Menu

Fundacja Pustelnia.pl

Fundacja Pustelnia.pl
Być chrześcijaninem to coś więcej niż tylko wyznawać określony zbiór prawd wiary. „Wierzysz, że jest jeden Bóg? – pyta św. Jakub – Słusznie czynisz. Lecz także i złe duchy wierzą i drżą” (Jk 2, 19). Nie wystarczy wierzyć w Boga; trzeba Mu za-wierzyć, do końca, bezgranicznie. Także wtedy, gdy zdaje się ukrywać, zasłaniać swoją twarz. Być uczniem Chrystusa to podążać za Barankiem, dokądkolwiek idzie. To oddać życie i oddać wszystko, ryzykując same straty z ludzkiego punktu widzenia. To osobiście i bezgranicznie zaangażować się w przygodę, jaką proponuje Jezus, choćby inni mówili, że to zwykłe szaleństwo.?
Niniejsza książka jest pokłosiem konferencji wygłoszonych w trakcie spotkań modlitewnych, które odbyły się w roku akademickim 2013-2014 w kościele św. Marka w Krakowie. Były one kierowane do wszystkich, którzy pragną pogłębić życie duchowe, szczególnie poprzez modlitwę w ciszy. Zapis audio w wersji mp3 wszystkich konferencji jest dołączony do książki na osobnym krążku CD. Teksty rozważań zostały oparte na tłumaczeniu krytycznym Rękopisów autobiograficznych św. Teresy z Lisieux dokonanym przez Antoniego Bartosza i wydanym z okazji stulecia śmierci oraz ogłoszenia Teresy doktorem Kościoła w 1997 roku (wznowienie w roku 2013 przez Wydawnictwo Karmelitów z Krakowa). Wyjaśnienie istotnej różnicy między przyjętym tłumaczeniem a Dziejami duszy czytelnik znajdzie we Wstępie do Rękopisów autobiograficznych. Nade wszystko Teresa jest kobietą, która w Ewangelii potrafiła odnaleźć ukryte bogactwa, okazując przy tym typową dla geniuszu kobiecego konkretność oraz umiejętność odpowiedzenia na nie językiem życia i mądrości. Wyróżnia się uniwersalnością wśród rzeszy świętych kobiet, które promieniują mądrością Ewangelii. (Jan Paweł II, Divini Amoris scientia) ?
Jaki jest sens cierpienia i znoszenia bólu przez osoby niewinne? Czy w ogóle można w tym przypadku mówić o jakimkolwiek sensie? Czy można usprawiedliwić choćby największe dobro krzykiem i bólem tysięcy osób umierających w wyniku głodu, wjen, chorób, wypadków? Czy można znaleźć jakieś wytłumaczenie dla matki i ojca, którzy stoją bezradni w obliczu ich dziecka zwijającego się z bólu, gasnącego w oczach z powodu choroby nowotworowej? Nie. Wszelkie słowo jawi się tu jako puste, małe, płytkie, błahe... A jednak... Chrześcijaństwo, które jest religią nadziei i miłości, poszukuje światła w każdej sytuacji życiowej człowieka, choćby tej najbardziej dramatycznej. Nie unika trudnych pytań, wierząc w słowa Zbawiciela, iż Duch doprowadza nas do pełnej prawdy (por: J 16 13). fragment książki Ks. Andrzej Muszala - ur. 1963 roku, dr hab. teologii, dyrektor Międzywydziałowego Instytutu Bioetyki Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, duszpasterz akademicki. Założyciel pustelni w Beskidzie Małym.
Być chrześcijaninem to coś więcej niż tylko wyznawać określony zbiór prawd wiary. &Wierzysz, że jest jeden Bóg? - pyta św. Jakub - Słusznie czynisz. Lecz także i złe duchy wierzą i drżą; (Jk 2, 19). Nie wystarczy wierzyć w Boga, trzeba Mu za-wierzyć, do końca, bezgranicznie. Także wtedy, gdy zdaje się ukrywać, zasłaniać swoją twarz. Być uczniem Chrystusa to podążać za Barankiem, dokądkolwiek idzie. To oddać życie i oddać wszystko, ryzykując same straty z ludzkiego punktu widzenia. To osobiście i bezgranicznie zaangażować się w przygodę, jaką proponuje Jezu, choćby inni mówili, że to zwykłe szaleństwo. Jak pustelnicy z Egiptu i Kapadocji, jak Franciszek i Dominik, jak Karol de Foucauld i Edyta Stein. I wielu innych przyjaciół Boga przed nami, którzy nie odmówili Mu niczego. Dziś przychodzi kolej na mnie i na ciebie. To nasze pięć minut w historii. Jezus staje przed tobą i mówi &Pójdź za Mną;. Znaczy: &Zostaw wszystko - ludzkie zabezpieczenia i kalkulacje. Nie bój się wejść na wąską ścieżkę, która prowadzi na szczyt, tam gdzie mieszkam z Ojcem w miłości Ducha Świętego. Tam, gdzie jest twój prawdziwy dom;. Jemu nie chodzi tu o zwykłe chrześcijaństwo, lecz o &chrześcijaństwo do kwadratu;!
Być chrześcijaninem to coś więcej niż tylko wyznawać określony zbiór prawd wiary. "Wierzysz, że jest jeden Bóg? - pyta św. Jakub - słusznie czynisz. Lecz także i złe duchy wierzą i drżą" (Jk 2, 19). Nie wystarczy wierzyć w Boga; trzeba Mu za-wierzyć, do końca, bezgranicznie. Także wtedy, gdy zdaje się ukrywać, zasłaniać swoją twarz. Być uczniem Chrystusa to podążać za Barankiem, dokądkolwiek idzie. To oddać życie i oddać wszystko, ryzykując same straty z ludzkiego punktu widzenia. To osobiście i bezgranicznie zaangażować się w przygodę, jaką proponuje Jezus, choćby inni mówili, że to zwykłe szaleństwo. Jak pustelnicy z Egiptu i Kapadocji, jak Franciszek i Dominik, jak Karol de Foucauld i Edyta Stein. I wielu innych przyjaciół Boga przed nami, którzy nie odmówili Mu niczego. Dziś przychodzi kolej na mnie i na ciebie. To nasze pięć minut w historii. Jezus staje przed tobą i mówi "Pójdź za Mną". Znaczy: "Zostaw wszystko - ludzkie zabezpieczenia i kalkulacje. Nie bój się wejść na wąską ścieżkę, która prowadzi na szczyt, tam gdzie mieszkam z Ojcem w miłości Ducha Świętego. Tam, gdzie jest twój prawdziwy dom". Jemu nie chodzi tu o zwykłe chrześcijaństwo, lecz o "chrześcijaństwo do kwadratu"!
Wielka tradycja mistyczna Kościoła zarówno Wschodniego jak i Zachodniego, (...) ukazuje, że modlitwa może się rozwijać niczym prawdziwy dialog miłości i doprowadzić do tego, że człowiek zostanie całkowicie owładnięty przez Boskiego Umiłowanego, że będzie wrażliwy na wszelkie poruszenia Ducha i z dziecięcą ufnością zawierzy się sercu Ojca.
Działanie i kontemplacja jednoczą się i stapiają ze sobą. Aby pozostać z Bogiem, dusza musi być posłuszna Duchowi Świętemu, który ją prowadzi tu lub tam, aby mogła wykonać swoje zadanie. Gdziekolwiek zostanie w ten sposób zaprowadzona, wszędzie spotka Boga, którego nosi w sobie, i zażywa Jego obecności w łagodnym świetle swego wewnętrznego doświadczenia. Nigdy nie jest bardziej aktywna i silna niż wtedy, gdy Bóg trzyma ją w odosobnieniu kontemplacji; nigdy nie jest mocniej zjednoczona z Bogiem i pogrążona w kontemplacji niż wtedy, gdy oddaje się pracom zgodnie z wolą Bożą, opanowana przez Ducha Świętego.
Chrześcijaństwo do kwadratu to seria książek skierowanych do osób pragnących pogłębić swoje życie duchowe poprzez modlitwę, zawierzenie i życie w postawie zapomnienia o sobie. W każdej pozycji przyglądamy się jednej postaci, która okazuje się dziś szczególnie kompetentnym przewodnikiem po ścieżkach prowadzących do zjednoczenia z Bogiem. W serii znajdą się także pozycje pomocne do pełnego i dojrzałego życia wiarą i miłością w obecnych, nowoczesnych czasach. A wszystko po to, by spełnić pragnienie Jezusa: Obyś był zimny albo gorący! (Ap 3, 15).
„Chrześcijaństwo do kwadratu” - to seria książek skierowanych do osób pragnących pogłębić swoje życie duchowe poprzez modlitwę, zawierzenie i życie w postawie zapomnienia o sobie. W każdej pozycji przyglądamy się jednej postaci, która okazuje się dziś szczególnie kompetentnym przewodnikiem po ścieżkach prowadzących do zjednoczenia z Bogiem. W serii znajdą się także pozycje pomocne do pełnego i dojrzałego życia wiarą i miłością w obecnych, nowoczesnych czasach. A wszystko po to, by spełnić pragnienie Jezusa: „Obyś był zimny albo gorący!” (Ap 3, 15). Pochwycony przez Boga, „przyjaciel Ducha Świętego”, rozpowszechniał duchowość Świętych Karmelu, kontemplatyk w pełni zanurzony w historii Kościoła XX wieku. Założyciel Instytutu świeckiego Notre Dame de Vie, pisarz (Chcę widzieć Boga), budowniczy, misjonarz, który zjeździł świat wzdłuż i wszerz. Mistyk, prorok, realista, wierny uczeń Soboru Watykańskiego II. (bp Guy Gaucher, La vie du Pere Marie-Eugene de l’Enfant Jésus)
Kim jest współczesny Samarytanin? To lekarz, lekarz stomatolog, pielęgniarka, położna, sanitariusz, salowy, ratownik medyczny, fizjoterapeuta, analityk medyczny, farmaceuta, psycholog kliniczny, kapelan, wolontariusz. Każdy, kto troszczy się o chorego.Podaje mu glukozę, mierzy ciśnienie, bada jego krew, wykonuje zdjęcie RTG, analizuje je, zmienia pościel, prowadzi do toalety, przynosi obiad i kolację, przygotowuje leki, podłącza kroplówkę, odbiera poród, ratuje czyjeś życie. (...) Czasem jedno słowo, uśmiech, otarcie potu z czoła lub nawet milcząca obecność może okazać się o wiele ważniejsza, niż skomplikowana operacja. Bo pacjent jest człowiekiem. Kimś nie przypadkiem klinicznym. On patrzy, myśli, płacze, przeżywa swą samotność, cierpi, modli się. Nieraz buntuje się przeciw Bogu. I szuka człowieka
Być chrześcijaninem to coś więcej niż tylko wyznawać określony zbiór prawd wiary. „Wierzysz, że jest jeden Bóg? – pyta św. Jakub – Słusznie czynisz. Lecz także i złe duchy wierzą i drżą” (Jk 2, 19). Nie wystarczy wierzyć w Boga; trzeba Mu zawierzyć, do końca, bezgranicznie. Także wtedy, gdy zdaje się ukrywać, zasłaniać swoją twarz. Być uczniem Chrystusa to podążać za Barankiem, dokądkolwiek idzie. To oddać życie i oddać wszystko, ryzykując same straty z ludzkiego punktu widzenia. To osobiście i bezgranicznie zaangażować się w przygodę, jaką proponuje Jezus, choćby inni mówili, że to zwykłe szaleństwo. Jak pustelnicy z Egiptu i Kapadocji, jak Franciszek i Dominik, jak Karol de Foucauld i Edyta Stein. I wielu innych przyjaciół Boga przed nami, którzy nie odmówili Mu niczego. Dziś przychodzi kolej na mnie i na ciebie. To nasze pięć minut w historii. Jezus staje przed tobą i mówi „Pójdź za Mną”. Znaczy: „Zostaw wszystko – ludzkie zabezpieczenia i kalkulacje. Nie bój się wejść na wąską ścieżkę, która prowadzi na szczyt, tam gdzie mieszkam z Ojcem w miłości Ducha Świętego. Tam, gdzie jest twój prawdziwy dom”. Jemu nie chodzi tu o zwykłe chrześcijaństwo, lecz o „chrześcijaństwo do kwadratu”!