Zmora Robert Małecki Książka
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 448 |
Format: | 135x205mm |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Zmora
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
EAN: | 9788366736191 |
Autor: | Robert Małecki |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 448 |
Format: | 135x205mm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-04-17 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Poznańskie sp. z o. o. Fredry 8 61-701 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Zmora
Inne książki Robert Małecki
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Zmora
Moje pierwsze spotkanie z panem Robertem Małeckim i jakże przyjemne. Aż żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po poprzednie książki. Może nie jest to powieść wybitna, bo pewnych faktów można było domyślić się wcześniej, przynajmniej częściowo, i silnego wrażenia na mnie to nie wywarło jednak uważam, że jest warta przeczytania.Zaginięcie siedmioletniego Piotrka Janochy w 1986 roku odbiło swoje piętno na życiu Kamy Kosowskiej. Kobieta kolegowała się z zaginionym, lecz nie była jedyną osobą, która ostatnia widziała go żywego. Sprawa wraca po latach i komisarz Korcz odkrywa nieprawidłowości jakie zaistniały podczas śledztwa. Cień podejrzenia pada na ojca Kamy, Waldemara Kosowskiego, emerytowanego policjanta. Kiedy odkrywane są kolejne fakty, kobieta musi zmierzyć się z prawdą, która może wstrząsnąć jej życiem.Uważam, że fabuła jest dobrze przemyślana, bohaterowie ciekawi, z rysami na swoim życiorysie. Akcja toczy się dwutorowo, ponieważ wracamy do lat osiemdziesiątych i poznajemy wydarzenia, które doprowadziły do zaginięcia chłopca. Mimo że w latach osiemdziesiątych nie było mnie jeszcze na świecie, to poczułam ich klimat. Myślę, że część z Was będzie zaskoczona tym, jak dalej potoczy się sprawa Piotrka Janochy, a także jakie niespodzianki czekają na Kosowską. W książce jest poruszony temat przemocy fizycznej i psychicznej.Połączenie thrillera z kryminałem wyszło fantastycznie i mam nadzieję, że jeszcze nie jedną książkę autora w tym klimacie przeczytam. Fanom obu gatunków polecam
Zmora, dręczący duch, koszmarny sen.. Zapewne każdy z nas doświadczył tego niejednokrotnie.Nie inaczej jest również z główną bohaterką powieści Roberta Małeckiego - Kamą, doręczoną przez traumatyczne wydarzenia z odległej przeszłości. Nierozwiązana sprawa zaginięcia kolegi i zamazująca się w pamięci twarz zmarłej matki - duchy trudnego dzieciństwa, powracają po latach domagając się rozwikłania tej mrocznej zagadki.Książka kusiła mnie od bardzo długiego czasu, a po wielu pozytywnych opiniach miałam co do niej duże oczekiwania. Muszę szczerze przyznać, że wszystkie zostały zaspokojone. Mamy tutaj świetną , zawiłą i trzymająca w napięciu intrygę. Wplecione w nią sekrety z przeszłości dodają książce tajemniczego klimatu. Z każdą kolejną stroną wypływają powolutku czym dodatkowo wzmagają ciekawość i nie pozwalają odłożyć książki na bok.Wielki plus za emocje - autor tak wnikliwie przedstawił wszelkie odczucia Kamy, że czytając odczuwałam wszystko wspólnie z nią. Z każdym rozdziałem i nową informacją byłam coraz bardziej pochłonięta odkryciem mrocznych tajemnic z dawnych lat. Mój umysł był tym tak zaaferowany, że mogłam nie jeść i nie pić byleby dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi.Sen znów zszedł na drugi plan - a ja tkwiąc w tym dusznym i wywołującym dreszcze klimacie, doczytałam książkę do końca.Zakończenie satysfakcjonuje - idealne zwieńczenie tej jakże zawiłej i mrocznej historii.
Zmora, dręczący duch, koszmarny sen.. Zapewne każdy z nas doświadczył tego niejednokrotnie.Nie inaczej jest również z główną bohaterką powieści Roberta Małeckiego - Kamą, doręczoną przez traumatyczne wydarzenia z odległej przeszłości. Nierozwiązana sprawa zaginięcia kolegi i zamazująca się w pamięci twarz zmarłej matki - duchy trudnego dzieciństwa, powracają po latach domagając się rozwikłania tej mrocznej zagadki.Książka kusiła mnie od bardzo długiego czasu, a po wielu pozytywnych opiniach miałam co do niej duże oczekiwania. Muszę szczerze przyznać, że wszystkie zostały zaspokojone. Mamy tutaj świetną , zawiłą i trzymająca w napięciu intrygę. Wplecione w nią sekrety z przeszłości dodają książce tajemniczego klimatu. Z każdą kolejną stroną wypływają powolutku czym dodatkowo wzmagają ciekawość i nie pozwalają odłożyć książki na bok.Wielki plus za emocje - autor tak wnikliwie przedstawił wszelkie odczucia Kamy, że czytając odczuwałam wszystko wspólnie z nią. Z każdym rozdziałem i nową informacją byłam coraz bardziej pochłonięta odkryciem mrocznych tajemnic z dawnych lat. Mój umysł był tym tak zaaferowany, że mogłam nie jeść i nie pić byleby dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi.Sen znów zszedł na drugi plan - a ja tkwiąc w tym dusznym i wywołującym dreszcze klimacie, doczytałam książkę do końca.Zakończenie satysfakcjonuje - idealne zwieńczenie tej jakże zawiłej i mrocznej historii.
Moje pierwsze spotkanie z panem Robertem Małeckim i jakże przyjemne. Aż żałuję, że wcześniej nie sięgnęłam po poprzednie książki. Może nie jest to powieść wybitna, bo pewnych faktów można było domyślić się wcześniej, przynajmniej częściowo, i silnego wrażenia na mnie to nie wywarło jednak uważam, że jest warta przeczytania.Zaginięcie siedmioletniego Piotrka Janochy w 1986 roku odbiło swoje piętno na życiu Kamy Kosowskiej. Kobieta kolegowała się z zaginionym, lecz nie była jedyną osobą, która ostatnia widziała go żywego. Sprawa wraca po latach i komisarz Korcz odkrywa nieprawidłowości jakie zaistniały podczas śledztwa. Cień podejrzenia pada na ojca Kamy, Waldemara Kosowskiego, emerytowanego policjanta. Kiedy odkrywane są kolejne fakty, kobieta musi zmierzyć się z prawdą, która może wstrząsnąć jej życiem.Uważam, że fabuła jest dobrze przemyślana, bohaterowie ciekawi, z rysami na swoim życiorysie. Akcja toczy się dwutorowo, ponieważ wracamy do lat osiemdziesiątych i poznajemy wydarzenia, które doprowadziły do zaginięcia chłopca. Mimo że w latach osiemdziesiątych nie było mnie jeszcze na świecie, to poczułam ich klimat. Myślę, że część z Was będzie zaskoczona tym, jak dalej potoczy się sprawa Piotrka Janochy, a także jakie niespodzianki czekają na Kosowską. W książce jest poruszony temat przemocy fizycznej i psychicznej.Połączenie thrillera z kryminałem wyszło fantastycznie i mam nadzieję, że jeszcze nie jedną książkę autora w tym klimacie przeczytam. Fanom obu gatunków polecam