Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Pierwsze słowo, które pojawiło się w mojej głowie w czasie lektury „Cieni Paryża", którym mogłabym określić całościowo tę powieść to - intrygująca. Zaczęło się intrygująco, a zakończyło... Powiem Wam, że takiego rozwoju wypadków, na pewno się nie spodziewałam.Wyobraźcie sobie - koniec XIX wieku, piękny Paryż, Wystawa Światowa i ona - symbol miasta, wybudowana niedawno wieża Eiffla. Namacalna zdaje się atmosfera, którą czuć w trakcie czytania i wręcz słychać głosy tłumów, które zjawiły się, aby rozkoszować się tym niezwykłym wydarzeniem.Jest też on.Zamknięty w szpitalu psychiatrycznym Salpêtrière młody architekt, który trafił tam na skutek próby podpalenia tego wyjątkowego miejsca. Zbiera się grupka ekspertów, która próbuje dotrzeć do jego psychiki i za pomocą hipnozy odtworzyć bieg wypadków i zrozumieć, co kierowało mężczyzną, że dopuścił się tak ekstremalnego sabotażu. Tak zaczyna się ta klimatyczna powieść, która wiedzie czytelnika przez światło i mrok, przez miłość i nienawiść, przez zazdrość, namiętność i zdradę. Cóż mogę powiedzieć - czyta się ją z wypiekami na policzkach!Autorka bardzo obrazowo przedstawiła Paryż schyłku XIX wieku. Miasto, które dla wielu jest spełnieniem marzeń, miejscem kojarzonym głównie z pięknem, z możliwością obcowania z cudami architektury, zostaje zestawione z brzydotą, która wyziera z opuszczonych uliczek, starego dworu, w którym słychać kocie miauczenie, a w powietrzu czuć zapach... kocimiętki. Brzmi mrocznie? Bo taka poniekąd jest powieść Pauliny Kuzawińskiej. I w tej niezwykłej mroczności, balansującej na pograniczu jawy i snu, nie sposób się nie rozsmakować. Ta opowieść wydaje się momentami nierealna. Ze zdumieniem przecieramy oczy i próbujemy połączyć poszczególne wątki, aby razem z psychiatrą, który poddał głównego bohatera hipnozie, złożyć w całość wszystkie, można rzec - poszlaki, aby dotrzeć do clue tego, co zrobił tego feralnego i brzemiennego w skutkach, głównie dla niego, dnia.Podsumowując:Nowa powieść Pauliny Kuzawińskiej to świetne połączenie mrocznego kryminału z pełnym namiętności romansem, a to wszystko osadzone w czasach jakże fascynującej la belle époque. Autorce udało się bardzo dobrze oddać klimat tamtego okresu, a nade wszystko ukazać różne, jakże skrajne oblicza Paryża. Miasta, które jednych fascynowało, a w drugich budziło strach. Opowieść o meandrach ludzkiej psychiki, obsesji, która jest w stanie na tyle otumanić, że popycha do czynów, które w innych okolicznościach nie miałyby racji bytu. Jeśli do tego dołożymy suspens, jaki autorka zafundowała nam na zakończenie, to otrzymamy wciągającą powieść, która niejednokrotnie Was zaskoczy.