Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Nigdy korona nie stanowiła w Polsce gwarancji nietykalności królów i książąt. Korona i tron zawsze za to stawały się przedmiotem pożądania".Książka ma około 150 stron, składa się z krótkich rozdziałów poświęconych różnym polskim historycznym władcom, którzy zdecydowanie nie zginęli śmiercią naturalną. Jest ładnie wydana, tekst urozmaicają wizerunki omawianych postaci, a każdy rozdział rozpoczyna pięknie wykaligrafowana pierwsza litera. Wszystko to plus niska cena na pewno wielu czytelników skusi do zakupu.Widać, że autor rzetelnie podchodzi do tematu, niestety z pustego i Salomon nie naleje. Przy okazji omawiania dziejów najdawniejszych możnowładców brakuje źródeł, a i kronikarzom nie zawsze można w 100% wierzyć, w końcu mogli chcieć się komuś przypodobać albo zabronione im było ujawnianie pewnych spisków. Dlatego część rozdziałów pozostawia niedosyt, a gdybanie na temat jednego niepełnego zdania lub wręcz przeciwnie, pominięcia jakiejś informacji we wszystkich dostępnych kronikach, wydaje się bezcelowe.Oprócz przypadków królobójstwa, opisane są także zamachy zbiorowe, czyli rokosze oraz konfederacje rycerskie i szlacheckie wymierzone w konkretnego władcę. Na końcu również znajduje się bibliografia dla żądnych dodatkowej wiedzy.Myślę, że "Zabić króla" spodoba się osobom, które interesują się historią, a szczególnie jest im bliska historia naszego kraju. W tekście pojawia się naprawdę multum postaci, dlatego trzeba się orientować mniej więcej kto kim był i w jakich żył czasach. Ja czasem czułam się tym przytłoczona, bo historia ogólnie nie należy do moich ulubionych zagadnień, ale narrator pomagał mi przez to przejść. Wszystko jest opisane możliwe jak najprościej, obiektywnie, jednocześnie konkretnie.To lektura na jeden wieczór, z której można się dowiedzieć kilku nowych rzeczy. Wcześniej nie miałam pojęcia o istnieniu Bezpryma, syna Bolesława Chrobrego z drugiego małżeństwa, którego przez wieki przedstawia się jako odpychającego zdrajcę. Szkoda, że nigdy nie dowiemy się szczegółów ich relacji.