Menu

McCarthy Cormac

Ostatnia część Trylogii Pogranicza łączy „metafizyczny western” o zmierzchu kowbojskiego świata z poruszającą historią miłosną. Rok 1952, Alamogordo, pogranicze amerykańsko-meksykańskie. Billy Parham i John Grady pracują jako vaqueros na rancho. Ich życie to rodeo, wędrówki po pustkowiach Nowego Meksyku, męska przyjaźń – na śmierć i życie. Podczas wizyty w burdelu w miasteczku Juárez Grady zakochuje się w pięknej prostytutce, Magdalenie i z pomocą Billy’ego planuje ją uprowadzić… Tragedia wisi na włosku.
„Przeprawa. Trylogia Pogranicza. Tom 2” - Cormac McCarthy DRUGA CZĘŚĆ TRYLOGII POGRANICZA Południowy zachód Stanów Zjednoczonych. Lata II wojny światowej. Billy Parham, nastoletni kowboj, trzykrotnie przeprawia się do Meksyku. Za każdym razem cel jest inny: polowanie na wilczycę, pościg za koniokradami, poszukiwanie zaginionego brata. Przeprawa to jednak nie tylko przekroczenie granicy między dwoma krajami. To także duchowa transgresja, wkroczenie w dorosłość, przekroczenie granicy życia i śmierci. Ta przepiękna westernowa opowieść jest zarazem przesyconą melancholią powieścią o dojrzewaniu, utracie niewinności, zdobyciu mądrości i odwagi. Cormac McCarthy, amerykański pisarz, dramaturg, ur. 1933. Uważany za jednego z najwybitniejszych współczesnych pisarzy amerykańskich (obok Thomasa Pynchona, Dona DeLillo i Philipa Rotha), porównywany także z Faulknerem i Melvillem. Podobnie jak T. Pynchon strzeże swojej prywatności, prawie w ogóle nie udziela wywiadów, nie kontaktuje się z czytelnikami, postać bardzo tajemnicza, a przez to – wyjątkowa.
1980 rok. Na pustkowiu tuż przy granicy z Meksykiem pewien myśliwy znajduje dwa miliony dolarów. Niedawno w trakcie transakcji narkotykowej doszło tu do krwawej strzelaniny. Llewelyn przywłaszcza sobie gotówkę, marząc o rozpoczęciu nowego życia. Ale jego tropem podąża psychopatyczny morderca… Filmową adaptację powieści w reżyserii Ethana i Joela Coenów (2007) nagrodzono aż 4 Oskarami.
Kultowa powieść Cormaca McCarthy’ego. Nagroda Pulitzera. Ponad milion sprzedanych egzemplarzy. Ostatnie chwile naszej planety. Ostatni ludzie – krwiożercze bestie. Ostatnie ślady naszej cywilizacji – puszka coca-coli i strzępy starych gazet. Piekło apokalipsy spełnionej w uhonorowanej Nagrodą Pulitzera powieści Cormaca McCarthy’ego. Tę książkę czyta się ze ściśniętym gardłem i pełnym przerażenia zachwytem… W przyszłości, która może zdarzyć się jutro lub za tysiąc lat, nastąpił straszliwy kataklizm, który zniszczył naszą cywilizację i większość życia na Ziemi. Wszędzie zgliszcza i ciemność. Kamienie pękają od mrozu. Ani jednego ptaka, ani jednego zwierzęcia, gdzieniegdzie tylko bandy zdziczałych kanibali. Na tle martwego pejzażu dwie ruchome figurki – to ojciec i syn przemierzają zniszczoną planetę. Przed nimi pełna niebezpieczeństw droga w nieznane, wokół nich – świat umarłej nadziei, rozpaczy, strachu, a w nich – wciąż tląca się miłość… Opowieść o skazanej na tragiczny koniec wędrówce, podana zaskakująco pięknym językiem, w najbardziej ponurych momentach osiągającym lotność poezji – jakby cmentarne ballady Nicka Cave’a czy Toma Waitsa przepisać na oszczędną, chirurgiczną prozę. „Droga” to czarna jak węgiel elegia o tym kolorowym raju, w którym żyjemy, nie zdając sobie sprawy z naszego szczęścia. Niewiele znam książek tak silnie grających na emocjach. Jacek Dukaj
„Myślisz, że nad naszą rodziną ciąży jakaś klątwa? Podniósł wzrok. Klątwa? Tak. Że niby grzechy ojców i tak dalej?” W 1980 roku trzydziestosiedmioletni Bobby Western ma za sobą karierę kierowcy rajdowego i wciąż nie może pogodzić się z utratą ukochanej siostry oraz śmiercią ojca, uczestnika Projektu Manhattan. Pracując jako nurek głębinowy zostaje wezwany na miejsce katastrofy wartego trzy miliony dolarów niewielkiego samolotu. Odkrywa brak czarnej skrzynki, torby pilota i ciała jednego z pasażerów. Ktoś musiał być tu wcześniej. Co dziwne, media milczą o wypadku, mieszkanie Bobby’ego zostaje przeszukane, a konto bankowe zablokowane. Agenci federalni depczą mu po piętach. W co się wpakował? Czy ta sprawa ma coś wspólnego z zawikłaną historią jego rodziny? Czym jest nasza rzeczywistość? Sensacyjna fabuła wciąga nas w znacznie bardziej skomplikowaną intelektualną grę. Thriller, powieść egzystencjalna, mroczny dramat o uwikłaniu w miłość oraz dziedzictwie winy, któremu patronują Szekspir i greckie mity. Po latach milczenia wybitny amerykański prozaik, laureat Nagrody Pulitzera i autor kultowej Drogi powraca z mistrzowską dylogią. Pasażer i Stella Maris są jak dwie strony lustra, a prawda jednej powieści zdaje się zaprzeczać prawdziwości drugiej. „Kafka na bagnach Zatoki Meksykańskiej”. „The Observer” „Nowe powieści Cormaca McCarthy’ego są pierwszymi od wielu lat, w których nie ucierpiały żadne konie, ludzie nie zostali oskalpowani, zastrzeleni, zjedzeni albo pozbawieni mózgu za pomocą farmerskich narzędzi. Ale srogo się mylicie, jeśli sądzicie, że opisany w nich świat jest weselszym miejscem”. „The Atlantic” Opis księgarni Rozgrywka, w którą wpakował się Bobby, jest tak skomplikowana jak historia jego rodziny. To historia nawiedzona przez duchy przeszłości, przez klątwę która ciąży nad domem Westernów. Kiedy Bobby odkrywa, że samolot, który miał zbadać, jest pusty, rozpoczyna się seria zdarzeń, które popychają go w nieznane. Wszystko się komplikuje, gdy okazuje się, że agenci federalni są zainteresowani jego sprawą. Co więcej, jego mieszkanie zostaje przeszukane, a konto bankowe zablokowane. Czy te zdarzenia są jedynie zbiegiem okoliczności, czy Bobby został wplątany w coś dużo większego? Bobby jest postacią, którą łatwo uwielbiać - byłym rajdowcem, zmagającym się z utratą najbliższych, który teraz próbuje odkryć prawdę za tajemniczą katastrofą. Mimo czekających go zagadek, Bobby nie poddaje się. Jego determinacja sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury, chcąc dowiedzieć się, co tak naprawdę się wydarzyło. Cormac McCarthy, laureat Nagrody Pulitzera i autor kultowej "Drogi", powraca z mistrzowską dylogią. "Pasażer" i "Stella Maris" to jak dwie strony lustra - prawda jednej powieści zdaje się zaprzeczać prawdziwości drugiej. Ta powieść to sensacyjna fabuła, mroczny dramat o uwikłaniu w miłość oraz dziedzictwie winy, któremu patronują Szekspir i greckie mity. Zarówno "Pasażer" jak i "Stella Maris" są powieściami, które kwestionują nasze pojęcie rzeczywistości.
„Gdybyś nie została matematykiem, kim chciałabyś być? Trupem”. Jesienią 1972 roku do zakładu psychiatrycznego Stella Maris zgłasza się dwudziestoletnia Alicia Western, doktorantka na Wydziale Matematyki Uniwersytetu Chicagowskiego i genialna skrzypaczka, córka naukowca, który współpracował z Oppenheimerem przy Projekcie Manhattan. Cierpi na depresję i ma halucynacje. W rejestracji usiłuje oddać reklamówkę z czterdziestoma tysiącami dolarów. Uciekła z Włoch, gdzie jej brat Bobby, uzdolniony fizyk i kierowca Formuły 2 leży w śpiączce po wypadku na torze rajdowym. Alicia kategorycznie odmawia rozmów o nim. Terapeucie opowiada o dzieciństwie w Los Alamos, barwach liczb, mechanice kwantowej, Schopenhauerze i zakazanych marzeniach. W tym intelektualnym sparingu to pacjentka jest górą i nigdy nie wiadomo, kiedy kłamie, a kiedy odsłania się. Co jest prawdą, a co złudzeniem? Dzika i złowroga eksploracja nauki podważająca nasze pojęcia Boga, prawdy i istnienia. Studium żałoby i nieuleczalnej tęsknoty. Po latach milczenia wybitny amerykański prozaik, laureat Nagrody Pulitzera i autor kultowej Drogi powraca z mistrzowską dylogią. Pasażer i Stella Maris są jak dwie strony lustra, a prawda jednej powieści zdaje się zaprzeczać prawdziwości drugiej. „Od pięćdziesięciu lat planowałem powieść o kobiecie. Nigdy nie będę wystarczająco kompetentny, by ją napisać, ale w pewnym momencie trzeba spróbować”. Cormac McCarthy „Bobby i Alicia – Orestes i Elektra naszych czasów, rodzeństwo z przeklętej rodziny, uciekające przed Furiami. Portret tych dwojga skazanych na to, by nigdy nie być razem, jest oszałamiającym osiągnięciem”. „The Scotsman” Opis księgarni Ta tajemnicza i poruszająca historia wciąga czytelnika w spirale zawiłych relacji rodzinnych, złożonych problemów psychicznych oraz manipulacji. Alicia Western nie jest tylko genialną matematyczką i skrzypaczką. To postać o wielu twarzach, które z niej wyzwalają emocje, rozterki i tajemnice rodem z najlepszych thrillerów. Właśnie w tym tyglu emocji, nauki i muzyki rozgrywa się jej historia. Z jej relacji wyłania się obraz świata, gdzie granice między prawdą a kłamstwem, rzeczywistością a złudzeniem zacierają się, powodując u czytelnika niemalże fizyczne odczucie zawrotów głowy. Jak rozróżnić, kiedy mówi prawdę, a kiedy kłamie? Czy jej halucynacje są tylko wytworem chorego umysłu, czy może skrywają w sobie prawdę, której nie jest w stanie znieść? Nie jest to jednak tylko historia Alicii. To także opowieść o jej bracie Bobby'm, którego losy są równie skomplikowane i tragiczne. Czy są w stanie przetrwać te trudności i znaleźć swoje miejsce w świecie, w którym są tak genialni, ale jednocześnie tak zagubieni? Tę niezwykłą opowieść odkrywamy stopniowo, na przemian z Alicią i Bobby'm, co nadaje narracji niepowtarzalny rytm. Każde kolejne zdanie jest jak kolejny akord skomplikowanej symfonii, w której brzmienia nauki splatają się z echem emocji. Cormac McCarthy z niezwykłą wrażliwością i empatią maluje portret kobiety, której życie pełne jest paradoksów. Jego opowieść to prawdziwe studium żałoby, tęsknoty, ale też przełamania i poszukiwania. To powieść, która zmusza do refleksji nad własnym życiem, wartościami, które są nam bliskie, oraz trudnymi wyborami, które każdy z nas musi podjąć. Autor nie boi się poruszać trudnych tematów, takich jak depresja, choroba psychiczna czy trudne relacje rodzinne. Jego powieść to z jednej strony mroczna, pełna lęków i niepokoju wizja świata, z drugiej - pełna nadziei, siły i determinacji. To opowieść o ludzkości, w której każdy z nas może się odnaleźć.
Pierwsza część słynnej „Trylogii pogranicza”. Na drugim brzegu Rio Grande zaczyna się przygoda, i można tam znaleźć szczęście i wielką miłość. Ale może też być inaczej. Dla trójki młodocianych uciekinierów z południa Stanów Zjednoczonych Meksyk – dziki, bezkresny, romantyczny - staje się krainą, w której za marzenia trzeba płacić krwią, a bycie kowbojem oznacza najczęściej kłopoty z prawem. Rącze konie są opowieścią o dojrzewaniu, utraconej niewinności, pierwszych męskich decyzjach i przyjaźni, z której trzeba zdać egzamin. W 2000 r. powieść została przeniesiona na duży ekran przez Billy’ego Boba Thorntona. Główne role zagrali Matt Damon i Penelope Cruz.
W 2006 r. książka zajęła trzecie miejsce w plebiscycie „New York Timesa” na najważniejszą powieść amerykańską 25-lecia. Oparta na autentycznych wydarzeniach z połowy XIX wieku historia czternastoletniego chłopca, który pewnego dnia ucieka z domu od owdowiałego ojca pijaka i wyrusza na Południe. Wkracza na drogę, która przypomina podróż Dantego w głąb Piekła. To czasy bezlitosnej masakry Indian, ciemne karty w historii Ameryki, naznaczone przemocą i bezprawiem. Arcydzieło. Połączenie „Piekła”, „Iliady” i „Moby Dicka”. Dawno nie czytałem podobnej książki. Wspaniałe, zapierające dech w piersi dzieło. John Banville