Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Niestety nie mam whikułu czasu, ale dzięki książkom potrafię przenosić się w czasie. Tym razem pozwoliłam sobie na podróż w 1793 rok, prosto do mrocznego i dusznego Sztokholmu.Mamy makabryczną zbrodnię i człowieka, który ma zamiar ją wyjaśnić. Mogę powiedzieć, że trochę goni go czas, ponieważ umiera na suchoty.Dostałam opowieść podzieloną na cztery rozdziały. Trzy pierwsze opowiadają z pozoru niezwiązane ze sobą historie. Natomiast czwarty jest wisienką na torcie do poznania... tajemnicy.Autor w cudowny sposób ,,namalował" realia ówczesnej epoki. Bez problemu poczułam tamten klimat, obyczaje... Wędrując ulicami Sztokholmu czułam oblepiający mnie brud.Świetnie nakreśleni bohaterowie, a do tego całkiem inna forma przekazu uzyskana dzięki zmianie perspektywy.Całość została podana w pysznej formie okraszonej dreszczykiem.Przyznaję, że to doskonały thriller historyczny z elementami kryminału. Jest niepokojąco i mrocznie, wchodzimy w rewiry ludzkich perwersji i zepsucia. Na dodatek zgrabnie wplecione wątki obyczajowe zaczynają nas wiązać emocjonalnie z bohaterami. Nie ukrywam, że w czasie czytania czułam się momentami brudna a to chyba najlepszy dowód na realizm powieści. Ja tam byłam, wędrowałam tymi uliczkami, spotykałam tych ludzi.Autor ma świetny styl i jeśli tak wygląda w Jego wykonaniu debiut, to ja kłaniam się nisko i z niecierpliwością czekam na kolejne książki jakie wyjdą spod Jego pióra.