Menu

Paolo Rodari

PAOLO RODARI – urodził się 26 kwietnia 1973 roku w Mediolanie. Jest znanym włoskim dziennikarzem i pisarzem. Ukończył politologię na Uniwersytecie Katolickim i przeniósł się do Rzymu, gdzie zdobył licencjat z filozofii i teologii na Uniwersytecie Laterańskim. Następnie ukończył również kierunek teologia fundamentalna na Uniwersytecie Gregoriańskim.

Paolo Rodari – dziennikarz i pisarz

Paolo Rodari zajmuje się głównie badaniem filozofii i teologii. Jest autorem dzieł beletrystycznych i non-fiction. Swoją działalność dziennikarską rozpoczął w gazecie „Il Riformista”. W 2009 roku związał się z redakcją „Il Foglio”. Z kolei w 2013 roku rozpoczął pracę w dzienniku „La Repubblica”, z którym jest związany do tej pory.

Paolo Rodari – książki

Paolo Rodari jest współautorem głośnej książki „Dziewczynka, która nie potrafiła nienawidzieć”. Napisał ją wraz z Lidią Maksymowicz, która będąc małym dzieckiem trafiła do obozu w Auschwitz. Dziewczynce udało się cudem przeżyć. Paolo Rodari spisał jej traumatyczne wspomnienia. W Polsce ukazała się też inna głośna książka włoskiego dziennikarza pt. „Znak egzorcysty. Moje ostatnie walki z szatanem”. Napisał ją wraz z ojcem Amorthem, który opowiedział mu o swoich najdłuższych i najcięższych egzorcyzmach.
„Tajemnica mojego syna. Dlaczego Carlo Acutis jest uznawany za świętego” - Antonia Salzano Acutis,Paolo Rodari Mój syn rozproszył mroki najciemniejszej godziny w moim życiu, złagodził wstrząs spowodowany straszną wieścią. Nie wpadł w przerażenie. Nie pozwolił, żeby owładnął nim lęk. Zamiast tego zwrócił się ku Bogu. I posłał nam uśmiech. ANTONIA SALZANO ACUTIS Jak być matką świętego? Przed narodzinami syna żyła z dala od Boga. Antonia Salzano Acutis, matka błogosławionego Carla, który swoją wiarą zachwycił i zadziwił świat. Powstało już wiele biografii i opisujących niezwykłość tego piętnastoletniego chłopca, ale żadna z nich nie poprowadziła nas tak blisko jak świadectwo jego matki. Antonia towarzyszyła swojemu synowi w najtrudniejszych chwilach – w śmiertelnej chorobie. Doświadczała razem z nim bólu i samotności. Jak żyć ze świadomością, że ukochane dziecko umiera? Jak poradzić sobie z tą niewyobrażalną udręką? Jak zaufać Bogu? Dzisiaj ma odwagę dzielić się historią syna, który nawrócił swoich rodziców i pomimo cierpienia nie utracił radości. Autorka odsłania przed nami tajemnice Carla, dla którego Bóg był w centrum życia aż do końca. Dzięki tej książce możesz wejść w konkretne życiowe sytuacje wyniesionego na ołtarze młodego chłopaka. Pokazują one, jakim sposobem myślenia o ludziach i świecie skutkuje postawienie Boga w centrum. To wyznacznik także dla nas. Błogosławiony Carlo Acutis powtarzał, że Eucharystia jest autostradą do nieba, i faktycznie droga, którą podążał, szybko doprowadziła go do celu, do którego wszyscy zmierzamy. MICHAŁ JÓŹWIAK, MISYJNE.PL Nie ma większego dramatu dla mamy niz śmierć dziecka. Nawet, gdy stara się ona powierzać życie Bogu. Jeśli wierzy, łączy swój płacz z płaczem Maryi pod krzyżem. Ale zawsze TA śmierć rozrywa jej serce. W historii krótkiej choroby i śmierci bł. Carla Acutisa opowieść jego mamy jest bezcenna. Nie tylko zaświadcza o świętości syna, lecz także pokazuje, w jaki sposób dziecko może przeprowadzić mamę przez własną śmierć. Antonia Salzano Acutis nie wpadła w rozpacz. Jej piętnastoletni Syn zdążył nauczyć ją nieustannie spoglądać w niebo. Ja, jako mama trójki dzieci, jestem jej wdzięczna za podzielenie się tą „tajemnicą syna”. AGNIESZKA BUGAŁA, DZIENNIKARKA Carlo uwielbiał te chwile, gdy wszystko zaczynało się od początku. Miał piętnaście lat. Pierwsze dni września nie nastrajały go nostalgicznie. Nie tęsknił za kończącym się latem, raczej wypatrywał tego, co przyszłość miała w zanadrzu. Chciał znów ujrzeć swoich przyjaciół, kolegów ze szkoły, nauczycieli. Pragnął rzucić się w wir życia. Oczekiwanie – to było jedno z tych słów, które opisywały go lepiej niż inne. Wiedział, że każda chwila może przynieść coś nowego, stać się wielką przygodą. (…) Początek roku szkolnego był czasem beztroski. Byłam gotowa na wszystko, naprawdę wszystko, z wyjątkiem tej zawieruchy, która w sposób nieoczekiwany i gwałtowny wstrząsneła naszym życiem, nagła jak letnia burza. Jak grom z jasnego nieba. W sobotę 30 września Carlo po raz ostatni poszedł do szkoły. Kiedy po lekcjach opuścił szkolne mury, nie przypuszczałam, że jego noga już nigdy tam nie postanie. Sprawy tak się jednak potoczyły. FRAGMENT
Książka Lidii Maksymowicz i Paolo Rodari "Dziewczynka, która nie potrafiła nienawidzić" NIE PŁAKAŁA, GDY TATUOWANO JEJ NUMER NIE KRZYCZAŁA, GDY PRZYCHODZIŁ PO NIĄ MENGELE NIE PODDAŁA SIĘ Lidia ma trzy latka, gdy trafia do Auschwitz. Ukrywa się pod pryczą przed wzrokiem doktora Mengele. Nie zawsze skutecznie. Eksperymenty pamięta do dziś. Po wojnie trafia do nowej rodziny – biologiczną zabrała wojna. Wiele lat później okaże się, że matka jednak żyje – mieszka w dalekiej Rosji i nigdy nie przestała szukać swojej córki. Lidia Maksymowicz była jedną z półtora miliona osób, które przeszły przez Auschwitz. Jedną z siedmiu tysięcy, które doczekały wyzwolenia obozu. Numerem wytatuowanym na ręku. Długo zaklejała go plastrem. Żeby ludzie nie pytali. Żeby nie musiała tłumaczyć. Ale numeru nie usunęła – by dziś opowiadać o piekle, które przeżyła, o utraconym dzieciństwie i najmroczniejszym sprawdzianie z człowieczeństwa. "Dziewczynka, która nie potrafiła nienawidzić" - Książka Lidii Maksymowicz i Paolo Rodari Ponad 70 lat później wyblakły już numer całuje papież Franciszek. 70072. Symbol zwycięstwa nad nienawiścią.
Ojciec Amorth powraca z niepublikowanymi dotąd opowiadaniami o swoich najcięższych, najdłuższych i najtrudniejszych egzorcyzmach. Przekonany o zbliżającej się „godzinie szatana”, odkrywa swoje spotkania z piekielnymi duchami, pragnąc przekazać swoje dziedzictwo praktyk, obrzędów i modlitw służących do ich pokonania. Kieruje je głównie do młodych egzorcystów, którzy wkrótce będą musieli stawiać czoła coraz okrutniejszym zjawiskom opętania i śmiertelnie groźnym działaniom Złego. Książka zawiera wiele ciekawych przemyśleń człowieka z dużym doświadczeniem życiowym, nie tylko jako egzorcysty. Może być dobrą zachętą do życia w autentycznej wierze, w tradycyjnych wartościach. Kieruje uwagę na Boga i Jego tajemnicę, a także tajemnicę zła w świecie. Treść została świetnie osadzona w biblijnych ramach. Autor odwołuje się do najprostszych prawd wiary.