Horyzont Jakub Małecki Książka
Wydawnictwo: | Sine Qua Non |
Rodzaj oprawy: | miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 150x215mm |
Rok wydania: | 2020 |
Szczegółowe informacje na temat książki Horyzont
Wydawnictwo: | Sine Qua Non |
EAN: | 9788381295437 |
Autor: | Jakub Małecki |
Rodzaj oprawy: | miękka ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 150x215mm |
Rok wydania: | 2020 |
Data premiery: | 18/09/2019 |
Oceny i recenzje książki Horyzont
To moja pierwsza książka Małeckiego, którą przeczytałam, ale na pewno nie ostatnia. Słyszałam mnóstwo zachwytów nad jego twórczością i teraz już rozumiem dlaczego. Nie czytałam nigdy wcześniej niczyjej twórczości, która byłaby tak prosta, a jednocześnie niosłaby ze sobą tak ogromne emocje i uczicua. To książka, którą przeżywa się całym sobą. Płakałam podczas czytania niejednokrotnie, ale nie wstydzę się łez. Są prawdziwe, tak i ta historia, która mnie urzekła. Coś niezwykłego...
To opowieść o dwójce ludzi, którzy codziennie zmagają się z cieniami przeszłości. Poznajemy Mariusza i Zuzę. Ich życia to dwie bajki. Pozornie wydaje się, że nie łączy ich nic oprócz mieszkania w Warszawie. Poznają się podczas robienia prania. To taka zwykła czynność, a sprawiła, że u nich już nic nie będzie nigdy takie samo. Poznajemy tych bohaterów kawałek po kawałku, docierając coraz głębiej w ich duszę i uczucia. Ta dwójka staje się dla siebie wsparciem w trudnych chwilach i cała ta historia sprawia, że zdajemy sobie sprawę, że patrząc z odpowiednią osobą możemy patrzeć poza horyzont.
Książka, która dotknęła mojego serca. Wzruszająca, prawdziwa, głęboka. O takiej polskiej literaturze marzę i mam nadzieję, że będzie jej jeszcze więcej. Polecam każdemu, niezależnie od wieku, bo to historia o życiu. To historia, w której każdy odnajdzie choć cząstkę siebie. Coś pięknego, prostego, a zarazem tak emocjonalnego... Nie mogę wyjść z podziwu. Cały czas o niej myślę....
To moja pierwsza książka Małeckiego, którą przeczytałam, ale na pewno nie ostatnia. Słyszałam mnóstwo zachwytów nad jego twórczością i teraz już rozumiem dlaczego. Nie czytałam nigdy wcześniej niczyjej twórczości, która byłaby tak prosta, a jednocześnie niosłaby ze sobą tak ogromne emocje i uczicua. To książka, którą przeżywa się całym sobą. Płakałam podczas czytania niejednokrotnie, ale nie wstydzę się łez. Są prawdziwe, tak i ta historia, która mnie urzekła. Coś niezwykłego...
To opowieść o dwójce ludzi, którzy codziennie zmagają się z cieniami przeszłości. Poznajemy Mariusza i Zuzę. Ich życia to dwie bajki. Pozornie wydaje się, że nie łączy ich nic oprócz mieszkania w Warszawie. Poznają się podczas robienia prania. To taka zwykła czynność, a sprawiła, że u nich już nic nie będzie nigdy takie samo. Poznajemy tych bohaterów kawałek po kawałku, docierając coraz głębiej w ich duszę i uczucia. Ta dwójka staje się dla siebie wsparciem w trudnych chwilach i cała ta historia sprawia, że zdajemy sobie sprawę, że patrząc z odpowiednią osobą możemy patrzeć poza horyzont.
Książka, która dotknęła mojego serca. Wzruszająca, prawdziwa, głęboka. O takiej polskiej literaturze marzę i mam nadzieję, że będzie jej jeszcze więcej. Polecam każdemu, niezależnie od wieku, bo to historia o życiu. To historia, w której każdy odnajdzie choć cząstkę siebie. Coś pięknego, prostego, a zarazem tak emocjonalnego... Nie mogę wyjść z podziwu. Cały czas o niej myślę....
Jeśli chodzi o ten tytuł...nie ma co tłumaczyć, wyjaśniać i wychwalać...trzeba po prostu przeczytać. Autor ma dar opowiadania. To, w jaki sposób opisuje historie...coś pięknego. Bohaterowie zupełnie różni, ale posiadający dość niespotykane cechy wspólne, które w dziwny sposób ich łączą. Mariusz i Zuza to naprawdę świetne kreacje literackie, z którymi nietrudno się identyfikować. Zwłaszcza z ich podejściem do spraw z przeszłości, którą często trudno zostawić za sobą i rozpocząć nowe życie. I za to ich polubiłem. Za taką prostą, ludzką bezradność wobec niektórych rzeczy. Ale przede wszystkim za to, że próbują. Są bezradni, ale nie bezczynni.
Kolejna powieść tego autora przyniosła kolejne...zaskoczenie. Z każdą kolejną książką widać, jak Jakub Małecki się rozwija! Z niecierpliwością wyczekiwałam na premierę!! Ta złożona tematyka zwaliła mnie z nóg. Mamy tu prawdziwy kalejdoskop problematyczny. Od wspomnień z Afganistanu, przez rodzinne sekrety wychodzące na jaw, aż po zespół stresu pourazowego i trudności z dopasowaniem się do otoczenia...Ten szeroki zakres tematyczny sprawia, że niemal non stop dowiadujemy się czegoś nowego, przez co nie ma miejsca na nudę. Przeżywamy dylematy i zmagania z życiem razem z bohaterami. Książk jest warta przeczytania, a oprócz tej polecam także inne autorstwa J.Małeckiego.
"Horyzont" to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Po lekturze wiem, że książki pana Małeckiego zagoszczą u mnie na stałe. Podjął się trudnego tematu, ale moim zdaniem było warto. Opowiedział o nim w piękny sposób. Sposób, w jaki książka jest napisana wręcz trudno ubrać w słowa. Oszczędnie, ale wystarczająco. Rytmicznie, ale bez pędu. To jedna z tych pozycji, do których się wraca. PTSD ujęte w bardzo delikatny sposób,to bardzo mało popularna tematyka w światku literackim, a szkoda...Chyba nie muszę dodawać, że "Horyzont" gorąco polecam?
Ciężko mi napisać recenzje tak aby nie zdradzić nikomu zbyt wiele faktów dotyczących fabuły. ,,Horyzont'' to powieść poruszająca trudne tematy, tutaj codzienność jednego z bohaterów przeplata się z okropnymi i brutalnymi wydarzeniami, które przeżył podczas wojny. Jednak książka jest z perspektywy dwóch osób: Mariusza oraz Zuzy, dziewczyny, z którą pije przy dźwiękach bułgarskiego rapu. Autor w bardzo wyważonym i prostym stylu zawarł wiele emocji oraz uczuć. To pozycja, przy której na przemian można śmiać się i płakać. Polecam, naprawdę ta pozycja jest godna uwagi.