Czy istnieje „inna Rosja”? Dziś to pytania wydaje się bardziej istotne, niż było dotąd dla tych wszystkich, którzy – jak Miłosz, Herling-Grudziński, Giedroyc czy Stempowski, Czapski bądź Woroszylski, by wspomnieć tylko kilka nazwisk – jej poszukiwali. Tym bardziej że realia barbarzyńskiej wojny z Ukrainą zdają się takie pytanie unieważniać.
Ale właśnie w kontekście tych wydarzeń książka Piotra Mitznera stanowi głos mocny i ważny, ponieważ, mimo wszystko, odnalezienie innej, europejskiej Rosji, stwarza nadzieję na odmianę losu świata. Jeśli zaś gdzieś głosu tej Rosji można szukać, to na pewno w literaturze. I tak właśnie czyni Mitzner, prowadząc czytelnika przez światy wykreowane w dziełach Gogola, Czechowa, Jewreinowa, Cwietajewej, Popławskiego, Charmsa, Babla, Płatonowa, Chlebnikowa czy Kruczonycha, autora Zwycięstwa nad słońcem – dramatu, do którego scenografię, z jej najmocniejszym bodaj akcentem, Czarnym kwadratem, stworzył Kazimierz Malewicz.
Mitzner, wytrawny znawca Rosji i stosunków polsko-rosyjskich, jest jednym z nielicznych kontynuatorów dziedzictwa, jakim stanowi w tej sprawie dorobek paryskiej „Kultury”, umocowany na – kruchej, to prawda, ale mimo to trwałej – wierze w możliwość rzetelnego i realistycznego dialogu z tą Rosją, której reprezentantami są ludzie właśnie zdelegalizowanego przez Putina Memoriału, a nie władcy Kremla.