Chłopak, który stracił głowę John Corey Whaley Książka
Wydawnictwo: | Otwarte |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 350 |
Format: | 136x205mm |
Rok wydania: | 2016 |
Szczegółowe informacje na temat książki Chłopak, który stracił głowę
Wydawnictwo: | Otwarte |
EAN: | 9788375153903 |
Autor: | John Corey Whaley |
Tłumaczenie: | Małgorzata Kafel |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 350 |
Format: | 136x205mm |
Rok wydania: | 2016 |
Data premiery: | 06/04/2016 |
Oceny i recenzje książki Chłopak, który stracił głowę
Główny bohater książki to Travis Coats, szesnastolatek chorujący na raka. Podczas gdy ostatni płomień nadziei gaśnie, pojawia się mała lampka szczęścia informująca o nowej metodzie dzięki, której Travis będzie mógł żyć na nowo. Znawcy medycyny postanowili dokonywać przeszczepu głowy co w naszym świecie wydaję się być wręcz graniczące z cudem. Travis chcąc ułatwić życie innym zgadza się na ten wynalazek, jednak czy warto stawiać wszystko na jedną kartę? Czy po jego powrocie wszystko będzie znów jak dawniej?
Szesnastoletni Travis jest nieuleczalnie chory. Kiedy kolejne metody leczenia nie dają efektów, chłopak decyduje się eksperymentalną operację, w wyniku której jego głowa zostanie odłączona od reszty ciała i zamrożona do czasu, gdy poziom medycyny pozwoli na jego wybudzenie. Żegna się z rodziną, przyjaciółmi i dziewczyną, nie wierząc w swój powrót. Travis budzi się pięć lat później - całkowicie zdrowy, w nowym, atrakcyjnym ciele i wszystko wskazuje na to, że jego życie znów będzie beztroskie i szczęśliwe. Problem polega na tym, że od momentu jego odejścia minęło sporo czasu - rodzice niemal pogodzili się już ze śmiercią syna, przyjaciele kończą studia, a dawna ukochana ma narzeczonego. Problem Travisa polega na tym, że dla niego te pięć lat, kiedy był w stanie śpiączki, jest nieodczuwalne. Nie może pogodzić się z tym, że jego bliscy w tym czasie "żyli dalej" - ruszyli do przodu, zaczęli mieć nowe problemy. Powrót chłopaka jest do tego całkowicie nieoczekiwany - otoczenie zwątpiło, że jeszcze wróci do świata żywych. Obserwowanie tego, jak Travis i jego rodzina, przyjaciele, wreszcie dziewczyna radzą sobie z przystosowaniem się do nowego stanu rzeczy, jest niesłychanie ciekawe. Jednocześnie odnoszę wrażenie, że to pomysł bardzo świeży, w dodatku niewygładzony, przez co realistyczny (częstym problemem powieści młodzieżowych jest zbytnia idealizacja świata przedstawionego). Wydaje mi się, że w najtrudniejszej sytuacji jest dawna dziewczyna Travisa - teraz jest znacznie starsza, ciężko przeżyła stratę chłopaka parę lat wcześniej, a kiedy wreszcie jej życie zaczęło się układać, jej dawna miłość niespodziewanie wraca. Cate jest rozdarta wewnętrznie - ma teraz narzeczonego, a Travis podejmuje usilne próby, by ją odzyskać. Nie ma pojęcia jak powinna się zachować w tej sytuacji. Ponadto autor skupia się również na problemie przystosowywania się Travisa do otoczenia pod względem fizycznym - nastolatek otrzymał zupełnie nowe ciało, które otwiera przed nim nowe możliwości, choć przysparza czasem kłopotów. "Chłopak, który stracił głowę" jest przede wszystkim książką pełną emocji - porusza trudne problemy. Jest radosna i niesie nadzieję, z drugiej strony zaś jest przepełniona cierpieniem. Traktuje o radzeniu sobie z żałobą po stracie ukochanej osoby z wielu różnych stron. To powieść ważna i pełna odwagi, która nie owija w bawełnę, śmiało zadaje pytania o naturę człowieka i porusza trudne kwestie moralne. Nie mogę powiedzieć nic innego, jak tylko polecić Wam "Chłopaka, który stracił głowę" z całego serca. To powieść, do której z całą pewnością jeszcze powrócę.
„Chłopak, który stracił głowę" to historia o chłopaku, który dosłownie stracił głowę. Mimo, że książka ma element dość fantastyczny, to pokazuje więcej z życia codziennego niżby mogło się wydawać. John Corey Whaley swoją powieścią udowadnia, że człowiek jest w stanie poradzić sobie z każdą kłodą, którą rzuca mu pod nogi los. Nie ważne czy to śmierć, choroba, bądź złamane serce. Jesteśmy na tyle silni, że w wielu trudnych sytuacjach odnajdujemy jakieś wyjście, by móc żyć dalej.„Byłem przeszłością, a musiałem znaleźć jakiś sposób, żeby odnaleźć się w przyszłości."Travis ma raka - nieuleczalną chorobę, która wyniszcza doszczętnie jego młode ciało. Przygotowany jest na śmierć, lecz gdy pojawia się szansa na wyleczenie nie waha się ani przez chwilę. Jest to dość ekstremalny pomysł - odcięcie głowy, zamrożenie jej i czekanie na dawcę ciała. Może to trwać lata, gdyż medycyna również musi odpowiednio się rozwinąć w tym kierunku. Jednak po pięciu latach Travis się budzi - ma nowe ciało, ciało kogoś innego. Dla niego był to zaledwie drzemka, a dla innych całe 5 lat. Wszystko wokół Travisa się zmieniło - przyjaciele dorośli, dziewczyna ma narzeczonego, a on musi wrócić do szkoły. Travis musi poradzić sobie z nowym, drugim życiem.„Niektórzy ludzie mówią, że umieranie w samotności jest gorsze niż sama śmierć. Może powinni spróbować samotności za życia."Niektórzy mogą napisać, że „Chłopak, który stracił głowę" to książka dziwna, chora, nietuzinkowa, szalona, odważna. To wszystko oczywiście w pozytywnym aspekcie. Książka może i jest nieźle pokręcona, fabuła może jest inna, ale całość to bardzo pozytywna i dobra lektura. Momentami wyciska łzy, ale co to by była za książka, gdyby nie wzbudzała emocji. Sam autor w podziękowaniach napisał o swojej książce „absurdalna". Tak, jest ona absurdalna, lecz zawiera więcej prawdy, sensu i rad niż w zwyczajnej powieści zbliżonej gatunkowo. John Corey Whaley między wierszami zamieścił porady na radzenie sobie w chwilach żałoby, w chwilach smutku i cierpienia. Pokazał, że zostawienie przeszłości, odcięcie się od niej to jedyny sposób, by móc żyć po stracie. Musimy się z nią pogodzić - to jedyne lekarstwo na tego rodzaju ból i o tym właśnie stara się nas przekonać autor.„Wszyscy czasem udajemy, prawda? Wierzymy w rzeczy niemożliwe, żeby jakoś przetrwać, kiedy życie staje się nieznośnie ponure. I, cóż... To, co zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe, zazwyczaj rzeczywiście nie nadchodzi."„Chłopak, który stracił głowę" to książka o trudach życia, którą czyta się niesamowicie lekko, przyjemnie i bardzo szybko. Język i styl są na wysokim poziomie. Książka ma momenty, może nie tyle przygnębiające, co poważne, lecz więcej w niej podejścia humorystycznego. Zabawne dialogi i sytuacje wywołują uśmiech na twarzy. Czytać z taką lekkością to prawdziwa przyjemność.„Może na tym właśnie polega istnienie nas wszystkich: na trwaniu naszych kolejnych wersji, a my musimy znaleźć sposób na odszukanie każdej z nich, dotarcie do niej i powiedzenie, że wszystko jest w porządku, że tak po prostu to działa. To zasada zbyt potężna, żeby można ją było zignorować. Nawet jeśli jest zbyt trudna do wyjaśnienia."Główny bohater to postać silna, wyrazista, odważna, lecz po powrocie do życia zagubiona. Nie może odnaleźć się w świecie, gdzie jego rodzina, znajomi przeżyli 5 lat, a on tylko zasnął na chwilę. Wszystko wokół niego się zmieniło, rodzice mają jakąś tajemnice, dziewczyna ma narzeczonego. Każdy z nas w takiej sytuacji czułby się zagubiony. Autor doskonale pokazuje psychikę Travisa i postępy jakie robi. Jego historię możemy odnieść do historii zwykłych ludzi, nastolatków, którzy gubią się w swoim życiu, w swoim otoczeniu. Często nie mogą poradzić sobie ze stratą, z chorobą, lecz po przeczytaniu tej książki, mam nadzieję, że zrozumieją przesłanie autora. Zaskoczyły mnie postacie drugoplanowe. Przyjaciele Travisa to silne charaktery, które mimo ciężarów jakie muszą dźwigać, zawsze znajdą czas dla przyjaciela. Również są zagubieni w swoim świecie, mają swoje problemy, których autor nie pominął. Rozwinął te postacie tak bardzo, że dodało to książce więcej barwy. Bohaterowie są tak fajnie wykreowani, że czytając, mamy wrażenie iż żyjemy pośród nich.John Corey Whaley miał naprawdę nietypowy pomysł na książkę. Choć jego powieść jest czysto fantastyczna, to odnajdujemy w niej nie jedną mądrość. Jak na razie nasza medycyna nie przewiduje odcięcia głowy, zamrożenia jej i ponownego przymocowania do innego ciała. Autor pozwolił się ponieść fantazji i wyszło mu to całkiem nieźle. Szczerz polecam książkę wszystkim czytelnikom, bo to lektura warta uwagi. Jestem pewna, że nie zawiedziecie się, ba! Stracicie dla niej głowę!
Sięgając po powieść Jonha Coreya Whaleya, z jednej strony byłam bardzo zaintrygowana pomysłem, na jaki wpadł autor. Z drugiej strony trochę jednak obawiałam się, czy tak zwariowany temat, jakimi są hibernacja i przeszczep głowy, nie sprawi, że książka wzbije się na wyżyny absurdu, a takie powieści częściej mnie męczą niż zachwycają. Na szczęście okazało się jednak, iż moje obawy były bezzasadne, a "Chłopak, który stracił głowę" okazał się zaskakująco dobrą lekturą.
Chłopak, który stracił głowę to lektura na czasie. Ciężko poukładać sobie w głowie taką sytuację, ale przeczytać o niej jest stosunkowo prosto. John Corey Whaley postanowił więc ukazać tę informację, z całkowicie innego punktu widzenia. W tej książce, poniekąd przeznaczonej dla młodzieży, konfrontujemy uczucia i zachowania takiej osoby, która przecież zamknęła oczy tylko na chwilę, ale cały świat na niego nie czekał. Jak wiele może się wydarzyć w życiu, w ciągu pięciu lat? Oj wiele.Największym plusem tej historii, to zdecydowanie humor. Nie ma możliwości, byście się nie uśmiechnęli przy niej, a może nawet będziecie się przy niej śmiać. W końcu mamy do czynienia z nastoletnim bohaterem, więc nie będzie on podchodził do życia przed operacją, a co dopiero po operacji, ze stoickim spokojem, dorosłym spojrzeniem na całą sytuację, a nawet i ze zrozumieniem. On nie rozumie dlaczego tak ma być. Stąd też ta lektura jest swoistym poradzeniem sobie ze zmianami, na które bohater nie ma wpływu. I sądzę nawet, że jeżeli odsuniemy na bok historię z przeszczepem, to ukaże nam nastolatka, który stara się zrozumieć otaczający go świat, a przede wszystkim, jak nie dawać za wygraną.