W książce szukam pierwszych przejawów procesów, tóre dzisiaj obserwujemy w dojrzałej formie i często wiążemy ze zwrotem perfomatywnym w sztuce. Analizę buduję wokół praktyk artystycznych, które w momencie, gdy się pojawiły - czyli mniej więcej w połowie XX wieku - były trudne do nazwania, ale posiadały wywrotowy potencjał (nawet jeśli nie w pełni go wykorzystywały), na rożne sposoby przekraczały granicę między sztukami wizualnymi a perfomatywnymi albo wprowadzały nową perspektywę myślenia o intermedialności. Zarówno ambalaże Tadeusza Kantora, amerykański minimalizm, środowisko The Factory, jak i początki biograficznej tworczości Christiana Boltańskiego łączy próba przedefiniowania pola sztuki i rozbicia zastanych struktur myślenia i tworzenia, co, jak twierdzę, mogło dokonać się miedzy innymi za sprawą teatralności.
Fragment rozdzialu "Zakończenie. Znikający punkt"