Menu

Czytelnik

Czytelnik
Owoce wiśni tworzy szesnaście opowiadań, wybranych spośród najpoczytniejszych w twórczości Osamu Dazaia. Pisarz nie wychwala w nich takich skarbów „japońskości”, jak ceremonia parzenia herbaty czy teatr nō. Nie mówi współczesnym mu rodakom, jak żyć w strasznych czasach wojny i jak odnaleźć się w powojennej rzeczywistości przegranego państwa. Autor, z humorem i ironią, czerpiąc z osobistych przeżyć oraz doświadczeń, opisuje zwyczajne życie. Drobne zdarzenia, przyjemne i bolesne przeżycia służą pytaniu o kształt i sens ludzkiej egzystencji. Uniwersalizm prozy Osamu Dazaia, jej nadal świeży styl do dziś ujmują rzesze czytelników na całym świecie.
W 1984 r. Ryszard Kapuściński, świetnie już znany reportażysta, autor np: słynnego Cesarza, przygotował do opublikowania tomik krótkich form, któremu nadał tytuł Zegar piaskowy. Zawarte w nim spostrzeżenia, refleksje, wiersze, cytaty z wybranych książek ukazują czytelnikowi Kapuścińskiego erudytę i wizjonera, obdarzonego umiejętnością dostrzegania procesów cywilizacyjnych, które trwają i dziś, wpływając na nasze życie. W latach 80. XX wieku Zegar piaskowy, niewątpliwie ze względu na cenzurę, nie mógł ukazać się drukiem. Obecnie - po raz pierwszy - przekazujemy do rąk czytelników to zaskakująco aktualne dzieło. Język jest dziś narzędziem, którym posługuje się władza, aby narzucić ludziom swoje schematy myślowe.
Czy istnieje jeszcze Europa duchowa?... Czy są tylko kraje, granice, systemy finansowe, ustroje polityczne, a z całości pozostał tylko chorobliwy nacjonalizm?W Porwaniu Europy Sándor Márai zawarł spostrzeżenia i refleksje z podróży, w którą wyruszył w 1946 roku z ojczystych Węgier do Szwajcarii, Włoch i Francji.Przemierzając po raz pierwszy po tragedii drugiej wojny  światowej ulice, place i zaułki Genewy, Rzymu, Neapolu, Paryża… i obserwując mieszkańców tych metropolii, utwierdził się w gorzkim przekonaniu o dokonanym i ciągle pogłębiającym się podziale Europy na wschodnią i zachodnią – podziale politycznym, ekonomicznym i kulturowym. Co więcej, zdaniem pisarza, Stary Kontynent utracił rolę przewodnika wskazującego światu wartości i kierunki rozwoju.Wyjechać to dla mnie teraz już zawsze oznacza też tyle, co z biciem serca się z czymś żegnać, być może na zawsze. „Do widzenia” – mówię i w to nie wierzę. 
Opowieść Cezarego Chlebowskiego o Janie Piwniku „Ponurym” (1912–1944) i jego żołnierzach, oparta na dokumentach oraz relacjach uczestników walk II wojny światowej.„Ponury” to postać legendarna – cichociemny, dowódca II odcinka „Wachlarza” i akcji odbicia więźniów z niemieckiego więzienia w Pińsku, potem dowódca sił partyzanckich Armii Krajowej w rejonie Gór Świętokrzyskich oraz szef Kedywu okręgu radomsko-kieleckiego AK, a w 1944 r. dowódca oddziału wchodzącego w skład Nadniemeńskiego Zgrupowania Partyzanckiego AK, kawaler Orderu Virtuti Militari. Autor książki opisał jego szlak bojowy: od lądowania na spadochronie pod Łyszkowicami w pobliżu Skierniewic w nocy z 7 na 8 listopada 1941 r. aż po bohaterską śmierć poniesioną w ataku na niemieckie bunkry pod Jewłaszami na Nowogródczyźnie 16 czerwca 1944. Tytuł książki to ostatnie słowa „Ponurego” – prośba skierowana do jego podkomendnych, współtowarzyszy walki.W obecnej edycji książki Cezarego Chlebowskiego, której poprzednie wydania – uzupełniane, korygowane i rozszerzane – spotykały się z ogromnym zainteresowaniem czytelników, opublikowano przedmowę napisaną przez dra Marka Jedynaka, poświęconą problematyce badań nad życiorysami kadry oficerskiej AK. Zamieszczono też obszerny aneks, zawierający kompletną listę oficerów i żołnierzy Zgrupowań Partyzanckich AK „Ponury” – z informacjami zaktualizowanymi w tym wydaniu według stanu wiedzy na 31 maja 2021 roku. Tom zawiera również dwie mapki, ukazujące tereny działań „Ponurego” w Górach Świętokrzyskich oraz na Nowogródczyźnie, a ponadto 36 archiwalnych ilustracji oraz indeks osób.
Podróże z Herodotem są wśród prac Ryszarda Kapuścińskiego tekstem wyjątkowym. Autor wraca wspomnieniami do swoich pierwszych zagranicznych wypraw reporterskich w latach 50. i 60. XX wieku, a wątek ten przeplata rozważaniami – o charakterze historycznym, społecznym i antropologicznym – wywołanymi lekturą Dziejów Herodota, których tom towarzyszył mu w podróżach już od 1956 r. Co zafascynowało polskiego reportera w dziele żyjącego 2500 lat wcześniej Greka z Halikarnasu, „ojca historii”, co ich obu połączyło? Ciekawość świata, chęć poznania – i zrozumienia! – innych społeczeństw, ludów, kultur, a również poczucie „zawodowej” wspólnoty, gdyż Herodot to zdaniem Ryszarda Kapuścińskiego „rasowy reporter: wędruje, patrzy, rozmawia, słucha, żeby później zanotować to, czego dowiedział się i zobaczył, lub żeby po prostu rzecz zapamiętać”. Podobnie jak Herodot, tak i Ryszard Kapuściński był reporterem, historykiem, poszukiwaczem przygód – i prawdziwym artystą. („The Wall Street Journal”)
Dziennik 1977–1989 – tom piąty – opowiada o ostatnich latach życia pisarza. Spędził je w Ameryce, w kalifornijskim San Diego, które od pierwszej chwili przypadło mu do serca. Niewiele już pracował, na dodatek z wiekiem stawał się coraz bardziej sceptyczny wobec roli literatury, ale również w tym okresie ukończył i opublikował kilka ważnych książek.To lata kłopotów ze zdrowiem własnym, a szczególnie Loli, którą pisarz opiekował się z wielkim oddaniem i czułością. Proces choroby, pielęgnacji, odchodzenia żony, a także swoje uczucia drobiazgowo opisał w Dzienniku; relację z tej specyficznej kroniki żałoby trudno czytać bez wzruszenia.W drugiej połowie lat osiemdziesiątych w krótkim czasie pisarz stracił wszystkich swoich bliskich – Lolę, Jánosa, a także pozostałą na Węgrzech resztę rodzeństwa. Samotny i schorowany postanowił sam pożegna się z życiem.„Jeszcze zauważam wszystko, co przynosi dzień. Jeszcze czytam każdego dnia wszystko, co mówi coś o rzeczywistości. Jeszcze czerpię przyjemność ze spaceru, chodzę powoli, z laską, niepewnym krokiem, ale lubię spacery. A jednocześnie i dzień, i noc są puste, zarówno świadomość, jak i sny. Ulotniły się nie zjawiska, tylko ich treść, czyli życie”. (fragment)
Dziennik 1967–1976 - tom czwarty - opowiada o latach spędzonych znów w Europie, dokąd Márai powrócił w maju 1967 roku. Napisał tu kilka ważnych książek, podróżował, zatrzymując się w swoich ulubionych miastach w Austrii i we Włoszech, odwiedzał również przybranego syna Jánosa w Ameryce. Pod wieloma względami był to dla niego ciekawy i twórczy okres.W ukochanej Italii odnalazł się łatwo, z radością odkrywał znajome rysy miejscowej specyfiki, swoistą odrębność tamtejszych form życia, zwyczajów i więzi między ludźmi. Z czasem jednak z rosnącym smutkiem musiał dostrzec rozmaite skutki długotrwałego kryzysu politycznego we Włoszech: ogólne rozprężenie, akty terroryzmu, dramatyczny upadek kapitału społecznego, zmianę nastrojów, zjawiska, które wskazywały, że państwo zmierza ku coraz większej dezorganizacji i życie codzienne będzie tu coraz trudniejsze.A ponieważ w tych latach kłopoty ze zdrowiem – również ze zdrowiem żony Loli – zaczęły się pojawiać coraz częściej, w Máraim powoli dojrzewała decyzja ostatecznego powrotu do Ameryki.
„Moje niewielkie dzieło pragnie uzupełnić lukę. Jako praktykujący biedny już od dawna poszukuję podręcznika, który zawierałby instrukcję obsługi ubóstwa, wytłumaczyłby, jak można znosić ten stan z godnością, a bez załamania nerwowego, i w kryzysowych, przykrych chwilach życia zaopatrzyłby w rady ludzi o umiarkowanych dochodach”.Satyryczny esej Szkoła biednych, mimo że powstał w cieniu kryzysu gospodarczego lat trzydziestych XX wieku, jest ponadczasowy, tak jak ponadczasowe jest ubóstwo jako zjawisko społeczne. Sándor Márai w znakomicie stylizowanym na dawne rozprawy naukowe utworze podejmuje się opisu natury biedy, jej odmian i przejawów. Na podstawie licznych obserwacji i własnych doświadczeń ukazuje ‒ w sposób niepozbawiony (auto)ironii ‒ postępowanie biednych w sprawach mieszkania, ubrania,  jedzenia, podróżowania czy pracy… oraz wobec kobiet. Pośród czarnego humoru Szkoły biednych można też odnaleźć postawę pisarza, któremu niejednokrotnie doskwierał byt. „… zbyt dużo pieniędzy to same kłopoty i niskie pragnienia”.
Powieść Zatracenie (1948) to ostatni ukończony utwór Osamu Dazaia, wydany pośmiertnie. Bohaterem jest Yozo, od dziecka wrażliwy i utalentowany plastycznie syn bogatego właściciela ziemskiego. W osamotnieniu przeżywa chorobliwy lęk przed ludźmi. Czuje się zagubiony w świecie, w którym trudno odróżnić prawdę od kłamstwa, gdzie upadają stare ideały i tracą znaczenie dotychczasowe wartości. Dręczy go poczucie wstydu, niska samoocena i przekonanie o niemożności sprostania wymaganiom stawianym przez otoczenie. W dzieciństwie ratunkiem przed wyniszczającymi uczuciami jest błazenada, w wieku młodzieńczym i późniejszym ucieczka na margines społeczny i w nałogi. Nieszczęśliwe życie Yozo kończy samobójczą śmiercią.Zatracenie to bardzo osobista powieść Osamu Dazaia jako emocjonalnego człowieka i ambitnego twórcy, przedstawiciela zanikającej grupy społecznej, a także narodu, którego ojczyzna poniosła klęskę w wojnie.Utwór Dazaia był wielokrotnie przedmiotem adaptacji zarówno filmowych – fabularnych i animowanych, jak i komiksowych."Utraciłem prawo do nazywania się człowiekiem. Definitywnie przestałem nim być".
Śladami bogów to dziennik z podróży, jaką Sándor Márai odbył w 1926 r. na Bliski Wschód. Pokonując trudy i niebezpieczeństwa trzymiesięcznej wyprawy, odwiedził Egipt, Palestynę, Liban, Syrię i Turcję, a także Grecję oraz Włochy. Podziwiał egzotyczną przyrodę i starożytną architekturę. Rozmyślał o trwającej już wiele tysięcy lat historii regionu, a również z wielką uwagą przyglądał się wydarzeniom współczesnym, takim jak kształtowanie się podstaw przyszłego państwa izraelskiego. Na swojej drodze spotkał wielu ludzi. Odnosił się do nich ze szczerą ciekawością i otwartością, by poznać ich kulturową odmienność. Nigdy jednak nie zapominał o ukochanej Europie i z perspektywy Wschodu krytycznie spoglądał na Stary Kontynent odradzający się po wojennej pożodze. Zdecydowanie wykraczając poza dziennikarską formę, książka Śladami bogów jest nie tylko zbiorem reporterskich relacji, ale też zapisem błyskotliwych refleksji, lirycznie ukazanych wrażeń i trafnych spostrzeżeń, które nic nie straciły na czasie.
Uznany pisarz Ōki pragnie spotkać się ze swoją dawną dziewczyną, którą przeszło dwadzieścia lat temu rozkochał w sobie i porzucił w tragicznych okolicznościach.Burzliwa historia ich miłości, młodego mężczyzny i nastolatki, stała się inspiracją do napisania jego najsłynniejszej powieści. Otoko otrząsnęła się z rozpaczy.Po wielu latach została rozpoznawalną malarką. Mieszka teraz ze swoją młodziutką uczennicą Keiko przy świątyni w Kioto, w historycznej i duchowej stolicy Japonii. Nigdy nie zapomniała o Ōki, ale jego zaskakujący powrót niepokoi ją oraz jej protegowaną, która chce pomścić dawną krzywdę ukochanej mentorki.Yasunari Kawabata w poruszającej powieści Piękno i smutek ukazuje, że piękno może być ulotne, a smutek nierzadko towarzyszy nawet najjaśniejszym chwilom, oba współistnieją i przenikają się nawzajem.
Alberto Angela oprowadza czytelników po antycznym Rzymie, opowiadając o codziennym życiu jego mieszkańców. Zwiedzamy Wieczne Miasto w zwykły dzień w 115 roku, za panowania cesarza Trajana, w czasach największej potęgi Imperium Rzymskiego. Wędrówka trwa, godzina po godzinie, od wczesnego ranka do północy.Spacerujemy zatłoczonymi ulicami, zaglądamy do warsztatów rzemieślniczych, księgarń i łaźni, na Forum Romanum, do amfiteatru i na targ niewolników. Autor otwiera przed nami drzwi zarówno do rezydencji najbogatszych obywateli, jak i do wielopiętrowych bloków, w których żyli ludzie średniozamożni i ubodzy. Dowiadujemy się, jak mieszkali, w co się ubierali, co jedli, jak wyglądały ich codzienne zabiegi higieniczne, gdzie pracowali i jak spędzali wolny czas. Przyglądamy się relacjom społecznym, sprawowaniu kultów religijnych, rozrywkom.
W roku 58 p.n.e. legiony rzymskie pod wodzą Gajusza Juliusza Cezara rozpoczęły podbój terytorium rozciągającego się od Oceanu Atlantyckiego i Pirenejów po Ren i Morze Północne, a zamieszkanego głównie przez celtyckie plemiona Gallów. Walki trwały do roku 51 p.n.e. Opisał je – w formie corocznych relacji – sam Cezar. Nie jest to więc przekaz w pełni obiektywny: ukazuje przebieg wydarzeń z punktu widzenia wodza jednej ze stron – strony zwycięskiej. Cezar przedstawia działania swoje i podległych mu dowódców w korzystnym świetle, jednakże relacjonuje je dokładnie i szczegółowo, dzięki czemu jego tekst stał się dla historyków najważniejszym źródłem dla poznania dziejów podboju Galii przez coraz potężniejsze państwo rzymskie. A ponieważ Cezar był też bacznym obserwatorem o szerokich zainteresowaniach, toteż zawarł w swym dziele również cenne informacje o plemionach zamieszkujących Galię, ich przywódcach, strukturze społecznej, zwyczajach, wierzeniach. Co więcej, ten wybitny polityk i bezwzględny wódz okazał się być również dobrym autorem: pisał komunikatywnie, a jego jasny, precyzyjny i pozbawiony krasomówczej przesady styl chwalił już Cyceron.Obecna publikacja stanowi pierwszą część Corpus Caesarianum – kompletu relacji o wojnach toczonych przez Cezara – w przekładzie i niezwykle drobiazgowym opracowaniu profesora Eugeniusza Konika i Wandy Nowosielskiej. Zawiera m.in. obszerny wstęp z życiorysem Cezara i charakterystyką jego spuścizny literackiej oraz opisem struktury armii rzymskiej. Tom uzupełniają: mapa teatru działań wojennych w Galii, ilustracje oraz indeks.
Przez te wszystkie lata pisania wierszy bliska mi była pewna wypowiedź Konstantego Puzyny, z którym miałem zaszczyt się przyjaźnić: «Po jaką cholerę w ogóle pisać o teatrze, jeśli nie po to, by pisać o życiu? Co, ględzić o pięknie?». Gdyby w miejsce «pisać o teatrze» wstawić «pisać wiersze», powstałoby coś na kształt mojego credo. Kłaniając się dzisiaj wszystkim, którzy kupili efekty mojego ględzenia, gorąco przytulam Was do serca. Wprawdzie «tylko niektórzy lubią poezję», ale spokojnie, Kochani, jest nas paru! Jacek Cygan
Wojna peloponeska to klasyczne dzieło starożytnej historiografii greckiej, pisane prawie „na gorąco” – jeszcze w trakcie trwania konfliktu i (zapewne) tuż po jego zakończeniu. Opowiada o przyczynach i dziejach wojny toczącej się w latach 431–404 p.n.e. między Atenami a Spartą o hegemonię w świecie greckim. Obie strony zaangażowały w tę walkę większość greckich miast-państw i ich kolonii od Bizancjum po Sycylię; wciągnęły też sąsiadów: Macedonię i Persję jako sojuszników na różnych etapach konfliktu.Tukidydes skoncentrował się na wiernym przedstawieniu przebiegu wojny. W układzie chronologicznym – rok po roku – opisał z dużą dokładnością działania militarne i dyplomatyczne. Opis ten uzupełnił o prezentacje stanowisk stron biorących udział w wojnie, ukazując ich motywacje, plany polityków i wodzów oraz opinie panujące wśród ludności polis. Czytelnicy uzyskują w ten sposób pełen, naświetlony z różnych punktów widzenia obraz konfliktu.Obecną edycję dzieła uzupełniają: przedmowa profesora Kazimierza Kumanieckiego, ilustracje, mapa całego teatru działań wojennych oraz indeks.
Żywoty cezarów (De vita Caesarum) to zbiór biografii pierwszych dwunastu jedynowładców imperium rzymskiego, rządzących nim od połowy I wieku przed naszą erą do roku 96 naszej ery. Bohaterami dzieła Swetoniusza są kolejno: dyktator Juliusz Cezar oraz cesarze – Oktawian August, Tyberiusz, Kaligula, Klaudiusz, Neron, Galba, Oton, Witeliusz, Wespazjan, Tytus i Domicjan. Każda z biografii podaje informacje o ich życiu i działalności, ułożone tematycznie: Swetoniusz pisze o pochodzeniu, sprawowanych urzędach, czynach wojennych, cechach charakteru, wyglądzie zewnętrznym oraz okolicznościach śmierci każdego z władców. Szczególnie dużo miejsca poświęca sprawom dotyczącym ich kręgu rodzinnego i dworskiego, chętnie powtarza skandaliczne plotki krążące o tym środowisku, relacjonuje rozmaite anegdoty, z autentycznym przekonaniem spisuje wiadomości o wyjątkowych znakach – na niebie i ziemi – zapowiadających przyszłość.Wobec zaginięcia w późniejszych wiekach większości dzieł łacińskiej biografistyki Żywoty cezarów, przynoszące masę informacji – choć o różnej wartości – stały się interesującym źródłem dla poznania życia panującej elity we wczesnym okresie istnienia imperium rzymskiego. Co najmniej do kresu epoki starożytnej cieszyły się ogromną popularnością: były czytane, a nawet naśladowane i kontynuowane. W czasach najnowszych zaś stały się nie tylko materiałem dla historyków badających dzieje cesarskiego Rzymu, ale i bezcenną kopalnią inspiracji, wiadomości i anegdot dla twórców dzieł malarskich, literackich i filmowych, spośród których najsłynniejszym stał się zapewne serial telewizyjny Ja, Klaudiusz, oparty na powieści Roberta Gravesa – tłumacza De vita Caesarum na język angielski.Nową edycję Żywotów cezarów wzbogacają ilustracje, indeks oraz tablice genealogiczne.
Nie lekceważył we mnie człowieka chorego, nie traktował mnie jak dziecko ani jak półgłówka, szanował moją pozycję; stąd też moja wdzięczność dla niego. Nieszczęśliwie zakochany w żonie wpływowego mężczyzny wirtuoz fortepianu, maestro Z., przybywa w pierwszych dniach II wojny światowej do Florencji na koncerty. Niespodziewanie ulega bolesnej, nieokreślonej chorobie. Sparaliżowany przez kilka miesięcy pozostaje osamotniony w szpitalu pod opieką uważnych lekarzy i troskliwych sióstr zakonnych. Jedna z nich, Charissima, dostrzega w nim kogoś innego niż tylko pacjenta. Niespełniona miłość, ciężka choroba, namiętność i niemożność oraz Bóg i muzyka są tematami powieści Siostra wydanej przez Sándora Máraiego na Węgrzech w 1946 roku niedługo przed udaniem się na bezpowrotną emigrację.
Podróż z Herodotem po starożytnym świecie Hellenów i Persów, Egipcjan, Scytów i Traków. „Dzieje”, monumentalny tekst autorstwa Herodota – Greka rodem z Halikarnasu, żyjącego w V wieku p.n.e. – są najstarszym zachowanym w całości dziełem greckiej, a więc także europejskiej literatury historycznej. Jako ich główny temat sam Herodot wskazał wielkie zmagania i nieprzemijający antagonizm między Zachodem a Wschodem, czyli między jego rodzimą cywilizacją helleńską a potęgami azjatyckimi. Co prawda w opisie konfliktu sięgnął aż do wydarzeń mitycznych, ale rychło skupił się na bliższej historii, doprowadzając relację do prawie mu współczesnych wojen grecko-perskich i słynnych – po dziś dzień – bitew: pod Maratonem, Termopilami, Salaminą, Platejami… Opowieść tę wzbogacił, z jednej strony, o refleksje natury historiozoficznej i polityczno-ustrojowej, będąc zdecydowanym zwolennikiem greckiej wolności i demokracji w opozycji do tyranii. Z drugiej zaś – o obszerne dygresje dotyczące geografii krain Europy, Azji i Afryki oraz obyczajów, wierzeń i historii zamieszkujących je ludów. Już Cyceron nazwał Herodota „ojcem historii”. A w naszych czasach „Dzieje” stanowią przebogate źródło wiedzy o historii, geografii i etnografii starożytnego świata. I zaklinamy was na bogów helleńskich, abyście do miast nie wprowadzali tyranii…
Księga ziół ukazała się po raz pierwszy w Budapeszcie w roku 1943 i jest obok Żaru (1942) najpopularniejszą na Węgrzech książką Sándora Máraiego. W ustępie otwierającym ten wielkiej urody i mądrości zbiorek przemyśleń, refleksji, wskazówek, prawd elementarnych, ale też paradoksów autor napisał: „...ta książka będzie taka, jak dawne zielniki, które prostymi przykładami pragnęły odpowiedzieć na pytanie, co trzeba robić, gdy kogoś boli serce albo gdy Bóg go opuścił”. I jak w starych herbariach, gdzie banalny listek sąsiaduje często z efektownym kwiatem, pełnym egzotycznego piękna, tak tutaj znajdujemy obok myśli prostych, czasem nawet błahych – rozważania i sądy, których nie powstydziłby się najgłębszy filozoficzny umysł, i sformułowania godne najbardziej wyrobionych piór.
Narratorem Zaburzenia, wczesnej powieści Thomasa Bernharda (1931–1989), jest dorosły syn wiejskiego lekarza. Pewnego dnia towarzyszy ojcu podczas rutynowego objazdu pacjentów mieszkających w górskiej dolinie. Odwiedzają schorowanych ludzi, wyniszczonych cierpieniem przeżywanym w osamotnieniu i biedzie. Trafiają wreszcie na zamek Hochgobernitz do księcia Saurau, który wygłasza długi i z czasem coraz bardziej szalony monolog. Wizyty u chorych skłaniają narratora do bliższego przyjrzenia się relacjom w swojej najbliższej rodzinie - między ojcem, siostrą, przedwcześnie zmarłą matką i nim samym. Thomas Bernhard, austriacki mistrz prozy i dramatu XX wieku, kreuje niemal hipnotyczną opowieść o alienacji, samotności i zaburzonych więziach rodzinnych, których źródłami są: zakłamana mentalność, nazistowskie dziedzictwo, wynaturzenia państwowych systemów oraz mroczna przyroda. Zaburzenie jest dziełem wyrafinowanym stylistycznie i niekiedy druzgocącym, ale jednocześnie oferującym czytelnikom fascynującą lekturę.
Wczesną jesienią 401 r. p.n.e. zaciężne wojsko greckie, liczące ponad 10 tysięcy żołnierzy – hoplitów i peltastów – rozpoczęło odwrót spod Babilonu w środkowej Mezopotamii, kierując się ku ziemiom ojczystym. Jak do tego doszło, że grecka armia znalazła się w samym centrum potężnego perskiego imperium Achemenidów? Dlaczego Grecy podjęli decyzję o odwrocie? Czy zdołali przedrzeć się – zimą – przez wyżyny i góry Armenii, przez tereny wrogiego im mocarstwa i krainy półdzikich a często nieznanych im plemion? Czy dotarli do rodzimych miast nad Morzem Egejskim? Dokładną relację z całej wyprawy, absolutnie wyjątkowej w dotychczasowych dziejach, spisał i przekazał potomności Ksenofont, syn Gryllosa, Ateńczyk – najpierw zwykły żołnierz, a z czasem jeden z wodzów „wyprawy 10 tysięcy Greków” – gdy po latach osiadł w majątku ziemskim na Peloponezie i poświęcił się pisarstwu, głównie o tematyce historycznej, politycznej i filozoficznej. Wyprawa Cyrusa, znana też historykom jako Anabaza, to jego najwybitniejsze dzieło. Wartościowe zarówno ze względów literackich, jak i poznawczych. Możemy dzięki niemu śledzić losy całej ekspedycji, przyglądać się od środka funkcjonowaniu greckiej armii, obserwować zachowania hoplitów, a także dowiedzieć się o istnieniu i obyczajach ludów żyjących na peryferiach ówczesnego cywilizowanego świata – ludów, przez których ziemie ta armia wędrowała i z którymi staczała walki o przetrwanie. Już w starożytności Wyprawa Cyrusa była wysoko ceniona: wzorował się na niej Flawiusz Arrian, styl Ksenofonta wychwalali Plutarch i Kwintylian, a dzieła ateńskiego historyka miał podobno zawsze przy sobie wódz rzymski Scypion Afrykański – uczył się z nich prowadzenia wojen. Zasłużonym uznaniem historyków oraz popularnością wśród czytelników Anabaza cieszy się do dziś. Nową edycję książki uzupełniają ilustracje, mapa ukazująca trasę całej wyprawy, a także indeksy: imion oraz nazw etnicznych i geograficznych.
Autobiograficzne opowiadanie Tancerka z Izu (1926) przyniosło młodemu Yasunariemu Kawabacie duży rozgłos. Jego bohaterem i narratorem jest uczeń wyższej klasy liceum. Podczas samotnej podróży po malowniczym półwyspie Izu spotyka młodziutką tancerkę z wędrownej grupy artystycznej. Urzeczony jej wdziękiem zakochuje się w niej, lecz pierwsze zauroczenie jest tyleż niespodziewane, co ulotne. Przejmująca i liryczna historia o pierwszej miłości, dojrzewaniu i przemijaniu dzieje się na tle pięknych, jesiennych wzgórz. Zbiór Tancerka z Izu. Opowiadania składa się z piętnastu utworów, których bohaterkami są dziewczęta i młode kobiety u progu samodzielnego życia. Służą w górskich pensjonatach, podejmują pracę w mieście, mają nowe koleżanki, poznają mężczyzn. Planują swoją przyszłość. Książkę zamyka przemowa noblowska Kawabaty. Proza Yasunariego Kawabaty (1899–1972), oszczędna i elegancka, w której autor utrwalił pejzaż, kulturę i ducha swojej dawnej Japonii, spotkała się ze światowym uznaniem. W 1968 roku Kawabata, jako pierwszy Japończyk, otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury, a jego utwory zostały przetłumaczone na wiele języków.
Dyrektor Janusz Kukuła (ur. 1953) to w Polskim Radiu postać słynna i bez mała owiana legendą. Od lat siedemdziesiątych XX wieku jest w nim reżyserem, a od 1992 r. prawie nieprzerwanie kieruje radiowym „teatrem wyobraźni”. Jest autorem adaptacji dzieł literackich dla radia oraz reżyserem ponad 1500 słuchowisk radiowych, w tym słynnego Cyrk odjechał, lwy zostały, nagrodzonego w 1996 r. Prix Italia. W tomie Ja to ktoś inny wspomina swoją drogę życiową, towarzyszące mu od młodości zafascynowanie literaturą piękną, a szczególnie poezją, ale najwięcej miejsca poświęca swej działalności w Polskim Radiu. Opowiada o współpracy z plejadą wybitnych aktorów oraz z innymi współtwórcami słuchowisk radiowych – autorami, reżyserami, kompozytorami, dźwiękowcami… Ukazuje pracę Teatru Polskiego Radia i dzieli się z czytelnikami swoimi opiniami na temat teraźniejszości i przyszłości tej wyjątkowej sceny. Wspomina też okoliczności powstania festiwalu „Dwa Teatry”, powołania nagrody Wielkiego Splendora dla wybitnych twórców radia oraz utworzenia Muzeum Teatru Polskiego Radia w Baranowie Sandomierskim. W trakcie uroczystego otwarcia tego „Muzeum Słów i Głosów” w 2021 r. Janusz Kukuła został odznaczony Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Publikację wzbogaca ponad sto fotografii pochodzących z prywatnych zbiorów dyrektora Janusza Kukuły, a także z Narodowego Archiwum Cyfrowego i agencji fotograficznych.
Kim był Sándor Márai – ów kassański patrycjusz, pisarz podróżnik, pełnokrwisty dziennikarz, bywalec niewielkich karczm i kawiarni, a zarazem człowiek, jak ujęła to jego dobra znajoma, „o naturze jeża”, wycofany i samotny? Jakie wydarzenia go uformowały, nadały kształt jego życiu i sposobowi myślenia? Aby objaśnić zagadki w życiorysie jednego z najwybitniejszych twórców węgierskiej i europejskiej literatury XX wieku, Tibor Mészáros sięga do dawnych artykułów prasowych, listów, zachowanych w archiwach rękopisów, w tym dziennika Loli, żony Máraiego, a także wspomnień jego przyjaciół i znajomych. Wiele miejsca poświęca jego utworom, również tym nieznanym polskiemu czytelnikowi. Podkreśla organiczną jedność życia i twórczości pisarza, dla którego „pisać” i „żyć” było niemal tym samym. Od roku 2000 Czytelnik jest wydawcą utworów Sándora Máraiego po polsku. Począwszy od poczytnego i tłumaczonego na wiele języków Żaru, ukazało się dotychczas ponad trzydzieści tytułów.
1 2 3 4
z 4
skocz do z 4