie należy ich poruszać. Jak ma funkcjonować dziecko w świecie, w którym na każdym kroku wszyscy, bezpośrednio lub pośrednio doświadczamy sytuacji, które wymagają komentarza osoby dorosłej. Na szczęście oprócz medialnych newsów są jeszcze książki. „Katastrofy” to kolejna po „Murach”, „Rewolucjach” i „Wojnach” książka duetu Boguś Janiszewski, Max Skorwider, którzy tym razem rozprawiają się w sposób niebanalny z katastrofami. Opisują skutki, przebieg i konsekwencje zarówno katastrof wynikających z sił natury, jak i tych, które sami na siebie sprowadzamy. Autorzy stawiają tezę, że ludzie są mistrzami katastrof i potrafią zniszczyć wszystko, w sposób nagły i nieodwracalny. Palą wycinają, zabijają, dewastują. Książka jest refleksją nad rolą człowieka w świecie, jego mądrością, dzięki której potrafi on przewidywać katastrofy naturalne i walczyć z ich konsekwencjami, jak również rolą jaką odgrywa w niszczeniu naszej planety.
Z roślin, z dźwięków, z marzeń. Domy świata Waldemar Kuligowski Ktokolwiek wymyślił dom, stworzył coś więcej niż tylko obiekt materialny. Bo dom – jak w tytule tej książki – może być z roślin, dźwięków i marzeń, a nawet ze śmieci i z gry komputerowej. Może służyć do przemieszczania się i do opowiadania o miłości – dosłownie. Domy mówią o ludziach. O ich życiu i pracy. O emocjach i marzeniach. O rodzinie i samotności, miłości i umieraniu. Dom to dużo więcej niż połączenie ścian i dachu. Domy pokazują, kim są ich mieszkańcy, w co wierzą, jak przyjmują gości, jak śpią, odpoczywają, przygotowują posiłki. Domy to najważniejszy przejaw kultury materialnej człowieka, a także centra systemu myślenia o przestrzeni. Na najbardziej podstawowym poziomie domy dają schronienie, dlatego z radością mówimy: „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej” bądź: „Czuj się jak u siebie w domu”, a Anglicy wzdychają: „Home, sweet home”. Dom jest zarazem obiektem materialnym, jak i przejawem myśli. Budowa domu jest budową świata, a każdy dom jest mikrokosmosem. Ujmując to jeszcze inaczej, dom jest kluczem do zrozumienia tego, co to znaczy być człowiekiem. Domy opowiadają historie o nas, a autor prof. Waldemar Kuligowski wraz z ilustratorką Marianną Sztymą opowiadają nam o domach świata.
Kałużysko Anna Augustyniak „Kałużysko” to metaforyczna opowieść, poruszająca aktualny problem, jakim jest depresja dziecka oraz odnajdywanie się całej rodziny w tej trudnej sytuacji. Głównymi bohaterami książki są: Emil – chłopiec z depresją oraz jego brat, Kuba, mierzący się z nową dla siebie sytuacją, sprawiającą, że cała rodzina skupia się na chorobie starszego dziecka. Historia opowiada nie tylko o trudnych emocjach, ale przede wszystkim o wsparciu, bliskości i miłości.
Między światem a zaświatem - książka Katarzyny Jackowskiej-Enemuo Co to za dziwny tytuł: Między światem a zaświatem... Czy zaświat to piekło? Kraina umarłych? Bo świat - to wiadomo. To my: nasze ręce, głowy i nogi. Nasze domy. Nasze ulice, lasy, rzeki, psy i ptaki. Nasze samochody, komputery i zabawki. Słowa, dźwięki, uczucia i myśli. Atomy i czarne dziury. Mrówki i galaktyki. Cały wielki, nieskończony wszechświat. Za którym nie ma nic, bo jest on nieskończony. No to czym jest zaświat? Zaświat to piąta strona świata. To część rzeczywistości, którą człowiek od zawsze wyłącznie przeczuwa i której nie może dotknąć. Ludzie od wieków wierzyli - albo po prostu czuli - że świat i zaświat nieustająco się przenikają. Że dzieli je tylko zasłona z mgły. Zaświat mógł się objawić w różnych miejscach i czasach. Jego bramami były źródła, rozstaje dróg i miedze między polami, a także progi domów i lustra. Zaświat ukazywał się w ogniu, w wodzie - tej jasnej, żywej, i tej ciemnej, martwej. W chmurach, burzach i piorunach. Drogami do zaświata były rzeki i drzewa. A pomiędzy światem i zaświatem są cieniutkie jak pajęcza nitka granice. Są bramy, które możemy rozpoznać lub w ogóle ich nie zauważyć. Są sny, opowieści i baśnie. Pomiędzy światem a zaświatem wędrują przewodnicy. Ludzie-nieludzie. Pomiędzy światem a zaświatem jesteśmy my, którzy rodzimy się, nie pamiętając, skąd się wzięliśmy, i umieramy, nie wiedząc, dokąd idziemy, a jednak, jednak przeczuwamy to wszystko, czego nie możemy dotknąć. Ta opowieść jest właśnie o bliskości zaświata. I nie, nie jest o duchach, zmorach, zjawach i demonach, bo nie chcę pisać bestiariusza. A poza tym zjawy, zmory i inne paskudztwa powstają głównie z naszego strachu. Według starych, bardzo starych, najstarszych opowieści zaświat wcale nie jest straszny. On zwyczajnie jest. Inny niż nasz - ludzki świat. Dlatego ta opowieść jest o bliskości zaświata i o granicach, a także o spotkaniach z nim. O miejscach i istotach, które w dawnym postrzeganiu świata były związane z obydwoma światami, strzegły przejść, umiały porozumiewać się ze światem niewidocznym, pomagały i żywym ludziom, i duszom w rozmawianiu ze sobą.
„Wojny” to kolejna po „Murach” i „Rewolucjach” książka twórczego duetu Bogusia Janiszewskiego i Maxa Skorwidera. W prosty sposób opowiada o złożonych i ważnych zmianach w naszej historii i ich konsekwencjach. Jak pisze autor „Wojny to wynalazek bardzo ludzki. Zwierzęta nie są głupie, żeby bawić się w takie rzeczy. Im wystarczą zwykłe walki. (…) Wojny wymyślono głównie do dwóch rzeczy: po to, żeby coś komuś zabrać albo by ten ktoś zaczął inaczej myśleć i żyć.(…)Ale często jest tak, że jedna strona czegoś chce od drugiej, na co ta druga się nie zgadza i czuje się wystarczająco silna, żeby powiedzieć „nie”. Kiedy z jednej strony jest siła i z drugiej strony jest siła to czasem nie ma siły i musi wybuchnąć wojna”. W książce znalazło sięzaledwie kilkanaście wojen z piętnastu tysięcy, które były udziałem człowieka. Autor opisał zarówno wojny krwawe jak i bezkrwawe, te które skończyły się sukcesem i zmieniły świat na lepszy jak również te, które lepiej żeby nigdy się nie wydarzyły. Przedstawia temat wojen, przytaczając fakty historyczne, opisując ich przebieg i przedstawiając niektóre z postaci, które wpłynęły na bieg historii. Na uwagę zasługuje dystans i poczucie humoru zarówno autora jak i ilustratora, którzy opowiadają o ludzkiej cywilizacji w sposób niebanalny pełen humoru i refleksji nad losem ludzkości. Każda wojna została opatrzona metryczką zawierającą informacje: kiedy miała miejsce, jaki był jej zakres i konsekwencje.
Opinie o kryzysie małżeństwa i rodziny słychać z wielu stron: formułują je kościoły, rządy, partie polityczne, różnego typu organizacje. W 2014 roku pogląd taki wygłosił papież Franciszek; w 2020 roku Kongres USA na swojej stronie internetowej domagał się od rządu polityki wspierającej małżeństwa w obliczu trwającego od dekad spadku ich liczby; w tym samym roku ekspertka konserwatywnego polskiego think tanku Klub Jagielloński stwierdziła, że obecnie małżeństwa boimy się bardziej niż rozwodu; instytucja badawcza Pew Research Center przekonuje ponadto, że 25 procent milenialsów – czyli osób urodzonych w latach 80. i 90. XX wieku – nigdy nie zawrze związku małżeńskiego, co jest najwyższym wskaźnikiem w historii. Zanim jednak zaczniemy bić na alarm i z niepokojem pytać o los społeczeństw, warto zadać jedno proste pytanie: o jakim małżeństwie w ogóle się mówi? Jaki typ związku jest w kryzysie? Papieżowi Franciszkowi, Kongresowi USA, Klubowi Jagiellońskiemu i milenialsom (prawdopodobnie) chodzi o relację łączącą dwie osoby, bo w kręgu kultury judeochrześcijańskiej ten rodzaj małżeństw uchodzi za jedyny dopuszczalny prawnie i moralnie. Należy wszelako mieć świadomość, że w momencie, gdy ogłasza się stan pogotowia dla monogamii, inne typy małżeństw mogą się mieć bardzo dobrze. Ludzka kreatywność nie ogranicza się bowiem – o czym traktuje ta książka - do jednego modelu małżeństwa.
Książka dla najmłodszych i tych trochę starszych w formie leporello: kartonowe strony, grube kontury, kontrastowe kolory. Wspomaga naukę mówienia i doskonalenie dykcji poprzez naśladowanie wyrazów dźwiękonaśladowczych imitujących dźwięki wydawane przez instrumenty. Teresa jest tamburmajorką. A kto gra na klarnecie? Wesoła, kolorowa orkiestra przemierza w pochodzie ulice miasteczka. Okazuje się, że nie tylko instrumenty wydają ciekawe dźwięki...
Gdyby prześledzić myśli filozofów, mędrców czy ojców kościoła okazałoby się, że czas świetności kobiety w kulturze to zaledwie, chwila. Natomiast silne uprzedzenie w stosunku do kobiet trwało ponad dwa tysiące lat. Brak równości płciowej nadal pozostaje największą światową niesprawiedliwością, a wszelkie próby zwalczenia jej rozciągają się poprzez millenia oraz kontynenty nie omijając naszego kraju. Nadszedł czas SALVE FEMINA! Salve Femina to ilustrowana książka, która pokazuje, że feminizm to nie impuls, ani produkt współczesności. Znajdziemy tu portrety ponad stu Polek, które odegrały ważną rolę w historii Polski i na zawsze weszły do historii polskiego feminizmu. Trudno stworzyć kompletną listę polskich feministek. Zdajemy sobie sprawę, że wybór autorki opracowania jest subiektywny i niekompletny. Magdalena Gaładyk zachęca aby przyjrzeć się kobietom bezkompromisowym, wybitnym i sprawczym, pochodzącym z różnych środowisk, o różnych profesjach i zainteresowaniach. Autorka w swojej książce pokazuje młodym ludziom i wszystkim zaangażowanym w protesty i strajki, walczącym o prawa kobiet, że feminizm ma swoją historię i swoje bohaterki. Pragniemy aby sylwetki wielu kobiet o równe prawa, równe płace, równe traktowanie, łatwy dostęp do zawodów uważanych za męskie, walkę z szowinizmem płciowym, walkę ze stereotypami płciowości, walkę z seksizmem, powszechny dostęp do antykoncepcji i wiele innych postulatów, były powszechnie znane. Na portretach znajdują się wizerunki prekursorek walczących piórem, słowem i czynem, m.in. Marii Konopnickiej, Narcyzy Żmichowskiej, Kazimiery Bujwidowej, Marii Dulębianki, Marii Jaremy, Anny Świrczyńskiej, Ireny Sendlerowej ale także współczesnych bohaterek, pisarek, poetek, publicystek, akademickich „siłaczek”, polityczek oraz tych działających na rzecz kilkuset działających w Polsce organizacji kobiecych, grup nieformalnych i ośrodków, np. uczestniczki Strajku Kobiet. Są wśród nich: Maria Janion, Maria Czubaszek, Olga Tokarczuk, Sylwia Chutnik, Kazimiera Szczuka, Manuela Gretkowska, Krystyna Kofta, , Hanna Bakuła, Kinga Dunin, Wanda Traczyk – Stawska, Ewa Łentowska Dzięki przytoczonym w książce fragmentom ważnych wypowiedzi niemal każdej z zaprezentowanych w niej kobiet Salve Femina to skarbnica feministycznych cytatów odzwierciedlających najważniejsze, często wyjątkowe, zasługi bohaterek. Książka ukazuje się w momencie kiedy na ulicę wyszły kobiety i wspierający je mężczyźni, sprowokowani zaostrzeniem praw aborcyjnych przez polskie prawo. 22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przerwanie ciąży ze względu na „duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” jest niezgodne z Konstytucją. Wśród protestujących przeciwko orzeczeniu trybunału znalazło się tysiące młodych ludzi, to z myślą o nich autorka przytacza fragmenty haseł towarzyszących manifestom i strajkom kobiet, które miały miejsce w historii Polski aby byli świadomi jak trudna droga za nami, mieli siłę walczyć o swoje prawa w przyszłości i pamiętali, że: Nienawiść zabija. Zabija kobiety, dzieci, zwierzęta, przyrodę, ludzi innych, młodszych, starszych, z niepełnosprawnościami, gejów, lesbijki, migrantki i uchodźców. Nienawiść poniża, zastrasza i bije. W domach, w szkołach, w instytucjach. Na ulicy, w mediach, w Internecie. My, kobiety – na pierwszej linii walki o normalność. My, kobiety – dumne i wolne od strachu. My, kobiety – przeciw prawicowemu populizmowi. My, kobiety – przeciw neonazizmowi i neofaszyzmowi. My, kobiety – przeciw fanatyzmowi religijnemu. My, kobiety – przeciw nienawiści. (Fragment Manifest Międzynarodowego Strajku Kobiet 8.03.2019)
Każdy z rozdziałów tej książki opowiada o innym kulturowym mikrokosmosie i o odrębnej sieci znaczeń przypisywanych płci. Słownikowo rzecz ujmując, trzecia płeć to termin określający osoby, które nie są postrzegane zarówno przez siebie, jak i przez własne społeczeństwo, ani jako mężczyźni ani jako kobiety. Osoby te wznoszą się ponad reżim „płci”, oparty o genitalia i biologiczność, wybierając anty-reżim „gender”, bazujący na pragnieniach, marzeniach i upodobaniach. Osoby te tworzą unikalne kulturowe mikrokosmosy, zintegrowane ze społeczeństwem, które z braku bardziej szczęśliwych pomysłów nazywamy trzecią ? albo czwartą, piątą itd. ? płcią. Waldemar Kuligowski przybliża codzienne życia fa’fafine, xanith, muxe, baklâ, mashoga oraz innych, które uważa się za obdarzone cechami zazwyczaj rozdzielonymi między kobiety i mężczyzn. Pokazuje ich zwyczajne życie, czas pracy i czas relaksu, ukazuje ich marzenia i troski, a tam, gdzie to możliwe, sprawia, by mogli „przemówić” swoim głosem. A przy okazji, komplikuje nam życia ? poprzez budzenie wątpliwości, wskazywanie wyjątków od każdej reguły oraz ukazywanie człowieka jako istoty tyleż bardzo kreatywnej, co i bardzo plastycznej.    Autor przede wszystkim zachęca do tego, byśmy spróbowali „popatrzeć na świat inaczej”, nie tracąc dzięki temu nic z jego oszałamiającego bogactwa. Najważniejszym celem tej książki jest bowiem zaproszenie do podróży po wielkim kręgu, w którym wszyscy jesteśmy ? w taki czy inny sposób ? spokrewnieni i bliscy. Żeby to jednak było możliwe, trzeba na początek ten krąg dostrzec.
Impulsem do powstania 30 znikających trampolin była książka Raymonda Queneau pt. Ćwiczenia stylistyczne (w tłum. Jana Gondowicza), skierowana do dorosłych czytelników, w której opisał on na 99 sposobów błahe zdarzenie, do jakiego doszło pomiędzy dwoma pasażerami w autobusie linii S w Paryżu.Książka składa się z 30 krótkich tekstów opisujących to samo zdarzenie na 30 różnych sposobów. Stylistycznie zróżnicowane formy wypowiedzi, wykorzystujące niektóre gatunki literackie, pozwalają nam poznać opowieść z wielu perspektyw, poziomów wrażliwości, komunikatywności, spostrzegawczości itp. Każda kolejna interpretacja wydarzenia pokazuje, jak różni jesteśmy, jak różnego języka używamy i w jak rozmaity sposób odbieramy rzeczywistość ? zależnie od osobowości, nastroju, intencji, wiedzy, a nawet pory dnia.Autorka w humorystycznych tekstach pełnych niespodzianek swobodnie i po mistrzowsku wykorzystuje zabawę słowami i grę konwencjami, pokazując, w jaki sposób język kształtuje nasz obraz świata, i jak to, co postrzegamy, wpływa na nasz język.Książka ta z powodzeniem może być wykorzystywana przez nauczycieli czy instruktorów w domach kultury, do zajęć z kreatywnego pisania, a także (w całości lub we fragmentach) do spektakli bądź mniejszych form „teatralnych”.Pozwalając młodym wykonawcom wcielić się w postaci opisujące tę samą rzeczywistość na wiele sposobów, uczymy ich akceptacji różnorodności ludzi i świata.Książka ta może stać się również inspirującym materiałem do wykorzystania przez trenerów interpersonalnych pracujących z dorosłymi (coaching) w zakresie kształtowania umiejętności komunikacyjnych. Znajdą oni tu warianty interpretacji jednego wycinka świata przez: wzrokowca, słuchowca, kinestetyka, optymistę i pesymistę, ekstrawertyka, introwertyka, osobę młodą i starszą itp.Na uwagę zasługują mistrzowskie ilustracje Pauliny Daniluk, absolwentki Wydziału Artystycznego UMCS, laureatki konkursu na opracowanie graficzne książki, zorganizowanego we współpracy wydawnictwa ALBUS i Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.Ilustratorka z wielką swobodą w operowaniu środkami wyrazu, stworzyła niepowtarzalną, pełną humoru i ekspresji, anegdotyczną narrację plastyczną do tekstów Doroty Kassjanowicz.Książka wyróżniona przez jury graficzne i literackie konkursu Książka Roku 2016 organizowanego przez polską sekcję IBBY, w kategorii Książki dla czytelników, którzy lubią wiedzieć i znalazła się na liście BIS nagrodzonych książek w 2017 r., fragment książki ukazał się w podręczniku do języka polskiego dla uczniów klasy V wydanego przez GWO w 2019 r
Książka składa się z dwóch części połączonych jedną wspólną obwolutą i ma dwóch narratorów - matkę i dziecko, Olgę i Leona. Każde z nich własnym językiem opowiada o swoim, odmiennym świecie. Mikroświaty obojga nakładają się na siebie, wzajemnie uzupełniają, nigdy jednak w pełni do siebie nie przystając. To bardzo ważna książka dla wszystkich rodziców, opiekunów, terapeutów, nauczycieli, psychologów, pedagogów i lekarzy wszelkich specjalizacji opiekujących się dziećmi z orzeczoną niepełnosprawnością. Od Autorki Dlaczego napisałam tę książkę? Bo byłam wściekła! Terapeuta Ronald Potter-Efron całe życie zawodowe zajmuje się gniewem i złością. W jednej ze jego książek przeczytałam o czterech rodzajach zagrożeń, które wyzwalają wściekłość – brak poczucia akceptacji społecznej, naruszenie głęboko wyznawanych wartości, porzucenie i bezsilność. Nie mogłam uwierzyć: czyżby to była lista zagrożeń, z jakimi spotyka się rodzic dziecka z niepełnosprawnością? Ależ tak! Z tą „niewielką” różnicą, że zwykle powodem gniewu jest jeden z tych czynników, a tu mamy do czynienia z wszystkimi czterema.Jednocześnie!I jak się nie wściekać, kiedy wszystko jest nie tak, jak miało być? Pierwsza część książki Kto ukradł jutro, czyli dlaczego nie jest jak z obrazka?, ta „DOROSŁA”, to zapis terapii. Autoterapii. Pisanie zawsze pomagało mi poradzić sobie z rzeczami trudnymi. Dziś, z perspektywy trzech lat po napisaniu książki, patrzę na wszystko jednak inaczej, mam świadomość, że tego rodzaju uczuciowa mieszanka wybuchowa towarzyszy większości rodziców, stających w obliczu olbrzymiego wyzwania – niepełnosprawności dziecka. Dzielę się tym tekstem, nie dlatego byście myśleli, że inni są od was lepsi, że są z żelaza i znoszą wszystko bez mrugnięcia okiem. Nie! Jedni zażywają leki uspokajające lub antydepresanty, inni borykają się z chorobami autoimmunologicznymi, kłócą się z rodziną i bywają potwornie, potwornie sfrustrowani i zmęczeni. Pierwsza część książki jest więc zapisem walki odbywającej się na linii JA – INNI LUDZIE, druga natomiast pozwala zrozumieć, skąd biorą się problemy z komunikacją w relacji JA – DZIECKO. To podróż do dziwnego, fascynującego świata chłopca, w którego mózgu wszystko poukładane jest inaczej. Wraz z nim wędrujemy przez zakamarki osobliwej rzeczywistości, w której wszystko się „rozpadło” i nic do siebie „nie pasuje”. A przecież to ten sam w świat, w którym żyjemy ty i ja. A może wcale nie? Olga Ptak
Książka odkrywa przed czytelnikiem historię przemian dotyczących roli i odpowiedzialności człowieka za stan populacji ludzkiej na świecie. Pomimo mnogości wątków nie wyczerpuje tematu. Jak pisze autorka: „w naszej wiedzy na ten temat są olbrzymie luki, to, ile wiemy, o naturze aktu seksualnego, wierności małżeńskiej, zalet dziewictwa, relacjach homoseksualnych, regulacji urodzeń, aborcji jest niczym w porównaniu z tym, czego nie wiemy. Pamiętajmy, że większość utrwalonych informacji, które przetrwały do naszych czasów, została starannie przefiltrowana z niewygodnych treści przez kolejnych strażników moralności i obyczajów, dominujących w minionych epokach. Całkowicie zrozumiałe, że w długim okresie poprzedzającym nasze istnienie na Ziemi nie obowiązywały te same, niezmienne wartości, prawa, moralne dyrektywy ani pragnienia.” Autorka próbuje odpowiedzieć na pytanie czy współczesny człowiek podejmując aktywność seksualną jest wolny w swoim wyborze posiadania potomstwa i jak na przestrzeni wieków kultura, religia, polityka poprzez system nakazów i zakazów miały, mają i zapewne będą miały wpływ na regulację ludzkiej płodności, ingerując w życie seksualne każdego z nas. Należy zwrócić uwagę na ilustratorski kunszt Marianny Sztymy i edytorską staranność publikacji. Bardzo trudny temat został tu przedstawiony w sposób metaforyczny, a niekiedy zabawny. Oszczędna w barwy grafika nawiązuje do znanych dzieł sztuki antycznej. Książka odkrywa przed czytelnikiem historię przemian dotyczących roli i odpowiedzialności człowieka za stan populacji ludzkiej na świecie.
Pamiętajmy, że wszędzie tam, gdzie jest jakiś mur, ludzie próbują go zdobyć albo zza niego uciec. I to nie zmienia się od tysięcy lat. (Boguś Janiszewski „Mury”) Autorzy: Janiszewski i Skorwider specjalizujący się w popularyzowaniu ciekawych i złożonych zagadnień, znani z książek „ Ekonomia”, „Polityka” , „Mózg”, tym razem swój czas i energię poświęcili –murom. Zarówno tym fizycznym jak i metaforycznym. Książka o murach? Trzeba wielkiego talentu, żeby napisać i zilustrować ciekawą książkę dla dzieci, na temat, który wydaje się mało zajmujący dla młodego czytelnika. Boguś i Max prowadzą z czytelnikiem dialog i nieźle się przy tym bawią. Prosty tekst składający się z krótkich zdań, powtórzeń, tautologii sprawia wrażenie, że jego autor jest nieporadny językowo podobnie jak dziecko, które próbuje opowiedzieć coś bardzo ważnego za pomocą niedoskonałego, ubogiego w słowa języka. Ten zabieg zbliża autora i czytelnika i sprawia, że skomplikowane pojęcia i zdarzenia stają się zrozumiałe. Ta prosta, świadomie wykreowana przez autora forma, odzwierciedla dziecięcy świat i sposób myślenia. Autor nie poucza, nie staje ponad czytelnikiem, nie sprawdza, nie zadaje pytań ale razem z nim poszukuje odpowiedzi. Spośród wielu znanych i mniej znanych murów, które wybudował człowiek, autorzy wybrali kilkanaście. Każdy został opatrzony metryczką zawierająca informacje: kiedy powstał, jakie ma wymiary, z jakiego materiału i w jakim celu został zbudowany. Mamy nadzieję, że każdy czytelnik doceni również niebanalne opracowanie graficzne książki i jej edytorską staranność. Książka jest prawdziwym dziełem sztuki rysunkowej. Max Skorwider to jeden z najciekawszych grafików ilustrujących książki dla dzieci. Za pomocą charakterystycznej kreski, drapieżnej i nieco kanciastej, w sposób bezkompromisowy opowiada o ludzkiej cywilizacji tworząc spójną z tekstem , a jednak odrębną opowieść graficzną. Na każdej stronie pomijając ciekawe informacje wynikające z treści książki znajdziemy zilustrowany mur, który jednocześnie jest swoistą łamigłówką dla dociekliwych. Postaci z pierwszych stron gazet, politycy, pisarze, muzycy, współistnieją z bohaterami znanymi z literatury pięknej, kultowych filmów i komiksów. Czytelnika bez względu na wiek ucieszy każdy dobrze odczytany szczegół. Dziecko zobaczy potwora z Loch Ness, Batmana lub innego super bohatera z komiksów Marvela, dorosły fragmenty murali Banksyego lub w najmniej oczekiwanym miejscu postać z powieści Orwella. Książka „Mury” porusza bardzo ważny społeczny problem i choć wydawać by się mogło, że w dobie globalizacji i powszechnego dostępu do najnowocześniejszych technologii umożliwiających pokonywanie w krótkim czasie wielkich dystansów oraz przekazywanie idei, myśli i wartości na odległość, instytucja muru granicznego jest archaiczna., to trudno nie zauważyć, że mury wciąż powstają. Jak napisał Boguś Janiszewski w swojej książce: W zasadzie dzisiaj mury są nadal popularne. Tylko… Kiedyś za murami chowali się słabsi przed silniejszymi, a dzisiaj – bogatsi przed biedniejszymi. Chcielibyśmy aby lektura tej książki pomogła czytelnikowi odpowiedzieć na pytanie: czy chce on budować mosty, czy stawiać mury?
Drogi Czytelniku, być może tytuł książki "Wstydliwa historia majtek dla prawie dorosłych" nie zachęcił Cię jeszcze do jej lektury. Niewykluczone, że historia majtek wydaje Ci się banalna i dobrze znana albo myślisz, że w tym wstydliwym temacie nie mogło zdarzyć się nic ciekawego. Jestem przekonana, że przeczytasz tę książkę jednym tchem. Intrygujący jest sam fakt, że człowiek, odkąd zaistniał jako homo sapiens, częściej na przestrzeni dziejów chodził bez majtek. Dzieje bielizny są tak długie jak historia naszej cywilizacji. Od starożytności, przez średniowiecze, aż po czasy nowożytne nasze stroje ewoluowały wraz ze zmieniającymi się na przestrzeni epok potrzebami i światopoglądem. Czytając tę książkę i poznając ludzi oraz ich bieliznę, prześledzisz bieg pasjonującej, małej historii, niezwykle rozciągniętej w czasie, pełnej barwnych postaci i niespodziewanych zwrotów akcji, znacznie zabawniejszej od tej wielkiej, składającej się z ważnych wydarzeń, o których rozpisują się podręczniki. Pomimo że książka ta przedstawia tylko krótką historię majtek, dowiesz się z niej kiedy, po co i dlaczego ludzie zaczęli je nosić. Jak długo chodzili bez nich, kiedy zaczęli ich powszechnie używać oraz z jakiego powodu były uznawane za symbol zgorszenia i rozpusty, jeśli jeszcze nikt wtedy nie słyszał o stringach.
1 2
z 2
skocz do z 2