Marzycielka z Ostendy [wyd. 2022] Eric-Emmanuel Schmitt Książka
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
Rodzaj oprawy: | twarda |
Wydanie: | Trzecie |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 135x207 |
Rok wydania: | 2022 |
Książka Erica-Emmanuela Schmitta "Marzycielka z Ostendy [wyd. 2022]"
OPOWIEŚĆ O PIĘKNIE, KTÓRE JEST W KAŻDEJ Z NAS Takiej miłości i namiętności nie przeżyła ani nigdy wcześniej, ani nigdy później. Pamięta wszystko. Jego smak, zapach, miękki dotyk jego dłoni. I nie miało znaczenia, kim był. Wystarczyło, że pozostawał władcą jej serca. Ale czy ta historia wydarzyła się naprawdę? Czy to wspomnienia, wciąż powracające ze zdwojoną siłą, czy tylko fantazje schorowanej kobiety?
"Marzycielka z Ostendy [wyd. 2022]" - książka Schmitta
W Marzycielce z Ostendy Éric-Emmanuel Schmitt z właściwą sobie czułością bada kruchą naturę wspomnień, impresji, wyobrażeń. Bo to dzięki nim odbywamy najpiękniejsze podróże do krainy zmysłowości. Dzięki nim uczymy się kochać siebie.Szczegółowe informacje na temat książki Marzycielka z Ostendy [wyd. 2022]
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
EAN: | 9788324086665 |
Autor: | Eric-Emmanuel Schmitt |
Tłumaczenie: | Anna Lisowska |
Rodzaj oprawy: | twarda |
Wydanie: | Trzecie |
Liczba stron: | 320 |
Format: | 135x207 |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 13/07/2022 |
Oceny i recenzje książki Marzycielka z Ostendy [wyd. 2022]
Dzień dobry! Dzisiaj przychodzę do Was z bardzo ciekawą książką autorstwa Erica-Emmanuela Schmitta. Do tej pory czytałam jego utwory skierowane do dzieci - bardzo mądre, z przesłaniem, głębokie.„Marzycielka z Ostendy" też taka jest, a zarazem jest całkiem odmienna. Ta książka uwodzi, zagarnia czytelnika całego, wprowadza w błąd, trzyma w napięciu, pozostawia niedosyt. Kim jest tajemnicza marzycielka z Ostendy - Emma Van A., która snuje niezwykłą opowieść o swoim życiu? Co skłoniło Gabrielę do morderstwa męża i co skrywają cztery pudełka? Jaką rolę odgrywa tu Paulette? Co łączy Karla i Stefanię? Mamy tu jeszcze historie Maurycego Plissona oraz grupy przyjaciół Ulli. Każde z opowiadań krąży wokół tematu wyobraźni. Czy jest możliwe pełne wykreowanie swojego życia? Czy zasiane ziarno podejrzeń może zburzyć trwający od lat spokój? Wyobraźnia głównych bohaterów przenika do ich prawdziwego życia, definiuje je, niszczy lub wzbogaca. Bez względu na kierunek siły, wyobraźnia ma wielką moc i może zmieniać życie ludzi.Pięć opowiadań - każde inne, ale powiązane nicią wyobrażeń, domysłów, a także niedopowiedzeń. Do końca opowiadania nie wiadomo, co się wydarzy. Gdy następuje rozwiązanie historii, jesteśmy oszołomieni. Zaskakują motywy działania, wnioski bohaterów. Od jakiegoś czasu bardzo lubię czytać opowiadania, zawierają w sobie więcej tajemnicy niż skończona powieść, często stanowią fragment pewnej historii. Jesteśmy wrzucani w środek i od razu uderza nas ich moc. „Marzycielka z Ostendy" to lektura poruszająca, przenikająca do naszej wyobraźni. Każe nam postawić sobie pytanie, co tak naprawdę się wydarzyło. Mnie ta książka zaczarowała, będę polecać, jest bardzo w moim stylu.
Dałem się oczarować. Dałem się porwać. Poczułem wrażliwość autora.Pięć niezwykłych opowiadań mówiących o ludzkiej naturze, słabościach, o wierze w dobroć serca. Pełne tajemnic i niepewności. Jedne poruszające, inne zdumiewają. Obnażają ludzką ciekawość i egoizm. Wokół wszystkch snują się wyrzuty sumienia.Choć forma opowiadań nie oferuje niczego innowacyjnego, styl autora pokochałem od pierwszych akapitow. Zwłaszcza w pierwszym opowiadaniu, którego tytuł przyodziała cała książka. Schmitt nie tyle operuje słowem, co tworzy nimi barwne, trafiające w duszę czytelnika obrazy. Lektura Marzycielki z Ostendy przypominała delikatny spacer po krainie ulubionych snów.Cenię książki, które wnoszą coś do mojego życia a jeśli powstały w tak cudowny sposób w jaki zrobił to Erica-Emmanuel Schmitt, jest to dla mnie pozycja idealna. Pierwsze 100 stron przypominały mi stylem Kate Morton, której pióro do dziś trzyma mnie w sidłach. To książki których nie czyta się na "odklepanie", ale rozkoszuje ich smakiem. Żywi bohaterowie, którzy mogliby przenieść sie ze stronic książki do realnego życia.Twórczość autora była mi wcześniej znana jedynie z czasów szkolnych za sprawą "Oskara i pani Rózy", lecz ten zbiór opowiadań w zupełności zmienił moje plany czytelnicze. Słów Schmitta pragnę jeszcze mocniej. Chcę je chłonąć bez ustanku.Polecam!
"Wymarzona kobieta to nie ta, o której marzy ona sama, ale ta, którą widzi mężczyzna"Nie przepadam za opowiadaniami, jednak opowiadania Erica-Emmanuela Schmitta to jedne z niewielu, w których potrafię się odnaleźć i czerpać przyjemność podczas lektury."Marzycielka z Ostendy" to zbiór pięciu opowiadań, których motywem przewodnim są uczucia, wspomnienia i miłość. Pomimo tych cech wspólnych każde opowiadanie jest inne, napisane w zupełnie innym klimacie. Tematyka opowiadań jest różnorodna. Czytając je nie poczułam żeby któreś z nich było było zbyt krótkie. Każde jest hermetycznie zamkniętą, małą historia z bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami, którym pomimo bardzo krótkiej formy, nic nie brakuje.Wydaje mi się, że nie muszę wspominać o stylu pisania autora, jeśli czytaliście moje poprzednie opinie o książkach Erica-Emmanuela Schmitta, to wiecie, że za każdym razem się nim zachwycam. Tak było i tym razem, tej książki nie czytałam tylko przez nią płynęłam, a w każdym z opowiadań znalazłam morał.Jeśli miałabym wybrać te, które zapadły mi w pamięć to historia tytułowej Marzycielki z Ostendy czyli Emmy Van A i Kobieta z bukietem.Jeśli jeszcze nie czytaliście nic od tego autora, to koniecznie musicie nadrobić.